{1}{1}23.976 {31}{57}/Dzieci, w 2009 roku, {57}{85}/ciocia Robin była gospodarzem {85}{142}/porannego programu w nowojorskiej kablówce. {142}{198}/Leciał doć wczenie.|/Jak wczenie? {236}{269}Mike? Pobudka, pobudka. {297}{363}/Lecz nagle wszystko się zmieniło. {363}{392}- Hej.|- Hej. {392}{415}Oglšdałe mój problem? {415}{445}Miałem taki zamiar, {445}{472}ale byłem tak zajęty {472}{520}tym całym "spaniem jak głaz". {520}{571}Zajęło mi to całš noc.|Zmarnowane osiem godzin. {571}{623}Nie ma sprawy.|Słuchaj tego. {623}{675}Po zakończeniu... {675}{730}Czeć. Jeste Robin? {730}{756}Tak. {756}{783}Jestem Don, twój nowy współprowadzšcy. {783}{831}/Don - czyli Don Frank, {831}{863}/zaprawiony w bojach weteran {863}{925}/39 zespołów porannych wiadomoci {925}{964}/z całego kraju. {964}{1020}/Facet był legendš branży. {1098}{1161}Zdecydowanie do niego uderzysz. {1161}{1197}Nie, po prostu mylę, {1197}{1240}że dobrze będzie nam razem na antenie. {1240}{1304}I na kanapie i na łóżku,|póniej na stoliku do kawy. {1304}{1341}Dobra, dobra. {1341}{1379}Idę na dach, postać tam sobie {1379}{1412}przez jakie pięć minut. {1412}{1437}Miłej zabawy. {1437}{1478}/I tak włanie zrobiła. {1478}{1550}/Po prostu tam sobie stała. {1550}{1597}/Dobrze dzieci, będę z wami szczery. {1597}{1631}/Nie poszła tam tylko stać. {1631}{1657}/Oto co robiła. {1657}{1704}Dobra, dobra. {1704}{1738}Idę zapalić. {1738}{1771}Co?! {1771}{1806}/Obiecałem jej, że nigdy wam tego nie powiem, {1806}{1846}/ale od czasu do czasu, ciocia Robin {1846}{1897}/paliła okazyjnego papierosa. {1897}{1974}/I jeszcze jednego i jeszcze jednego... {1974}{2042}/Przestały być okazjonalne. {2112}{2161}Włanie zostawiłem co takiego|w moim mieszkaniu. {2161}{2226}Robin, daj spokój, id z tym na dach. {2226}{2259}Uzgodnilimy, że nie ma palenia w mieszkaniu, {2259}{2315}po tym jak podpaliła swojš|matę ćwiczeniowš robišc pompki. {2315}{2343}Dobrze, dobrze, dobrze. {2343}{2378}Jezu. {2378}{2431}Taa, Robin,|to znaczy: Boże! {2431}{2500}To nie tylko zły nałóg, ale też... {2500}{2538}- Dasz jednego?|- Jasne. {2538}{2577}Co?! {2664}{2789}Tłumaczenie: oltar| Korekta: vv88 {2790}{2885}www.NapiProjekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. {2886}{2935}/Dzieci, wujek Marshall|z całš pewnociš {2935}{3006}/nie chciał, żebycie o tym wiedziały,|/ale on też czasem popalał. {3006}{3093}/Wszystko zaczęło się, gdy miał 13 lat,|/podczas biwaku w Minnesocie. {3093}{3123}Dawaj, Marshall, powiętujmy. {3123}{3164}Mamy letnie wakacje. {3185}{3258}Dobra, ale tylko jednego. {3258}{3307}To mój pierwszy i ostatni papieros. {3307}{3406}/Był to jeden z wielu,|/bardzo wielu "ostatnich papierosów". {3406}{3441}Starczy. {3441}{3486}Kończę z tym, rzucam to. {3486}{3510}Ostatni... {3510}{3533}Papi... {3533}{3571}...errros! {3571}{3621}/Z tym, że słyszałem to|/już wiele razy wczeniej. {3621}{3670}Ostatni papieros. {3670}{3733}Co ty wyprawiasz?| Nie paliłe od szeciu miesięcy. {3733}{3775}Chodzi o "McŻeberka"? {3775}{3805}Zamknęli je, odpuć sobie. {3805}{3851}Martwię się o swojš pracę, dobra? {3851}{3907}Zatrudnili nowego szefa działu prawnego. {3907}{3951}Zamierza on zwalniać ludzi. {3951}{3987}I tym się tak przejmujesz? {3987}{4080}Nowym szefem działu prawnego jest Arthur Hobbes. {4080}{4127}Ten "Artillery Arthur"? {4127}{4170}Ten, który był twoim dawnym szefem? {4170}{4207}Arthur Hobbes był najwredniejszym szefem {4207}{4290}jakiego Marshall, lub ktokolwiek inny,|kiedykolwiek miał. {4290}{4352}Ostatnim razem, gdy Marshall|dla niego pracował, skończyło się tak: {4352}{4409}Rezygnuję! {4409}{4433}Jejku. {4433}{4470}Ma do ciebie uraz? {4470}{4511}Gorzej. {4511}{4545}Przepraszam, znamy się? {4545}{4611}Jestem... jestem Marshall Eriksen. {4648}{4719}Mielimy doć głonš kłótnię. {4719}{4749}Nie. {4749}{4809}Kiedy zasugerowałem, żeby pan wzišł głowę {4809}{4882}i wsadził jš tam, {4882}{4914}tak, żeby... {4914}{4941}gdzie jest doć ciasno {4941}{5007}i gdzie nie dociera słońce. {5007}{5076}To opis jakich 95 procent moich pracowników {5076}{5153}i każdego członka mojej rodziny,|oprócz mojego psa. {5153}{5251}To taki dobry chłopiec. {5251}{5316}Do zobaczenia póniej... {5316}{5372}Randallu Wilkersonie. {5372}{5402}Marshall Eriksen. {5402}{5433}Gary Dinkersfield, tak. {5481}{5518}wietnie.|Nie pamięta cię. {5518}{5549}Nie jest dobrze. {5549}{5579}Arthur Hobbes nienawidzšcy Marshalla to nie problem. {5579}{5612}On nienawidzi wszystkich. {5612}{5664}Problem w tym, że on zwalnia tych, których nie zna. {5664}{5730}Dopiero co zwolnił|"Znajomš-Twarz". {5730}{5768}Zwolnił "Znajomš-Twarz", Ted, {5768}{5807}a "Znajoma-Twarz" był niezastšpiony. {5807}{5861}Rozumiem, że się denerwujesz, {5861}{5901}ale to nie powód, żeby siebie zabijać. {5901}{5981}Poczekaj, aż cię zwolniš, dopiero wtedy się zabij. {5981}{6015}Jak "Znajoma-Twarz"". {6015}{6120}Chociaż teraz to już bardziej "Gdzie-Jest-Twarz". {6120}{6147}To tylko dwa papierosy. {6147}{6198}Dam radę dwóm papierosom. {6198}{6268}O ile nie wypalę trzech w cišgu 24 godzin, {6268}{6300}nie wpadnę znów w nałóg. {6300}{6326}Co zrobi Lily, {6326}{6372}kiedy dowie się, że paliłe? {6372}{6424}Lily nigdy się nie dowie. {6424}{6449}Mam swój system. {6449}{6502}/Ach tak, system Marshalla. {6814}{6846}Czeć, Lil. {6846}{6870}Paliłe. {6870}{6906}Cholerka! {6906}{6960}/Następnego ranka, ciocia Robin|była podekscytowana tym, {6960}{7023}że w końcu pojawi się na antenie|z profesjonalistš. {7023}{7101}Trzy, dwa, jeden... {7101}{7131}Witam, jestem Robin Scherbatsky. {7131}{7199}A ja... jestem Don Frank. {7199}{7240}Dwójkę nastolatków aresztowano zeszłego wieczora {7240}{7270}za kradzież policyjnego wózka. {7270}{7318}Nie, przepraszam, nie policyjnego wózka,|tylko policyjnego wozu. {7344}{7374}Olać to. {7374}{7397}Zatwardzenie mózgu. {7426}{7458}Też go nie lubisz? {7458}{7485}O popatrz. {7485}{7529}Cišgle co leci na prompterze. {7529}{7610}Co o kobiecie rodzšcej w miejskim autobusie. {7610}{7657}Nie ma sensu wtršcać się w trakcie. {7657}{7732}Poczekam, aż skończy. {7732}{7829}Przecięła pępowinę kartš magnetycznš. {7829}{7853}Wracamy za chwilę. {7853}{7894}I jestemy poza antenš. {7894}{7953}Co to była do cholery?|Don, powiedziałe "zatwardzenie mózgu". {7953}{7995}Robin, wydajesz się {7995}{8063}być miłš dziewczynkš,|ale to moje 39 poranne wiadomoci. {8063}{8104}Przez cały ten czas nauczyłem się trzech rzeczy: {8104}{8162}unikaj otwartego bufetu sushi w "Bismarck", {8162}{8234}nie id do toalety z mikrofonem|przypiętym do marynarki {8234}{8265}i po trzecie: o tej porze {8265}{8307}twojš całš widowniš jest {8307}{8379}jeden podbity nierób siedzšcy|w samych gaciach, więc... {8379}{8442}Wchodzimy za pięć, cztery... {8442}{8512}Zróbmy więc dobry program dla jednego podpitego nieroba. {8512}{8575}Ten podpity nierób to doceni. {8575}{8625}/Następnego dnia Marshall czuł, że musi zapalić. {8625}{8750}/Doprowadzało go to do szaleństwa,|/więc postanowił zaczerpnšć wieżego powietrza. {8799}{8824}O nie. {8824}{8867}Nie przyszedłe tutaj skoczyć, prawda? {8867}{8894}Nie, nie, nie, nie. {8894}{8926}Zwolniłem dzisiaj masę osób. {8926}{8971}Nie potrzebuję jeszcze jednego samobójcy w swoich aktach. {9023}{9078}Papieroska? {9078}{9145}Nie, dziękuję. {9145}{9192}Szkoda. {9192}{9232}Wiesz, czego mi brakuje, Jeffrey? {9232}{9293}Poznać kogo przy papierosie. {9293}{9351}Ludzie tak łatwo teraz odchodzš, {9351}{9456}ale przy wspólnym papierosie|tworzy się prawdziwa wię. {9477}{9530}Wie pan co? {9530}{9559}Wezmę... wezmę jednego. {9559}{9583}wietnie. {9583}{9611}Dziękuję. {9611}{9655}Swojš drogš, jestem Marshall. {9655}{9696}Marshall, Marshall Eriksen. {9696}{9761}Powiedz mi co, Marshallu Eriksenie. {9761}{9811}Masz ochotę zobaczyć zdjęcie {9811}{9892}najsłodszego psiaka na wiecie? {10046}{10102}- Hej.|- Paliłe. {10118}{10206}Tak, paliłem i był dzi to mój trzeci papieros. {10206}{10235}Wiesz co to znaczy? {10235}{10270}Jestem palaczem.| Pozamiatane. {10270}{10329}Kupiłem nawet paczkę w drodze do domu.|I zapalniczkę. {10329}{10378}I wikingowskš lampę,|która nie ma tu nic do rzeczy, {10378}{10419}ale zobaczyłem jš na wystawie|i spodobała mi się. {10419}{10451}Cholerka, Marshall. {10451}{10522}Mamy już cztery wikingowskie lampy,|a palenie zabija. {10522}{10595}To sposób, żebym zbliżył się do szefa, dobra? {10595}{10642}Powinna mnie tam widzieć. {10642}{10675}Naprawdę słodki pies. {10675}{10708}- Taa.|- To twoje dzieci? {10708}{10740}Tak, nieważne. {10740}{10802}Zobacz, co ostatnio sobie kupiłem. {10883}{10909}Tutaj jest. {10909}{10947}Tutaj jest. {10947}{10982}Dalej, możesz go pogłaskać. {10982}{11005}Nie. {11005}{11060}Tak, miało.|On to lubi. {11088}{11128}Podrap go po bródce. {11194}{11236}Nie obchodzi mnie twoje tłumaczenie. {11236}{11284}Wiesz, co mylę o paleniu. {11284}{11332}Oddaj mi papierosy. {11409}{11463}I zapalniczkę. {11706}{11766}Niezłe sš. {11766}{11800}Co?!|/No tak. {11800}{11839}/Dopiszcie ciocię Lily do listy. {11839}{11888}/Kiedy tylko wujek Marshall|wpadał ponownie w nałóg, {11888}{11961}/ciocia Lily leciała wraz z nim. {11961}{12008}Co robisz? {12008}{12047}Jeli już musisz wiedzieć,|to staram się {12047}{12119}dobić do Ratusza, żeby zaprosić burmistrza do naszego programu. {12119}{12149}Mój Boże. {12149}{12189}Jeste urocza. {12189}{12239}Ale burmistrz nie przyjdzie do programu, którego nikt nie oglšda. {12239}{12309}Moja kolonoskopia miała|więcej widzów niż ten program. {12309}{12362}Przynajmniej co się podczas niej działo. {12362}{12396}Nie mam pojęcia, {12396}{12426}dlaczego się tak zachowujesz. {12426}{12465}Może jeste po prostu zgorzkniały, bo nigdy nie pracowałe...
Samisia