magia i medycyna.docx

(51 KB) Pobierz

Wspólne korzenie współczesnej sztuki lekarskiej oraz bioterapii tkwią w starożytnym Egipcie

MAGIA I MEDYCYNA


http://gwiazdy.com.pl/46_99/img/2-1.gif
Tego, co wiemy o ludzkiej aurze czy czakramach, uczono już w starożytnych egipskich Domach Życia. Współcześni lekarze, uważający się za następców słynnego Hipokratesa, być może nie wiedzą, że Grek ten swoją medyczną wiedzę zdobywał u egipskich kapłanów.

Starożytni Egipcjanie stworzyli niezwykłe techniki terapeutyczne. W leczeniu wykorzystywali oddziaływanie energii kształtów, symboli i znaków. Nawet pewnym układom hieroglifów przypisywano korzystną moc.
Papirusy i inskrypcje odnalezione w dolinie Nilu kryją jeszcze wiele tajemnic. Dany układ hieroglifów może mieć wiele znaczeń. Jedni ludzie odczytają z niego ludowe mity i legendy, inni, potrafiący pojąć cały kontekst duchowy, odkryją zawartą w świętym piśmie głębszą treść.
Medycyna w starożytnym Egipcie miała korzenie sakralne. Odkryty w Tebach słynny "Papirus Eberesa" można nazwać pierwszą encyklopedią medyczną. Tekst papirusu podkreśla, że wiedza lekarska pochodzi od bogów : "Należę do Ra. On powiedział: to ja ochronię chorego przed wrogami. Jego przewodnikiem będzie Thot, który każe mówić pismom i jest autorem formuł; on to obdarza sprawnością uczonych i lekarzy-magów oraz ich uczniów, by ulżyć w chorobie temu, którego bóg pragnie zachować przy życiu".
Ra, bóg-Słońce, zlecił opiekę nad ludźmi bogu zwanemu Thot. Był on pierwszym Wtajemniczonym. Litościwy bóg Thot, mistrz pisma, wiedzy i magii, przekazał wybranym swą boską wiedzę i moc.

Lekarze o magicznej mocy

http://gwiazdy.com.pl/46_99/img/2-2.gif



Krzyż życia
Ankh






Filar Dżed

W starożytnym Egipcie magia i medycyna były traktowane jako dwie części jednej całości, współdziałające dla dobra człowieka.
Uważano, że wszelkie choroby są skutkiem zachwiania równowagi między energią pacjenta a siłami kosmosu, i w związku z tym leczono nie tylko ludzkie ciało, ale i duszę. (Tak podchodzi do chorego współczesna, "nowatorska" medycyna holistyczna.) Starożytni lekarze wiedzieli, że aby naprawdę pokonać chorobę, trzeba zlikwidować nie jej skutki, lecz przyczynę, która niezwykle często tkwi w psychice chorego.
Nikt w tamtych czasach nie przeczył, że uzdrawianie jest w równej mierze sztuką, co nauką. Każdy egipski kapłan-uzdrowiciel przechodził długi i żmudny proces wtajemniczenia. Przede wszystkim musiał nauczyć się sztuki samouzdrawiania. Bo jak ktoś, kto nie potrafi poradzić sobie z własnymi chorobami, może leczyć innych? Uzdrowiciel miał za zadanie współdziałać z różnymi bóstwami. Przewodnikiem po subtelnych poziomach był Thot. W "Papirusie Eberesa" zawarte są informacje o powłokach energetycznych człowieka. Lekarz musiał oddziaływać na nie swoją energią, by przywrócić zdrowie pacjentowi. Teraz robią to współcześni bioterapeuci. Egipscy lekarze-magowie zdobywali wiedzę medyczną i moc uzdrawiania w Domach Życia, które były zarówno świątyniami, szpitalami, jak i uniwersytetami. Uczyli się wszystkiego, co pomagało zachowywać i przywracać zdrowie. Była to wiedza tak medyczna, jak i dotycząca kultu bogów. (W Domach Śmierci natomiast uczono sztuki balsamowania zmarłych i prawidłowego przeprowadzania ich dusz do świata zmarłych.) Thot stał się patronem lekarzy ze słynnego miasta Heliopolis. Dopiero po zmierzchu epoki faraonów pojawił się osobny bóg medycyny - Imhotep, nazwany przez Greków Asklepiosem, czyli Eskulapem. Thota zaś Grecy ochrzcili imieniem Hermesa, który później wśród ezoteryków stał się znany jako Hermes Trismegistos.

http://gwiazdy.com.pl/46_99/img/2-5.gif
Laska Thota-Hermesa była odwzorowaniem energetycznego węża Kundalini oraz sześciu ludzkich czakramów.

W Egipcie największe osiągnięcia nauki - medycyny, matematyki, astrologii - dostępne były tylko dla wtajemniczonych. W 458 roku przed Chrystusem 18-letni Hipokrates, nazywany obecnie twórcą medycyny, dotarł przez morze do Egiptu i w tamtejszych świątyniach, po trzech latach wytężonej nauki, dostąpił zaszczytu inicjacji. Jako Wielki Wtajemniczony świątyń Thota został zobowiązany przez kapłanów i lekarzy-magów do przeniesienia światła ich nauki do cywilizacji zachodnich.
Wiele wyrazów używanych do dzisiaj przez lekarzy świadczy o tym, że medycyna dużo zawdzięcza Egiptowi; np. słowo "farmacja" pochodzi od pharmaki, co znaczy po egipsku "ten, kto zapewnia bezpieczeństwo". Pharmaki to również jedno z trzystu imion boga Thota.

Talizmany i amulety dla żywych i zmarłych

Podstawą medycyny egipskiej były zabiegi mające na celu przywrócenie właściwej każdemu człowiekowi częstotliwości drgań. Lekarz egipski stosował techniki typu psychicznego czy też parapsychicznego (zaklęcia, nakładanie rąk itp.), a także środki wzmacniające odporność organizmu. Stosowano też specyficzne lekarstwa na określone schorzenia. Egipscy medycy zalecali noszenie w wisiorkach lub amuletach magicznej formuły zaklęcia, spisanej na kawałku papirusu zaimpregnowanym uzdrawiającymi energiami.
Wisiorek w kształcie serca, noszony w charakterze talizmanu, obdarza osobę wszystkimi cnotami, które zawiera w swoim znaczeniu hieroglif "serce". Znak ten oznacza: "być dobrym". Egipcjanie uważali, że inteligencja także umiejscowiona jest w sercu.
Jednym z silniejszych talizmanów starożytnego Egiptu był krzyż życia ankh oraz skarabeusz. Gdy odkopano grobowiec Tutenchamona, w wewnętrznym sarkofagu tego faraona znaleziono krzyż ankh z wpisanym w górny owal skarabeuszem - symbolem odradzania się do życia. Skarabeusz jest znanym w Egipcie motywem zdobniczym i symbolicznym. Kult tego świętego żuka wziął się prawdopodobnie stąd, iż znaleziony na pustyni w stanie uśpienia, a następnie polany wodą - ożywa. Jak wykazały badania przeprowadzone metodami radiestezyjnymi, umieszczenie skarabeusza w krzyżu ankh wzmacnia pozytywne oddziaływanie talizmanu.

http://gwiazdy.com.pl/46_99/img/2-3.gif
Oko udżat

http://gwiazdy.com.pl/46_99/img/2-4.gif
Dwa ureusze (kobry)
z tarczą słoneczną

Wśród talizmanów i amuletów, które darzono w starożytnym Egipcie szczególnymi względami, należy wymienić poza tym: filar Dżed, sępa, dwa palce; udżat, czyli oko; znak nefer, znak szen, podgłówek, naszyjnik, berło, drabinę, schody, żabę, węża. Czasem wykonywano je jako błyskotki czy biżuterię lub tkano, a niekiedy symbole te ryto na kamieniach. Każdy znak miał specjalne znaczenie dla duszy zmarłego.
Trzy skóry zwierzęce połączone w tarczę słoneczną tworzyły talizman, który dawano dziecku w momencie urodzenia. Wyrażał on potrójne narodziny człowieka: jego umysłu, duszy i ciała. Znak trzech skór może się też odnosić do cętkowanej skóry powiewającej jako flaga podczas świąt przed statuą Ozyrysa, któremu skóra boga Anubisa umożliwiła zmartwychwstanie. Kapłani nosili cętkowaną skórę pantery podczas uroczystości pogrzebowych.
Oryginalnym magicznym obrzędem było "przejście przez skórę" w celu odmłodzenia. Początkowo polegał on na dosłownym przejściu przez skórę świeżo zabitego zwierzęcia. W tej skórze układano człowieka w pozycji płodu. Opuszczał ją w taki sposób jak przy narodzinach. Skóra symbolizowała macicę matki, z której wychodzi się odrodzonym. Ceremoniał był zastrzeżony wyłącznie dla faraonów i najwyższych kapłanów.

Siedem węzłów niebiańskiej krowy

http://gwiazdy.com.pl/46_99/img/2-6.jpg
Relief ze świątyni-szpitala boga Sobka i boga Horusa (wyspa Kom Ombo na Nilu) przedstawiający... stetoskop. W Europie w tej formie został on skonstruowany dopiero w XIX wieku.

Egipscy magowie poświęcali wiele uwagi zawiązywaniu węzłów, uważając, że w węźle magicznym zbiegają się siły łączące świat boski z ludzkim. Zaklęcia z "Księgi sarkofagów" miały odniesienia kosmiczne i były potrzebne do poznania tzw. siedmiu węzłów niebiańskiej krowy. Miały one też swoje odpowiedniki w "węzłach" ludzkiego ciała (czyli w siedmiu czakramach), gdzie zbiegają się strumienie energii życiowej. Liczba siedem odgrywała największą rolę pośród liczb w magii węzłów, więc sznury z siedmioma węzłami często się w tej ostatniej pojawiały. Najbardziej znany z węzłów-amuletów zwany był "krwią Izydy" (tit). Był on symbolem boskiego zalążka rozwijającego się z boskiego prapoczątku.
Adepci magii egipskiej potrafili dzięki odpowiednim rytuałom zamknąć energie wszechświata w danym przedmiocie, obrazie bądź zestawie znaków i symboli zgodnie z potrzebami osoby, której pomagali. Gdy talizman wykonywany był specjalnie dla konkretnego człowieka, umieszczano na nim reprezentujący go symbol - np. znak zodiaku, magiczne imię lub odpowiednią liczbę osobistą.
W starożytnym Egipcie istniała bardzo rozwinięta dziedzina wiedzy zwana hekau. Obejmowała ona m.in. wiedzę o akustyce i dotyczyła wzmacniania fal dźwiękowych, np. w pomieszczeniach świątynnych, a także zajmowała się wpływem słów na psychikę ludzką. Egipcjanie wiedzieli o uzdrawiającym i niszczącym działaniu dźwięku. Magiczne zaklęcia tworzono zgodnie z zasadami hekau.
Odkryli oni również antyseptyczne właściwości olejków, aromatów i przypraw korzennych oraz zaczęli leczyć olejkami eterycznymi. Sekret ich sporządzania znali wyłącznie kapłani-balsamiści z Domu Śmierci.

Boskie sny w Wielkiej Piramidzie

Aby zrozumieć starożytnego lekarza-maga, trzeba zagłębić się w egipską wiedzę tajemną. Według tradycji ezoterycznej Egipcjanie są twórcami trzeciego okresu cywilizacji postatlantydzkiej. Wspomnienia atlantydzkiej świadomości odnajdowali w swoich snach, czyli w podświadomości.
Byli pewni, że Atlanta, kiedy pogrążał się w głębiach swej duszy, opuszczał podczas snu fizyczną powłokę. Następnie wchodził w świat istot duchowych, gdzie widział boskie formy i energie. Zapewne dlatego kapłani uważali sen w świątyni za najskuteczniejszy środek leczniczy.
Chory udawał się do świątyni, gdzie go usypiano. Podczas głębokiego snu człowiek przebywający w świecie niematerialnym miewał wizje, sterowane przez maga-uzdrowiciela. Wtajemniczony kapłan miał władzę nad śpiącym, kontrolował sen i sprawiał, że choremu ukazywały się istoty uważane przez Atlantów za boskie. Kapłan tak kierował energiami duchowymi pojawiającymi się w sennych wizjach, aby lecznicze moce boskie mogły wniknąć w pacjenta i uporządkować oraz zharmonizować procesy życiowe znajdujące się w stanie chaosu.
Egipcjanie wierzyli, że owe moce lecznicze nie mają dostępu do człowieka znajdującego się w stanie czuwania. Dlatego kapłani-medycy, aby stłumić świadomość własnego "Ja" pacjenta, stosowali hipnozę bądź oddziaływali nań sugestią na odległość. Umiejętność koncentrowania umysłu i wyobraźnia pozwalały kapłanom osiągać najwyższe stopnie wtajemniczenia, a tym samym uzdrawiać.
Najważniejszym miejscem wtajemniczenia w starożytnym Egipcie była Wielka Piramida w Gizie. W żadnym razie nie można jej traktować jako grobowca. Kultywowano tu praktyki związane z odradzaniem duchowym. Kapłanów-uzdrawiaczy wtajemniczano w ukrytą wiedzę o prawach rządzących przyrodą. Odsłaniał się przed nimi świat niewidzialnych wibracji i korzystnych energii kosmicznych, które można było spożytkować w leczeniu.
Zieleń ujemna, rodzaj wibracji emitowanych przez Wielką Piramidę, może mieć działanie mumifikujące, ale też - co wykazał francuski radiesteta Enel - potrafi ożywiać martwe tkanki. Nad sarkofagiem Komory Królewskiej znajduje się bateria generująca owe niezwykłe wibracje. Kapłani zajmujący się uzdrawianiem potrafili wykorzystać ich moc w terapii.
Starożytnymi urządzeniami ściągającymi korzystne energie piramid były różnego rodzaju berła, w tym szczególnie berło bogów uas. Uchodziło ono za symbol zdrowia i boskiej szczęśliwości. Także zakrzywiony pręt vril, trzymany w rękach przez faraona, był rodzajem rezonatora energii Kosmosu.
Zgłębiając tajemnice starożytnego Egiptu, uświadamiamy sobie, z jak wspaniałą cywilizacją sprzed tysięcy lat mamy do czynienia. Czyż nie warto wykorzystać w większym stopniu tej zdumiewającej wiedzy ?

Tezeusz i Ariadna

Strona główna

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin