00:00:04:CZAPAJEW 00:00:09:Na podstawie materiałów|D.A. Furmanowa i A.N. Furmanowej 00:00:16:Scenariusz i reżyseria|{y:b}Bracia Wasiljewowie 00:00:24:Współreżyser - Jurij Muzykant|Scenografia - Isaak Machlis 00:00:32:Zdjęcia - Aleksandr Sigajew|i A. Ksenofontow 00:00:39:Operator dźwięku - A.M. Bekker|Muzyka - Gawriił Popow 00:00:46:Konsultanci - I.S. Kutjakow,|D.M. Kowaliow i A.N. Furmanowa 00:00:52:Czapajew - Boris Baboczkin|Furmanow - Boris Blinow 00:01:00:Anna - Warwara Miasnikowa|Pietka - Lieonid Kmit 00:01:09:Pułkownik Borozdin - I.N. Piewcow|Kozak - S. Szkurat 00:01:16:Jełan - Wiaczesław Wołkow|Żichariew - Nikołaj Simonow|Chłop - Boris Czirkow 00:01:26:Produkcja "LENFILM", 1934 r. 00:01:45:Stać! Dokąd to? 00:01:47:Wasylu Iwanowiczu, Czesi z chutoru wypędzili. 00:01:50:- Czesi? A gdzie twój karabin?|- Karabin tam. 00:03:33:A gdzie twój karabin? 00:03:36:Towarzyszu dowódco dywizji, Wasylu Iwanowiczu, 00:03:38:zgubiłem go w rzece,|gdyśmy uciekali z chutoru. 00:03:41:Znajdź. 00:03:53:A gdzie twój cekaem,|Pastuchow? 00:03:57:Ja go tu, nad rzeczką umyślnie schowałem,|zaraz przy samym brzegu. 00:04:04:Dziękuję za chutor,|towarzysze żołnierze, 00:04:10:a co do broni -|wieczorem sprawdzę u wszystkich. 00:04:17:Rozejść się! 00:05:18:Witajcie. 00:05:21:Jestem Furmanow. Zostałem mianowany|komisarzem waszej dywizji. 00:05:27:Wiem. 00:05:31:A to nasi tkacze, ochotnicy. 00:05:39:No, przybyliście? 00:05:44:Przybyliśmy. 00:05:52:A wyście może cekaemista? 00:05:57:Mogę i cekaemem, a co? 00:06:01:W samą porę przybyliście. Przyszedł rozkaz|od Michała Wasylewicza Frunze. 00:06:08:Jutro przechodzimy do ataku. 00:06:17:A co oni tam robią? 00:06:21:Kąpią się. Gorąco. 00:06:54:Cisza, obywatele! 00:06:58:Czapaj myśleć będzie! 00:07:04:Pułk Pugaczewski wyruszy o północy...|Razińcy zostaną w rezerwie. 00:07:12:W ten sposób, do 9 rano stanica|Łomichinska zostanie przez nas zajęta. 00:07:18:- Jak myślisz, Jełan?|- Myślę, że główne uderzenie 00:07:25:będzie z prawej flanki 00:07:27:raczej. 00:07:31:A jak myśli komisarz? 00:07:43:Myślę... 00:07:46:Uważał bym... 00:07:52:Dowódca przyjął już inne rozwiązanie|i według mnie, jest ono słuszne. 00:08:09:To o czym tu mówiliście -|napluć i zapomnieć. 00:08:14:Teraz słuchajcie, jak ja będę dowodził:|będziemy nacierać z obu flanek. 00:08:21:W bród rzeczki nie przeprawiać się.|Most wytrzyma. Sam sprawdziłem. 00:08:26:Atak zaczniemy równo o 5 rano.|A pójdziemy... 00:08:41:W zdobytej stanicy. 00:08:53:- Ranny?|- Ranny, Wasylu Iwanowiczu. 00:08:58:Toś i dureń. 00:09:02:Sam jesteś dowódcą brygady,|moim bojowym zastępcą, 00:09:11:i nadstawiać swój łeb pod każdą|głupią kulę nie masz prawa. 00:09:21:Jakiej kuli, Wasylu Iwanowiczu... 00:09:24:Wszak ona nie rozpozna, kto dowódcą brygady a kto...|- Kula nie rozpozna, 00:09:30:a ty sam znać się powinieneś.|Głowę masz na karku? 00:09:38:Chodźmy! 00:09:41:Masz, dla przykładu, idzie sobie|oddział w szyku marszowym. 00:09:47:Gdzie powinien być dowódca?|Na czele, na rączym koniu. 00:09:55:Pojawił się nieprzyjaciel... 00:10:01:i dał ogień armatni. 00:10:06:Gdzie powinien być dowódca?|Znów może być na przodzie, 00:10:11:dlatego, że pojedynczego człowieka|bijąc z działa zatrzymać nie sposób. 00:10:15:Teraz... 00:10:16:nieprzyjaciel rozpoczął ogień z cekaemów.|Gdzie powinien być dowódca? 00:10:23:Przypuśćmy, mają tu... 00:10:25:10 cekaemów,|a tutaj 2. Gdzie? 00:10:32:- Tutaj, gdzie dziesięć.|- Tu... To sobie trzeba wyobrazić. 00:10:36:Gdzie im ciebie zatłuc łatwiej? Tu, gdzie 10.|A zatem powinieneś być tam, gdzie 2, 00:10:44:bo inaczej bez dowódcy i na żołnierzy|przyjdzie koniec. 00:10:48:Teraz przeciwnik przeszedł do ataku.|Gdzie powinien być dowódca? 00:10:54:- Na przedzie.|- Powinien przejść na tyły swojego oddziału 00:11:00:i z jakiegoś wznoszącego się miejsca|obserwować cały obraz bitwy. 00:11:06:Inaczej oddział mogą obejść z flanki. 00:11:10:Teraz poprzez zdecydowane działania oddziału|i jego dowódcy, 00:11:15:wróg zostanie odrzucony i zmuszony do ucieczki. 00:11:20:Nasz oddział zacznie ścigać|cofającego się w panice przeciwnika. 00:11:24:Gdzie powinien być dowódca?|Znów na czele, na rączym koniu! 00:11:28:I jako pierwszy wedrzeć się do miasta|na plecach nieprzyjaciela. 00:11:38:To sobie trzeba wyobrazić! 00:11:42:Ale z ciebie kpiarz, Wasylu Iwanowiczu.|Jeśli trzeba, ty sam zawsze na przodzie idziesz. 00:11:52:No tak, istotnie, jeśli trzeba. 00:12:02:A to nazywa się "tylec". 00:12:25:A to nazywa się...|"policzki". 00:12:37:A to jak się nazywa? 00:12:40:"Tylec"... "policzki"... 00:12:46:Ech ty, bohaterze. 00:12:48:- To już i pożartować nie można?|- Wszyscyście samcy. My, czapajewcy... 00:12:53:Co się bab tyczy, wtedy jesteście,|rzeczywiście, bohaterzy. 00:12:58:Co do bohaterstwa to sobie daruj. 00:13:04:Ot pójdę do Białych,|żywego języka przyprowadzę... 00:13:10:to zobaczysz... 00:13:14:Co do języka - zdobędziesz albo nie -|jeszcze zobaczymy. 00:13:23:A może myślisz, że sobie pójdę?|Niedoczekanie twoje. 00:13:31:Ucz, diable, jak to działa. 00:13:35:A to nazywa się "policzek strzelnicy". 00:13:40:Policzek strzelnicy, dalibóg, policzek strzelnicy. 00:14:10:Na niemieckim froncie mają zaszczyt bić się|z generałem von Ludendorf'em, 00:14:16:a tutaj - czort wie kto! Czapajew!|Powiadają, były feldfebel. 00:14:23:Daremnie raczymy się śmiechem,|panie poruczniku. 00:14:28:Czapajew to bardzo poważny wróg. 00:14:33:Dla nas jednakowo groźny jest on sam|jak i jego sława. 00:15:00:Pietrowicz! 00:15:03:- Bądź łaskaw przynieść pocztę.|- Tak jest, Siergieju Nikołajewiczu! 00:15:13:Nie sądzi pan, pułkowniku,|że pańskie relacje z ordynansem są zbytnio... 00:15:21:Patriarchalne, to chciał pan powiedzieć? 00:15:24:Przeciwnie, są nawskroś współczesne. 00:15:30:Tempora mutantur. 00:15:33:Czasy się zmieniają i my wraz z nimi.|Szkoda, że pan tego nie rozumie, poruczniku. 00:15:41:Idąc do ataku, ogląda się pan wstecz,|żeby panu nie puścili kuli w plecy. 00:15:52:- Wszyscy musimy oglądać się za siebie.|- A ja się nie oglądam. 00:15:58:Pietrowicz jest ze mną od 14-go roku,|przeszedł ze mną wszystkie fronty. 00:16:14:- Rozumiecie, beszta.|- Krzyczy, że zastrzeli. 00:16:20:- Kto zastrzeli, za co?|- Czapajew.|- Nas obu. 00:16:27:A za cóż to? 00:16:35:Do Czapajewa ze wsi przyjechał ziomek,|tameczny konował. 00:16:41:- Tak więc Czapajew prosił...|- Żądał! 00:16:47:Tak, właśnie żądał by egzaminować|tego konowała na doktora. 00:16:55:Mówię: nie może ćwieć-lekarz i ćwierć-felczer|egzaminować konowała na doktora. 00:17:03:- Czapajew zaczął krzyczeć, nieładnie nam zwymyślał.|- Od sukinsynów! 00:17:12:- Znam ja was, mówi, wszystkich...|- Sucze syny ... 00:17:17:Żadnemu chłopu nie pozwolicie|zostać doktorem. 00:17:21:- Egzaminować, powiada, i to bezzwłocznie!|- I wydać mu dokument! 00:17:28:I żeby dokument podług formy, inaczej,|powiada, mam w naganie 7 bogów, 00:17:36:a dwóch na was zmarnuję! 00:17:45:Wyście tu, gołąbeczki!|Ponarzekać przyszliście! 00:17:51:Szubrawcy! 00:17:58:Lewatywy-tutki! 00:18:02:Naprzód marsz! 00:18:14:Też z nimi trzymasz?|Zgniłej inteligencji pomagasz? 00:18:21:- Oni nie mogą...|- A ja mówię, że mogą! I muszą! 00:18:28:A cóż to takiego, nie pozwolicie ani jednemu|chłopu doktorem zostać? 00:18:35:Egzaminować niezwłocznie i dokument wydać|i żeby podług formy! 00:18:41:Zrozum, oni nie mogą. Nie mają prawa. 00:18:47:Do tego jeszcze wydać podług formy. 00:18:52:Ty co, 00:18:55:z Czapajewa kpisz?|Zastrzelę, swołocz! 00:19:26:Aleksander Macedoński też był|wielkim dowódcą. 00:19:33:Ale po co taborety łamać? 00:19:40:Macedoński? Dowódca? 00:19:46:Kto to taki? Czemu go nie znam? 00:19:49:Wszystkich wielkich wodzów znam:|Garibaldi, Napoleon, Suworow, 00:19:59:ale ten jakiś... Macedoński?|Kto to taki? Czemu go nie znam? 00:20:10:No, niewielu o nim słyszało.|Żył 2 tysiące lat temu. 00:20:17:Tak, ty to wiesz, i ja wiedzieć powinienem. 00:20:28:Ja wszak dopiero od dwóch lat umiem czytać. 00:20:35:Chodź, komisarzu, opowiedz mi|o Aleksandrze Macedońskim. 00:20:45:Opowiedzieć? Mogę. 00:20:50:Tyś, marynarzu, piękny samym sobą,|tobie dopiero dwadzieścia lat. 00:21:06:Posłuchaj, marynarzu piękny samym sobą. 00:21:12:Już dawno chciałem ci powiedzieć:|podciągnął byś się, co nieco. 00:21:19:Wiecznie wyglądasz tak samo. 00:21:23:Wszak jesteś dowódcą regularnej Armii Czerwonej,|powinieneś dawać przykład żołnierzom. 00:21:31:A czy twój Aleksander Macedoński|w białych rękawiczkach wojował? 00:21:38:- Ale i nie wyglądał jak obdartus.|- A ty skąd wiesz? To 2 tysiące lat temu było. 00:21:47:Mocne tyły decydują o ostatecznym zwyciestwie,|mówi Lenin, 00:21:53:i tu, ten bolszewicki wódz, ma rację. 00:21:58:A u nas, w kwaterze naczelnego wodza,|zamiast wzmocnienia tyłów, 00:22:06:po dawnemu gorliwie wyprawiają skórę|z niedobitego niedźwiedźa. 00:22:22:Dla przywrócenia w Rosji... 00:22:34:/Do Dowódcy Grupy.|/Raport. 00:22:36:/Dzisiejszego dnia, zatrzymany został przy próbie|/przechodzenia na stronę przeciwnika 00:22:39:/Kozak Pierwszej Sotni pułku Płastuńskiego,|/Dmitrij Potapow. Dowódca Karaułu... 00:22:45:Tak, to mój podpis. Nic na to|nie poradzę. Dyscyplina. 00:22:53:Dla tego o zdrajcach jest rozporządzenie|sztabu głównego. A rozkaz - jest rozkaz. 00:23:11:Poczekaj... 00:23:13:Potapow to twój krewniak? 00:23:19:Brat. 00:23:31:Czemu wcześniej... 00:23:55:Wykonać egzekucję. 00:24:07:Dywizja Czapajewa posuwała się do przodu... 00:24:23:We wsi zadyma.|Chłopaki z 3 plutonu szabrują. 00:24:30:Znajdź dowódcę plutonu Żichariewa|i przyciągnij go tu. 00:24:54:Co robicie, Herody? Czekaliśmy na was,|a wy ostatni kęs odbieracie. 00:25:01:- Oto i nasza władza radziecka.|- Cicho, babuniu. 00:25:08:Na wojnie i prosię - dar boży. 00:25:12:Herodzie dryblasy, potępieńcu! 00:25:25:Ot, chrzanica! 00:...
aug