Szwedzi.pdf

(2270 KB) Pobierz
Szwedzi.p65
SZWEDZI W BĘDZINIE
1
221786259.002.png
2
221786259.003.png
Jarosław Krajniewski
SZWEDZI W BĘDZINIE
w 350 rocznicę najazdu szwedzkiego
BĘDZIN 2005
3
221786259.004.png
TYTUŁ:
Szwedzi w Będzinie
AUTOR:
Jarosław Krajniewski
WYDAWCA:
Sławomir Brodziński
OKŁADKA:
Juliusz Kossak, Wjazd Czarnieckiego do Krakowa
REALIZACJA WYDAWNICZA:
Wydawnictwo–Druk–Reklama PROGRES Sosnowiec, ul. Kresowa 1
tel. 299 75 83 e-mail: progres@wydawnictwo.sosnowiec.pl
Wydanie I. Nakład: 500 egz. Zrealizowano w listopadzie 2005 roku.
© Copyright by Jarosław Krajniewski, Będzin 2005
ISBN: 83-921383-2-5
4
221786259.005.png
Kto kraj swój kocha i Boga się boi,
Ma szablę, konia, o resztę nie stoi.
J.U. Niemcewicz,
Śpiewy historyczne , Stefan Czarniecki
Jest taki rok, który możemy znaleźć chyba we wszystkich kalenda-
riach polskich miast. Jest taka wojna, która oprócz swojej zwykłej, histo-
rycznej nazwy (2 wojna północna) nosi też inną, znacznie bardziej popular-
ną, opiewaną przez narodowych pisarzy-noblistów. Rok ów nosił się datą
1655, wojnę nazwano Potopem. Dziwny to musiał być rok i dziwna wojna,
skoro niewielka Szwecja, państwo o kilkakrotnie mniejszym potencjale,
dosłownie zalało swoją siłą militarną niezdolną do obrony Rzeczpospolitą
Obojga Narodów. Sam Karol X Gustaw nie krył zdumienia, a poszczegól-
ne plany kampanii rodziły się w jego głowie niejako na bieżąco, w zależ-
ności od sytuacji na froncie. A że Polacy przegrywali kolejne bitwy (jakże
często bez walki nawet) to i plany były coraz śmielsze. Kiedy już zajęto
Warszawę trzeba było iść za ciosem i zdobyć kolejną polską stolicę – Kra-
ków. W ten sposób żółto-niebieskie mundury znalazły się w okolicach dzi-
siejszego Będzina, miasta, o którym Karol Gustaw zapewne nigdy wcze-
śniej nie słyszał...
O Szwedach w Będzinie przeciętny mieszkaniec tego miasta wie mniej
więcej tyle co o Tatarach, czyli niewiele. Ale też fakt, że żaden z dotych-
czasowych historyków zajmujących się tym pięknym miastem temu tema-
towi – o dziwo! – nie poświęcił zbyt wiele uwagi. Szwedzi do Będzina po
prostu przybyli, zobaczyli i odeszli. No i jeszcze podobno sporo potom-
stwa pozostawili po sobie w pobliskiej Czeladzi, do dziś przez złośliwych
Szwecją nazywanej. Jak żywa to jest tradycja może świadczyć fakt umiesz-
czenia godła Szwecji na fladze kibiców czeladzkiej drużyny piłkarskiej.
Naszą opowieść zacznijmy od przytoczenia słów Mariana-Kantora Mir-
skiego, pierwszego historyka Zagłębia. W swoim szkicu o Będzinie spra-
wę ujął dość krótko: warownia będzińska „w czasie wojen szwedzkich w la-
tach 1655-1656 została ponownie spaloną i częściowo zburzoną przez woj-
ska Hartfelda, Montecuculliego i Sporka. Miasto również zostało spalone
i zrabowane doszczętnie.” O Czeladzi: „mieszczanie zażywając błogiego
spokoju, pomnażali swoje mienie, które następnie w roku 1655 padło pa-
stwą 20 tysięcznej armii szwedzkiej, maszerującej tędy na Kraków. Po tej
klęsce miasto popadło na dłuższy czas w nędzę.” Nieco więcej szczegółów
5
221786259.001.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin