Catwoman.2004.720p.BluRay.x264-HDCLASSiCS.txt

(30 KB) Pobierz
00:02:02:www.NapiProjekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:02:06:<<Poprawiał: Greybrow>>
00:02:14:Synchro do Catwoman_xvid - ceron
00:02:29:/Rodzina uratowana przez|zamaskowanš kobietę w czerni.
00:02:34:/"Latajšca pantera"
00:03:19:/Przywiezione do USA w 1940 roku.
00:03:39:Wszystko zaczęło się w|dniu, w którym umarłam.
00:03:42:Gdyby napisano nekrologi,
00:03:45:mówiłyby o nieznaczšcym życiu,|nic nieznaczšcej kobiety,
00:03:50:której nikt nie ratował.
00:03:53:Ale nie było nekrologów.
00:03:55:Bo dzień, w którym umarłam był|również dniem, w którym zaczęłam żyć.
00:04:02:Ale o tym póniej.
00:04:14:To było moje życie.
00:04:18:Identyczne dni, zwyczajne,|nieróżnišce się niczym.
00:04:23:Praca pozbawiona uczuć.
00:04:24:Przepraszam, przepraszam.
00:04:27:Miałam być artystkš.
00:04:29:Zamiast tego, byłam projektantkš|w firmie kosmetycznej.
00:04:37:Jeste od tego uzależniona, Sally.
00:04:40:Całe szczęcie. To niesamowite, skarbie.
00:04:43:Skšd to wzięła? Tego jeszcze|nawet nie ma w produkcji.
00:04:47:Mam swoje sposoby.
00:04:50:Nie!
00:04:54:Znowu boli mnie głowa. Czuje|jakby mózg mi się kurczył.
00:04:58:W jednym tygodniu wprowadzimy|najbardziej rewolucyjny|kosmetyk w przemyle,
00:05:05:od czasu mydła.
00:05:09:Beau-line.
00:05:12:Beau-line nie tylko ukrywa|efekty starzenia się,
00:05:15:ale je cofa.
00:05:17:Niestety, ze zmianš musi|nadejć i powięcenie.
00:05:22:Mój mšż i ja zdecydowalimy,
00:05:27:że nadszedł czas bym|odsunęła się od spraw firmy.
00:05:32:To było wspaniałe 15 lat,
00:05:36:ale zdecydowalimy wybrać innš osobę,|by reprezentowała Beau-line...
00:05:38:Dokładnie!
00:05:41:Drina.
00:05:44:Przyszłoć piękna.
00:05:47:A teraz, panie i panowie,
00:05:53:oczekuję was na przyjęciu abycie|wypili za Drinę i nasz sukces.
00:05:56:Ostrożnie George. Jest za młoda by pić.
00:06:03:Mówiłam ci już, że masz|w sobie więcej talentu,
00:06:06:niż ci wszyscy ludzie w tym budynku?
00:06:08:Sally, to moja pierwsza główna|kampania. Musi być idealna.
00:06:11:- Przecież wiesz.| - Co z tobš nie tak?!
00:06:15:Powodzenia.
00:06:23:Nie mogła się oprzeć.|Musiała zrobić scenę, Laurel.
00:06:27:Co się stało, George?
00:06:29:Ukradłam ci show?
00:06:31:Wejć!
00:06:48:Witam, panie Hedare.
00:06:51:Cišgle mnie pan potrzebuje?
00:06:53:Siadaj.
00:07:02:Nie jestem zadowolony.
00:07:09:To... nawet nie jest zbliżone|do tego, co chciałem trzymać.
00:07:11:Co ty sobie, na Boga, wyobrażała?
00:07:13:- Strasznie mi przykro...| - Ten czerwony... jest do niczego.
00:07:15:Chciałem jaki ciemny kolor.
00:07:18: - Powiedział pan...|- Wiem co powiedziałem.
00:07:23:Dobrze, może le zrozumiałam.
00:07:25:Najwyraniej.
00:07:27:Panie Hedare, mogę to naprawić.
00:07:29:Jeli tylko da mi pan|szansę, to to naprawię.
00:07:31:Nie będę tolerował niekompetencji.
00:07:33:Nie mam pojęcia czemu miałem nadzieję,|że twoje dzieło będzie w|lepszym smaku, niż ubiór.
00:07:40:Mogłaby spróbować sił|jako manicurzystka.
00:07:42:Na litoć boskš, George.
00:07:45:Daj jej szansę.
00:07:47:Jest wietnym fachowcem|i dobrze o tym wiesz.
00:07:51:No dobra.
00:07:53:Masz czas do jutra wieczorem.
00:07:55:Do północy.
00:07:56:Dziękuję.
00:08:45:Przepraszam... Czeć...
00:08:48:Moglibycie trochę ciszyć muzykę?
00:09:51:Jak się tam znalazłe?
00:09:53:No zejd.
00:09:55:Utknšłe tam?
00:10:00:No i muszę teraz tam wejć.
00:10:36:Hej, spokojnie.
00:10:38:Czekaj!
00:10:41:Cokolwiek mylisz, cokolwiek cię martwi,|możemy jako temu zaradzić.
00:10:42:Jestem policjantem. Mogę jako pomóc?
00:10:44:Nie, wszystko w porzšdku.
00:10:46:- Chodzi o to, że...|- Posłuchaj damy sobie radę razem, ok?
00:10:49:Jak masz na imię?
00:10:51:Patience Phillips, ale ten kot...
00:10:56:Jasne, jasne, Patience.
00:10:58:Jeste naprawdę piękna.
00:11:00:liczna.
00:11:02:Kot tam utknšł.
00:11:04:I pewnie się o niego martwisz.
00:11:06:- Jaki masz numer mieszkania?| - 43.
00:11:08:Trzymaj się!
00:11:12:Szybciej.
00:11:16:Mam cię.
00:11:26:- W porzšdku?|- Dzięki.
00:11:33:Na pewno wszystko gra?
00:11:35:To ten kot.
00:11:37:Nie żartowała?
00:11:39:Naprawdę się tam wspięła,|żeby ratować swojego kota?
00:11:42:Tak.
00:11:44:To znaczy, to nie mój kot.
00:11:46:Ratowała cudzego kota?
00:11:48:Tak jako wyszło.
00:11:51:O Boże, spónię się do pracy!
00:11:55:Dzisiaj mam ostatni termin.
00:11:57:- Powodzenia.| - Dzięki.
00:11:59:Dziękuje!
00:12:42:Nikt nie pokona przeszłoci.
00:12:48:Ale ty chciałaby powalczyć?
00:12:53:Beau-line wietnie działa, prawda?
00:12:55:Owszem.
00:12:58:Mam dzisiaj goci. No|wiesz, drinki, kolacja.
00:13:01:Nie czekaj na mnie, kochanie.
00:13:02:Już od dawna nie czekam, George.
00:13:07:Aha,  odwołaj jutrzejszy lunch.
00:13:10:Jakie kłopoty?
00:13:13:Raczej nie,
00:13:15:ale Slavicky cišgle wydzwania.
00:13:19:To naukowiec. Jest|mšdrzejszy od modelek.
00:13:25:Chyba jest niezdecydowany, załatw to...
00:13:26:Nie będę marnował czasu. Pa!
00:13:46:Hej! Facet na drugiej!
00:13:51:O mój Boże...
00:13:59:Witam, pani Phillips.
00:14:02:Czeć.
00:14:06:To ten policjant, o|którym ci opowiadałam...
00:14:10:Detektyw Lone.
00:14:12:Tom Lone.
00:14:13:wietne nazwisko.
00:14:16:Tom Lone.
00:14:18:Rymuje się z "code", "phone", "bone".
00:14:24:Rymowanie nie jest takie ważne.
00:14:29:Zostawię was samych. Lone...
00:14:35:Czeć.
00:14:36:Czeć.
00:14:39:Jak się tu znalazłe?
00:14:41:Zgubiła co.
00:14:44:- Też bym zgubił w takim popiechu.| - Dzięki.
00:14:50:To twoje?
00:14:52:Tak.
00:14:54:- Ładne.|- Dzięki.
00:14:57:Przypomina mi wczesnego Shagala..
00:15:02:Bardzo w stylu tradycyjnych mistrzów.
00:15:04:Jestem pod wrażeniem.
00:15:07:Nie bšd. Widziałem to w twoim|mieszkaniu i przygotowałem się.
00:15:11:Naprawdę mi się podobajš.
00:15:13:Dzięki.
00:15:16:Chciałem cię przeprosić, za|to co się zdarzyło rano.
00:15:20:Może mogę ci to wynagrodzić|zapraszajšc cię na kawę?
00:15:22:Jest tu włoska restauracja,|tuż za rogiem.
00:15:28:A może jutro? O trzynastej?
00:15:35:Ok.
00:15:37:Tak? Ok.
00:15:39:Dobrze, więc jutro. O trzynastej.
00:15:41:Tylko się pojaw na pewno, ok?
00:15:42:Tak jest, panie władzo.
00:15:45:- Tom.| - O ja niegrzeczna,|możesz mnie za to skuć.
00:15:48:To, do jutra.
00:15:50:Pa.
00:15:54:Patience...
00:15:57:- Podobasz mu się. Naprawdę.| - Tak mylisz?
00:16:00:Halo?
00:16:02:Masz dużo roboty.|Po pierwsze musisz ogolić nogi.
00:16:05:Po drugie musisz włożyć|ten skórzany kostium.
00:16:09:Po pierwsze to tylko kawa.
00:16:11:Po drugie nigdy w życiu nie|założę takiego kostiumu!
00:16:40:Czeć, tu Patience Phillips|z działu projektowania.
00:16:45:Tak, muszę dostarczyć przesyłkę..
00:16:48:Co? Musi tam dojć do północy!
00:16:52:Wiem, że to nie twoja wina, ale...
00:16:56:Dobrze.
00:16:57:Sama się tym zajmę.
00:17:31:Halo?
00:17:33:Jest tam kto?
00:17:44:Daj spokój Slavicky.
00:17:46:Kiedy straciłe cierpliwoć?
00:17:47:Nie obchodzi mnie, że|te kosmetyki wywołujš
00:17:52:bóle głowy, mdłoci, omdlenia.
00:17:55:To symptomy, z którymi da się żyć.
00:18:00:Halo?
00:18:05:Mylisz, że klienci się nie zorientujš?
00:18:10:Może uzależniać, a oprócz tego te|zmiany pojawiły się w wielu testach.
00:18:17:Jeli nie przerwš kuracji,|nic się im nie stanie.
00:18:19:Trzeba się tylko upewnić,|by jej nie zaprzestali.
00:18:21:Bo na tym przecież zarabiamy.
00:18:23:Już nie jestem tego taki pewien.
00:18:28:Halo?
00:18:30:Halo?
00:18:44:Mylałem, że jako sobie z tym poradzę.
00:18:47:Ale nie mogę żyć z tym,|że zmieniam ludzi w potwory.
00:18:49:O mój Boże.
00:18:52:Musicie to powstrzymać.|Nie możemy dopucić do sprzedaży.
00:18:55:Kto tam jest?
00:18:59:Już idę.
00:19:22:Możesz już wyjć.
00:19:25:Chcemy ci tylko zadać|parę pytań, dobrze?
00:19:31:Przepraszam.
00:19:33:Chyba jestem w złym...
00:19:37:Co ty wyprawiasz?
00:19:39:Nigdy więcej tego nie rób.
00:20:21:Gdzie ona jest?
00:20:27:Wbiegła do wylotu.
00:20:31:Wiemy gdzie jest, ale|nie wiemy co słyszała.
00:20:34:Nie możemy ryzykować.
00:20:39:Zamknij drzwi.
00:26:33:Patience Phillips, jeszcze nigdy|nie byłam z ciebie tak dumna.
00:26:37:Cokolwiek teraz zrobisz,|to na pewno jego ponętne|usta cię wyczekujš.
00:26:46:Jeli chcesz pogadać, zadzwoń.
00:26:51:Co?
00:27:01:Hej, Patience tu Tom Lone.
00:27:04:Włanie czekam na ciebie.
00:27:06:Muszę wracać do pracy, pa pa.
00:27:28:Dobra, kiciusiu.
00:27:29:Czas wracać do domu.
00:27:56:- Pani Ophelia Powers?|- Tak?
00:27:59:- Znalazłam pani kota na gzymsie.| - Midnight.
00:28:03:Nie spodziewałam się, że|przyprowadzi kogo takiego.
00:28:05:Proszę, wejd.
00:28:07:Nie mogę.
00:28:09:Jestem spóniona.
00:28:33:Midnight.
00:28:35:- Słucham?| - Tak się wabi.
00:28:38:To egipski Mau.
00:28:41:Boskie koty.
00:28:41:Najrzadsza rasa.
00:28:44:Mówi się, że Mau posiadajš dziwne moce.
00:28:46:Takie jak pojawianie się znikšd? Wiem.
00:28:49:Miałam na myli inne rzeczy.
00:28:54:Pani kot...
00:28:57:Sokratesie.
00:28:59:Żadnej kofeiny.
00:29:03:Lubiš jš.
00:29:05:Wyglšdasz jakby co cię|wytršciło z równowagi.
00:29:11:Koty czujš do ciebie wyjštkowš sympatię.
00:29:14:Mam dzi naprawdę zły dzień.
00:29:16:Nawet nie pamiętam co|się wczoraj działo.
00:29:18:Może mogę ci jako pomóc?
00:29:20:Nie.
00:29:23:To nie pani zmartwienie.
00:29:26:Nawet nie wiem czemu tu jestem, więc...
00:29:27:- W porzšdku. Powiedz mi, proszę...|- Nie, naprawdę jestem spóniona...
00:29:31:Przyjd jeszcze. Nigdzie|się stšd nie ruszam.
00:29:44:Koci węch.
00:30:01:Wszystko ze mnš w porzšdku.
00:30:05:Co się z tobš do cholery|dzieje, Phillips?
00:30:08:Nie dostarczyła projektu.
00:30:11:Nawet nie wiesz gdzie jest,
00:30:16:ponieważ, jeli do...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin