00:01:07:Niekt�rym, czas mija wolno. 00:01:11:Godzina mo�e wydawa� si� wieczno�ci�. 00:01:14:Inni, |nigdy nie maj� go dosy�. 00:01:18:Dla Tuck�w, wcale nie istnia�. 00:01:32:Czas jest jak ko�o... 00:01:35:kr�ci si�, i kr�ci, |nigdy si� nie zatrzymuj�c 00:01:39:a lasy s� jego �rodkiem, |-o�rodkiem ko�a. 00:01:58:Rozpocz�� si� pierwszy tydzie� lata 00:02:01:dziwny i zapieraj�cy dech okres, |gdy przypadek, lub los 00:02:07:��czy ze sob� �ycia, 00:02:10:gdy ludzie s� zmuszani |do robienia rzeczy, 00:02:12:kt�rych nigdy przedtem nie robili. 00:02:16:Tego letniego dnia, |nie tak dawno temu 00:02:22:ko�o wprawi�o �ycia w ruch, |w przedziwny spos�b. 00:02:27:Wyprawi�o Mae Tuck, |w jej wozie, 00:02:30:do wioski Treegap, 00:02:32:na spotkanie jej dw�ch syn�w, |tak jak czyni�a to, co dziesi�� lat. 00:03:30:Mamo! 00:03:32:Miles! 00:03:34:Jesse! 00:03:36:Och...! 00:03:38:Och, T�skni�am za wami. 00:03:39:Co ty tu robisz? 00:03:40:Och, Nie mog�am si� doczeka�, |kiedy was zobacz�. 00:03:41:T�skni�am za tob�, Jesse. 00:03:42:Och, zaczekaj, |mam co� dla ciebie. 00:03:44:Och, jak ty wygl�dasz. 00:03:45:Mam tu co�. 00:03:46:Tutaj, zobacz. 00:03:47:Wie�a Eiffele�a. 00:03:48:Sp�jrzcie tylko na to. 00:03:49:Mam to z Pary�a, we Francji. 00:03:50:Och, Mamo, |nigdy w �yciu nie widzia�a� czego� 00:03:52:tak wysokiego.|- Witaj... 00:03:53:Och, mam jeszcze co�. |Mam jeszcze co�. 00:03:55:Jak sie masz, stary przyjacielu? 00:03:56:Twoje ulubione... czekoladki. 00:03:57:Och, umar�am |i posz�am do nieba. 00:04:00:Och, Jesse. 00:04:01:Miles... 00:04:05:Miles. 00:04:09:U�ci�nij matk�. 00:04:13:Dziesi�� lat. 00:04:18:Jeste� tak przytulny, jak drut kolczasty. 00:04:24:Nareszcie mam was z powrotem. 00:04:28:Winifred! 00:04:31:Winifred! 00:04:33:Tak, Matko? 00:04:37:Potrzebuj� nowego imienia. 00:04:40:Takiego, kt�re nie by�oby zm�czone| ci�g�ym wo�aniem. 00:04:45:W tej chwili wejd� do �rodka. 00:04:48:Ca�a si� pobrudzisz! 00:04:55:Au! Ledwo mog� oddycha�. 00:04:58:"Musisz cierpie�, |aby by� pi�kn�." 00:05:00:Tak mawiaj� Francuzi. 00:05:02:Francuzi s� szaleni. 00:05:12:W przypadku Winnie Foster, |jedno by�o prawd�: 00:05:16:letni �ar nie by� nawet w cz�ci |tak dusz�cy, 00:05:19:jak etykieta jej �ycia. 00:05:27:Z ka�dym dniem 00:05:30:uczucie to stawa�o si� coraz silniejsze. 00:05:32:Zbli�a�a si� do ko�ca czego�, 00:05:36:i przesuwa�a w kierunku czego� nowego. 00:05:50:Zmiana wisia�a w powietrzu. 00:05:52:Pytaniem pozostawa�o tylko, kiedy nast�pi. 00:06:10:Poczekaj na mnie w samochodzie. 00:06:12:Nie b�dzie mnie minut�. 00:06:13:W samochodzie, panno Foster. 00:06:17:Rzu� do bazy! Rzu� do bazy! 00:06:19:No dalej, rzu� do bazy! 00:06:21:- Ruszaj!|- Biegnij do mnie! 00:06:22:Je! 00:06:22:Nie, nie, nie, nie, nie. 00:06:25:Za du�e, aby podawa� je z herbat�. 00:06:27:�adne z tych si� nie nadaj�. 00:06:29:Wol� ciastka petit fours. 00:06:31:Co to za �mieszny kapelusz? 00:06:34:No no, sp�jrzcie tutaj. 00:06:36:Czy� to nie panna Workipieni�dzy |w jej wytwornym samochodzie. 00:06:41:Co si� sta�o? 00:06:42:Nie chcesz |pobrudzi� sobie n�ek? 00:06:47:No wi�c, bardzo mi przykro, panno Foster. 00:06:48:Niedu�y mamy tu popyt na takie smako�yki. 00:06:51:No c�, m�g�bym je zrobi� specjalnie dla pani. 00:06:54:Winnie Foster? 00:06:55:Chyba �artujesz! 00:06:56:Wow! 00:06:58:Winnie, biegnij! 00:06:59:Biegnij, Winnie, biegnij! 00:07:02:Rzucaj! Rzucaj! 00:07:04:Rzucaj do bazy! No dalej! 00:07:05:W�lizgiem , Winnie, w�lizgiem! 00:07:08:Winifred! 00:07:34:Och, a r�ce mieli za�o�one na piersiach 00:07:37:i widzisz, rz�dy |by�y idealnie r�wne. 00:07:41:Chod� tu, no chod� tu. 00:07:42:Chc� ci� nauczy�. No chod�. 00:07:43:Och, prosto z Francji. 00:07:44:I co ty na to? 00:07:46:Och, sp�jrz. Sp�jrz-sp�jrz na ten. 00:07:47:Chc� zobaczy�, tato. Daj mi zobaczy�. 00:07:48:Sp�jrz. 00:07:49:Och! Ach, zastrzeli� mnie! 00:07:52:Och, Nie �yj�! 00:07:53:Och, o m�j Bo�e! 00:07:55:O m�j Bo�e! 00:07:57:Och, musicie to zobaczy�. 00:07:59:Miles, Sp�jrz na to! 00:08:01:Och... zobaczmy. 00:08:05:W porz�dku, chod� tu, |chc� ci pokaza�. 00:08:06:Chc� ci pokaza�. 00:08:08:W porz�dku. 00:08:11:Dobrze jest ci� mie� w domu, synu. 00:08:15:Ciesz� si�, �e ci� widz�. 00:08:17:I ca�� rodzin� razem. 00:08:22:Ale si� zbytnio nie przyzwyczajaj. 00:08:24:S�ysza�em, �e zbli�a si� wojna. 00:08:27:Zaci�gn� si�. 00:08:30:B�d� walczy� z Hunami. 00:08:33:Chc� si� st�d oddali�, najdalej jak tylko b�d� m�g�. 00:08:44:Oh, i my�lisz, |�e to rozwi��e wszystkie problemy? 00:08:50:Nie mia�e� do�� zabijania |w ci�gu dw�ch �y�? 00:09:02:Kto� si� o nas domy�la. 00:09:06:Jestem tego pewien. 00:09:16:Jest pewien cz�owiek, kt�ry |nas �ledzi�. 00:09:18:Gubili�my go kilka razy, ale... 00:09:22:on ci�gle wraca�. 00:09:31:My�l�, �e on co� wie. 00:09:39:Ten cz�owiek... 00:09:44:Jesse... 00:09:47:Jeste�my �ledzeni. 00:09:51:Oh, Miles, zgubili�my go 00:09:54:Nie psuj wszystkiego. 00:09:56:Tak, zgubili�my go, Jess... 00:09:59:ale on ci�gle wraca. 00:10:03:By�o tylko kwesti� czasu, kiedy nas kto� odnajdzie. 00:10:07:�wiat si� zacie�nia. 00:10:12:Las prawie znikn��. 00:10:16:Ca�y opr�cz tego ma�ego lasku. 00:10:24:Widzia�em �lady opon |na ni�szym brzegu... 00:10:28:kilka tygodni temu. 00:10:32:B�dzie ich wi�cej. 00:10:35:Niech nikt nie wyje�d�a do miasta. 00:10:38:Nie wa�ne, w jakim celu, |tak ma by�. 00:10:40:Tuck. 00:10:41:Jak zobaczycie jakich� obcych w lesie, |kt�rzy si� za bardzo zbli�yli, 00:10:44:wiecie co macie zrobi�. 00:10:45:Bez wyj�tk�w. 00:10:51:Nasz czas tutaj ju� si� prawie sko�czy�. 00:10:59:Czuj� to. 00:11:20:W taki spos�b nigdy �adnego nie z�apiesz. 00:11:26:Znasz si� na �apaniu �wietlik�w? 00:11:29:Obawiam si�, �e nie.| Nigdy nie pr�bowa�em. 00:11:30:Wol� wi�ksze okazy. 00:11:32:Chocia� podejrzewam, �e strategia 00:11:33:musi by� bardzo zbli�ona. 00:11:35:Strategia? 00:11:36:Nigdy nie mo�na zdradza� |swojej obecno�ci ofierze. 00:11:39:Nale�y sta� si� cz�ci� otoczenia... 00:11:41:niewidzialnym... 00:11:43:prawie znikn��. 00:11:46:I by� cierpliwym 00:11:49:a� do momentu, gdy nadejdzie |odpowiednia 00:11:52:chwila... 00:11:56:Aby wzi�� je�ca. 00:11:59:Dla ciebie? 00:12:00:Nie, dzi�kuje. 00:12:04:Ca�kiem s�usznie. 00:12:07:Zreszt�, dziewczynie w twoim wieku, 00:12:09:ciekawsze powinno by� |�apanie kandydat�w na m�a, 00:12:11:ni� �apanie owad�w. 00:12:12:I du�o �atwiejsze, m�g�bym doda�. 00:12:17:D�ugo tu mieszkasz? 00:12:20:Od zawsze, a co? 00:12:22:Szukam |starych znajomych, 00:12:26:kt�rzy mieszkali w pobli�u. 00:12:28:Pomy�la�em, �e mog�aby� |pom�c mi ich odnale��. 00:12:29:M�j ojciec |praktycznie zbudowa� Treegap. 00:12:33:On zna ka�dego. 00:12:34:Mo�e on b�dzie m�g� panu pom�c. 00:12:36:By� mo�e. 00:12:37:Ca�kiem mi�o mi si� z tob� rozmawia�o. 00:12:39:Winifred? 00:12:42:Winifred, z kim tam rozmawiasz? 00:12:44:Nie mam poj�cia. 00:12:47:Nie przedstawi� mi si�. 00:12:51:Dobry wiecz�r, madame. 00:12:52:Prosz� wybaczy� moje naj�cie. 00:12:54:Ta m�oda dama powiedzia�a mi, |�e mieszkaj� tu pa�stwo od zawsze. 00:12:58:Pomy�la�em, �e mo�e s�ysza�a pani |o pewnej rodzinie, 00:13:00:kt�ra nazywa si�... 00:13:01:Nie znam tu prawie nikogo, |i nie chce zna�. 00:13:04:I nie mam w zwyczaju wystawa� na dworze |omawiaj�c takie sprawy 00:13:06:z... obcymi. 00:13:08:W takim wypadku przepraszam najmocniej. 00:13:11:Dobranoc, m�oda damo. 00:13:13:Madame. 00:13:21:W�a�nie dlatego martwi� si� |o ciebie, Winifred. 00:13:23:Nie masz wyczucia na tyle, |aby nie rozmawia� z takim cz�owiekiem. 00:13:31:Odpowiednie wykszta�cenie mo�na otrzyma� |wy��cznie w odpowiednim towarzystwie. 00:13:34:Twoja matka i ja d�ugo si� nad tym zastanawiali�my. 00:13:38:Akademia dla Dziewcz�t Middlehouse 00:13:40:w Pensford, |ma doskona�� reputacje. 00:13:42:Middlehouse? 00:13:47:Ale� to straszne miejsce, |ka�dy tak m�wi. 00:13:51:Jest jak wi�zienie. 00:13:52:Nonsens. 00:13:53:Dziewcz�ta wychodz� stamt�d |jako dystyngowane m�ode damy. 00:13:56:Dobrze obeznane w etykiecie i manierach, 00:13:58:kt�rych bardzo ci brakuje. 00:14:00:Ale ja nie chc� by� |jedn� z tych dziewczyn. 00:14:03:W�a�nie dlatego musisz tam jecha�. 00:14:05:Nie chc�, �eby tw�j nieokie�znany charakter, 00:14:08:zniszczy� twe szanse |na przyzwoit� przysz�o��. 00:14:11:Winifred... Bardzo mi przykro... 00:14:14:ale musimy uczyni� to, |co b�dzie dla ciebie najlepsze. 00:14:21:Nie zrobi� tego. 00:14:23:Nie jestem taka, jak te dziewczyny. 00:14:25:Nie pojad�! 00:14:26:Winifred! 00:14:27:Nie pojad�! 00:14:39:Winnie Foster mia�a zosta� wys�ana|500 mil st�d, aby otrzyma� wykszta�cenie. 00:14:45:Jej rodzice nie mogli zrozumie�, 00:14:48:�e wszystko czego chcia�a, |to przekroczy� ogrodzenie... 00:14:52:Wi�c tak te� zrobi�a. 00:15:03:C� mog�oby by� zakazanego |w tak cichych lasach? 00:15:09:Winnie zawsze wyczuwa�a tajemnic�, 00:15:12:czekaj�c� tam na ni�. 00:15:16:To miejsce by�o zupe�nie |r�ne od tego co zna�a, 00:15:24:tak oddalone od jej ciasnego, |ograniczonego �wiata. 00:16:28:Ah! 00:16:33:Ah... 00:16:56:Jak d�ugo tam stoisz? 00:16:59:Wcale nie sta�am. 00:17:02:Ja tylko przechodzi�am t�dy, |i... 00:17:05:No c�, nie powinna�... 00:17:08:by� w tej cz�ci lasu. 00:17:12:Najlepiej b�dzie, je�eli zawr�cisz |i p�jdziesz do domu. 00:17:20:No dalej, id� ju�, ruszaj! 00:17:22:Przepraszam, |ale to s� moje lasy, i... 00:17:27:p�jd� i rusz�, |kiedy b�d� chcia�a. 00:17:31:To s� twoje lasy? 00:17:33:Tak. 00:17:40:Jak si� nazywasz? 00:17:41:Winifred. 00:17:45:Winnie... Foster. 00:17:47:Foster? 00:17:51:No, niech mnie. 00:17:52:Naprawd�? 00:17:55:Wi�c... Winnie Foster, |tak jak m�wi�em 00:17:59:musisz zawr�ci� |i i�� do domu. 00:18:02:Tak si� sk�ada, |�e w�a�nie by�am w drodze do domu, 00:18:05:zanim wypowiedzia�e� |sw� nieuprzejm� uwag� 00:18:06:i z ch�ci� ruszy�abym dalej, 00:18:08:gdybym tylko wiedzia�a, w kt�r� stron� si� uda�. 00:18:11:Innymi s�owy, z...
Herodzik