PINEZKA-grudzień 09.doc

(1145 KB) Pobierz





 

MIESIĘCZNIK Z ŻYCIA SZKOŁY PODSTAWOWEJ W MAZIARNI

Grudzień 2009, Nr 4(13)

Cena 0,50 zł

Na Wigilię

Czekając, kiedy wzejdzie wigilijna gwiazda
Do wpół zmarzniętej szyby

przywarł chłopiec mały.
Patrzył - zimowe ptaki wracały

do gniazda,
Jakby tego wieczoru też świętować chciały.
Niegdyś gwiazda z Betlejem

mędrców prowadziła,
Dziś znak daje, by zasiąść do świętej wieczerzy,
By biel opłatka ludzkie waśnie pogodziła,
A w sercu znów zamieszkał Ten,

co "w żłobie leży".
Chwila jedna! Przy tobie nikną odległości,
Co szare zmienia się w odświętne, tajemnicze.
Daj nam więcej dni takich,

spragnionych miłości,
Niech świat przy żłóbku Twoim

odmienia oblicze.

o. Franciszek Czarnowski

 

W numerze:

  • O choince,
  • Kronika szkolnych wydarzeń,
  • Łamigłówki z nagrodami,
  • Humor.

Redakcja

 

WIEŚCI SZKOLNE

26 listopada odbyła się w naszej szkole dyskoteka andrzejkowa. Nasze szkolne „czarodziejki” dwoiły się i troiły przy przepowiadaniu nam przyszłości. Mogliśmy dowiedzieć się, co nas niedługo czeka, bądź kto zostanie naszą „drugą połówką”. Jak zwykle humory nam dopisywały i wszyscy świetnie się bawiliśmy.

Andrzejkową imprezę przygotowały dziewczyny z Samorządu Uczniowskiego wraz z opiekunem Panem Tomaszem Marutem.

To oczywiste, że św. Mikołaj będzie dotąd, dokąd będą dzieci. W większości domów 6 grudnia znajdujemy prezenty w bucie lub pod poduszką. Nie wszystkie dzieci mogą poprosić Mikołaja o upominki, dlatego piszą do niego listy. Proszą o zabawki, czasem marzą o własnych zwierzątkach, niektóre chciałby mieć dobre oceny w szkole. Większość zapytanych dorosłych stwierdziło, że odkąd przestali być dziećmi, Mikołaj przychodzi do nich tylko w wigilię świąt Bożego Narodzenia. Przy okazji kolejnych Mikołajek wypada postawić pytanie:

 

 

 

Czy św. Mikołaj istniał naprawdę?


 


 

 

 

Oczywiście, że tak, ale, mimo iż tak popularny, to jednak niewiele o nim wiemy. Żył na przełomie III i IV wieku. Był biskupem Miry, małego portowego miasta w Azji Mniejszej. Po mieście tym nie ma obecnie śladu. Mikołaj pochodził z zamożnej rodziny kupieckiej. Dość wcześnie stracił rodziców. Gdy miał kilkanaście lat, wstąpił do chrześcijańskiego seminarium duchownego. Swój majątek przez dłuższy czas anonimowo rozdawał najbiedniejszym mieszkańcom Miry. Z tego okresu pochodzi najwięcej legend o nim. Nocami niepostrzeżenie podkładał pieniądze osobom najbardziej potrzebującym oraz sprawiał prezenty dzieciom. Z legend o św. Mikołaju można dowiedzieć się, że jako duchowny odbył pielgrzymkę do Ziemi Świętej. W drodze powrotnej uratował w nadprzyrodzony sposób tonący okręt. Gmina chrześcijańska Miry obrała go swoim biskupem. Jego świątobliwe i pełne poświęcenia dla innych życie przerwało aresztowanie i wtrącenie do więzienia w Rzymie. Cesarz Dioklecjan, bowiem prześladował chrześcijan, szczególnie hierarchów kościelnych. Ponieważ biskup Mikołaj z Miry, był postacią znaną i popularną, z tego powodu był w wiezieniu bardziej prześladowany i torturowany niż inni współwięźniowie. Uwolnienie przynosi mu dopiero zakaz prześladowania chrześcijan, wydany przez nowego cesarza rzymskiego, Konstantyna Wielkiego. Biskup Mikołaj triumfalnie powrócił do Miry, gdzie dalej pełnił swoją posługę kapłańską oraz kontynuował działalność dobroczynną. Zmarł przypuszczalnie w 342 roku, dożywszy sędziwego wieku.

W naszej szkole Święty Mikołaj gościł już 4 grudnia. Oczywiście nie mogliśmy otrzymać prezentów za darmo, dlatego dzieci z klasy I i III razem z Panią Anną Bednarczyk i Panią Joanną Kułagą przygotowały wierszyki i piosenki, które przekonały miłego Gościa, że warto nam wręczyć upominki.

Szkoda, że Święty nie odwiedza nas częściej…

 

KRÓTKO O SPORCIE

              16 listopada odbyły się powiatowe zawody w unihokeja w miejscowości Krzaki. Nasz dziewczyny dzielnie walczyły i ostatecznie zajęły czwarte miejsce. Brawo!

Choinka… najczęściej zielony, pachnący świerk, czasem kłująca jodła… Jest nieomylnym znakiem nadchodzących świąt Bożego Narodzenia, uczestniczką Wigilii, świadkiem najpiękniejszych życzeń, strażniczką ukrytych pod nią prezentów, zasłuchaną w śpiew kolęd… Gdy ją ubieramy, czujemy, że wchodzimy w zaczarowany świat, gdzie wszystko staje się dobre i radosne.

Jest to jedna z najmłodszych tradycji wigilijnych. Zanim nastała choinka jej funkcje pełniła jodłka lub podłaźniczka, czyli wierzchołek sosny, jodły lub świerku zawieszony na suficie. Gałązki miały chronić dom i jego mieszkańców od złych mocy, zapewnić domownikom szczęście i dostatek.

Tradycja bożonarodzeniowego drzewka pochodzi z terytorium Niemiec z około 700 roku n.e., symbolizować ono miało rajskie drzewo życia. Dopiero od przełomu XVIII i XIX w. zwyczaj ten rozprzestrzenił się na kraje anglosaskie i - dzięki niemieckim imigrantom - dotarł do Stanów Zjednoczonych.

 

NIE OD RAZU BYŁY CHOINKI

Choinka w obecnej formie przyjęła się w Polsce dopiero pod koniec XVIII w. Dosyć szybko zwyczaj zaczął się szerzyć wśród mieszczan i inteligencji polskiej.

SKĄD WZIĄŁ SIĘ ZWYCZAJ UBIERANIA CHOINKI?

Piękna góralska legenda mówi, że choinkę bożonarodzeniową zawdzięczamy… niedźwiedziowi. Gdy doszła do niego wieść o narodzeniu Jezusa, pobiegł czym prędzej do Betlejem. Martwił się tylko biedny miś, że nie miał dla Dzieciątka żadnego godnego prezentu. Postanowił ofiarować to, co było do zdobycia w lesie. Ułamał  piękną choinkę i powlókł za sobą. Po drodze przechodził przez potoki, w których zamoczyły się gałązki drzewka, krople wody zamarzły na jego igiełkach i świeciły jak diamenty.

Na gałęziach zasiadły ptaszki a niedźwiedź wszystko to zaniósł do szopki i przed Dzieciątkiem postawił. I od tej pory dzieci stroją choinki i wieszają na nich wszelkie świecidełka.

 

 

CO WIESZAMY NA CHOINCE?

W wielu rejonach Polski zwyczaj ubierania choinki zadomowił się dopiero na początku XX w. Na choince nie może zabraknąć jabłek, bo właśnie te owoce były na owym biblijnym drzewie, a ponadto jabłko symbolizuje zdrowie. Wśród iglastych gałązek wiją się łańcuchy słomkowe i bibułkowe, są pamiątką po wężu-kusicielu, oznaczają także więzy rodzinne, które podczas świąt są szczególnie silne. Gwiazda na szczycie drzewka symbolizuje gwiazdę betlejemską, która wiodła Trzech Króli do Dzieciątka Jezus. Świeczki na gałązkach to jak okruchy ognia, który dawniej płonął w izbie przez całą noc wigilijną, aby przychodzące na ten czas dusze przodków mogły się ogrzać. Świeczki to także symbol światła Chrystusa. Choinki ubierano także w piernikowe figurki ludzi i zwierząt, lukrowane kolorowo, posypane makiem. Nie mogło zabraknąć oczywiście postaci Św. Mikołaja. Na choince wiesza się też błyszczące bombki o różnych kształtach, szklane figurki, cukierki i ręcznie wykonane z papieru zabawki. Światełka elektryczne pojawiły się dopiero w Niemczech w 1882 r. Pierwszą udekorowaną ozdobami i światłami choinkę ustawił w 1923 r. przed Białym Domem w Waszyngtonie prezydent Calvin Coolidge.

                           

Choinka to coś w rodzaju zegara mierzącego upływający czas, wielkiego przypominacza. Kiedy nagle poczuje się w domu zapach igliwia - to znaczy, że Święta za dwa, trzy dni. Kiedy siedzi się przy choince bardzo spokojnie, najlepiej się rozmawia i śpiewa kolędy to znaczy, że to ten specjalny, wyłączony z gonitwy czas między Wigilią i Sylwestrem. Kiedy na ziemi zobaczy się pierwsze leżące igły to znaczy, że minął Nowy Rok. Jeżeli gałązki są prawie gołe, a przy każdym potrąceniu podłoga pokrywa się grubą warstwą igieł znak, że już dobrze po Trzech Królach. I przychodzi dzień zdjęcia lampek, schowania bombek do pudełek i wyniesienia choinki na śmietnik. Wiadomo, że coś się przekręciło, że minął jeszcze jeden z tych ważnych, oczekiwanych okresów roku i to tak niezauważalnie, tak szybko, że nikt się niemal nie zorientował.

Choinka. Taka niby niewinna, dobrotliwa, przyjazna i radosna, a taka nieubłagana w tym swoim przypominaniu... Jakby to nie igły się sypały, tylko piasek w klepsydrze.

ŚWIĄTECZNE KOLOROWANKI

 

Do Pinokia przyszedł Mikołaj.
Rozdał wszystkim w domu prezenty i rozmawia

z Pinokiem:
- O! ...Widzę, że nie cieszysz się z tego zwierzątka, które ci podarowałem.
- Bo ja chciałem pieska albo kotka!
- Niestety zabrakło!...Inne dzieci też nie dostały.
- Ale ja się boję tego bobra!

 

Dzieci wybierają zawody aktorek, piosenkarzy, strażaków, policjantów, itp. Tylko Jaś mówi, że chciałby zostać Świętym Mikołajem.
- Czy dlatego Jasiu, że roznosi prezenty? - pyta nauczycielka.
- Nie. Dlatego, że pracuje raz w roku.

 

W wigilię Bożego Narodzenia Fąfarowie słyszą u sąsiadów straszny hałas. Fąfarowa komentuje:
- Albo synek Kowalskich dostał na gwiazdkę bębenek, albo Kowalski zaczął śpiewać kolędy.

 

Burek mówi do Azora:
- Już nie mogę się doczekać tych świąt!
- Dlaczego?
- Nie dość, że dostanę dwa worki świeżuteńkich kości, to jeszcze ludzkim głosem będę mógł powiedzieć swojemu panu, co o nim myślę!

 

JJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJ

 

Fąfara puka do drzwi sąsiadki i pyta:
- Mogłabyś mi pożyczyć soli?
- Nie.
- A cukru?
- Nie.
- A może chociaż mąki?
- Nie.
- A czy w ogóle jest coś, co mogłabyś mi pożyczyć?
- Tak. Mogę ci pożyczyć wesołych świąt!

 

 

JJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJ

RUSZ GŁOWĄ

Prawidłowo uzupełnione kupony należy składać u Pani Joanny Kułagi

do dnia 18 grudnia. Losowanie nagród odbędzie się 22 grudnia.

Zapraszamy do rozwiązywania krzyżówek i wygrywania nagród!

1.     Chronią ręce przed zimnem.

2.     Jedna z choinkowych ozdób.

3.     Mała szopa.

4.     Kolacja 24 grudnia.

5.     Chłopcy chodzący z szopką.

6.     W okresie świąt Bożego Narodzenia śpiewamy kolędy i …

7.     Pierwsza na niebie w wigilijną noc.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

KUPON KONKURSOWY

Rozwiązanie zad. 1 …………………………………….

Rozwiązanie zad. 2 …………………………………….

Imię i nazwisko: ……………………………………….

Klasa: …………………………………………………..

 

Opiekun redakcyjny: Joanna Kułaga

 

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin