00:00:04:www.NapiProjekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:00:08:Korekta : Bilo 00:01:30:Tłumaczenie: Wampirek|/http://vvampirek.prv.pl 00:01:48:ZIELONA MILA 00:01:51:Katie! 00:01:54:Cora! 00:01:55:Kochasz siostrę? 00:01:57:Spróbuj hałasować,|a wiesz, co będzie. 00:02:44:Dzień dobry, estelle. 00:02:46:- I jak wyglšdam, Paul?|- Coraz lepiej. 00:03:05:Dzień dobry. 00:03:07:Zje pan drożdżówkę? 00:03:08:Nie. Tylko dwa suche tosty. 00:03:11:Może być wczorajszy. 00:03:13:Suchy i zimny, jak zwykle. 00:03:15:Zimne jest lepsze. 00:03:18:Z właszcza na długich spacerach. 00:03:21:Prawda? 00:03:23:Jak siostra Godzilla się dowie,|będzie zła. 00:03:27:Nie powinnimy pana|samego wypuszczać. 00:03:32:Dokšd pan chodzi?|Co pan robi na tych wzgórzach? 00:03:36:Spaceruję. 00:03:38:Lubię to. 00:03:42:Proszę uważać,|żeby pan nie upadł. 00:03:45:Nie chcę potem pana szukać. 00:04:54:Nadal chcesz z nim żyć?|Na jakiej moralnej podstawie? 00:04:58:Popełniłam błędy. 00:05:00:A Tony nie jest złym ojcem. 00:05:03:Sama też mam szecioro dzieci. 00:05:07:Musimy to zawsze oglšdać? 00:05:10:To ciekawe. 00:05:12:Ciekawe? Banda kazirodczych|oberwańców. 00:05:17:Mówiš tylko o pieprzeniu. 00:05:40:Co ci jest? 00:05:43:Wyglšdasz na zmęczonego. 00:05:46:Nic mi nie jest.|Naprawdę. 00:05:49:Męczš cię te spacery.|Takie jest moje zdanie. 00:05:53:Choć o nie nie pytałe. 00:05:55:Po prostu le spałem. 00:05:58:Miałem złe sny.|Każdemu się zdarza. 00:06:02:Nie martw się. 00:06:12:Jak Madge o to nie dba,|ja też nie. 00:06:14:Ani ja. 00:06:16:To warto obejrzeć. 00:06:20:Jestem w niebie 00:06:23:Serce bije mocno tak|Że brak mi tchu 00:06:29:Widzę szczęcie z moich marzeń 00:06:31:Bardzo blisko 00:06:35:Kiedy z tobš w mych ramionach 00:06:38:Tańczę tu 00:06:42:Niebo 00:06:44:Jestem w niebie 00:06:48:Wszystkie troski 00:06:50:Które mam 00:06:54:Znikajš w mig 00:06:55:Jak szczęcie hazardzisty 00:07:02:Co się stało? 00:07:05:O Boże. 00:07:12:Muszę stšd wyjć. 00:07:35:Czasem przeszłoć|cię dogania... 00:07:39:Czy tego chcesz,|czy nie. 00:07:42:To przez ten film. Tak? 00:07:46:Od dawna o tym|nie rozmawiałem, Ellie. 00:07:51:Od ponad 60-ciu lat. 00:07:52:Jestem twojš przyjaciółkš. 00:07:59:Wiesz, że byłem strażnikiem|więziennym w czasach Depresji? 00:08:03:Wspominałe o tym. 00:08:06:Pracowałem na bloku mierci. 00:08:08:Nadzorowałem egzekucje. 00:08:15:Zwykle ten blok|nazywa się "Ostatniš milš". 00:08:20:Nasz nazywalimy "Zielonš Milš". 00:08:23:Bo podłoga miała kolor|wyblakłych limonów. 00:08:26:Mielimy krzesło elektryczne. 00:08:29:Nazywalimy je|"Stary Iskierka". 00:08:33:Długo już żyję, Ellie, ale... 00:08:37:Rok 1935|był szczególny. 00:08:42:Tego roku miałem... 00:08:44:Najgorsze|w życiu zapalenie pęcherza. 00:08:48:I to był... 00:08:51:Również rok... 00:08:53:Johna Coffey'a... 00:08:57:I dwóch|zabitych dziewczynek. 00:10:11:Połšcz mnie z blokiem E. 00:10:26:Blok E. 00:10:29:Dobrze. 00:10:51:Paul? Mam więnia. 00:10:53:Daj mi chwilę. 00:11:00:Co ci jest? 00:11:04:Nic, tylko sikam żyletkami. 00:11:22:Trzeba było ić do lekarza. 00:11:24:Kiedy mamy nowego więnia? 00:11:27:Poza tym... 00:11:29:Jest już lepiej.|To zapalenie mija. 00:11:36:- Bšd czujny, Dean.|- Tak jest. 00:11:44:Cholera. 00:11:47:Jadš na osi. 00:11:58:Co się stało? 00:12:00:Poszły amortyzatory? 00:12:10:Skazaniec! 00:12:12:Idzie skazaniec! 00:12:15:Idzie tu skazaniec! 00:12:18:Dlaczego on tak wrzeszczy? 00:12:25:Nie chciałby być w celi|z tym facetem. 00:12:28:Jest potężny. 00:12:30:Większy od ciebie? 00:12:42:Skazaniec! 00:12:44:Idzie skazaniec! 00:12:45:Skazaniec! 00:12:47:Idzie skazaniec! 00:12:49:Mam tu skazańca! 00:12:53:Skazaniec! 00:12:57:Mamy tu skazańca! 00:13:01:Idzie skazaniec! 00:13:04:- Idzie skazaniec!|- Percy. 00:13:08:Doć tego! 00:13:31:Czy będę miał z tobš kłopoty? 00:13:39:Umiesz mówić? 00:13:45:Tak, proszę pana szefa.|Umiem. 00:13:57:Rusz się. 00:13:59:Szybciej. 00:14:00:Wła. 00:14:06:Percy. 00:14:09:Przenoszš izbę chorych. 00:14:12:Może potrzebujš pomocy? 00:14:15:Już majš pomoc. 00:14:18:Może id sprawdzić? 00:14:22:Id gdzie chcesz,|tylko odejd stšd. 00:14:30:Dobrze. 00:14:43:Złamałe mi palec. 00:14:46:I zniknšł ci ten umieszek. 00:14:48:Wyno się z mojego bloku, Percy! 00:15:03:Spierdalaj. 00:15:04:Opatrzymy to.|Na razie bšd cicho. 00:15:14:Pozwoliłem rozkuć cię|z łańcuchów. 00:15:17:Będziesz grzeczny? 00:15:34:Nazywasz się John Coffey? 00:15:36:Tak, panie szefie. 00:15:38:Jak kawa, tylko inaczej|się pisze. 00:15:42:Umiesz pisać? 00:15:44:Tylko swoje imię. 00:15:47:J...|O... 00:15:50:Nazywam się Paul Edgecomb. 00:15:53:Jak mnie tu nie będzie,|możesz wołać... 00:15:55:Pana Terwiligera, Howella lub|Stantona. Tych panów. 00:16:01:Pytania? 00:16:03:Czy zostawiacie wiatła|zapalone na noc? 00:16:08:Bo czasami|boję się ciemnoci... 00:16:12:Jeli jestem|w nieznanym miejscu. 00:16:19:Jest tu doć jasno|przez całš noc. 00:16:23:Zawsze pali się kilka wiateł|na korytarzu. 00:16:26:Na korytarzu? 00:16:30:Tutaj. 00:16:58:Możesz usišć. 00:17:21:Nic nie mogłem|na to poradzić. 00:17:24:Próbowałem to cofnšć,|ale było za póno. 00:17:33:We Delacroix do izby chorych.|Może ma złamane palce. 00:17:37:Na pewno ma.|Słyszałem chrzęst koci. 00:17:39:Słyszałe, co wrzeszczał Percy? 00:17:42:Całe więzienie słyszało. 00:17:45:Pieprzony Percy. 00:17:47:Odpowiesz za wyrzucenie go|z Mili. 00:17:50:Jak będzie taka potrzeba. 00:17:53:Co powiecie o nowym więniu?|Oprócz tego, że jest duży? 00:17:58:Jest ogromny. 00:18:00:Wyglšda na łagodnego. 00:18:02:Mylicie, że niedorozwinięty? 00:18:05:Wysłali nam debila na egzekucję. 00:18:07:Zasługuje na krzesło|po tym co zrobił. 00:18:14:Aż się krew gotuje. 00:18:39:- Co? Na Boga!|- Dziewczynki! Zniknęły! 00:18:43:Tato, patrz! Tu jest krew! 00:18:50:Boże! 00:18:57:Dzwoń, kobieto! Powiedz im,|że jechalimy na zachód! 00:19:01:Słyszysz? Jechalimy na zachód! 00:19:04:Centrala? Jest tam kto? 00:19:07:Boże, błagam.|Kto zabrał moje córeczki. 00:19:15:Krew. Wszystko zakrwawione. 00:19:22:Katie! 00:19:24:Cora! 00:19:56:Jezu! 00:19:58:Jezu! 00:20:10:Zabiję cię! 00:20:15:Zabiję cię! 00:20:44:Nie mogłem tego powstrzymać. 00:20:47:Póbowałem to cofnšć,|ale było za póno. 00:20:54:Chłopcze, jeste aresztowany. 00:20:59:Czy przeszkadzam? 00:21:02:Nie, już kończę. 00:21:15:Jak się miewa twoja żona? 00:21:19:le z niš, Paul. 00:21:22:Całkiem niedobrze. 00:21:24:Bóle głowy? 00:21:26:Wczoraj powalił jš kolejny. 00:21:29:Silniejszy niż zwykle. 00:21:32:Zabiorę jš do Vicksburga|na badania. 00:21:36:Przewietlenia głowy i inne. 00:21:39:Strasznie się boi. 00:21:44:I prawdę mówišc, ja też. 00:21:47:Jeli widać to|na przewietleniu... 00:21:50:Może potrafiš to wyleczyć. 00:21:53:Może. 00:21:59:Włanie przyszło. 00:22:00:Data egzekucji Bitterbucka. 00:22:05:Przyszedłe tu,|żeby dać mi ten wyrok? 00:22:09:Dzwonili ze stolicy|20 minut temu. 00:22:13:Czy to prawda, że odesłałe|Percy'ego z bloku E? 00:22:16:Tak. 00:22:18:Na pewno miałe powody,|ale tak się składa... 00:22:21:Że żona gubernatora|ma tylko jednego siostrzeńca... 00:22:25:I jest nim Percy. 00:22:27:Percy dzwoni do cioci|i skarży się... 00:22:29:Jak uczniak. 00:22:34:Czy wspomniał, że zaatakował|więnia z czystej złoci? 00:22:38:Złamał 3 palce|Eduardowi Delacroix. 00:22:41:Tego nie słyszałem.|Ona na pewno też nie. 00:22:44:To zły, niedbały|i głupi człowiek. 00:22:46:To złe cechy jak na strażnika. 00:22:49:Kiedy kogo skrzywdzi. 00:22:51:Wytrzymaj z nim. 00:22:53:Nie potrwa to długo.|Wiem z pewnych ródeł... 00:22:55:Że Percy złożył podanie|do Briar Ridge. 00:22:59:Do szpitala psychiatrycznego? 00:23:02:Praca biurowa. 00:23:04:Lepsze zarobki. 00:23:06:Więc, co tu jeszcze robi? 00:23:10:Kto może poprzeć jego podanie. 00:23:15:Z jego układami, może mieć|każdš państwowš posadę. 00:23:19:Wiesz, co mylę? 00:23:22:On chce zobaczyć, jak kto|się smaży na krzele. 00:23:28:Więc, będzie miał|szansę, prawda? 00:23:33:Wtedy się zadowoli|i da nam spokój. 00:23:38:Póki co utrzymuj spokój. 00:23:39:Oczywicie. 00:23:42:Oczywicie. 00:23:45:Dziękuję. 00:23:50:Hal... 00:23:52:Pozdrów Melindę. 00:23:54:Na pewno przewietlenie wykaże,|że nic nie ma. 00:24:00:Na pewno. 00:24:08:Wyrok mierci|DATA EGZEKUCJI 10 lipca 00:24:31:Za głona muzyka? 00:24:34:W naszym łóżku zabrakło|mojego męża. 00:24:40:Prosił by powiedzieć,|że nie może dzi spać. 00:24:47:Martwisz się o Melindę i Hala? 00:24:50:To dlatego nie pisz? 00:24:52:Dlatego... 00:24:55:I z innych powodów. 00:24:58:Z jakich powodów? 00:25:03:Przyszedł dzi nowy więzień. 00:25:07:Niedorozwinięty. 00:25:10:Czy chcę znać jego zbrodnię? 00:25:14:Nie. 00:25:16:Tak straszne rzeczy|się zdarzajš. 00:25:19:e też Bóg na to pozwala. 00:25:26:Chod do łóżka. 00:25:28:Mylę, że mam co,|co pomoże ci usnšć. 00:25:33:Dostaniesz, czego chcesz. 00:25:36:Wcišż mam problem z pęcherzem. 00:25:38:Nie chcę cię tym zarazić. 00:25:41:Byłe u doktora? 00:25:43:Nie. 00:25:46:Znowu przypisze mi sulfę... 00:25:48:I spędzę tydzień|rzygajšc w pracy. 00:25:51:Samo przejdzie.|Dzięki za twojš troskę. 00:25:58:Biedny staruszek. 00:26:25:Wyglšda, że zatrudnilimy|nowego strażnika? 00:26:38:Popatrz. 00:26:40:Jest... 00:26:41:Tam. 00:26:51:Myszy nie zbliżajš się|tak do ludzi. 00:26:55:- Może ma wciekliznę?|- O rany. 00:26:57:- Możliwe.|- Znalazł się znawca myszy. 00:27:00:Myszospec. 00:27:03:Widzisz jak toczy pianę z ust|Myszospecu? 00:27:05:Nie widzę jej ust. 00:27:16:- Nie opędzimy się od myszy.|- Chcę zobaczyć, co zrobi. 00:27:21:Tak jakby w imię nauki. 00:28:01:Jest w izolatce. 00:28:04:I włanie gryzie tynk ze cian... 00:28:06:...
lezynski1