Efekty.doc

(39 KB) Pobierz



KONOPIE A GŁóD


       W wielu badaniach zajmowano się znanym wielu palaczom haszyszu i marihuany zjawiskiem wilczego apetytu. Często, gdy dana osoba zaczyna odczuwać działanie THC, natychmiast przemieszcza się w kierunku lodówki, lub zrywa opakowanie z tabliczki czekolady. W latach czterdziestych osiągnięto nieprawdopodobne rezultaty stosując czterohydrokanabinol w leczeniu braku apetytu u ludzi cierpiących na psychozy, na zespół abstynencji przy uzależnieniu od heroiny, jak i u osób bez poważniejszych zaburzeń.

KONOPIE A AGRESJA


       Kilkadziesiąt lat temu, kiedy konopie indyjskie stały się przedmiotem szerszego zainteresowania, otrzymały one za sprawą celowej propagandy, niezwykle złą opinię. Twierdzono między innymi, że pod wpływem marihuany ludzie mają skłonność do popełniania największych i najokrutniejszych przestępstw. Fakty nie potwierdzają tego przekonania, wręcz przeciwnie, wydaje się, że THC zmniejsza, lub nawet całkowicie niweluje agresję. Halpern już w 1944 r. zaznaczył w "La Guardia-Report", że po zapaleniu marihuany agresja się obniża, a inni badacze potwierdzili, że palacze trawy są mniej agresywni i prowokujący niż przeciętni ludzie. Murphy w 1966 r. napisał: "Większość poważnych obserwatorów jest zgodna co do tego, że konopie indyjskie w żadnym wypadku nie prowadzą do działań agresywnych i przestępczych...". Równocześnie pod wpływem czterohydrokonabinolu łatwiej zauważa się własną agresję - 42% spośród badanych określiło siebie przed zapaleniem marihuany jako agresywnych, po jej zapaleniu stwierdziło to o sobie aż 88% (Halpern w "La Guardia-Report"). Najwyraźniej więc wzrasta wrażliwość na własną agresję, przy czym agresja rzeczywista wcale nie rośnie. W jednym z nowszych badań zajmowano się agresją okazywaną w dyskusji. Przed zapaleniem jointa wyrażano ją uprawiając wrogą krytykę wypowiedzi partnera. Pod wpływem THC komunikowano uczucia agresywne kpiną, która stawała się powodem do śmiechu dla obu stron, a po pewnym czasie, skłonność do zachowań agresywnych w ogóle malała. Pod wpływem narkotyku uznawano partnerów rozmowy za bardziej przyjaznych, chętnych do współpracy i pełnych zrozumienia. Wyniki tych testów odpowiadałyby rozpowszechnionemu wśród palaczy trawy przekonaniu, że pod jej wpływem maleje skłonność do czynów agresywnych, kłótni i wrogość. Nabiera się pewności, że są ciekawsze zajęcia niż zachowania agresywne, lub też człowiek staje się po prostu bardziej pokojowo usposobiony.

KONOPIE A SEN


       W niewielkich dawkach THC działa uspokajająco, a sen opisywany jest jako głęboki i odświeżający. Najczęściej po ustaniu działania THC występuje zmęczenie i senność. W szeregu eksperymentów stwierdzono, że czterohydrokanabinol zwiększa dobowy czas snu. Ilość snu na dobę wzrosła przy codziennym zażywaniu THC z 7 do 8,7 godzin (u osób palących od czasu do czasu), a z 7,5 do 8,4 u notorycznych palaczy. W trakcie ciągłego palenia marihuany czas snu ulega rozbiciu. Okazjonalni palacze 90% swojego snu odbywali w blokach po 6-9 godzin, a w czasie gdy palili codziennie - tylko 60%. Zmiany te nie były zależne od wysokości dawek i po zakończeniu okresu codziennego palenia powoli ustępowały (wydalenie z organizmu czterohydrokanabinolu trwa szereg dni). Interesujące jest również to, że THC w odróżnieniu od innych narkotyków (np. alkoholu), w zasadzie nie obniża jakości snu. Nie stwierdzono także jakichkolwiek zależności pomiędzy czasem zażycia THC, a momentem zaśnięcia. Czterohydrokanabinol - inaczej niż alkohol i opiaty - nie może zostać zatem zaliczony do narkotyków usypiających.

KONOPIE A AMOTYWACJA


       Niektórzy specjaliści, jak na przykład Maxwell twierdzą, iż prawdopodobnie najbardziej szkodliwym efektem ubocznym THC, wynikającym z regularnego używania marihuany jest syndrom amotywacyjny, objawiający się apatią, zobojętnieniem i niemożnością skupienia się na jakichkolwiek celach. Dimoff i Carper również wspominają o stanie związanym z długotrwałym przyjmowaniem marihuany, a związanym ze zmniejszoną energią, zmniejszoną dążnością do osiągnięć, apatią, skróconym czasem skupienia uwagi, nieadekwatną oceną sytuacji, a przede wszystkim z upośledzoną zdolnością do komunikowania się z innymi. Chruściel pisze o zespole amotywacyjnym objawiającym się tym, że osoba długotrwale pozostająca pod działaniem kannabis traci ochotę do podejmowania jakichkolwiek działań psychicznych i fizycznych.

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin