Laadla [1994].txt

(85 KB) Pobierz
00:00:01:movie info: XVID  640x336 29.97fps 1.36 GB|/SubEdit b.4066 (http://subedit.com.pl)/
00:00:10: Synchro do tej wersji dla *baadshah.org* mmmm48
00:00:15: Tłumaczenie: IGA
00:00:20: Z dedykacjš dla mojej siostry Eli,
00:00:25: oraz wszystkich forumowiczów bollywood.pun.pl
00:00:29: LAADLA
00:01:53: Dzień dobry, proszę pani.
00:01:59: Dzień dobry, proszę pani.|- Dzień dobry.
00:02:02: Dzień dobry, proszę pani.|- Dzień dobry.
00:02:09: Dzień dobry, proszę pani.
00:02:13: Przylij do mnie Kajal.|- Jeszcze nie przyszła do pracy.
00:02:23: Czy szefowa już przyszła?
00:02:25: Co za pytanie! |Czy kiedykolwiek się spóniła?
00:02:28: O mój Boże!
00:02:30: Dzień dobry, proszę pani.
00:02:32: Spóniła się do pracy o 5 minut.
00:02:34: Przepraszam paniš. Na ulicy był straszny korek...
00:02:35: i autobus nie przyjechał na czas.
00:02:37: Jeżeli ta sytuacja powtórzy się jeszcze raz, wylecisz z pracy.
00:02:42: Zrozumiała? |Lepiej żeby zrozumiała.
00:02:47: Przylij Bhandariego.
00:02:53: Dzień dobry, proszę pani.|- Co to jest?
00:02:56: Bhandari, co to jest?
00:02:57: Dlaczego wyprodukowalicie wczoraj 49 ton zamiast 50?
00:03:00: Ponieważ 5 pracowników nie przyszło wczoraj do pracy...
00:03:06: Nie usprawiedliwiaj się jak szkolna uczennica...
00:03:09: Skoro 5 pracowników nie przyszło, to dlaczego nie kazałe innym 5 pracownikom zostać po godzinach?
00:03:13: Przepraszam paniš.
00:03:15: Nie zapominaj, że ta fabryka jest numerem jeden w Indiach...
00:03:17: i jest dla mnie cenniejsza niż cokolwiek innego na wiecie!
00:03:22: Jest dla mnie ważniejsza nawet od moich rodziców!
00:03:25: Jeżeli kto sprawiłby, że  spadła by z pierwszego miejsca, nigdy bym mu tego nie wybaczyła.
00:03:30: Zrozumiałe? |Lepiej, żeby zrozumiał.
00:03:46: Apokalipsa! |Mylę, że moja córka wróciła włanie do domu.
00:03:49: W innych domach to córki drżš gdy ich ojcowie wracajš do domu...
00:03:53: ale tu...|- Tu jest inaczej.
00:03:55: - Dlaczego rozłożyłe parasol?|- Żeby schronić się przed córkš!
00:03:59: Tato!
00:04:00: - Idę.|- Drzwi sš tam.
00:04:03: Ty... podejd tu. |Powiedziałam, chod tu!
00:04:11: Skoro wiesz, że wracam codziennie o 17 do domu...
00:04:14: dlaczego nie otwarłe bramy wjazdowej na czas? |Patrz na mnie jak do ciebie mówię!
00:04:17: Miałem co pilnego do załatwienia...|- Zamknij się!
00:04:21: Nie chcę więcej tu widzieć tego człowieka! Jest do niczego!
00:04:26: Proszę mnie nie wyrzucać...|- Wybacz mu, proszę.
00:04:30: Proszę pani! |Po co jš wołasz?
00:04:32: Jeli nie ma ochoty cię słuchać, to cię nie posłucha.
00:04:34: Zabierz swojš żonę i dzieci na małe wakacje.
00:04:37: Wróć za parę dni, jak brama zostanie naprawiona.
00:04:40: Powiem córce, że potršciłem ci z pensji, by sfinansować naprawę, ok?
00:04:43: - Sir!|- Co robisz?
00:04:46: Co się z tobš dzieje?
00:04:49: Jak się złocisz, stajesz się zupełnie innš osobš...
00:04:51: Jeli brama nie była otwarta, mogła poczekać...
00:04:54: Musiała jš rozwalać?
00:04:57: A jeli ja nie zaparzyłabym dla ciebie herbaty na czas...
00:05:01: czy rozłociłaby się i porozbijałaby wszystkie naczynia?
00:05:03: Mamo, na ciebie nie byłabym zła.
00:05:07: Kiedy jestem na kogo zła i cię zobaczę w pobliżu, to moja złoć przechodzi.
00:05:11: Zapomnij o tym. Jestem prawie jak służšca.
00:05:15: Nie mów tak nigdy więcej!
00:05:18: Nigdy nie traktowałam cię jak służšcš.
00:05:20: Zawsze była dla mnie matkš. Rozumiesz?
00:05:24: Nie mogę po prostu tolerować amatorszczyzny.
00:05:26: Nie może!|- Tato, proszę!
00:05:30: Jak wiesz moja fabryka trochę kulała.
00:05:35: Ale ona studiowała zarzšdzanie w Londynie...
00:05:38: i wycišgnęła jš na pierwsze miejsce!
00:05:43: Osišgnęła to dzięki ciężkiej pracy i dyscyplinie.
00:05:47: Dopóki człowiek nie jest naprawdę zdeterminowany...
00:05:52: nic nie osišgnie w swym marnym życiu. |Dzi...
00:05:54: jestem na pierwszym miejscu, ponieważ byłam wystarczajšco zdeterminowana by to osišgnšć.
00:05:59: Nie cierpię numeru 2.|- Ale po twoim lubie...
00:06:01: twój mšż będzie numerem 1, a ty spadniesz na drugš pozycję.
00:06:04: - Co wtedy zrobisz?|- Nie, mamo...
00:06:07: po lubie nadal będę numerem 1, a on stanie się numerem 2.
00:06:09: Kobieta zawsze będzie kobietš, a mężczyzna mężczyznš.
00:06:12: To przeszłoć. Według mnie facet powinien zajšc się domem ...
00:06:16: a kobieta krajem. Prawda tato?
00:06:19: Co mam powiedzieć? |Nie zajmuj się teraz krajem.
00:06:23: Skoncentruj się na sobie. Odrzuciła już kilka propozycji...
00:06:26: Jeli Bóg się na ciebie obrazi, sprawi...
00:06:29: że to chłopcy będš cię odrzucali.
00:06:30: Chyba żartujesz. Żaden chłopak, nie będzie miał odwagi by mnie odrzucić.
00:06:35: Jeżeli na tej ziemi jest mężczyzna, który jest mnie wart, to na pewno go spotkam.
00:06:40: Spokojnie. |Jestem spokojny.
00:06:42: Ale bardzo trudno jest znaleć takš osobę na naszej palecie...
00:06:46: Mylę, że będziemy musieli sprowadzić kogo z góry. |Czy kto tam jest?
00:06:49: Raju!
00:06:56: - Dlaczego krzyczysz?|- Ona znów tu przyszła.
00:07:02: Co? Znów omieliła się tu przyjć!
00:07:04: Dzi jej nie oszczędzę! Gdzie ona jest?|- Tam.
00:07:12: Posłuchaj słodziutka! Dam ci to za dwa całusy.
00:07:16: Na co czekasz kochanie? |Masz kotku!
00:07:25: Opanujcie się!
00:07:29: Nie wstyd wam marnować wasze ciężko zarobione pienišdze na takie głupoty?
00:07:32: Ta dziewucha przyłazi tu w dzień waszej wypłaty, by was z niej ograbić!
00:07:37: Spójrzcie! Kupiła sobie samochód za waszš kasę!
00:07:42: A ty! W domu czeka na ciebie żona. |Nie możesz dostać od niej całusa za darmo?
00:07:46: Dla mnie jest pewna różnica, między tymi słodkimi ustami...
00:07:50: i tymi które mam w domu.
00:07:53: W porzšdku! Całujcie jš jak chcecie, a wasza rodzina niech zdycha z głodu!
00:07:58: Nie. Daj nam dzi nasze pienišdze.
00:08:02: Ta sytuacja nigdy się już nie powtórzy.
00:08:04: Naprawdę się nie powtórzy! |Spójrzcie! Odjechała z pieniędzmi!
00:08:08: Daleko nie ucieknie. |To nasz teren!
00:09:06: * Boże, co za dziewczyna.
00:09:09: * Jej urok... |* Boże...
00:09:13: * Odurzyła nas swym wyglšdem...
00:09:17: * Boże...
00:09:23: * Boże, co za dziewczyna.
00:09:27: * Jej urok... |* Boże...
00:09:31: * Odurzyła nas swym wyglšdem...
00:09:35: * Boże.
00:09:39: * Pomyl trochę...
00:09:42: * popytaj ludzi...
00:09:45: * Z jakiej gliny została ulepiona.
00:09:49: * Nikt na pewno nie będzie wiedział.
00:09:53: * Boże, co za dziewczyna.
00:09:56: * Jej urok...
00:09:58: * Boże...
00:10:00: * Odurzyła nas swym wyglšdem...
00:10:04: * Boże...
00:10:54: * Ona chodzi dumna jak paw. |* Ona mšci spokój naszych serc.
00:10:57: * Nie wie... |* Z jakiej gliny zostalimy ulepieni...
00:11:02: * Ona jest piękna i młoda... |* Na pewno zgodzi się na wszystko...
00:11:08: * Podejdcie bliżej i spójrzcie jej prosto w oczy...
00:11:12: * Ona jest ogniem, w którym się spalacie...
00:11:15: * Ma niewinnš twarz, ale jest diabłem wcielonym.
00:11:23: * Jej policzki się rumieniš...| * Pewnie myli o czym nieprzyzwoitym.
00:11:30: * Pozwólcie, że jej trochę podokuczam.
00:11:33: * Boże, co za dziewczyna.
00:11:37: * Jej urok...
00:11:39: * Boże...
00:11:40: * Odurzyła nas swym wyglšdem...
00:11:44: * Boże.
00:12:24: * Czy mogę pobawić się twoimi lokami?
00:12:29: * Powiedz mi.
00:12:30: * Czy mogę cię pocałować?|* Pozwól wtulić się w twe ramiona.
00:12:34: * Nie odchod.|* Odpowiedz...
00:12:37: * Nie złoć się na mnie.|* Nie rzucaj gromami...
00:12:41: * Co dla ciebie znaczy miłoć?|* Powiedz mi.
00:12:45: * Jeste potężnš ulewš czy kropelkš rosy?
00:12:52: * Jeste kobietš z naszych snów.|* Odurzasz jak najlepsze wino.
00:13:00: * Zabrała nasze serca...
00:13:03: * Boże, co za dziewczyna.
00:13:06: * Jej urok...
00:13:08: * Boże...
00:13:10: * Odurzyła nas swym wyglšdem...
00:13:13: * Boże.
00:13:48: Przepraszam.
00:13:50: Mylisz, że jednym słowem wszystko załatwiasz?
00:13:54: Naprawdę przepraszam. |Nie wpadłem na ciebie umylnie.
00:13:57: Jasne... |Gdy tylko zobaczycie pięknš dziewczynę,
00:14:00: tracicie zmysły!
00:14:04: Pięknš?! Chyba masz zepsute lusterko!
00:14:09: Nie ważne. |Odwróć głowę w drugš stronę.
00:14:12: Twoje oczy, usta i buzia sš w porzšdku.
00:14:14: Ale twój mały nosek zdradza, że często się złocisz.
00:14:16: Pewnie dlatego wyglšda jakby był wcinięty w twojš twarz!
00:14:18: Zamknij się! Nie wstyd ci mówić takie rzeczy?
00:14:21: Wstyd zarezerwowany jest dla dziewczyn. |Dlaczego facet ma się czego wstydzić?
00:14:25: W dzisiejszych czasach kobieta ma takie same prawa jak mężczyzna.
00:14:28: To one wpadajš specjalnie na przystojnych chłopaków!
00:14:32: Następnie pod pretekstem kłótni, zaprzyjaniajš się z nimi.
00:14:34: A póniej zakochujš się w nich...
00:14:37: Ale nie ze mnš te numery. |Taxi!
00:14:42: Nie wiesz, że rozmawiasz z szefowš największej fabryki w Indiach.
00:14:47: Rozumiesz?| Kimkolwiek jeste...
00:14:49: co mnie to obchodzi?
00:14:54: Patrzšc tak na ciebie, mylę że twoimi jedynymi pochlebcami sš twoi pracownicy...
00:14:57: Pewnie płaszczš się przed tobš i kłaniajš ci się w pas.
00:15:01: Ja jestem inny. Uważam...
00:15:05: że tylko mężczyzna może rozmawiać z podniesionš głowš.
00:15:07: Kobieta, powinna go słuchać i odpowiadać z wrodzonym jej wdziękiem.
00:15:11: Taxi!
00:15:30: Przyjechałe mój synu!|- Tak, mamo.
00:15:34: Co się stało mojej mamie?|- Jest sparaliżowana.
00:15:39: Ma bezwładne nogi i jednš rękę.
00:15:46: Prawdopodobnie, już nigdy nie będzie chodzić.
00:15:52: Głuptasie! Nikt nie może sprzeciwiać się woli Pana.
00:15:57: Modliła się do niego całe swoje życie. |Zawsze pomagała innym.
00:16:01: Więc dlaczego Bóg ci to zrobił?
00:16:07: Od dziecka te ręce dawały ...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin