Planeta małp- Ep13-The Liberator.txt

(29 KB) Pobierz
00:01:20:WYZWOLICIEL
00:01:42:Mamy dw�ch ludzi z ��k|i trzech naszych.
00:01:45:Tylko niech b�d�|bardzo m�odzi i zdrowi.
00:01:48:S�.
00:01:51:B�d� ci s�u�y� dobrze w kopalniach.
00:01:53:- Poka� ich tu.|- Lorko.
00:02:01:Dobrze.
00:02:04:Arma.
00:02:15:- Wporz�dku.|- Clim.
00:02:27:Przepraszam.
00:02:29:M�j �o�nierz z�apie go.|To b�dzie dobry sport.
00:02:32:Nie k�opocz si� sprowadzaj�c go tu.
00:02:41:Gdzie jest jego zast�pstwo?
00:02:43:B�dziemy ci�gn�� losy, tylko by znale��|jednego z naszych ludzi na miejsce Clima.
00:03:26:My�le, �e mog� us�ysze� d�wi�k|p�yn�cej wody.
00:03:31:U�ywali tego do p�yn�cego strumyka.
00:03:34:By� zaraz za domem,|gdzie mieszka�em w Stolicy.
00:03:38:Lepiej, �eby� m�g�, ma�y szympansie,|bo zaraz chyba b�dziesz p�aka�.
00:03:41:Wiem, ale czasem nie mog� pom�c.
00:03:44:Jestem z tob� Galenie.
00:03:46:Pete, je�li masz sporz�dzi� szczepionk�|przeciw wspomnieniom, daj mi j� szybko.
00:03:50:Oczywi�cie, mam opatentowane lekarstwo.|Je�li tracisz jeden dom...
00:03:53:...starasz si� znale�� kolejny,|raczej mi�dzy przyjaznymi tubylcami...
00:03:56:...kt�rzy s� bardzo wysocy|i kr�c� si� we w�a�ciwych miejscach.
00:04:00:- Kr�c�cy tubylcy?|- Galenie, jeste� taki prosty.
00:04:04:Hej!
00:04:20:- My�lisz, �e nas szukaj�?|- Nie.
00:04:23:Je�li by to,|by szukali bardziej.
00:04:25:Je�li tak m�wisz, wydostaniemy si� st�d|zanim zaczn� szuka� bardziej.
00:04:29:Je�li nie zna�bym ci� lepiej,|pomy�la�bym, �e by�e� przestraszony.
00:04:32:Jestem. To, to co trzyma mnie przy �yciu.
00:04:35:- Naprawd�?|- Oh, yeah.
00:04:36:Trzymaj si� mnie. Musisz wiele si� nauczy�|o znaczeniu kreatywnego tch�rzostwa.
00:04:40:Kreatywne tch�rzostwo, huh?
00:04:54:Cicho.
00:05:08:To s� moi przyjaciele.
00:05:12:Wi�c, kimkolwiek jeste�cie, dzi�kuje wam.
00:05:14:- By�em pewny, �e b�d� z�apany.|- Dlaczego �cigali ci�?
00:05:18:Nie jestem pewny.
00:05:20:Patrol przyby� do naszej wioski...
00:05:23:...zbiera� podatki od ziarna|i potem odjecha�.
00:05:27:A czasem goni� cz�owieka dla sportu.
00:05:38:Nie mo�emy go znale��.
00:05:40:Jeste� wolny i leniwy!
00:05:43:Przepraszam.
00:05:45:- Czy to ten nowy?|- Tak.
00:05:49:Jest lepszy w biegu.|Silny.
00:05:52:Wykona dobrze prac�.
00:05:54:Je�li tamten by� taki s�aby,|jak pozwoli�e� mu uciec?!
00:05:59:Nie potrafisz kontrolowa� swoich ludzi?!
00:06:01:Jaki z ciebie przyw�dca?
00:06:03:Mam przy za�o�eniach pi�ciu robnik�w,|dwa razy tyle w miesi�cu letnim.
00:06:07:To odpowiada mojemu obowi�zkowi dla ciebie.
00:06:11:Nast�pnym razem, chc� wszystkich pi�ciu|zwi�zanych...
00:06:15:...gotowych i czekaj�cych!
00:06:19:Tak sir.
00:06:20:Ruszamy!
00:06:30:- Znajd� Clima.|- Tak ojcze.
00:06:39:Czy my�lisz, �e b�dziesz bezpieczny|wracaj�c tam?
00:06:42:O tak. Ale teraz goryli nie ma, a Borak,|moja wioska, jest zaraz za tym wzg�rzem.
00:06:46:- Rozdzielimy si� na drodze.|- Nie, musicie przyj�� ze mn�.
00:06:49:Wszyscy powinni wiedzie�|jak mnie uratowali�cie.
00:06:51:My�le, �e najlepiej|jak p�jdziemy dalej.
00:06:54:B�dziecie honorowymi go��mi.|B�dzie dzie� na �wi�towanie.
00:06:57:- Chcia�bym jakiego� �wie�ego owoca.|- Wszystko co chcesz.
00:07:00:Chcia�bym upiec wielkiego homara|ze stopionym mas�em i zimnym piwem.
00:07:04:Nie wiem co to jest,|ale je�li mog� to zdoby�, jest twoje.
00:07:08:- Co jest, Galenie?|- Kry� si�!
00:07:11:No dalej! Powiedzia� kry� si�!
00:07:23:Wszystko wporz�dku.
00:07:25:- Twoi ludzie?|- Tak.
00:07:27:Miro! Tutaj! Tu Clim.
00:07:29:Przyprowadzi�em przyjaci� ze mn�.
00:07:35:Moge przyj�� na przyj�cie. Dla wszystkich ja wiem,|to mo�e by� Czwarty Lipca.
00:07:40:Nie b�d� przestraszony. On mo�e ci powiedzie�.|Nie chc� ci� skrzywdzi�.
00:07:43:M�wi prawd�.
00:07:45:Tylko we�cie dw�ch ludzi.
00:07:48:- St�j! Co jest z tob�?|- Nie mo�esz dotyka� tych ludzi.
00:07:51:S� moimi s�ugami|i pod moj� ochron�.
00:07:53:- Zabra� ich.|- Nie mo�esz sprzeciwia� si� mnie.
00:07:56:- Jeste� wolny by odej�� je�li chcesz.|- Oni id� ze mn�.
00:07:58:- Nie!|- Ludzie musz� s�ucha� ma�p!
00:08:02:Tak sir... zgodnie z prawem.
00:08:07:Zwi�za� Clima.
00:08:11:Dlaczego?!
00:08:13:Przyprowadzi�em dw�ch ludzi na moje miejsce.|Czy� to nie lepsze dla wioski?
00:08:17:Brun czeka na ciebie w �wi�tyni.
00:08:19:Przyprowadzi�em dw�ch ludzi!|To powinno wszystko za�atwi�!
00:08:23:- Zabra� go.|- Nie!
00:08:27:Pr�bowali�my mu pom�c!|Nie zrobili�my niczego by ci� skrzywdzi�!
00:08:30:- Dlaczego to zrobi�e�?|- Takie jest prawo.
00:08:33:Moje rozkazy s� takie, �eby� wypu�ci� natychmiast|tych dwoje ludzi.
00:08:37:Moje rozkazy s� od Bruna,|Pana Borak.
00:08:40:- Ma�pa?|- Cz�owiek.
00:08:43:Mo�e lepiej jak pogadasz z tym Brunem,|Galenie, sir.
00:08:50:Gdzie jest ten cz�owiek,|kt�rego zwiesz Panem Borak?
00:08:53:W �wi�tyni.
00:08:55:T�dy sir.
00:08:57:Zabra� ich do wioski.
00:09:33:Nie!
00:09:40:Kim jest ten cz�owiek,|kt�rego zw� Panem Borak?
00:09:43:Jest moim ojcem. Brun.
00:09:45:- Powiedz mu, �e chc� z nim rozmawia�.|- Zanim Clim zostanie ukarany...
00:09:50:...mo�e rozmawia� jedynie z bogami.
00:09:53:Lito�ci!
00:09:56:Prosz� o odrobin� lito�ci!
00:10:01:Nie!
00:10:16:Nie!
00:10:34:Nie!
00:10:38:Nie!
00:10:43:Nie. Nie.
00:10:57:Przybyli�my przed tob�...
00:10:59:...jak nasi ojcowie|i ich ojcowie robili..
00:11:03:Naj�wi�tsze z naszych praw|zosta�o z�amane.
00:11:09:Cz�owiek jako ofiara.
00:11:11:Jeden z naszych ludzi, Clim,|syn Porta...
00:11:14:...by� wybrany by s�u�y� ma�pom.|Uciek� od swego obowi�zku.
00:11:19:Kolejny by� zabrany na jego miejsce...
00:11:23:...w czasie gdy nie by� potrzebny,|musia� i��.
00:11:27:Dlatego...
00:11:28:...Clim jest odpowiedzialny.|Prawa ludzi musz� by� przestrzegane.
00:11:33:Za �amanie prawa,|Clim b�dzie ukarany...
00:11:37:...jest w twoich r�kach.
00:11:57:Jest martwy.
00:12:09:Nic.
00:12:10:Nikt go nie dotkn��.
00:12:13:Bogowie.
00:12:52:Miro, gdzie s� moi s�udzy?
00:12:55:W lesie zaraz za wiosk�.
00:12:58:Dzi�kuje.
00:13:05:Galenie.
00:13:09:- Widzia�e� g��wnodowodz�cego?|- Nie.
00:13:12:- Nie mia�em nawet szansy.|- Dlaczego nie?
00:13:16:By�a ceremonia.
00:13:19:To dotyczy�o tego cz�owieka.|Tego co ucieka� przed gorylami.
00:13:23:Co si� z nim sta�o?
00:13:25:Nie �yje.
00:13:27:- Nie �yje? Jak?|- Nie wiem.
00:13:32:Brun, g��wnodowodz�cy, |zabra� go do �wi�tyni...
00:13:35:...modli� si� nad nim,|a on po prostu umar�.
00:13:38:Cz�owiek nie umiera od modlitw nad nim.|Co jeszcze robili?
00:13:41:Nic.
00:13:43:Wie�li go �ywego na wozie.
00:13:47:By� wtaczany, a potem...
00:13:49:...Brun pomodli� si�...
00:13:52:...a on zmar�.
00:13:55:Widzia�em.|Nawet go nie dotkn��.
00:14:00:Musisz mi uwierzy�, poniewa� |widzia�em to na w�asne oczy.
00:14:03:S�uchaj Galenie, si�a sugestii mo�e zabi�,|ale tylko je�li uwierzysz w ni�.
00:14:07:- W naszych czasach, by�o voodoo.| -Bo�yszcze nie zabijali cz�owieka.
00:14:10:Mo�e pomy�lmy o kilku rzeczach do zrobienia.|Goryle wpierw.
00:14:13:Nie m�wi�by� tak je�li by� to widzia�.
00:14:16:Zapomnij. Z koncentrujmy si� na przekonaniu dowodz�cego,|�e jeste�my twoj� w�asno�ci�.
00:14:20:I, �e chcia�by� odej�� z nami,|nie uszkodzonymi i nietkni�tymi.
00:14:24:To mo�e nie by� takie proste.
00:14:27:Jest co� bardzo wyj�tkowego w Brunie.
00:14:30:To nie tylko to, �e nosi t� mask�.|On jest...
00:14:36:Wi�c, s�uchaj...
00:14:37:...je�li szympansy, kiedy� by�y|przestraszone...
00:14:41:...i je�li ludzie byli jak oni przestraszeni,|to mog� ci powiedzie�...
00:14:45:...�e to jest cz�owiek strachu.
00:14:49:Wi�c, chocia� spr�buj.
00:14:56:Zrobie co w mojej mocy.
00:15:07:Char, otw�rz prosz� klatk�.
00:15:11:My�le, �e mamy obs�ug� hotelow�.
00:15:15:Nazywam si� Talia.
00:15:17:Witaj Talio.
00:15:19:Powiedz, �e mo�emy by� uznani za sojusznik�w.
00:15:21:Pami�tasz co Pokahontas|zrobi�a dla Johna Smitha?
00:15:24:Yeah.
00:15:26:Daj z siebie wszystko.
00:15:28:Patrz.
00:15:30:Witaj Talio, jestem Burke.|Pete Burke.
00:15:35:Wiesz, tam sk�d pochodz�,|matki ostrzega�y swe c�rki przede mn�...
00:15:40:...ale ty naprawd� podnosisz|ostrze�enia na nowe wy�yny.
00:15:44:Moge ci da� teraz pr�bk� tego,|ale jestem lekko zm�czony.
00:15:50:Zamierzasz by� jedn�, kt�ra przynosi� nam b�dzie|ka�dego dnia jedzenie?
00:15:53:Tak, ja.
00:15:55:Jak mo�e dzi� wieczorem?
00:15:58:Tak.
00:16:03:Wiesz, zapowiada si�,|�e dzi� b�dzie pe�nia.
00:16:05:Tak jest.
00:16:07:Czym jest pe�nia i lekka bryza...
00:16:11:...mo�e tuzin d�ugonogich|czerwonych r� dla ciebie?
00:16:15:Talia. Talia.
00:16:22:Ch�opie, jestem pewny, �e nie zrobisz|historii Johna Smitha.
00:16:27:Talia...
00:16:29:Co si� sta�o?
00:16:33:Talio tylko jeden cz�owiek zosta� z�apany.
00:16:35:Wszystko wporz�dku. Jest czas.
00:16:38:Poluj� najdalej do wzg�rz.
00:16:41:Tak jakby ludzie z ��k|zaczeli znika� pod ziemi�.
00:16:44:Nast�pnym razem b�dzie lepiej,|jestem pewna.
00:16:46:Talio, powinienem sam zgin��.|Pewnie b�d� chcieli wi�cej ni� jednego.
00:16:50:Nie! Nie.
00:17:10:Stwierdzam, �e ci�ko w to uwierzy�.|Ty cz�owiek, m�wisz mi ma�pie...
00:17:15:...�e nie zaakceptujesz moich rozkaz�w.|Mog�bym ci� zastrzeli�.
00:17:23:Nie boisz si� tego,|�e m�g�bym ci� zabi�?
00:17:27:Nie.
00:17:28:Dlaczego nie?
00:17:30:Bycie przestraszonym nie zatrzyma ci�|przed zrobieniem czegokolwiek chcesz...
00:17:33:...wi�c strach nic tu nie zdzia�a.
00:17:35:To bezczelno��. To ca�kowicie uzasadnia mnie|bym ci� zastrzeli�.
00:17:39:To jest je�li potrzebuje|jakiego� uzasadnienia.
00:17:46:S�uchaj, nie wierze,|�e karanie ludzi jest zbyteczne...
00:17:51:...ale oczywi�cie nie mo�emy|wybacza� niepos�usze�stwa.
00:17:56:Jestem pos�uszny tobie we wszystkich obszarach|gdzie jest to dozwolone.
00:18:00:Oh, jeste�?
00:18:03:A kto decyduje o obszarach?|Powiem ci kto decyduje...
00:18:06:...ja. A ty zamierzasz wypu�ci�|natychmiast moje s�ugi do mnie.
00:18:10:- Przepraszam, sir.|- Przez jak� s�uszno�� trzymasz ich?
00:18:13:Ma�py da...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin