{21}{64}{Y:i}W poprzednich odcinkach: {68}{126}Pani by�y m��|by� wsp�w�a�cicielem interesu. {130}{183}{Y:i}Susan otrzyma�a spadek. {187}{286}Do kogo mog� si� zwr�ci� w sprawie sprzeda�y|moich udzia��w w tym bajzlu? {290}{331}{Y:i}Lynette si� zgodzi�a. {335}{430}- Chodzimy razem na terapi�.|- �wietnie. Dzi�kuj�. {434}{506}Jak tylko sko�cz� liceum,|jad� do Nowego Jorku i b�d� modelk�. {510}{610}{Y:i}Angie sta�a si� bardziej troskliwa|przez swoje obawy. {614}{702}�le mi z tym, �e tak musieli�my ci� wychowywa�.|Ci�gle uciekaj�c i w og�le... {706}{770}- Drzwi pozostan� otwarte.|- Masz je zamkn��. {774}{821}- �mierdzisz.|- A ty jeste� dziwk�! {825}{902}Oto r�nica:|ja mog� pozby� si� smrodu... {906}{943}- Przesta�.|- Popro�. {947}{1018}{Y:i}Orson wyrazi� swoje uczucia. {1022}{1101}Takie �ycie mnie teraz czeka.|Musz� wszystkich o wszystko prosi�. {1105}{1181}Wiesz, jakie to trudne? {1300}{1378}{Y:i}Orson Hodge zn�w si� u�miecha�. {1382}{1473}{Y:i}Zaczyna�o to martwi� jego �on�. {1533}{1679}{Y:i}Bree Hodge przywyk�a do powa�nych zmian|nastroju m�a od chwili jego wypadku. {1772}{1885}{Y:i}Przyzwyczai�a si� do nieoczekiwanych|napad�w sza�u... {1889}{1975}{Y:i}Nag�ego przyp�ywu cierpienia... {1979}{2060}{Y:i}G��bokiego przygn�bienia... {2064}{2160}{Y:i}Ale ostatnio Orsona|ogarn�� dziwny spok�j {2164}{2274}{Y:i}i jego �ona mia�a przeczucie,|�e dzieje si� co� strasznie z�ego. {2278}{2358}{Y:i}Niestety, mia�a racj�. {2450}{2518}Co si� tu dzieje? {2529}{2563}Witaj, Bree. {2567}{2645}Pomy�la�em, �e rozdam rzeczy,|kt�rych ju� nie potrzebuj�. {2649}{2706}Orson, a nie masz czterdziestki? {2710}{2808}Wybacz, Roy.|Nosimy tylko m�skie rozmiary. {2821}{2900}Rozumiem, �e chcesz si� pozby�|akcesori�w sportowych, {2904}{2989}ale dlaczego chcesz odda�|ksi��ki i p�yty? {2993}{3069}Na lito�� bosk�,|ci�gle mo�esz u�ywa� s�uchawek. {3073}{3111}S� niewiarygodne! {3115}{3163}Oddaj mi to. {3167}{3211}Co z wami nie tak? {3215}{3318}Nie widzicie, �e wykorzystujecie|zrozpaczonego cz�owieka? {3322}{3425}- By� raczej w dobrym nastroju.|- Dop�ki nie wr�ci�a kr�lowa �niegu. {3429}{3476}Przepraszamy, Bree.|My�leli�my, �e o tym rozmawiali�cie. {3480}{3566}Nie. I to nie t�umaczy tego,|�e zachowujecie si� jak s�py. {3570}{3692}Dobrze, �e wr�ci�am, bo jeszcze|dobraliby�cie mu si� do szafy. {3707}{3748}Wiecie co?|Id�my ju�. {3752}{3821}Zostawcie swoje �upy. {3825}{3944}Daj spok�j. W moim wieku|to tylko kr�tkoterminowa po�yczka. {4082}{4131}Co w ciebie wst�pi�o? {4135}{4212}Przepraszam, kochanie.|Nie mia�em zamiaru ci� zdenerwowa�. {4216}{4281}Zatrzymaj te rzeczy,|rozdaj je... {4285}{4338}W ko�cu to i tak nie ma znaczenia. {4342}{4439}{Y:i}Tak, Orson Hodge zn�w si� u�miecha�. {4456}{4547}{Y:i}Bree wkr�tce dowie si�, dlaczego. {4551}{4604}{Y:i}Jej m��... {4608}{4687}{Y:i}postanowi� si� zabi�. {4748}{4823}{Y:b}{c:$0099fa9}.::: NewAge SubTeam :::.|{c:$0099fa9}.::: www.nast.ws :::. {4824}{4895}{Y:b}{c:$0099fa9}"Gotowe na wszystko" 6x14:|{c:$0099fa9}{y:i}Wytworne �ycie {4896}{4992}{Y:b}{c:$0099fa9}T�umaczenie: piwosz|{c:$0099fa9}Korekta: Czekoladowy Blok {5054}{5131}{Y:i}W tym nieko�cz�cym si� serialu,|kt�ry nazywamy �yciem {5135}{5219}{Y:i}ka�dy ma do odegrania swoj� rol�. {5223}{5326}{Y:i}Niekt�rzy graj� g��wne role|w w�tku mi�osnym. {5330}{5419}{Y:i}Inni wyst�puj� w roli ofiary. {5467}{5568}{Y:i}Niewielu dostarcza komediowej rozrywki. {5602}{5676}{Y:i}Ale je�li serial ma by� naprawd� ciekawy, {5680}{5728}{Y:i}musi by� bohater {5732}{5809}{Y:i}i czarny charakter. {5844}{5901}Dzie� dobry, pani Kinsky. {5905}{5984}Patrzcie, kto przyszed�.|�mieciowa policja. {5988}{6109}Nie chc� pani niepokoi�,|ale dalej nie segreguje pani �mieci. {6127}{6199}Miasto podj�o tak� uchwa��,|pami�ta pani? {6203}{6239}Ale ci zazdroszcz�... {6243}{6280}M�oda, pi�kna... {6284}{6385}Zdolna do chowania si� w krzakach,|a� s�siadka przyjdzie wyrzuci� �mieci. {6389}{6455}Mo�e nie wie pani,|jak �atwo segregowa� �mieci. {6459}{6540}Wiem, tylko mi si� nie chce. {6544}{6614}Wyrzuca�am plastik do �mieci,|zanim si� urodzi�a�. {6618}{6688}Niebo dalej jest niebieskie,|a trawa zielona. {6692}{6762}Mo�e teraz, ale jakie b�d�|dla naszych wnuk�w? {6766}{6833}M�j syn jest bezp�odny,|a c�rka woli panie. {6837}{6902}O wnuki si� akurat nie martwi�. {6906}{7009}- Nie obchodzi pani nasza planeta?|- Kiedy b�dzie �le, b�dzie dawno po mnie. {7013}{7107}Niech karaluchy i roboty|o ni� walcz�. {7281}{7328}O co posz�o? {7332}{7383}- A jak my�lisz?|- Daj spok�j. {7387}{7475}Jedna stara j�dza|nie chce segregowa� �mieci. {7479}{7530}Ju� ci� to nie obchodzi, pami�tasz? {7534}{7638}- Oczywi�cie, �e obchodzi.|- Tak, mo�e ci� obchodzi�. {7642}{7677}Nie zdradzaj tylko|naszej przykrywki. {7681}{7800}To co mam robi�?|Przygl�da� si�, jak niszczy nasz� planet�? {7820}{7882}W�a�nie tak. {7930}{8065}"Czasem trzeba przywi�za� si� do drzewa,|a czasem pogoni� faceta z pi��". {8092}{8162}Tak mawia� Patrick. {8166}{8224}Ju� o nim nie rozmawiamy. {8228}{8310}- Tak tylko m�wi�.|- Ja te�. {8485}{8547}Prawnik powiedzia�,|�e jak to podpiszesz, {8551}{8637}wykupisz si� z bran�y|klub�w ze striptizem. {8641}{8719}Miejmy nadziej�, �e nie dostan�|swojej dzia�ki w jednodolar�wkach. {8723}{8794}A to ma�a pami�tka. {8807}{8893}"Taniec erotyczny... To har�wa". {8899}{8991}Na pewno za�o�� j�|na wycieczk� krajoznawcz� z uczniami. {8995}{9008}Dzi�ki, Jimbo. {9012}{9087}- Powodzenia.|- Tobie te�. {9091}{9192}- Do widzenia, pani D.|- Trzymaj si�, Robin. {9213}{9245}"Moby Dick"? {9249}{9316}To nie to, co pani my�li.|Jest o wielorybie. {9320}{9388}Wiem. To klasyka. {9418}{9488}Widzia�am artyku� o stu ksi��kach,|kt�re warto przeczyta� przed �mierci� {9492}{9617}i pomy�la�am, �e z tym cholesterolem|w rodzinie, lepiej zaczn� si� streszcza�. {9621}{9682}Ciesz� si�. {9695}{9766}Co pani teraz b�dzie robi�? {9770}{9861}To nie by�a moja praca.|Jestem nauczycielk�. {9865}{9897}Naprawd�? {9901}{9935}To spoko. {9939}{9976}Sama chcia�am by� nauczycielk�. {9980}{10055}Sko�czy�am dwa semestry,|ale p�niej zacz�y si� problemy finansowe... {10059}{10147}Po dziewi�ciu latach|wci�� zabawiam pan�w. {10151}{10245}Robin, jeste� proszona|do sali VIP-�w. {10454}{10501}Powodzenia z t� setk� ksi��ek. {10505}{10545}Dzi�kuj�. {10549}{10602}Tylko nie on... {10606}{10737}Powtarzam mu, �eby nie dawa� napiwk�w,|tylko kupi� sobie szczoteczk�. {10745}{10812}Robin, zaczekaj. {10831}{10927}Nie musisz tego robi�,|je�li jeste� przez to nieszcz�liwa. {10931}{10985}Mam wydatki, pani Delfino. {10989}{11043}Wiem, ale nie musisz tu pracowa�. {11047}{11131}- Mo�esz robi� cokolwiek.|- �atwo powiedzie�. {11135}{11178}M�wi� serio. {11182}{11271}Nigdy nie jest za p�no na zmiany. {11293}{11365}Robin, w tej chwili. {11514}{11573}Dzi�kuj�. {11593}{11634}Bierzesz j� ze sob�? {11638}{11712}Kiedy klienta najdzie ochota na macanie,|musz� co� mie�, �eby mu przywali�. {11716}{11813}Jednego prawie zabi�am|"Wojn� i pokojem". {11919}{11962}Jedziemy, ja prowadz�. {11966}{12046}- Facet zajecha� mi drog�.|- Wcisn�� si�. {12050}{12103}- By�em troch� wkurzony.|- By�e� w�ciek�y. {12107}{12185}Ale na �wiat�ach, kiedy zacz�am go opieprza�,|Tom si� wychyli� i m�wi: {12189}{12258}"Przepraszam, nic si� nie sta�o.|Ma z�y dzie�". {12262}{12311}- Nie musia�a� go beszta�.|- To wariat. {12315}{12382}- Pokaza�a mu �rodkowy palec.|- Obstawa�am za tob�! {12386}{12425}Tak, ale to Tom prowadzi�. {12429}{12544}Czy wola� to zignorowa�, czy te� zepchn��|tego cz�owieka z drogi, to jego decyzja. {12548}{12612}Pozw�l mu czasem wsi��� za k�ko. {12616}{12693}Dos�ownie i w przeno�ni. {12757}{12845}Tom vs. kontroluj�ca szmata: 4:0. {12870}{12967}Nie prowadzimy tu rozgrywek.|Wiesz o tym. {12980}{13031}Dobrze si� dzisiaj spisali�cie. {13035}{13151}- We wtorek o tej samej porze?|- Dzi�kuj�, pani doktor. By�o wspaniale. {13155}{13221}Tak, wspaniale. {13281}{13357}Zawsze czuj� si� o wiele lepiej,|kiedy stamt�d wychodzimy. {13361}{13410}- Na pewno.|- A ty nie? {13414}{13488}My�l�, �e daje sobie rad�. {13492}{13590}Z tym sobie daje rad�.|A temu si� dostaje. {13605}{13639}Lynette, nie m�w tak. {13643}{13720}To prawda. Zawsze bierze twoj� stron�.|Chc� pozna� inn� opini�. {13724}{13784}Mo�e powinni�my pomy�le�|o innym terapeucie. {13788}{13839}Pokocha�a� j�, kiedy zaczynali�my. {13843}{13889}Tak, kocha�am te� ciebie. {13893}{13971}Niekt�re rzeczy si� zmieniaj�.|Chod�my. {13975}{14010}Zaczekaj. {14014}{14093}Chyba zostawi�em kluczyki. {14124}{14218}Nie mog�.|Mam dzisiaj pr�b� generaln�. {14222}{14257}Pogadamy p�niej. {14261}{14378}- Przepraszam, zapomnia�em kluczyk�w.|- Nic si� nie sta�o. {14402}{14441}Nie chcia�em pods�uchiwa�... {14445}{14498}M�wi�a�, �e masz pr�b� generaln�? {14502}{14535}A, to. {14539}{14646}- Od weekendu b�d� gra� w takiej ma�ej sztuce.|- Naprawd�? Jeste� te� aktork�? {14650}{14692}Troch� si� w to bawi�am na studiach. {14696}{14763}Mam troch� talentu,|wi�c staram si� go podtrzyma�. {14767}{14816}Co to za sztuka?|Ch�tnie by�my zobaczyli. {14820}{14885}"Antoniusz i Kleopatra",|ale to amatorska produkcja. {14889}{14942}Nie mog� was zmusza�. {14946}{15069}- Je�li nie, to...|- Oto ulotka. Popo�udnia s� dwa razy ta�sze. {15203}{15254}Ana musi popilnowa� dziewczynek,|jak b�d� w sklepie. {15258}{15374}- Kom�rki oczywi�cie nie odbiera.|- �aden problem, wejd�. {15385}{15425}S� u Danny'ego. {15429}{15482}Ana! {15493}{15551}Przysz�a Gaby! {15555}{15607}S� w pokoju Danny'ego? {15611}{15705}S�uchali muzyki. By�o tak g�o�no,|�e kaza�am im zamkn�� drzwi. {15709}{15766}S� tam sami... {15770}{15817}Za zamkni�tymi drzwiami. {15821}{15930}Dwoje nastolatk�w sam na sam|ze swoimi genitaliami. {15941}{16008}Ana!|Rusz ty�ek! {16033}{16111}- O co chodzi? Siedz� sobie u Danny'ego.|- Na materacu. {16115}{16225}Mo�e od razu rozbijesz szampana na jej �onie|i po�yczysz Danny'emu korzystnych wiatr�w. {16229}{16275}Ana! W tej chwili! {16279}{16347}Chwila, ju� dochodz�. ...
karolineckanh