skanowanie_aury(1).pdf

(203 KB) Pobierz
Skanowanie aury
Skanowanie aury
Czyli mało znane sposoby w ezoterycy na odczytywanie aury i astrala.
AUTOR I WŁAŚCICIEL PRAW AUTORSKICH, W TYM ROZPOWSZECHNIANIA, DRUKOWANIA I PRZETWARZANIA W INNEJ
FORMIE NIŻ TA: Wampirek.
Bez zgody autora zabrania się drukowania tego tekstu w formie masowej, płatnej, jakiejkolwiek komercyjnej lub jako część innych
publikacji. Niniejsze prawo do tego ma jedynie autor i to jedynie od niego zależy, czy je wykorzysta i czy tekst będzie miał charakter
komercyjny. Jeśli zapłaciłeś za ten tekst chociaż złotówkę (albo precyzyjniej: cenę kosztów wydruku przekroczono)- zgłoś mi to:
Wstęp teoretyczny
Artykuł jest uzupełnieniem do pierwszej części o
aurowidzeniu intuicyjnym. Zapewne większość
osób, które zaczyna to czytać myśli sobie, że jest to
kolejny klon materiałów z internetu. Nic bardziej
błędnego- cały artykuł to albo metody autorskie,
które powstawały w momencie, gdy zwykłe
techniki odczytu aury zawodziły lub okazywały się
zbyt nieprecyzyjne i wątpliwe, albo metody, które
znalazłem w książkach o bioterapii naprawdę
dobrych. Te techniki odczytu aury skupiają się na
dwóch aspektach: czytania na odległość i czytania
bezpośredniego, gdy osoba jest fizycznie przy nas.
Jako, iż sam zajmuję się od długiego czasu
bioterapią i mam już parę swoich poważnych
sukcesów w tej dziedzinie, to muszę być naprawdę
zaawansowany w odczytywaniu aury. Nie jest
możliwe bycie z mojego punku widzenia dobrym
bioenergoterapeutą, jeśli nie widzi aury co
najmniej dobrze. Uważam, że spędzanie dziennie kilkadziesiąt minut co najmniej, do nawet
kilku godzin na samym odczucie aury non-stop doprowadziło mnie do tego poziomu,
zarówno pod względem interpretacji wyników otrzymywanych, jak i technik stosowanych, że
mogę podzielić się w tej kwestii swoim doświadczeniem. Najważniejsze w odczycie aury jest
świadomość tego, że widzenie fizyczne aury, którego uczy się większość osób jest niczym
innym, jak widzeniem intuicyjnym z reprezentacją fizyczną. Co mam przez to na myśli?
Osoba, która rzeczywiście widzi fizycznie aurę robi to według następującego schematu:
-najpierw intuicyjnie, poza świadomością, odbiera informacje o aurze danej osoby
-informacja jest przetwarzana w podświadomości wg pewnych schematów naturalnych na
reprezentację kolorystyczną, kształty i ruch
-osoba wchodzi w trans, mając otwarte oczy przy tym. Ważne: istotnie tutaj jest trans i dzieje
się to zawsze, gdy osoba przygotowuje się do widzenia fizycznego!
-osoba zaczyna widzieć tą reprezentację, gdy podświadomość ma umiejętność wytwarzania
halucynacji pozytywnych przy otwartych oczach (częściej jest to zablokowane... dlatego tak
mało osób widzi fizycznie).
Co widać wg powyższego schematu? Tak naprawdę każdy widzi aury intuicyjnie, a tylko
kilka procent fizycznie. I pytanie teraz do Ciebie: chcesz należeć do tych kilku procent, z
których i tak mało która osoba umie podać naprawdę dokładną interpretację tego, co widzi
poza tym, że „jest ładne i świeci, czyli jest aurą”, czy wolisz korzystać z umownych
4204742.003.png
reprezentacji tego, co odbiera podświadomość? Dawno już wybrałem widzenie intuicyjne
ponad fizyczne i mam nadzieję, że wybierzesz tak samo.
Technika pierwsza- obraza mentalny.
Tutaj wiele nie ma się co zastanawiać: pierwsze co robisz, to oczyszczasz wybraną metodą
trzecie oko i czakrę serca. Wbrew temu, co pisze
większość osób, trzecie oko jest nawet mniej
odpowiedzialne za prawdziwy odbiór informacji o
aurze, niż czakra serce. W literaturze i mowie
potocznej zresztą wg mnie nie bez powodu mówi się,
by „patrzeć z serca, patrzeć sercem”. Oczyszczone
czakry to podstawa tego, by obraz był prawdziwy, a
nie zniekształcony przez negatywne energie w
czakrach. Co robisz, gdy jesteś oczyszczony? Myślisz
o osobie, czyli wizualizujesz ją w tym kontekście. Co
dalej? Zdziwisz się, ale rzecz naprawdę prosta: prosisz
swoją podświadomość lub nastawiasz się przez samą
intencję, że chcesz zobaczyć aurę wokół sylwetki tej
osoby. Najlepiej zaznacz, które aspekty aury: jeśli
osoba jest chora, to nastawiaj się na kolejne larwy czy
inne twory energetyczne. Jeśli zależy Ci na samej
aurze jako ogóle, bo chcesz zwyczajnie zobaczyć,
jakie energie dominują u danej osoby (nawet nie
wiedząc, jak to interpretować…), jak wyglądają ruchy
energetyczne itp. to też wystarczy intencja. Nie jest to
specjalnie skomplikowany sposób, ale u znacznej
większości osób wystarcza, by widzieć natychmiast w mniej niż 2 minuty ćwiczeń…
Technika druga- reprezentacja obrazowa.
Tutaj jest nieznaczna różnica między techniką pierwszą. Co robisz?
Rysujesz kontur osoby, bądź też bierzesz jej zdjęcie sylwetki
całościowe, lub jak w przypadku osób o konkretnym schorzeniu
miejsce, które osobę boli. Wtedy również intencję wyrażasz, by został
ten kontur uzupełniony o to, co jest w aurze tej osoby. Jako, iż piszę
zawsze o swoich doświadczeniach, to powiem, że ta metoda najlepiej
nadaje się do lokalizowania larw w ciele osoby, gdy się ją leczy. Obraz
powstaje w umyśle- nie widzisz go fizycznie, ale łatwiej jest często się
jemu przyjrzeć, bo możesz np. zwrócić wzrok w kierunku ręki na
chwilę i tam dokładniej zobaczyć w umyśle- zwyczajnie miksujesz
wizualizację z obrazem i wszystko to na poziomie podświadomym.
Nie tak dawno wykorzystałem reklamę MC Donalda, na której widać
było jakąś kobietę tylko po to, by lepiej zlokalizować to, gdzie jest
umiejscowiony „demon” (coś, co kontrolowało myśli i ciało fizyczne
mojego kolegi) i pozbyć się go. Metodami konwencjonalnego
patrzenia na aurę, czyli bezpośredni skaning nie dawał rezultatów.
Trzeba było podstępem to namierzyć. Nie doceniałem tej techniki,
dopóki nie miałem wyboru i musiałem zastosować ją w praktyce.
4204742.004.png 4204742.005.png
Dodatkowo pracując na reprezentacjach można wpływać na aurę lecząc kogoś chociażby,
poprzez działanie energią na samą reprezentację, czyli np. nie przesuwasz rąk nad ciałem
fizycznym osoby (np. głową), ale nad danym miejscem w reprezentacji z intencją, by szło to
do osoby tej, do której miałeś zamiar to wysłać.
Technika trzecia- oczy.
Jest to technika, którą niedawno dopiero stosować
zacząłem. Na regresji była ona użyta w innym celu
w zasadzie, ale również miała zapewniać osobie
informację o tej drugiej, na którą patrzy.
Wystarczy wpierw spojrzeć osobie w jedno oko i
zafiksować się na nim mocno. Wtedy widzisz to,
co jest po wewnętrznej części aury. Podobnież jak
z techniką reprezentacji obrazowych tutaj również
często widzi się więcej, niż typowym widzeniem
aur. Mówi się zresztą, że oczy są zwierciadłem
duszy- to pokazuje, jak wiele w tym jest prawdy.
Pamiętaj, że obraz dalej powstaje wewnętrznie, ale
sposób jego odbierania jest inny. Technika ma tą wadę, że da się ją wykonać tylko, gdy osoba
jest fizycznie obok Ciebie i tylko, gdy masz choć trochę czasu, by zagłębić się w jej wzroku.
Technika czwarta- wahadło.
Raczej rzadko używana przeze mnie z racji tego, że nie noszę ze sobą wahadełka
profesjonalnego i takowego nie posiadam- tylko żeton z nitką mi wystarcza.
Wahadełkiem w zasadzie aż tyle nie da się sprawdzić, co pozostałymi metodami, ale
można następujące elementy chociażby
wyciągnąć:
-poziom otwarcia czakramów
-kierunek obrotu czakramów
-odpowiedzi tak/nie
-procentowość podatności na różne rzeczy np.
lewitację ręki, katalepsję ciała itp.
-położenie fizyczne danej osoby (skaning na mapie
kolejno świata, Polski, danego województwa, danej
miejscowości i danego osiedla.
-wartości, które można jakkolwiek przypisać do liczb.
Nie będę za bardzo rozwodził się na temat tego, jak
robić z poszczególnymi elementami. W dużym
skrócie: możesz jako reprezentację poziomów czegoś,
co ma wartość analogową (wartości ułamkowe, a nie
0 i 1 jak w przypadku wartości
dychotomicznych/cyfrowych) użyć skali z przedziałką
np. od 1 do 10 kresek. Karz wahadełku rozbujać się tak, by wskazało Ci maksimum. Potem
minimum i na koniec aktualną wartość tego, co sprawdzasz. U każdego wahadełko inaczej
reaguje, więc jedna skala się nie nadaje. W przypadku wartości liczbowych dość konkretnych
ilościowo, a nie procentowo można użyć następującego sposobu: bierzesz szklankę i na
środku niej trzymasz wahadełko tak, by było pomiędzy jej brzegami. Karzesz mu wystukać
4204742.006.png 4204742.001.png 4204742.002.png
wartość poszukiwaną np. numer mieszkania. Co do odpowiedzi tak lub nie wystarczy
poprosić wahadełko o odpowiedź na tak. Poczekać aż się zatrzyma i o odpowiedź na nie
potem. Dopiero potem zadawać pytania. Można jeszcze użyć innych reprezentacji np. w celu
poszukiwania kolorów podstawowych aury wyrysować wszystkie możliwe- z poszczególnych
czakr. Przesuwać potem wahadło nad każdym kolorem i nastawić się na to, że zacznie się
kręcić wokół tego, który najbardziej dominuje w aurze osoby. Jeśli chodzi o poszukiwanie
osób na mapie to najpierw wskazujesz wahadłem kierunek, a potem karzesz, by w obszarze
danym, gdzie jest osoba (szukając już tylko w tym kierunku- masz zawężenie dzięki temu)
zakręciło się. Potem bierzesz mapy bardziej szczegółowe i znowu to samo powtarzasz dla
nich.
Zakończenie.
Pamiętaj, że każda tutaj wymieniona metoda wymaga czegoś, co ja nazywam mapowaniem:
musisz mieć jakieś praktyczne potwierdzenie tego, że dana metoda jest dla Ciebie właściwa.
Proś najlepiej kogoś zaufanego, by mówił Ci coś o danej osobie po tym, jak Ty ją zeskakujesz
i zinterpretujesz wynik otrzymany. Niemal pewne będzie, że któraś z metod okaże się dla
Ciebie akurat nieskuteczna. Osobiście np. nie wierzę wahadełkom do czego się przyznaję,
niemniej znam osoby, które z powodzeniem wg podobnych technik, które opisałem stosują je
i u nich działają jak najbardziej. Kalibracja najważniejsza jest w przypadku odczytów
pozazmysłowych. Techniki te same w sobie mogą często aktywować fizyczne widzenie
świata astralnego. Co to znaczy? Że widzisz świat astralny niemal tak, jak fizyczny i
zaczyna się on w zasadzie nakładać np. widzisz larwy, krążące wokół aury kogoś lub swojej,
demony, czy też inne istoty astralne.
Autor: Wampirek
Zgłoś jeśli naruszono regulamin