Φαινομενολογια religii
ok, tytułem wstępu:
pozwoliłem sobie uporządkować tematy poruszone na wykładach i ułożyłem je w bardziej logiczny (moim zdaniem) wywód niźli uczynił to nasz Mistrz. nie miałem zamiaru kwestionować jego wiedzy - jego wola jest niezmierzona a jego zamiary są dla mnie nie przejrzalne
oprócz tego starałem się dać w poniższych zagadnieniach wiedze jak najbardziej na temat, wszelkie dygresje wywaliłem do przypisów. generalnie tak rzetelnie opracowane są tylko tematy w środku, reszty już mi się robić nie chciało :|
moje komentarze zaznaczyłem [w nawias kwadratowy]
cytując hasło coca-coli: Enjoy! ;)
aha, a oto interaktywny spis treści. przytrzymaj cntrl i kliknij na temat:
Historia fenomenologii 2
Edmund Husserl 3
Levinas 4
Sartre 5
Uexküll i umwelty 5
Nelson Goodman i subświaty 7
Schütz i Don Kichot 8
Sacks i śri śri Greg 9
Jean Vanderburg i schizofrenik 10
Maria Sokolik i borderline 10
Sacks i pan I. 12
Sakralna symbolizacja barw 12
Barwy i buddyzm 14
gr. fainomenon (φαινομενον) - to, co prze-jawnione (w logos)
Fenomenologia - próba opisania zjawisk pojawiających się i znikajacych subświatów[1]
Fenomenologia jako teoria atrybucji znaczenia - mechanizmy formalne odpowiedzialne za różnicowanie subświatów[2]
- u presokratyków: zasada niezmiennego w zmiennym
- Heraklit z Efezu: ro
zpoznaje logos i proces, antycypuje fenomenologię
- Newton: używa słowa fenomen w nowożytnym znaczeniu; fenomen, logos to hipoteza odnosząca się do fenomenu, a nauka to łączenie jednego z drugim.
- Kant (1786): pierwsze użycie pojęcia fenomenologii - jako nauce odnoszącej się do pojmowania ruchu i bezruchu
- Goethe (1824): w teorii barw i morfologii roślin - fenomen jako praforma, uhrfenomen mikroobecnt wzorzec całościowy.
fizyka:
- Encyklopedia Britannica: fenomenologia jako część nauki związana z astronomią (za Newtonem) -przedstawienie fenomenów jako praprzyczynowy opis astronomiczny.
- Boltzman (1905): rozróżnia fenomenologię matematyczną, fenomenologię ogólną (elektryczność jako ciąg dośw.), fenomenologię energetyczną (identyfikowanie tego, co wspólne we wszstkich elementach mechaniki)
- Einstein - podobne pojęcie do powyższego, metafizyka o mech. kwantowej.
medycyna:
f. = semiologia medyczna = symptomy chorób bez dociekań przyczyn.
lata 20 i 30 - f., teraz semazjologia, medyczna nauka o symptomach chorób abstrahująca od ich przyczyn - maksymalnie precyzyjna nozologia
psychologia
Hildebrand, Rosenkranz - f. to klasyfikacja zjawisk psychicznych in toto
Husserl, Sartre, Merlau-Ponty, Chantepe de la Saussay, Christian Wolf, Etinger
Lambert - 1764, fenomenologia=optica transcendentalis, najogólniejsza nauka o tym, co pozorne (w przeciwieństwie do tego, co istotne)
filozofia
Hegel „fenomenologia ducha” - nauka deskryptywna opisująca przejście ducha od stanu „w sobie” do stanu „dla siebie”, opis rozwoju świadomości i postępu samowiedzy. ścieżka cierpienia do siebie samego.
E. von Hartman - 1875 „Filozofia nieświadomego”
1858 - Hammilton, kontekst filozofii fenomenologicznej jako opisowej
Fenomenologia pojawia się w dziełąch Charlesa Pierce, faneroskopia (używa tego pojecia) - generowanie struktur znaczących znaków.
Hegel - nauka opisująca przejście ducha od stanu od-siebie do dla-siebie. Opis postępów samowiedzy w świecie (na Golgotę?!)
Hartmann - filozofia nieświadomego
Hamilton - lectures on metaphysics
1900 r. - ukazanie się niezależnie 3 dzieł:
E. Husserla „Badania logiczne”
A. Pfändera „Fenomenologia woli”
M. Schellera „Die transzendentale und die psychologische Methode”[3]
Rozumienie fenomenologii:
1. metoda[4]
2. nauka filozoficzna, dział wiedzy, zespół lub system twierdzeń
3. szkoła filozoficzna założona przez Husserla
4. cały zespół dociekań zainspirowanych pojawieniem się nurtu
[trzy kolejne paragrafy to solidna dekonstrukcja z mojej strony. teren grząski, proszę o uwagę]
wczesny Husserl - „filozofia arytmetyki”
- pytanie o status sądów matematycznych[5].
- to struktura podmiotu poznawczego wpływa na treść sądów matematycznych - podmiot wpływa na arytmetykę
- Frege krytykuje ten pogląd
- Husserl dochodzi do wniosku, że nie ma racji
późniejszy Husserl - polemizuje z psychologizmem. 6 rozpraw: [tylko tą pierwszą kojarze, innych nie znalazłem]
„Prolegomena do czystej logiki” - tom 1-szy „Badań logicznych”
- rozprawia się z psychologizmem, redukcjonizmem
- antycypacja 3 świata Poppera
- badania z teorii poznania
- teksty sensu stricte semiotyczne
- pojecia wyrażania i znaczenia
- rozważania na temat abstrahowania i problemu abstrakcji
„Rozprawa o relacji części do całości”
- w następnej rozprawie idea czystej gramatyki, pojęcie kategorii syntaktycznych oraz rozróżnienie sensu i znaczenia
- czy każde zdanie prawdziwe musi być sensowne? tak. ale nie każde zdanie sensowne musi być prawdziwe
- problem wraca u Chomskiego
- struktury uniwersalne w 2 ostatnich rozprawach
- pojecie przeżycia intencjonalnego, za Brentano skłania się do pojmowania świadomosci ludzkiej jako generatora intencji (Świadomość jest świadomością czegoś)
- pajęczyna intenji tworzących wiat
- intencja wytwarza obiekt poprzez zetknięcie się noezy, noematu i danych hyletycznych.
- akt=noeza, treść=noemat, okoliczności uświadomienia sobie tego przedstawienia to treści materialne=dane hyletyczne
pozostałe
„Elementy fenomenologicznej teorii poznania”, „Idee czystej fenomenologii i czystej filozofii”
„Medytacje kartezjańskie”, „Kryzys nauk europejskich”
epoche
- zawieszenie generalnego nastawienia naturalnego umysłu
- fenomonenologia polega na tym, by się do nie odwoływać do sądów tetycznych (sądów dotyczących istnienia czy nie-istnienia czegoś)
- epoche to nie jest przemiana tezy o istnieniu w tezę o nieistnieniu
- epoche to coś całkiem swoistego, nie porzucam tezy, swojego przekonania, a jednak ta teza (naturalne nastawienie) doznaje pewnego zmodyfikowania, zawieszamy ja, ujmujemy ją w nawias
- nie jest to też stan bez świadomości
- jest to szczególny rodzaj odmiany świadomości, która ma nam dać dostęp do tej tezy
- to nie rozproszenie tylko zmiana nastawienia, nie ontologicznie, raczej zmiana okularów
- wyłączenie naturalnego nastawienia. Postrzegać tylko wytwory świadomości
- Einklalerung (sklamerowanie) - zawieszenie sądu o istnieniu niezależnie od pola świadomości.
- wyjście z wszystkich redukcjonizmów, świadomość jeszce „istnieje”
fenomenem jest też bycie. Transc. fen. ma przejrzeć naturalne nastawienie jako przeświadczenie o istnieniu przedmiotów niezależnie od podmiotu.
Seinsgettung - mające możność bycia - uznanie za istnienie obiektywnym. Nadbudówka nad byciem danym dla świadomości
Husserl - dlatego, że odczuwamy przepływ czasu, to nazywamy rzekę płynącą
Kognitywiści - na odwrót
Nieświadomośc wedle Husserla - konstytucje czasoprzestrzenne są na nieświadomce.
Świat konstytuowany prze zwiele świadomośi, którym wydaje się, że to one są w świecie, a go nie tworzą.
Ja ma specyficzny status ontologiczny, który nie da się zredukować epoche i redukcji transc. - wszystko można zakwestionować poza kwestionującym podmiotem. Wyjście fenomenologii poza Kartezjusza: uprzywilejowana pozycja ja jest przeszkodą na dordze do w pełni urzeczywistnionej fenomenologii transcendentalnej.
Husserl w medytacjach kartezjańskich nie jest w stanie pominąć innego, dochodzi do wniosku, że dominującym słowem musi być MY a nie JA.
.
pytanie: jak działa Inny?
Co sprawia w Innym, że wywołuje we mnie wrażenie istnienia świata?
u Husserla - wczucie: apercepcyjne podobieństwo do innego poprzez analogię
u Heideggera - mirsein: współbycie z innym
u Levinasa - etycznie: bycie za innym
u Sartre’a - tym, co nas konstytuuje jest spojrzenie drugiego
Doświadczeniem centralnym jest doświadczenie Twarzy. imperatyw Twarzy - „nie zabijaj”[6]!
Dostęp do Twarzy jest od razu etyczny, „drugi” jest pierwotnie doświadczalny etycznie, Twarz wystawiona, „naga”, zaprasza do agresji wobec siebie. Levinas postrzega bliźniego jako potencjalną ofiarę, motyw predatora. Istotą przemocy jest wejście w obnażenie motyw nagości = ofiary. Nie ma Twarzy „zabiję cię”.
Inny ma znaczenie zanim ja mu nadam. Twarz jest jest znaczeniem bez kontekstu (gdy tymczasem u Husserla wszystko jest kontekstualne) ale jest znaczeniem. Inny jest nieredukowalny do kontekstu. Na Twarz „w istocie” patrzeć nie można, nie da się jej umieścić w polu fenomenologicznym. jest tym, czego nie można zabić. Twarzy nie można badać, Twarz i dyskurs są ze sobą związane, Twarz mówi, umożliwia i rozpoczyna dyskurs, czyli umożliwia konstytuowanie świata. bycie za kogoś odpowiedzialnym, relacja etyczna.
Mówienie jest sposobem przywitania się z drugim i pociąga za sobą za niego odpowiedzialność. Rdzeniem gatunkowy tworzący wspólnotę jest doświadczenie altruistyczne. „Nie zabijaj” jest pierwszym słowem twarzy. Moc dochodzenia do konsensusu umożliwia współkonstytuowanie świata.
[poniższy paragraf to albo jakieś luźne nawiązania Sikory albo ja się na Levinasie nie znam]
Twarz jako „ubogi”[7], ja jestem tym, który ma możliwość odpowiedzi na apel. Jestem mu wszystko winien, on może mnie wykupić. Zbawiciel = odkupiciel, odkupuje, wykupuje i daje nam wolność.
Inwersja - wywyższenie drugiego (będącego cały czas w przestrzeni ambiwalencji), Obecność trzeciego obok drugiego warunkuje prawa i ustanawia sprawiedliwośc. Sprawiedliwość wg Levinasa - konieczność złagodzenia tego „przywileju” drugiego.
Jean-Paul Sartre - „Byt i nicość”, s. 133-143
- o ile Levinas mówi o twarzy, to tyle Sartre ogranicza się do oczu[8]
- tym, co nas konstytuuje jest spojrzenie Drugiego. poprzez modalność wzroku świat zaczyna się współkonstytuować
topos oka [spora dygresja]:
- halucynacje po zażyciu LSD: częste wizje oczu
- oko w trójkącie
- oko jest symbolem wszechwiedzy i samowiedzy
- w stanach mistycznych przestrzeń składająca się z mrugających oczu
- 3 oko Śiwy
- ogólnie zmysł, przez który dociera najwięcej informacji
Sobość in actu podglądacza - bezpodmiotowe oko w polu fenomenalnym, nietetyczna świadomosc siebie; bycie tak pochłonietym tym, co się widzi, że się traci świadomość siebie - czyste widzenie, wchłaniajacy obraz. Całe pole uwagi wchłania to, co widzialne. Jestem cały in actum. Czyste patrzenie bez refleksji zwrotnej - samoświadomości.
Całośc istnieje tylko w odniesieniu do moich możliwości (zamiarów); nie ma tu przyczynowości sprawczej (skąd), jest tylko celowa (po co). Realizacja projektu mojej zazdrości - projektowanie w sensie psychologicznym. Widzenie w modi zazdrości. Uczucie, które nakłada jednolitą wizję na świat, podmiotem jest tutaj emocja, zautonomizowane uczucie.
Sartre rozróżniał „byty które są w stanie być same dla siebie” (byt-dla-siebie, pour sois) i byty-w-sobie (en sois). pandemonium pierwotne tego sprzężenia podmiotu i przedmiotu. W istocie tego sprzężenia ja jestem nicością - nie mogę określić jako tego, który podgląda pod drzwiami. Transcendowanie wewnętrzne podmiotu - z ja do ty. Jestem dla siebie Ja, raz Ty. W tej rozpadlinie jest nicość. W tej sytuacji jestem swoim własnym niebytem. Nie ma prawdziwego Ja[9]. Pierwotna nicość w przestrzeni podmiotowej. Kategoria widzenia jako nieistnienia - podmiot zostaje wchłonięty przez obserwowany przedmiot [10].
Wtem w scenę zjednoczenia podmiotu z polem fenomenalnym wkracza (najpierw akustycznie) Inny. Ktoś wkracza brutalnie w mistyczną jednię podmiotu i przedmiotu. Widzenie siebie zaczyna się w momencie antycypacji bycia widzianym przez Innego. Widzę siebie, ponieważ mnie widzą. Sartre szuka jaki jest tonus uczuciowy poprzedzający autorefleksję, i odnajduje go jaok wstyd. tym, co wytwarza mnie jako podmiot dla siebie poprzez doświadczenie wstydu jest spojrzenie przez kogoś na mnie przez modi wstrętu! Wstyd to interioryzacja cudzego wstrętu do mnie jako mojego wstrętu do siebie.
dual