magazyn-20.pdf

(4242 KB) Pobierz
magazyn20.indd
for FREE
nr 20 (20) 10 październik 2008
www.naszaanglia.co.uk
Fortnightly Magazine Dwutygodnik
Poradnik dla mam
s.17
Przebieg ciąży tydzień po tygodniu
Zawsze drudzy
„Powroty” Polaków do Polski s.12
Samochody
KONKURS
Do wygrania 2
bilety na koncert!
s.14
Reading Slough Maidenhead Bracknell Newbury Basingstoke Southampton Portsmouth Bristol Cardiff
z duszą
213915938.031.png 213915938.032.png 213915938.033.png 213915938.034.png
Nasza Anglia
2
Nasza Anglia
www.naszaanglia.co.uk
213915938.001.png 213915938.002.png
Nasza Anglia
T YTUŁEM W STĘPU
N asza Anglia z myślą o wszystkich, obecnych
www.naszaanglia.co.uk
i przyszłych mamach stworzyła rubrykę
„Poradnik dla mam”. Każda z was znajdzie tu przy-
datne informacje o macierzyństwie, prawie, jakie
przysługuje kobietom w ciąży, artykuły, pytania od
czytelników i wiele, wiele innych! Macierzyństwo to
jeden z najszczęśliwszych okresów w życiu każdego
człowieka. Zarówno przyszłe mamy, jak i te już nimi
będące, pragną, aby ich dziecko rozwijało się pomyśl-
nie, a bycie rodzicem dawało satysfakcję.
Jednak wiele kobiet wychowuje swoje pociechy z
dala od najbliższych, często nie wie, do kogo zwrócić
się o radę lub pomoc, a przy tym brak znajomości
języka i niewiedza na temat przepisów, mogą na-
pawać lękiem i przerażeniem. „Poradnik dla mam”
to miejsce, w którym każda z Was znajdzie coś dla
siebie, a Agnieszka Mikulska odpowie na wszelkie
pytania dotyczące zdrowia i prawa w UK. W tym
numerze dowiemy się jak rozwija się ciąża tydzień po
tygodniu. Serdecznie zapraszam do zapoznania się z
nowym działem!
S PIS T REŚCI
4
Samochody z duszą
Samochody z duszą
Wiadomości lokalne
Poradnik emigranta
Wiadomości z Wielkiej Brytanii
Informacje z Polski i ze świata
Okiem felietonisty
Sport
Polonijne sprawy
Nowości kulturalne
Rozrywka
Dzieciak na Wyspach
Poradnik dla mam
Ogłoszenia drobne
4
6
8
9
10
11
13
12
14
15
16
17
18
8
Wszystko o umowie najmu mieszkania cz. II
17
Przebieg ciąży tydzień po tygodniu
Redaktor naczelna
Klaudyna Nieroda
Projekt okładki:
REDAKCJA
www.naszaanglia.co.uk
redakcja@naszaanglia.co.uk
REDAKTOR NACZELNA
Klaudyna Nieroda
kn@naszaanglia.co.uk
nr 20 10 października 2008
WSPÓŁPRACOWNICY
Mariusz Agnosiewicz, Katarzyna Flor, Tadeusz Krotos,
Anna Kusztelak, Agnieszka Mikulska, Dominik Trznadel
MARKETING I REKLAMA
marketing@naszaanglia.co.uk
Nasza Anglia poszukuje osoby
odpowiedzialnej do prowadzenia części
redakcyjnej w naszym magazynie.
Monika Kramarz mob. 07766 830 386
Bartek Rybka mob. 07957 510 344
Karolina Fronczak mob. 07525 143 518
Grzegorz Cor mob. 07849 840 892
DZIAŁ OGŁOSZEŃ
drobne@naszaanglia.co.uk
Wiesława Trznadel mob. 07957 510 231
Zainteresowane prowadzeniem magazynu osoby powinny:
posiadać wykształcenie wyższe (humanistyczne)
doświadczenie dziennikarskie
dobrą znajomość obsługi programu MS Office
dyspozycyjność
umiejętność pracy w zespole
komunikatywność
kreatywność
znajomość problematyki polonii
WYDAWCA
Our England
Hawthorne House
Pingewood Road North
Burghfield Bridge, Reading, RG30 3XL
SKŁAD I OPRACOWANIE
IDEA BC by John Smith
nakład: 20.255 egzemplarzy
Poglądy zawarte w felietonach są osobistymi przekonaniami ich
autorów i nie zawsze pokrywają się z przekonaniami redakcji
Nasza Anglia. Redakcja nie odpowiada za treść reklam i ogłoszeń.
Osoby zainteresowane współpracą prosimy
o przesłanie CV na adres
redakcja@naszaanglia.co.uk
nr 20 (20) 10 października 2008
Nasza Anglia
3
213915938.003.png 213915938.004.png 213915938.005.png 213915938.006.png 213915938.007.png 213915938.008.png 213915938.009.png 213915938.010.png 213915938.011.png 213915938.012.png 213915938.013.png 213915938.014.png 213915938.015.png 213915938.016.png 213915938.017.png 213915938.018.png 213915938.019.png 213915938.020.png
 
Nasza Anglia
T EMAT Z OKŁADKI
F lga na twarzy
Filip Brudny i Klaudyna Nieroda
Trudno sobie wyobrazić
współczesny świat bez
samochodów i choć znajdą
się na naszym globie zakątki,
gdzie wciąż ich nie ma, jest to
rzadkością. Znacznie większy
problem stanowi ich nadmierna
liczba w krajach rozwiniętych
czy też rozwijających się.
mi ludzie jeżdżą w danym kraju dos-
tarcza wiedzy o danym społeczeństwie,
panujących w nim stosunkach, zamożności
mieszkańców i kraju, a nawet patriotyzmie.
Dlatego chciałbym się przyjrzeć sprawie ze st-
rony, która z rozwojem motoryzacji ma niew-
iele wspólnego.
Bez wątpienia, Europa to motoryzacyjna
potęga, to tu powstają samochody, które przez
wielu uważane są za najpiękniejsze i najlepiej
skonstruowane. Niemcy, Francja, Wielka
Brytania czy Włochy to kraje, których marki
znane są na całym świece. Jednak nie brak
i takich, którzy najwyżej cenią samochody
japońskie czy amerykańskie, ale marki nie są
sprawą najważniejszą, istotniejsza, przynajm-
niej na potrzeby artykułu, jest klasa pojazdu.
Odgrywa ważną rolę, bo samochód to dla jed-
nych sens życia, dla innych - nie wzbudzający
większych emocji i fascynacji środek loko-
mocji, jeszcze dla innych wykładnik stylu i
gustu właściciela, mówiący o nim więcej, niż
stronicowy życiorys. Dlatego kto kocha samo-
chody będzie zmieniał je dość często, kto nato-
miast używa go jedynie jako środka lokomocji
– nawet piętnaście lat będzie korzystał z tego
samego pojazdu.
Niemal każdy europejski kraj ma charak-
terystyczny, wyjątkowy „samochodowy kra-
jobraz”, który wiele o nim mówi. Zacznę od
Niemiec, chyba największej motoryzacyjnej
potęgi. Spytam na początek: Czy jest jakieś
państwo na świecie, gdzie ludzie jeździliby
w większości samochodami prosto z salonu,
nowymi, błyszczącymi i drogimi, których
długość użytkowania przez właściciela rza-
dko przekracza pięć lat? Może Japonia, ale to
w Niemczech na drogach możemy spotkać
prawdziwe legendy: Mercedes, Audi, BMW,
Porsche. Niemcy jeżdżą przede wszystkim
niemieckimi samochodami, mają pod ręką
to wszystko co wzbudza zachwyt arabskich
szejków, gwiazd muzyki i aktorów, którzy
są zmuszeni sprowadzać wymarzone „cz-
tery kółka” nieraz aż na drugi koniec świata.
W ojczyźnie Goethego panuje dość konser-
watywne podejście co do samochodowych
zakupów z innych krajów i trudno u naszych
sąsiadów uświadczyć na drodze markę, która
nie schodziłaby z linii produkcyjnej niemiec-
kich koncernów.
Francja to już zupełnie inna mentalność,
choć tu także panuje samochodowy patriotyzm,
po przekroczeniu granicy od razu zauważa się
różnice. Francuzi jeżdżą oczywiście Citro-
enami, Renaultami czy Peugeotami, ale samo-
chodów nie zamieniają tak często jak Niemcy,
a poza tym, mają zamiłowanie do starszych
pojazdów, nieraz przez lata trzymają je w
garażach, choć swoją świetność mają one już
zdecydowanie za sobą.
Zarówno Niemcy, jak i Francja, a oprócz
tych krajów: Szwajcaria, Austria czy kraje Skan-
dynawskie – to miejsca, gdzie panuje „samo-
chodowa demokracja”. Nie ma podziałów, na
lepszych i gorszych, nie ma wywyższania się na
ulicy, a już na pewno nie wynika to z posiad-
anego pojazdu. Tutaj robotnik budowlany, tak
samo jak profesor uniwersytecki, może
wysiąść z nowego modelu BMW.
Wielka Brytania to już zupełna
mozaika, tutaj jeździ
po prostu
w s z y s t k o .
4
Nasza Anglia
www.naszaanglia.co.uk
i cztery koła w sercu
I nformacja o tym, jakimi samochoda-
213915938.021.png 213915938.022.png 213915938.023.png 213915938.024.png 213915938.025.png
T EMAT Z OKŁADKI
Nasza Anglia
Oczywiście sporo tu samo-
chodów rodzimie sygnowan-
ych: Rover, GM, Jaguar, ale
różnorodność jest ogromna.
Zdarzyło mi się nieraz zauważyć
matiza i zaraz za nim inny samo-
chód, którego nigdy wcześniej nie
widziałem. Rynek na Wyspach
jest całkowicie kosmopolityczny,
można jednak wyczuć pewną
sympatię, czy może pociąg Bry-
tyjczyków do niemieckich samo-
chodów - Mercedesy, BMW, czy
Volkswageny są cenione, drogie i
chętnie kupowane.
„biedaków” i „bogaczy”.
Polska to kraj, jeżeli chodzi o
samochody, bardzo demokraty-
czny. Jeżeli miałbym porównać
go z jakimś innym, to była by to
z pewnością Anglia. U nas nie
ma wielkiego zróżnicowania co
do klasy - najwięcej jest samo-
chodów ze środkowej, nie najlep-
szej, ale i nie najgorszej półki, co
mnie osobiście bardzo cieszy. I
takich też samochodów najwięcej
przybywa. Dlaczego porównanie
do Anglii - gdyż nad Wisłą pan-
uje tak samo duża różnorodność.
Polacy nie mają jednej ulubionej
marki, może jakby posiadali
jakąś rdzennie polską, sytuacja
wyglądałaby inaczej, ale w cza-
sach gdy FSO przechodzi z rąk do
rąk, to raczej niemożliwe, a szko-
da. Zatem, na polskich drogach
panuje melanż, można tu spotkać
samochody niemal z każdej części
świata, choć najwięcej marek nie-
mieckich, francuskich, włoskich
i japońskich. Przez to Polska
pozostaje kosmopolityczna, z
ukierunkowaniem oczywiście
na marki europejskie - kupu-
jemy często z „drugiej ręki”, a na
giełdach najwięcej aut niemieck-
ich i francuskich. No i gdybyśmy
jeszcze mieli swoją markę, jak
Czesi czy Rumuni… niestety na
razie są to marzenia.
Przedstawiłem bardzo ogól-
nie „samocho-dową sytuację” w
Europie. Mam nadzieje, że kiedyś
będę mógł przyjrzeć się tej spraw-
ie nieco bliżej, bo jest naprawdę
interesująca i jak wspomniałem
wiele mówi o danym narodzie i
społeczeństwie. Cieszę się, że w
Polsce nie ma wielkich różnić i
że często stawiamy na rodzinne
samochody - osobiście drażnią
mnie zbyt duże kontrasty na
drodze i niepotrzebna dominacja
w stylu: jestem lepszy, bo mam
lepszy samochód… śmieszne.
Cieszy mnie fakt, że coraz więcej
Polaków stać na dobry, solidny
samochód i już nikt nie musi
„tyrać” przez rok, żeby kupić
malucha. Powoli dorównujemy
do zachodnich standardów, choć
nie jest to chyba aż tak ważne jak
zrozumienie na drodze i kultura
jazdy, a o to łatwiej niż, o wybu-
dowanie nowego koncernu.
Pierwszy samochód
„Kto wynalazł samochód?”,
odpowiedź zna chyba każdy
z nas – Henry Ford. Założyciel
firmyFordMotorCompany,
która powstała 16 czerwca
1903 roku w Detroit w Stan-
ach Zjednoczonych. Ford jest
niewątpliwie człowiekiem,
który uczynił samochód
bardziej dostępnym dla
milionów ludzi, ale czy był
pierwszym który go wynalazł?
Fakty mówią same za siebie – pierwszy pojazd mechaniczny o
napędzie parowym, ukazał się we Francji. Został zaprezentowany
w 1769 roku przez konstruktora Nicolasa-Josepha Cugnot (pojazd
Cugnota, jest zachowany w paryskim Conservatoire National des
Arts et Métiers). Mógł pociągnąć 4 tony i poruszać się z prędkością
do 4 km/h oraz posiadał dwa koła z tyłu i jedno z przodu, które
podtrzymywało kocioł parowy. Jako wojskowy inżynier, Nicolas
skupił się na zaprojektowaniu pojazdu do celów wojskowych,
mającym ciągnąć ciężkie działa. Pierwszy samochód napędzany
benzyną skonstruował Siegfried Marcus - austriacki mechanik
i wynalazca. Zbudowany przez niego w 1870 roku wózek ręczny
napędzany silnikiem benzynowym jest uznawany za pierwszy po-
jazd samochodowy. Jest to najstarsze auto świata w oryginalnym
stanie i w pełni nadające się do jazdy. Znajduje się w Muzeum Tech-
niki w Wiedniu. Źródła historycznie nie podają kto był pierwszym
wynalazcą silnika o spalaniu wewnętrznym. Powszechnie uznaje
się, że dokonało tego niemal jednocześnie kilku niemieckich
inżynierów, niezależnie od siebie. Karl Friedrich Benz, pionier moto-
ryzacji i niemiecki inżynier, opracował konstrukcję dwusuwowego
silnika spalinowego, a następnie lekkiego silnika czterosuwowego w
1878 roku. Następnie skonstruował mechanizm różnicowy, oraz inne
zespoły pojazdu mechanicznego, jak świeca zapłonowa, sprzęgło,
gaźnik, chłodnica wodna oraz skrzynia biegów.
Samochodowy wschód
Przenieśmy się teraz w inne
strony Europy. Ukraina i Białoruś
to byłe republiki radzieckie.
Lata uzależnienia ekonomic-
znego od Rosji spowodowały, że
wiele tu starych, pochodzących
z tamtego okresu samochodów.
Ogół obywateli tych krajów jest
niezamożny, mało kto może sobie
pozwolić na kupno nowego auta.
Ale to tylko jedna strona medalu,
bo byłe kraje komunistyczne, to
kraje kontrastów. Obok starych
zdezelowanych gruchotów na
drogach, choćby Ukrainy, dos-
trzec można bez trudu najnowsze
modele zachodnich marek. I są
to w większości limuzyny i suwy,
których pozazdrościłby niejeden
mieszkaniec Zachodniej Eu-
ropy. Dlatego jadąc na przykład
do Lwowa, który leży niecałe
osiemdziesiąt kilometrów od
polskiej granicy można doznać
szoku gdy widzi się starego grata,
czasem z rozbitym światłem i
sterczącym zderzakiem i obok
sunące Audi A8, błyszczące jak
diamenty w słońcu. Co ciekawe,
na Ukrainie nie ma - przynajmniej
na drogach - klasy średniej, choć
powoli, bardzo powoli zaczyna się
to zmieniać, wciąż jednak istnieje
tam silny podział na samocho-
dowych
Cztery koła
Encyklopedia mówi nam, że samochód to po-
jazd mechaniczny z własnym napędem (silnik),
źródłem energii (np. paliwo), na 3, 4 lub więcej
kołach, przeznaczony do przewozu osób i ła-
dunków. Choć każdy bardzo dobrze wie czym
jest i jak wygląda, to niewielu z nas zna jego historię. Przyjrzyjmy się jej dokładniej, abyśmy
wiedzieli co trzymamy w garażu, czym jeździmy do pracy. I postawmy sobie pytanie: czy aby na
pewno samochód w dzisiejszych czasach jest traktowany „tylko” jako środek transportu?
REKLAMA
nr 20 (20) 10 października 2008
Nasza Anglia
5
213915938.026.png 213915938.027.png 213915938.028.png 213915938.029.png 213915938.030.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin