zamach na rząd Olszewskiego(2).docx

(16 KB) Pobierz

Od godzin porannyhc trwal juz spisek !! Glowni aktorzy tego dramatu : TUSK, WALESA, PAWLAK od rana uwijali sie jak w ukropie aby odwolac legalny rzad Jana Olszewskiego ktory "smial" dokonac dekomunizacji! Czerwoni Towarzysze, SBecja, donosiciele znalezli wsparcie wsrod tych trzech Muszkieterow Nocnej zmiany...Dalej wypadki potoczyly sie juz blyskawicznie..
KU PRZYPOMNIENIU BO PATRIOCI NIE WYBACZA TEJ ZDRADY !!!
zobaczcie jak to wygladalo :
4 czerwca 1992 rok- NOCNA ZMIANA!!

9 GODZINA - o poslow trafiaja szare koperty z MSW z nazwiskami 66 TW
!!"Szeregowi posłowie otrzymali jedynie ogólną informację o zasobach archiwalnych MSW, natomiast do rąk przewodniczących komisji i klubów poselskich trafiła lista 64 nazwisk posłów, senatorów i innych wysokich urzędników państwowych będących - według Macierewicza - tajnymi współpracownikami służb specjalnych PRL.

Dodatkową listę z nazwiskami `o szczególnym znaczeniu dla bezpieczeństwa państwa' otrzymali ponadto Prezydent Lech Wałęsa, marszałkowie Sejmu i Senatu, premier, I prezes Sądu Najwyższego i prezes Trybunału Konstytucyjnego. Na listach tych znajdowały się następujące nazwiska:

Posłowie i senatorowie: Aleksander Bentkowski, Michał Boni, Tadeusz Boral, Georg Bryłka, Józef Błaszeć, Wiesław Chrzanowski (Marszałek Sejmu), Włodzimierz Cimoszewicz, Józef Cinal, Eugeniusz Czykwin, Piotr Fogler, Antoni Furtak, Andrzej Gąsienica-Makowski, Tomasz Holc, Roman Jagieliński, Zbigniew Janowski, Jerzy Jaskiernia, Eugeniusz Kielek, Aleksander Krawczuk, Tadeusz Lasocki, Jan Majewski, Wit Majewski, Janusz Maksymiuk, Piotr Mochnaczewski, Leszek Moczulski, Jerzy Osiatyński, Jacek Piechota, Bohdan Pilarski, Władysław Reichelt, Wojciech Saletra, Ryszard Smolarek, Ewa Spychalska, Grażyna Staniszewska, Marian Starownik, Herbert Szafraniec, Bogumił Szreder, Tadeusz Szymańczak, Jan Świtka, Mariusz Wesołowski, Bogumił Zych, Jan Zylber, Gerhard Bartodziej, Władysław Findeisen, Krzysztof Horodecki, Jan Jesionek, Stanisław Kostka, Andrzej Kralczyński, Eugeniusz Wilkowski, Mieczysław Włodyka, Jan Zamoyski, Stanisław Żak.

Ministrowie, wiceministrowie i urzędnicy Kancelarii Prezydenta: Michał Jagiełło, Wojciech Misiąg, Jan Komornicki, Aleksander Krzymiński, Jan Majewski, Andrzej Olechowski, Andrzej Podsiadło, Andrzej Siciński, Krzysztof Skubiszewski, Jacek Stankiewicz, Stanisław Szuder, Lech Falandysz, Jerzy Milewski, Janusz Ziółkowski, Lech Wałęsa."

12 GODZINA - ukazuje sie pierwsze oswiadczenie Lecha Walesy dla PAP, ktore zostaje wycofane.A brzmi ono tak : " Po pierwszym strajku w Stoczni w grudniu 1970 roku przysieglem Bogu i sobie, ze bede walczyl az do zwyciestwa nad komunizmem.Bylem przywodca strajku, probowalem roznych mozliwosci i roznych sposobow walki.Aresztowano mnie wiele razyZa 1 razem w grudniu 1970 roku PODPISALEM 3 albo 4 dokumenty..."

GODZINA 15 - Ukazuje sie drugie oswiadczenie Walesy calkiem inne!
atakuje on lustracje i oskarza o falszerstwo i fabrykowanie materialow!

GODZINA 19.15 - Lech Walesa daje list do sejmu i domaga sie odwolania Jana Olszewskiego !!Switon wchodzi na trybune sejmowa i wyglasza pamietne slowa :Jako stary opozycjonista,
odpowiedzialny za swoje słowa, pragnę powiedzieć, że na drugiej
liście jest pan prezydent jako agent Służby Bezpieczeństwa." Walesa szyderczo sie smieje i bije brawo!

GODZINA 21.40 - Walesa w sejmie! Marszalek sejmu wnosi o odwolanie Jana Olszewskiego!Natychmiast , z polecania Walesy. PC Centrum jest przeciwko.Jan rokita za!

Godzina 22.00 - w pokoju prezydenckim w Sejmie odbywa się tajne
spotkanie polityków, utrwalone na taśmie wideo. To słynna "nocna
zmiana". Zawiązuje się koalicja strachu, która ma za zadanie
obalić rząd Olszewskiego.

GODZINA 23.30 - W 'obu programach TVP wystąpił premier Jan Olszewski. Jego wystąpienie było kulminacyjnym punktem `nocy teczek'. Przesłanie szefa rządu było jasne: oto po raz pierwszy powstał niepodległościowy rząd, który chciał wyzwolić Polskę od byłych agentów UB i SB oraz zewnętrznych wrogów Polski. Próba obalenia rządu jest wynikiem chęci utrzymania się agentów przy władzy i strachu przed lustracją. Zakończył dramatycznym pytaniem: `Czyja będzie Polska?'."

W TYM CZASIE KOALICJA STRACHU Obraduje na nocnym tajnym spotkaniu :
Wokół Wałęsy zasiadają m.in. Donald Tusk, Tadeusz Mazowiecki,
Leszek Moczulski (którego nazwisko figuruje na tzw. liście
Macierewicza), Waldemar Pawlak. Jest obecny Mieczysław
Wachowski.
Moczulski: - Właściwie tak tuśmy doszli do wspólnego wniosku, że
można nawet w tej chwili powołać premiera na tak zwane
porozumienie dżentelmeńskie. Żeby na tydzień był premierem. W
ciągu tygodnia uformujemy koalicję.
Wałęsa: - Wy nie wiecie, jak daleko oni zaszli, dlatego trzeba
ich błyskawicznie. Natychmiast, dzisiaj.
Pawlak: - Tylko że to jest trochę gangsterski chwyt.
Wałęsa: - Panowie, na kogo ma moja nominacja być? Czy przejdzie
Pawlak? Panie Tadeuszu, ale pan jest wicepremier [o
Mazowieckim].
Mazowiecki: - Ja nie wejdę do rządu, ale mogę to skonsultować.
Wałęsa: - Słuchajcie, bo jak nie przejdzie [Pawlak - wyj. red.],
to jesteśmy w bardzo trudnej sytuacji. Też możemy się
porozumieć, że później będziemy robić różne układanki jeszcze.
Ale natychmiast trzeba zablokować tych ludzi, żeby nie przyszli
do biura.
Tusk: - Jak SLD nie skrewi, to przejdzie. A jak nie przejdzie...

Moczulski: - To wtedy przecież pan Waldek nie będzie się
upierał, prawda.
Tusk: - Panowie, policzmy głosy - KPN, SLD, mała koalicja.
Moczulski: - Jeśli lewica wstrzyma się od głosowania, to nam
wystarczy.
Tusk: - Według mojej wiedzy i wszystkich chyba tu obecnych SLD
nie wstrzyma się, tylko będzie głosować za odwołaniem.
Moczulski: - Za odwołaniem tak, ale czy będzie głosował za
Pawlakiem w ogóle.
Tusk: - Waldek, twierdziłeś, że tak. Dla SLD jest lepszy
kandydat do poparcia.
Wałęsa: - Dzisiaj wysondowałem wszystkie możliwości, dziś nie
przeciągniemy inaczej.
Moczulski: - Podejmujemy męską decyzję: Pawlak i koniec.
Głosy: - Zgoda, zgoda, zgoda.
Wałęsa: - Pismo jest przygotowane. Dzisiaj, natychmiast. Ja
jutro nie mogę ich wpuścić do biura.

GODZINA 0.40 - HANBA !! I ZDRADA !!
Sejm odwołuje Jana Olszewskiego. Za obaleniem rządu zgodnie
głosują: Unia Demokratyczna, Kongres Liberalno-Demokratyczny,
Sojusz Lewicy Demokratycznej, Konfederacja Polski Niepodległej.
W imieniu klubu SLD przemawia Aleksander Kwaśniewski.
Strach przed teczkami ponownie połączył peerelowską agenturę i
tzw. opozycję. Jak przy Okrągłym Stole i w Magdalence.
5 czerwca 1992 r., przed posiedzeniem Sejmu, na którym Waldemar
Pawlak ma zostać powołany na premiera, uczestnicy "nocnej
zmiany" spotykają się ponownie. Napięcie już opadło, są
uśmiechnięci, odprężeni. Pawlak - jak uczeń w szkole - wydaje
przed prezydentem Wałęsą zadaną lekcję.
Pawlak: - Potem po powołaniu składam podziękowanie. Sytuacja
jest dramatyczna, wniosek o MSW, MON. I czyszczę sobie UOP. I
tutaj mam wolną rękę, Panie Prezydencie?
Wałęsa: - Wolną rękę!
Zgodnie z ustaleniami podczas "nocnej zmiany" Pawlak uzyskuje
poparcie Sejmu. Trzy lata po wyborach 4 czerwca 1989 r. polityk
partii wywodzącej się z PRL zostaje premierem. Poseł Tomasz
Bańkowski, udzielając poparcia Pawlakowi, wyraża nadzieję, że
jego rząd będzie dobrze służył Polsce Ludowej (!). To nie lapsus
językowy. Rozpoczyna się rekomunizacja Polski. System
agenturalno-nomenklaturowy może spokojnie kontynuować
zawłaszczanie Polski.
Obalaniu rządu Olszewskiego towarzyszy zmasowana nagonka mediów.
Przoduje w tym "Gazeta Wyborcza". 5 czerwca na pierwszej stronie
"GW" wielki tytuł "Rząd upadł", zdjęcie ekspremiera i specjalnie
napisany na tę okoliczność wiersz Wisławy Szymborskiej
"Nienawiść". Cztery lata później krakowska poetessa otrzyma
literacką Nagrodę Nobla. W nagrodę?
Przez łamy "Wyborczej" i innych mediów przetacza się fala
artykułów i wywiadów ośmieszających ideę lustracji. Miesza się w
nich kłamstwo z inwektywami o "ludziach chorych z nienawiści",
jak Jacek Kuroń nazywa zwolenników oczyszczenia życia
publicznego z niejawnych powiązań. Jednak tematu lustracji nie
da się zakrzyczeć ani ukryć. Dzięki liście Macierewicza Polacy
dowiadują się prawdy o "elitach" III RP, o tajnych
współpracownikach w świecie polityki na najwyższych szczeblach
władzy. Wielkie afery - Rywina, Orlenu, PZU, przebieg negocjacji
z UE wydobywają rolę agentów komunistycznej SB w gospodarce,
finansach, bankowości, mediach...
13 lat temu próba przecięcia zabójczych dla suwerenności więzów
nie powiodła się. Ale wolno zapytać, gdzie bylibyśmy dzisiaj
jako państwo i Naród, gdyby nie "nocna zmiana". A już na pewno
nie do pomyślenia byłaby sytuacja, że jeden z jej uczestników -
Donald Tusk - kandyduje na urząd prezydenta

tekst blogera

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin