Boże, Ojcze! Postawiłeś na mojej drodze człowieka,
Któremu oddałam moje serce
I z którym chcę na zawsze związać mój los.
Czuwaj nad tym kochanym. Broń go od niebezpieczeństw.
Spraw, aby w Tobie osiągną swoją życiową dojrzałość.
Uczyń go prawym, mądrym i dobrym.
Daj mu mężne serce, żeby się nie obawiał trudności,
Lecz przełamywał je w imię Twoje.
Daj mu siłę, aby potrafił władać sobą i domem,
Którego będzie głową.
Uformuj w nim postawę ojcowską;
Żeby znalazł szczęście w obdarowywaniu
Swoich najbliższych, żeby nie szukał siebie,
Aby opiekował się tymi, których mu powierzysz.
Uczyń go narzędziem Twojej Opatrzności.
Niech tak jak Ty opiekuje się słabymi i bezbronnymi.
Niech odważnie stanie w obronie każdego poczętego życia.
Niech mnie i nasze dzieci prowadzi do Ciebie.
Święty Józefie, patronie mężczyzn!
Broń mego chłopaka od pokus fałszywej męskości.
Naucz go opanowywać zmysłowość
I podporządkować własne ciało służbie prawdziwej miłości.
Naucz go kochać miłością czerpaną z Boga.
Chroń mego miłego od alkoholizmu.
Spraw, bym się mogła bezpiecznie poprzeć na tym,
Któremu powierzyłam mój los.
Naucz go obowiązkowości i troski o zakładany dom.
Niech tak jak Ty będzie jego opiekunem.
Niech będzie mu za mną dobrze.
Spraw, aby mi był wierny,
Żeby potrafił się oprzeć pokusie zdrady
I dotrzymał swoich przyrzeczeń.
Bądź mu pomocą i wspieraj go w każdej potrzebie.
Amen.
lucy07