INFLACYJNA FAZA EKSPANSJI WSZECHŚWIATA.
I. TRUDNOŚCI MODELI FRIEDMANNOWSKICH.
Wszystkie rozwiązania kosmologiczne Friedmanna posiadają osobliwość matematyczną w punkcie t=0 [R(t=0) = 0]. Wprawdzie rozumiemy już obecnie, że w kosmologii bazującej na OTW ostateczną granicą stosowalności jest tzw. skala planckowska:
(1)
jednak nawet startowanie z rozwiązaniami Friedmanna od chwili t = tp powoduje pewne kłopoty. Omówimy tu najważniejsze z nich.
1. Problem horyzontu.
W rozdziale „Horyzont kosmologiczny” zdefiniowany został tzw. horyzont cząstek jako obszar (zbiór) zdarzeń, które mogą być przyczynowo powiązane. (W obszarze takim może się np. wyrównywać temperatura) W szczególności dla modelu wszechświata „płaskiego” rozmiar horyzontu zwiększa się liniowo z czasem jak natomiast wzajemne odległości narastają z czasem jak a więc wolniej. Zasięg horyzontu wokół wybranego punktu - pomimo ekspansji - obejmuje stopniowo coraz większy obszar.
Rozważmy dla pewnej - bardzo wczesnej - chwili ‘t1’ pewien spory obszar wszechświata o objętości . W tej samej chwili ‘t1’ objętość dowolnego obszaru przyczynowo powiązanego - czyli objętość wewnątrz horyzontu wynosi . Wielkość:
. (2)
określa, ile takich przyczynowo rozłącznych obszarów mieści się w objętości V(t1).
Ponieważ jednak (patrz formuła (7) w rozdziale „Horyzont kosmologiczny”) to ilość rozłącznych obszarów N(t) w objętości V(t) maleje nam w czasie jak . Czyli, dzisiejszy obszar dostępnego naszym obserwacjom horyzontu składał się kiedyś (np. w erze dominacji promieniowania lub jeszcze dawniej) z wielu przyczynowo rozłącznych podobszarów. Zastanawiająca jest więc w tej sytuacji tak duża jednorodność temperaturowa promieniowania reliktowego obserwowana obecnie. W jaki sposób wyrównały się temperatury (i to z dokładnością do 0.001 K) w obszarach, które kiedyś były przyczynowo rozłączne. Trudno bowiem uwierzyć w samoistną jednorodność tej temperatury i brak jakichkolwiek większych fluktuacji w całym wczesnym wszechświecie. I tu właśnie pewną propozycją staje się koncepcja „inflacyjnej fazy ekspansji” , w czasie której tempo ekspansji R(t) było dużo większe (np. eksponencjalne) i przewyższało rozprzestrzenianie się obszarów horyzontu RH(t) . Wówczas, to co dziś obserwujemy jako nasz horyzont kosmologiczny pochodziłoby z „inflacyjnego” rozdęcia jednego z wielu dawnych niewielkich obszarów przyczynowo powiązanych.
2. Problem płaskości wszechświata.
Podstawowym parametrem, który decyduje o zachowaniu się funkcji R(t) w rozwiązaniach kosmologicznych Friedmanna, jest średnia gęstość materii we wszechświecie. Jak wiemy, istnieje tzw. gęstość krytyczna , dla której otrzymuje się model „płaski”. Wprowadza się też pomocnicze oznaczenie jako parametr charakteryzujący typ modelu kosmologicznego.
Obecna dokładność danych obserwacyjnych pozwala określić dopuszczalny zakres tego parametru jako . Ten pozornie szeroki przedział obecnej niepewności oznacza jednak, że już pod koniec ery dominacji promieniowania parametr ten musiał być określony z dokładnością ułamka promila. Napiszmy raz jeszcze nasze równanie kosmologiczne w postaci:
(3)
Pomnożymy je stronami przez i podstawiając definicję gęstości krytycznej rc oraz parametr W możemy je przekształcić do formuły
(4)
gdzie stała . Jednocześnie wiemy, że oraz Ro =R(1+z). Stąd . (Indeks ‘o’ odnosi się jak zwykle do chwili obecnej oraz z=0 ). Możemy więc dla naszego równania napisać
(5a)
oraz
(5b)
To zaś w prosty sposób przekształcimy do postaci
(6)
Łatwo policzyć, że nawet jeśli obecnie parametr Wo znany byłby z niepewnością rzędu to dla ery promienistej, gdy z=104 mamy natomiast w pobliżu chwili t = tp=10-44 s. parametr ten musiał być określony z fantastyczną wręcz dokładnością . Gdyby dopasowanie to było trochę mniejsze, np. to albo mielibyśmy hipersferyczny model wszechświata o czasie trwania swojego cyklu poniżej 1 mld. lat lub też model hiperboliczny ekspandujący zbyt szybko aby mogły uformować się galaktyki. Natomiast zaproponowana inflacyjna faza ekspansji wczesnego wszechświata jest w stanie usprawiedliwić to niezwykłe wręcz „spłaszczenie” globalnej geometrii przestrzeni.
3. Problem warunków początkowych wszechświata.
Obserwowalny obecnie obszar wszechświata jest rzędu kilkunastu mld. lat świetlnych czyli i ma temperaturę . Jak wiadomo (patrz formuła (5) w rozdz. „era dominacji promieniowania”) przy adiabatycznej ekspansji zachodzi związek R(t)T(t)=const czyli RoTo = R1T1 . W pobliżu warunków planckowskich, gdy T1=Tp=1032 K otrzymamy z powyższego związku zamiast spodziewanego rozmiaru planckowskiego lp ~ 10-33 cm . Jeśli natomiast wystartujemy z warunków planckowskich jako warunków początkowych w rozwiązaniach Friedmanna to otrzymamy w rezultacie hipersferyczny model wszechświata o czasie trwania cyklu rzędu tp ~ 10-44 s. Widać więc wyraźnie, że parametry planckowskie (1) nie mogą być warunkami początkowymi rozwiązań kosmologicznych, gdyż prowadzą do rezultatów sprzecznych z obecnymi danymi obserwacyjnymi.
Stare idee w nowej sytuacji.
Opisane powyżej kłopoty modeli Friedmanna stały się inspiracją dla pomysłu zaistnienia na początku Wielkiego Wybuchu fazy krótkotrwałej lecz bardzo gwałtownej ekspansji - tzw. „inflacji” (główni twórcy tej idei to A. Guth i A. Linde). Powrócono tu do dwóch starych koncepcji - do rozwiązania de Sittera (tzw. pusty i ekspandujący świat) oraz do rozwiązań ze stałą kosmologiczną (patrz rozdział: „Problem stałej kosmologicznej”), - wśród których istnieją rozwiązania z bardzo szybką (eksponencjalną) ekspansją. Koncepcje te znalazły się teraz w nowym kontekście, uzupełnione wiedzą z zakresu teorii pola.
W rozdz. „Problem stałej kosmologicznej” mieliśmy równania kosmologiczne:
(7)
(8)
z których przy k=0, p=r=0 oraz L>0 otrzymuje się rozwiązanie :
(9)
W tym przypadku parametr Hubble’a .
Dla modeli z rozwiązania te mają odpowiednio postać:
(10)
We wspominanym rozdziale otrzymaliśmy też związek:
(11)
gdzie: .Jednocześnie różniczkując r-nie (7) po czasie i wstawiając otrzymane do r-nia (8) dostaniemy po uporządkowaniu:
(12)
W rozwiązaniu de Sittera było r=p=0 a stąd (rc2 +p)=0 (tzw. warunek zachowawczy.).
Zauważono jednak, że formalnie można przyjąć ogólniejszy warunek: r = const, p=const. Wówczas cała prawa strona równań (7) i (8) to stałe a ich rozwiązania nadal są typu de Sittera (9) i (10) , tylko stałe pod pierwiastkiem zamiast będą teraz Ponadto przyjęcie r = const oznacza, że z warunku (rc2 +p)=0 otrzyma się osobliwe dość równanie stanu:
(13)
dopuszczające ujemne ciśnienie.
Warunek ten wstawiony do (11) da nam w rezultacie
(14)
Rozwiązania tego równania (spełniające też r-nie 7) są:
(15)
gdzie Ro = c/H zaś . Zauważmy, że dla Ht>>1 mamy a więc wszystkie trzy rozwiązania stają się podobne. Różnica jest natomiast w pobliżu t=0, gdzie exp(Ht) oraz cosh(Ht) ---> 1 zaś
sinh(Ht)--->0 .
Okazuje się, że interwał czasoprzestrzenny przy ekspansji opisanej równaniami (15) ma postać:
...
kociak1986