Zapiski Głagolicą.doc

(41 KB) Pobierz
ZAPISKI GŁAGOLICĄ – uczymy się trudnej sztuki kaligrafii i zostajemy kronikarzami

ZAPISKI GŁAGOLICĄ – uczymy się trudnej sztuki kaligrafii i zostajemy kronikarzami

 

Czas: 160’

Autor: pwd. Katarzyna Nowak

 

 

Lp.

Forma

Opis

Materiały

Czas

1

ZZOiT

Okrzyk

 

5’ 

2

Gawęda

Podbiega do nas człowiek w długiej szacie, z brodą, trzymający z ręku grubą księgę i pióro. Z rozpaczą oświadcza, że nowa odmiana moli zjadła wszystkie litery z jego kroniki (pokazuje nam przy tym puste kartki). Teraz jego plemię na pewno wyrzuci go z wioski... Oczywiście my mu pomożemy, w końcu jesteśmy zuchami, nie? Oświadczamy, że z chęcią pożyczymy mu naszą kronikę. Niestety, okazuje się, ze nie mamy pojęcia o prowadzeniu PRAWDZIWEJ kroniki, a po za tym Słowianie z jego plemienia nie zrozumieją wszystkiego z naszego języka. Najlepszym rozwiązaniem będzie, jeśli on pokaże nam jak prowadzić kronikę, my zastosujemy się do jego rad i nasze dzieło będzie okazane Słowianom z jego plemienia.

 

10’ 

3

GiĆ

Najpierw musimy zdobyć gęsie pióra, by mieć czym pisać. Niestety gęś nie jest skora nam je dać... Aby je zdobyć będziemy musieli się nieźle napocić. Z tektury wycięta jest gęś, w którą powbijane są kurze pióra (tyle, ile jest zuchów). Poprzez tor przeszkód zuchy (podzielone na trzy grupy) pojedynczo skradają się do gęsi i wyjmują z niej pióra.

Gęś wycięta z tektury, z powtykanymi kurzymi piórami; przeszkody (linki, krzesła, korzenie).

15’ 

4

M

Wystarczy już tylko zaostrzyć końcówkę i bierzemy się do kaligrafii. Zuchy piszą pojedynczo na kartkach piórami i atramentem (mogą pisać imiona swoje, bogów itp.), starają się robić to ładnie i czytelnie, z zakrętasami, ozdobnym pismem. Na koniec kronikarz spina wszystkie prace razem, tak, aby powstała z tego książeczka. UWAGA: robimy to przy stolikach.

Atrament/tusz (ew. farby), pióra, kartki.

20’ 

5

GiĆ

Wprawiliśmy się już trochę w pisaniu, lecz nie znamy języka tamtego plemienia. Co prawda oni mniej więcej rozumieją nasz, lecz miło by im było, gdybyśmy poznali ich język. Na ścianie wywieszony jest plakat z opisem znaków głagolicą (np. A to /-;’-/). Na ścianach w pewnych odległościach wywieszone są kartki z niektórymi literami polskiego alfabetu (np. A, B, K, L, Z, I, P). Mamy kostkę, na której zamiast oczek narysowane są znaki głagolicy (odpowiedniki liter na ścianach). Siedzimy w kręgu. Jedna osoba turla kostkę do innej. Wypada jakiś znak, zuch szybko odszukuje jego znaczenie na tablicy, biegnie do odpowiedniej litery i tam pozostaje.  Teraz kostką rzuca osoba siedząca na prawo od niego. Kiedy np. do grupy A dochodzi jedna osoba, cała grupa musi obiec krąg. Zabawa trwa do momentu, kiedy każdy będzie przy jakiejś literze.

Kostka ze znakami z głagolicy, tablica z objaśnieniami, kartki z litarami.

20’ 

6

GiĆ

W szóstkach. Poznaliśmy już trochę głagolicę. Spróbujmy teraz rozszyfrować tekst zaszyfrowany nią. Każda szóstka na czas odszyfrowuje (mając klucz do szyfru) tekst – są to rady dla kronikarza. Naklejamy je na kartonie i dopisujemy swoje pomysły. Od tej pory będziemy starali się postępować wg nich.

Zaszyfrowane rady.

15’ 

7

GiĆ

Jedna z rad mówi, że kronikarz powinien najpierw sprawdzić prawdziwość tego, o czym ma zamiar pisać, dlatego nie należy wierzyć plotkom. Plotki zazwyczaj wynikają z tego, że ktoś źle coś usłyszy, przekręci itd. Doskonale pokaże to zabawa głuchy telefon. Robimy to samo, co w oryginale, tyle, że osoba, która podała dalej robi trzy okrążenia wokół koła (przecież plotka obiega całą wieśJ)

 

15’ 

8

Pląs

Abecadło (z pieca spadło)

 

10’ 

9

GiĆ

Zuchy siedzą w kole. Każdy ma przyporządkowaną jedną literę z alfabetu. Prowadzący mówi jakieś słowa, a zuchy, które „mają” literę wchodzącą w skład tego słowa zamieniają się miejscami. Jeśli jakiś zuch nie znajdzie miejsca mówi następne słowo (jeśli zawiera ono „jego” literę próbuje on znaleźć miejsce.

 

10’ 

10

M

Wiemy już jak prowadzić kronikę. Teraz każdy zuch losuje kartkę z jakimś wydarzeniem z poprzednich dni z obozu (np. puszczanie wianków, wycieczki, dni strachów itd.) i stara się jak najdokładniej ją opisać. Pamięta też, aby pisać ładnie i zrobić ilustracje. Na koniec kronikarz wpina kartki do swojej księgi, dziękuje nam za pomoc. Zamierza on pokazać naszą kronikę swojemu plemieniu, aby udowodnić, że stracone zapiski można odtworzyć dzięki ludzkiej pamięci.

Kartki, kredki, długopisy.

20’ 

11

Pląs

Z wielkiej radości powtarzamy jeszcze raz pląs Abecadło.

 

5’ 

12

ZZOiT

Koniec

 

5’ 

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin