20kwkj_roznosiciele.pdf

(1339 KB) Pobierz
7(7ir/er "Warszawski.
b) Roznosiciele.
Jeżeli kiedykolwiek, czytelniku łaskawy, znalazłeś się w okolicach re­
dakcji w porze pomiędzy godzinami 5—7 po południu, niezawodnie uderzył
cię widok wybiegających co sekunda z dziedzińca redakcyjnego wyrostków,
ze stosami Kurjera pod pachą, pędzących siłą strzały w najrozmaitsze
strony miasta.
To roznosiciele Kurjera, będący—po kantorach—drugim środkiem roz­
powszechniania pisma pomiędzy czytającym ogółem.
Jak powstała, kiedy i jak się rozwinęła instytucja roznosicieli?—zaraz
wam opowiemy...
O ile „kantory" były pomysłem Kurjera od chwili założenia pisma
0 tyle „roznosiciele" są wynalazkiem przedsiębierczości prywatnej.
W czwartem dziesięcioleciu bieżącego wieku prasa o tyle się już rozsze­
rzyła, dzięki wzrastającej poczytności gazet, iż okazała się potrzeba wytwo­
rzenia takiego środka pośredniczącego pomiędzy redakcjami, jako dostaw­
cami pism, a publicznością, jako ich odbiorcami, któryby w rękach swoich
to pośrednictwo ześrodkował i ów stosunek dwustronny ujął w prawidłową
organizację. Potrzebę tę odczuł i w czyn wprowadził niejaki Kaczanowski,
który też w r. 1835-ym założył w naszem mieście, w tym celu, przy „Biurze
informacyjnem" oddział roznosicieli.
Ponieważ w owym czasie kantory były już należycie zorganizowane,
redakcje, jakkolwiek myśl nowej instytucji przyjęły życzliwie, gwoli jednak
niewytwarzaniu kantorom współzawodnictwa i niezrażaniu ich wogóle, po­
traktowały' „Biuro" dość wstrzemięźliwie. Kurjer np. zamieścił o niem wia­
domość, nie wprost od siebie, lecz w formie „Artykułu nadesłanego", który
przytaczamy tu w całości, jako ciekawy dokument do historji roznosicieli
warszawskich:
„(Art. nad.) Nie zawsze i nie każdy może wielkie przynieść usługi,
1 małe maią swoię wartość. Bióro Informacyjne oddawna miało zamiar roz­
noszenia Pism perjodycznycli tak dziennych iako i tygodniowych do mieszkań Pre­
numeratorów. W samym zakładzie Bióra była myśl, ustanowienia małej
poczty miejskiej, okoliczności same tylko niedozwoliły dopełnić, tak tego,
iak wielu zamiarów; iednakże dziś, kiedy iuż iedno z pism (Dziennik po­
wszechny) rozsyła codziennie do domów numera, i Bióro Informacyjne po­
spiesza donieść: że od 1-go Kwietnia r. b. ustanawia roznoszenie Pism do
mieszkań każdego Prenumeratora w obrębie miasta lub przedmieścia Pragi
zamieszkałego.
Korzyści dla prenumeratorów są znaczne, nie będzie nadal
- -
268
757872356.064.png 757872356.075.png 757872356.086.png 757872356.097.png 757872356.001.png 757872356.012.png 757872356.016.png 757872356.017.png 757872356.018.png 757872356.019.png 757872356.020.png 757872356.021.png 757872356.022.png 757872356.023.png 757872356.024.png 757872356.025.png 757872356.026.png 757872356.027.png 757872356.028.png 757872356.029.png 757872356.030.png 757872356.031.png 757872356.032.png 757872356.033.png 757872356.034.png 757872356.035.png 757872356.036.png 757872356.037.png 757872356.038.png
KSIĄŻKA
JUBILEUSZOWA.
potrzeby posyłania codziennego, uniknie się nadto bałaraustwa (sic) i straty
czasu służących; w godzinie właściwej pisma będą donoszone, a to wszystko
za bardzo szczupłe wynagrodzenie. Dla ocenienia korzyści wynikających
z roznoszenia pism, dosyć iest porównać to przedsięwzięcie z pocztą. Przed
istnieniem tej ważnej instytucji, ile to było trudów w przesyłaniu listów
i pakietów w odległe strony: trzeba było albo umyślnego wysyłać, albo
rzadko zdarzającej się czekać okazji. Dziś za małe wynagrodzenie, korres-
ponduiemy z najodległejszemi kraiami, i to z pośpiechem i pewnością.
W mniejszym nieporównanie, a iednakże w podobnymże rodzaiu, roznosze­
nie pism perjodycznych, przyniesie przysługę i zamiast posyłania 30 razy,
czyż nie lepiej opłacić wynagrodzenie 10 groszy? Bióro, na mocy zezwo­
lenia Władzy, zaprowadza kilku posłańców, którzy w rannych godzinach
będą czekać w Redakcjach, na odbiór pism. Każda redakcja iest uproszo­
ną, aby r o ile możności przed południem chciała numera im wręczyć. Koło
godziny 12 wszyscy się zbiorą w Kantorze głównym, a o 1-ej z południa
rozbiegną się po mieście, każdy do swego wydziału, i w przeciągu 2-ch
a najdalej 3-ch godzin pisma rozniesionemi zostaną. W razie gdyby które
pismo nie mogło wyjść w oznaczonym czasie, posłańcy 2-gi raz wysyłanemi
będą, ale wówczas nie może być winą Bióra, ieśli odesłanie w parę godzin
później nastąpi. Prenumeruiący iedno pismo opłaci za odnoszenie wyżej
nad cenę prenumeraty miesięcznie gr. 10; dwa pisma biorący, opłaci tylko
gr. 15; za trzy pisma nie tylko że gr. 20 wniesie do Kantoru, ale może żą­
dać, aby czwarte pismo bezpłatnie przynoszone było, a to bez względu iak
daleko mieszka, byle tylko w obrębie miasta. Za roznoszenie pism co ty­
dzień wychodzący ch, za cały rok opłaci prenumerator zł. 1. Każdy r posła­
niec będzie miał na kapeluszu Numer, a to dla tego, aby wszelkie rekla­
macje bać z powodu poplamienia pism lub iakiegobąć rodzaiu przekroczenia
były ściśle dochodzone, a Bióro pospieszy korzystać z wszelkich uwag i za-
stosuie ie do dobra Publiczności. Życzyćby należało, aby osoby, których
mieszkania nie zawsze są otwarte, alboliteż Urzędnicy, pragnący otrzymywać
Dzienniki w miejscu urzędowania, zawczasu wskazali, gdzie posłańcy maią
składać exemplarze w razie icli niebytności; najlepiej byłoby, aby Szwajcar
łub iaki Mieszkaniec dolnych lokali miał komis ie odbierać. Posłańcy są
obowiązani wszelkie reklamacje na piśmie, albo inne zlecenia do Bióra przy­
syłane odnosić do głównego Kantoru bez żadnej zapłaty, byle z tąd nie wy­
nikła potrzeba oczekiwania. Niemniej posłaniec nie może się domagać ża­
dnego wynagrodzenia albo tryngieldu. Nie w samem tylko Biórze Infor:
składać należy opłatę za roznoszenie pism; można ią i w Redakcjach zosta­
wiać; wtenczas i ci będą korzystać z roznoszenia, co bezpłatnie trzymaią
Dzienniki, i ci, co w innych składach popłacili prenumeraty. Prenumeruiący
259
17*
757872356.039.png 757872356.040.png 757872356.041.png 757872356.042.png 757872356.043.png 757872356.044.png 757872356.045.png 757872356.046.png 757872356.047.png 757872356.048.png 757872356.049.png 757872356.050.png 757872356.051.png
/(.ur/er "Warszawski.
na Magazyn Powszechny lub Magazyn Mód, albo nakoniec na Magazyn dla
dzieci, na każde żądanie, będą mieli odnoszone do domów exemplarze bez
żadnego wynagrodzenia, byle tylko w Kantorze głównym, w Księgarni szkół
publicznych Jana Gltiksberga, lub w Biórze Informa: życzenia swe oznajmili.
W ogólności Bióro wszelkich dołoży usiłowań aby zadowolić Publiczność
i zasłużyć na iej względy."
Do tego, bezwątpienia wprost od Biura pochodzącego, komunikatu, za­
mieszczonego w N-rze 68 z d. 11 marca 1835 r.,' Kurjer dalej od siebie do­
dał w nawiasie uwagę:
„(Redakcja Kurjera Warszawskiego, umieszczając powyższe ogłoszenie,
zawiadamia swych łaskawych Prenumeratorów, że nie zmienia swych do­
tychczasowych Kantorów, do których, iak zwykle, ciż Prenumeratorowie po-
syłaią po Kurjera; tyczy się to iedynie tych, którzy życzą, aby im exempla-
rze do domów odnoszono."
Biuro rozesłało posłańców w terminie oznaczonym: „Posłańcy Bióra
Informacyjnego, roznoszący do domów pisma perjodyczne za opłatą gro­
szy 10 miesięcznie, dziś iuż w obieg rozesłani zostali. Łaskawi prenumera­
torowie, życzący mieć odsełane pisma, raczą dokładnie wskazać miejsca,
gdzie składać należy, w razie gdyby mieszkania były zamknięte" (1835, 88).
Początkowo o „posłańcach" Biura spotykamy wzmianki dość częste.
Ważniejsze przytaczamy:
„Bióro Informacyjne, widząc z pociechą, że zaprowadzenie roznoszenia
pism perjodycznych do mieszkań podobało się Publiczności, ma zaszczyt zło­
żyć podziękowanie codziennie wzrastającej liczbie abonuiących, i zarazem
przypomnieć, że i na przyszły kwartał z równą akuratnością wszelkie pisma
rozsyłanemi będą. Prenumeratę składać można albo w Biórze Informacyj-
nem albo w Redakcjach pism, albo nakoniec na ręce roznosicieli, ale tylko
za kwitem, każdy bowiem z nich będzie posiadał pokwitowania drukowane.
Prenumerata miesięczna z odnoszeniem jest: Kurjera Warszawskiego zł. 3,
Gazety Warszawskiej zł. 3, Gazety Codziennej zł. 2 gr. 20, Dziennika Po­
wszechnego zł. 5 gr. 10, Korrespondenta zł. 3 gr. 10. (Redakcja Kurjera
donosi, że na to pismo we wszystkich dotychczasowych Kantorach można
prenumerować, miesięcznie zł. 2 gr. 20, kwartalnie zł. 8)" (1835, Nr 166).
„Posłańcy Bióra Informacyjnego mogą ważną uczynić przysługę osobom
obszerne znaiomości maiącym, bilety bowiem z powinszowaniem Nowego
260
757872356.052.png 757872356.053.png 757872356.054.png 757872356.055.png 757872356.056.png 757872356.057.png 757872356.058.png 757872356.059.png 757872356.060.png 757872356.061.png 757872356.062.png 757872356.063.png 757872356.065.png 757872356.066.png 757872356.067.png 757872356.068.png 757872356.069.png 757872356.070.png 757872356.071.png 757872356.072.png 757872356.073.png 757872356.074.png 757872356.076.png 757872356.077.png 757872356.078.png 757872356.079.png 757872356.080.png 757872356.081.png
KSIĄŻKA JUBILEUSZOWA.
foku, byle opatrzone właściwym adresem, odniosą za groszy dwa w najodle­
glejsze miejsce" (1835, Nr 348).
Biuro doznało powodzenia. Po roku J. Kaczanowski składa w Kurjerze
„podziękowanie" publiczności (1836, Nr 86) i donosi, że „nadal prenumeraty
na pisma codzienne bez odnoszenia przyjmować nie będzie i tylko dla osób
w okolicach mieszkających wyjątek od tej reguły uczyni"; zapewnia przy-
tem, że drobne usterki bedą usunięte.
Rzecz atoli była nowa, więc bez „usterek" odbyć się nie mogło, zwła­
szcza przy formowaniu z posłańców—inkasentów, bo oto w r. 1837 (Nr 114)
Biuro zawiadamia: „aby nadal zapłatę, za pisma, nie na ręce posłańców, ale
albo w Redakcji, albo też w Biórze Informacyjnem opłacano" i że „Opłaty
uskutecznione na ręce posłańców nadal przyjmowane nie będą".
Musiały to jednak być nieporozumienia chwilowe, skoro w tymże roku
(Nr 231) czytamy w paro miesięcy zawiadomienie: „Szanowni Prenumera-
torowie Kurjera Warszaw:, chcący, aby im toż pismo było odnoszone do ich
mieszkań, raczą wnieść prenumeratę do Bióra Informacyjnego, lub na ręce
Roznosicieli za kwitami, przed 5 Września r. b."
Tylko nie wiadomo, czy tu mowa już o roznosicielach własnych Kurje-
ra?—jakby sądzić wypadało choćby z tego, że zawiadomienie powyższe skie­
rowane jest wyłącznie do prenumeratorów Kurjera. Zdaje się wszakże, iż
podówczas Kurjer jeszcze własnych „posłańców" nie utrzymywał, a utwier­
dza nas w tym domyśle następująca wiadomość z roku 1842-go (Nr 130):
„Jeden z Roznosicieli Kurjera umarł onegdaj, zostawiwszy ubogą Wdo­
wę i troje drobnych dziatek. Dwie z dobroczynnych Prenumeratorek niniej­
szego pisma, dowiedziawszy się o tem, nadesłały wczoraj do Redakcji
Kurjera 2 ruble sreb: dla tejże Wdowy; złożył oraz D. zł. 20. (Z powodu
nagłej choroby tegoż Roznosiciela, niektórzy Szanowni Prenumeratorowie
nie otrzymali regularnie Kurjera, a gdyby, broń BOŻE, zdarzył się podobny
przypadek, raczą posiać do Kantom Informacyjnego na Krako: Przedni: w Pa­
łacu Potockich, gdzie natychmiast otrzymaią zaległość."
Wydział roznosicieli własnych Kurjera powstał około roku 1852-go.
O organizacji tego wydziału da nam dokładne pojęcie odezwa redakcji
w N-rze 85-ym z r. 1858-go:
„Redakcja Kurjera, stosownie do życzenia wielu Prenumeratorów, po­
stanowiła od nadchodzącego kwartału z d. 1-ym Kwietnia ten zaprowadzić
261
757872356.082.png 757872356.083.png 757872356.084.png 757872356.085.png 757872356.087.png 757872356.088.png 757872356.089.png 757872356.090.png 757872356.091.png 757872356.092.png 757872356.093.png 757872356.094.png 757872356.095.png 757872356.096.png 757872356.098.png 757872356.099.png 757872356.100.png
'Kurjer
W arszawslii.
C
porządek, że będzie tylko 4-ch głównych Roznosicieli, w osobach: Anto: Gwiaz­
dowskiego, Józefa Siedlińskiego, Józefa Jackowskiego i Leopolda Przedpeł­
skiego; ci zaopatrzeni będą w xiążeczki sznurowe na prenumeratę kwartalną
i miesięczną i prócz, że prenumerata z roznoszeniem do domów przyjmowaną
będzie, jak dotąd, w ustanowionym Głównym Kantorze przy Drukarni mieszczą­
cym się, ciż roznosiciele są upoważnieni do przyjmowania prenumeraty mie­
sięcznie lub kwartalnie, od osób, które na ich ręce będą sobie życzyły zło­
żyć prenumeratę, na co obowiązani będą natychmiast na otrzymaną należy-
tość doręczyć kwitek, z tejże xiążeczki sznurowej wycięty, wystawiony na
okaziciela, opatrzony numerem bieżącym, podpisami roznosiciela i dozór nad
tą służbą mającego, tudzież pieczęcią Redakcji. Kwitki te odróżniać się będą
na miesięczną i kwartalną prenumeratę, oddzielnym kolorem papieru, i za
prenumeratę za takiemi kwitkami uiszczaną, Redakcja odpowiedzialność
przyjmuje; wszelkie zaś inne, jako niewłaściwe uważane będą. Na ostatek
uprasza Redakcja Szanownych Prenumerujących w ten sposób Kurjera, żeby
pod żadnym względem prenumeraty na ręce pomocników powyżej wymienionych
Roznosicieli bez otrzymania natychmiast powyżej opisanych kwitków nie
uiszczali. Co do prenumeraty Kurjera po kantorach na mieście, w tej nic
zmienionem nie zostaje.' 1
Tak więc w r. 1858 czynne już były przy Kurjerze: Kantor główny,
własny, dozorca roznosicieli, 4-ch inkasentów i grupa roznosicieli, „pomocni­
kami" tychże nazwana.
Powtórzoną powyżej odezwę swoją Kurjer przedrukowywał z pewne-
mi zmianami, a przypominał ją dlatego, „ponieważ zdarza się jeszcze, że
szanowni Prenumeratorowie Kurjera Warszawskiego, odbierający pismo to
za pośrednictwem roznosicieli, składają prenumeratę na ręce osób nieupo­
ważnionych do tego i za kwitkami niewłaściwemi, pomimo, iż o tern stoso­
wne obwieszczenie w Kurjerze z d. 30 Marca r. b. Nr 85 ogłoszonem było,
a przez to, narażeni bywają na zawód w regularnem odbieraniu pisma tego,
lub że ich wcale nie dochodzi" (1858, Nr 113).
Jednocześnie z ustanowieniem własnych roznosicieli Kurjera, zniknęli roz­
nosiciele Biura, o czem Kurjer wprost donosi (1859, N-ry 159, 169): „Ponie­
waż doszło do naszej wiadomości, iż niektóre osoby, podszywając się pod roz­
nosicieli upoważnionych od Redakcji Kurjera, odbierają należność prenume-
racyjną za toż pismo, a nie będąc następnie w możności dostarczenia potrze­
bnych exemplarzy, narażają tem samem opłacających na zawód: powołując
się przeto na dawniejsze ogłoszenia, przypominamy, iż Kantor Roznosicieli
niniejszego pisma, jest tylko w Redakcji Kurjera, przy ulicy Wierzbowej w do-
262
757872356.101.png 757872356.102.png 757872356.103.png 757872356.104.png 757872356.105.png 757872356.106.png 757872356.107.png 757872356.002.png 757872356.003.png 757872356.004.png 757872356.005.png 757872356.006.png 757872356.007.png 757872356.008.png 757872356.009.png 757872356.010.png 757872356.011.png 757872356.013.png 757872356.014.png 757872356.015.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin