Henryk Samsonowicz �YCIE MIASTA �REDNIOWIECZNEGO Warszawa 1970 Pa�stwowe Wydawnictwo Naukowe . Na ok�adce zamieszczono ilustracj� z pracy: Kodeks Baltazara Behema, opr. Z. Ameisenowa, Warszawa 1961. Ok�adk� projektowa� HENRYK BIA�OSKORSKI Redaktor ANNA KIZYS Redaktor techniczny TERESA SKBZYPKOWSKA Korektor MARIA KRUSZYNSKA 02311 T | Copyright by Pa�stwowe Wydawnictwo Naukowe Warszawa 1970 Printed in Poland Od autora e/ioyU '-n1- -'-� ffJLJV-\.-'~f � v- >,_ ______. f l< l/4-U^M^Avt l W wi�kszo�ci prac popularnych przedstawiano miasto, b�d� od <sit<rony -zewn�trznej, jako zbiorowisko dom�w, -ulic, plac�w, ko�cio��w, b�d� jako miejsce przebywania i 'dzia�alno�ci ludzi. W niniejszych szkicach (traktujemy dzieje miasta jako pretekst do ukazania �rodowiska kszta�tuj�cego w przesz�o�ci okre�lon� zbiorowo�� 'spo�eczn� i kulturow�. W tym celu postaramy -si� om�wi� nie tylko wybrane zagadnienia �z obszernej literatury przedmiotu, ale r�wnie� (przedstawimy pr�by rozwi�za� opartych na w�asnych badaniach. Wa�niejsze pozycje literatury przedmiotu umieszczone na ko�cu ka�dego rozdzia�u maj� umo�liwi� pog��bienie problematyki tym, kt�rych 'zainteresuj� dzieje omawianego zjawiska. G��wnym 'zamierzeniem autora jest wi�c ukazanie mi�o�nikom rodzinnych miast nie zajmuj�cych si� 'zawodowo histori� 'zakresu i perspektyw badawczych. ! Pocz�tki miast CL^tO-^O^t., L W<?^o O /-*" /L-O_^^-<X< ,-'l_>V.<..1 l _/W( 2 yG<-Ol_ l � "r /t^vjl-v-^l <~j > l } 7'\5wCi.-v,9--w~l ' 5 t A ,VtA-^> /l^^ UAL//->U.-{.uL /Ut-C�U^ - Ov^i ,->L> �t-A <-.C a i/t-o - |- � ^j ^ W^t�>(-,Ov,-oW�-'(^y^'v'v ^^i ^ A ' � - � i I/-A-/| t ,.v^ Wyi>i Onf1-"^ /\/^*� o (x i1 Dla wielu ludzi poj�cia �miasto" i ��ycie NJ/ miejskie" wi��� si� z epok� nowo�ytn�. Dawniejsze koncepcje historiograficzne wr�cz przeciwstawia�y gospodark� miejsk�, opart� na pieni�dzu, �redniowiecznej sielance wiejskiej, charaktery �uj�ce j si� zamkni�t�, naturaln� ekonomik�. Takie kra�cowe uj�cie jest ju� dzisiaj powszechnie odrzucane przez historyk�w, nie ulega jednak w�tpliwo�ci, �e system gospodarczo-spo-�eczny oparty na feudalnym w�adaniu ziemi� rozsadzany by� przez czynniki znajduj�ce najlepsze warunki rozwoju w�a�nie na terenie miast. Jak si� wydaje, tych nowych czynnik�w by�o 'kilka. Jako pierwszy nale�y wymieni� dzia�anie prawa warto�ci. W miastach znacznie wyra�niej ni� na wsi feudalnej .bogactwo stanowi�o o pozycji cz�owieka. Tam, gdzie nie istnia�a ju� gospodarka naturalna, bogactwo musia�o by� wymierne: liczone przez wszystkich w (znanych og�lnie i przyjmowanych wielko�ciach. Rozpowszechnienie si� wi�c wsp�lnego mianownika wymiany i por�wnywalnych warto�ci � pieni�dzy � jest przede wszystkim zas�uga miast. W nich te� o wiele bardziej ni� we wsiach �JWJ---� ^9/^_^U,^_A-^1=5>b �-t G~/Y"' ..^�U)-^1 U-^fe , j0�,<-�-f$2.-.. ---^-�i:. * ' ' ' (> - l (>^-t / #�\.-j�C> czy osadach skupiaj�cych rzemie�lnik�w - - wyst�pi�a daleko posuni�ta specjalizacja w zawodach pozarolni-czy�h, wyciskaj�ca silne pi�tno na �yciu ich mieszka�c�w, rodz�ca nowe problemy zar�wno produkcyjne, jak i spo�eczne. jfJu� w �redniowieczu ukszta�towa�o si� w swym zasadniczym zr�bie prawo miejskie, ju� w�wczas miasta stanowi�y wa�ki czynnik w procesie tworzenia krajowego rynku, w kszta�towaniu komunikacji wewn�trznej. Sta�y si� (te� o�rodkami administracyjnymi. Ludzie w nich mieszkaj�cy spotykali si� w �yciu codziennym z pora� (to innymi, licznymi zagadnieniami, kt�re 'zreszt� w pewnej mierze nie zosta�y rozwi�zane 'ca�kowicie do dnia dzisiejszego; dotyczy to m. in. spraw aprowizacji, kierunk�w i cel�w miejskich inwestycji, oczyszczania miasta oraz bezpiecze�stwa jego mieszka�c�w. Nie ulega kwestii, �e umiej�tno�� rozwi�zywania r�norodnych problem�w, jakie rodzi wsp�ycie w wielkim skupisku ludzkim, zmusza�a miejskie spo�ecze�stwo do znacznej � w por�wnaniu z wsi� � ruchliwo�ci, do zrywania ze starymi schema-tami �ycia i 'przystosowywania si� do nowych sytuacji. Miasta ros�y, istwarzaj�j�Tak�e ~nie 'znane dot�d mo�liwo�ci awansu spo�ecznego, maj�tkowego i � 'przynajmniej do czas�w Renesansu � staj�c si� o�rodkami .post�pu technicznego i intelektualnego. Wytworzy�y si� w nich grupy spo�eczne nie wyst�puj�ce w dotychczas istniej�cych spo�eczno�ci, umiane~p�THej---za poprzednik�w ^owo�ytnego^^TOletarStu. Ozy tam zatem kszta�towa�y si� zr�by inowego, kapitalistycznego ustroju? Trudno�ci zwi�zane z badaniem 'dziej�w miast �redniowiecznych wyp�ywaj� mi�dzy innymi z faktu, �e odgrywa�y one w XIII - XV isMeciu^akjjdyby podw�jn� rol�. Z jednej strony bowiem rniaJitaTw pewien spos�b wyprzedza�y epok�, gdy� w mich rozwija�y si� elementy przysz�ych ustroj�w, z drugiej natomiast sita- L wacvO - J yO_\ i.L\ >N'�>ltU;/,3 l''i/r, />"U2.i-0.- ML< ^ f-X^f>li>< r^.'.{^<4-^-<"^'^v / V- � � ! - A -� A"l' *-'-' '' �' � J^ ' - nowi�y wynik post�pu gospodarczo-spo�ecznego swo- p^ K-ich czas�w. Kapitalizm rzeczywi�cie narodzi� si� w mia- .-M-stach, ale j powsta�y one jako efekt rozwoju �rednio- ?ov)''_ jajecznego feudalizmu/' Czy wsp�cze�ni widzieli t� -jpojt dwoisto��? Zapewne w pewnej mierze tak, sama nazwa Imiasto" � nie tylko w j�zykach s�owia�skich, ale -tak�e w ugrofi�skich, w fniemleckim wywodzi si� od ,: s�owa �miejsce". �Miejsce", 'kt�re jest rzecz prosta jakim� �ci�lej dkre�lonyrn^ a wyr�niaj�cym si� miejscem 2e wszystkich innych w okolicy/Na czym polega�a ta odmienno��? Co stanowi�o o jej powstaniu? Pytania te, od d�u�szego czasu interesuj�ce historyk�w, znalaz�y si� w centrum uwagi licznych badaczy zw�aszcza w�wczas, gdy po triumfie rewolucji bur�uazyjnej w Europie zacz�to widzie� w miastach �rodowiska zapewniaj�ce post�p spo�eczny. Od pocz�tk�w XIX w. rozwija�y si� badania nad przesz�o�ci� r�nych wielkich skupisk ludzkich, powstawa�y 'rozmaite teorie na temat ich genezy. ' -' . � � ' �"�,''�'' ''"'^', Spo�r�d wielu pr�b wyja�nienia pocz�tk�w miasta � pr�b, w kt�rych musiano poda� (tak�e definicj� z ja- /,, wiska � warto te� (przypomnie� teorie wywodz�ce gef t, nez� �redniowiecznego miasta z rzymskiego �ciyitas"^ U:^ Teoria ta rozwijana szczeg�lnie przez uczonych niemiec-i M^Aif kich i francuskich (Kar! Firiediieh Eicihhorn, C. W.-)^"1'12^' Pauli, Numa Denis Fus^tel de Coulanges), bazowa�a na p ^H'" efektownych stwierdzeniach jedno�ci miejsca niekt�~\<5�l<-<-M rych antycznych i �redniowiecznych osad miejskich, J ,^np. Kolonii, Wiednia oraz niekt�rych miast w�oskich,/ na przetrwaniu a� po wieki �rednie �aci�skich nazw,f wreszcie na wykorzystaniu w warunkach �redniowie-f jfejcza niekt�rych staro�ytnych urz�dze� komunalnych.\ n*W swej pierwotnej formie owe teorie kontynuacji zo-] sta�y rych�o zarzucone, i to z paru powod�w. /Ot� stotnie 'budowle rzymskie wykorzystywano w �red- p niowieczu, ale w jak�e odmienny spos�b! Amfiteatr staro�ytnego Arelatu sta� si� 'przytu�kiem dla mieszka�c�w �redniowiecznego Arles, kt�rzy schronili si� za jego wielkie mury kamienne, wznosz�c na arenie lepianki i inne pomieszczenia mieszkalne. S�awny pa�ac Dioklecjana na Wybrze�u Da�maty�skim sta� si� schronieniem dla pogorzelc�w z pobliskiej Salony, dzisiejszego przedmie�cia Splitu, nowe za� miasto: Spalato (Split), przekszta�ci�o perystyl na rynek miejski, a grobowiec cesarza na katedr� chrze�cija�sk�. Trwa�o�� miejsca nie sz�a w parze ani w Rzymie, ani w Kolonii z trwa�o�ci� jego funkcji, znaczeniem, wielko�ci�^ Ponadto teoria kontynuacji pozostawia�a bez odpowiedzi pytanie, sk�d wzi�y si� miasta w tych krajach europejskich, kt�re nie zazna�y dobrodziejstw kultury (rzymskiej. Nie mo�na � sprzeciwia�oby si� to zacho--��. . walnym �r�d�om � traktowa� miast s�owia�skich czy ^P' "� skandynawskich jako recepcji wzor�w z zachodniej i po�udniowej Europy. Wi�ksz� trwa�o�� mia� pogl�d ��cz�cy za�o�enia kontynuacji z koncepcj� wywodz�c� . ,, i miasta z o�rodk�w administracyjnych dzia�aj�cych na o^iidl *erenie rolniczym. Z rzymskich �civitas" mia�yby za-foiu�s/.iltem rozwin�� si� w�oskie �contado", a wzory wykszta�ca *\e/vi! oone w Italii wykorzystywane by�yby i na wschodzie -1*; �_ Europy, miedzy innymi na ziemiach polskich. ' C^*-y-*~ Po teorii kontynuacji przysz�y dalsze, staraj�ce si� LL>(?!b w sPos�k jednolity wyja�ni� pojawienie si� miast w Eu-f^Ss ropie. /Wed�ug jednej z nich | miasta powsta� mia�y \^J z przekszta�cenia si� obronnych grod�w, w kt�rych V asU 'ludno�� szuka�a~schironienia przed cz�stymi najazdami 0b^pv (Karol Bucher). Ta 7,grodowa" teoria, modyfikowana i ulepszana, utrzyma�a si� przez d�ugi czas. R�wno- \S. M. . . ,-Jr cze�nie z ni� 'rozwija�a si�',teoria_ gminy wiejskiej (Georg Ludwig Maurer), g�osz�ca wykszta�cenie~~sT� skupisk miejskich ze wsp�lnot rodowych, opartych i �xS-Q A-5SV 10 pierwofenie___jna wsp�posiadaniu ziemi. Jednak�e w zwi�zku z rozwojem bada�" ekonomicznych i socjologicznych zwr�cono w XX stuleciu uwag�, �e istotnym czynnikiem zar�wno obecnie, jak i w �redniowieczu by�a koncentracja w mie�cie ludzi wykonuj�cych pr�- _^ c� odmienn� ni� na wsi. Werner Sombart traktowa� M/ J j�miasto" jafco_s4cupisfco ludzi, kt�rzy �je�li idzie o �yw-j<^r r . rta��, musieli 'korzysta� z owoc�w pracy rolniczej in-. � ,Jl' nych ludzi". A wi�c zwr�cona zosta�a uwaga na odr�b-^,;L\ WriSd-no...
nowia