X-Files 3x05 - The List(1).txt

(21 KB) Pobierz
00:00:22:Pan Simon? Jest pan gotowy?
00:00:24:Tak
00:00:51:Przepraszam naczelniku, już pišta
00:00:54:Jak tam Neech?
00:00:55:Wcišż z żonš
00:00:57:Nie, pytałem jak się ma
00:01:00:Nie chciał jeć ostatniego posiłku,|ani widzieć się z kapelanem
00:01:03:Powiedział mu, żeby się wynosił do diabła
00:01:05:Co z wynajętym człowiekiem?
00:01:07:Jest w drodze
00:01:12:W porzšdku, przygotujcie go
00:01:15:Tak jest
00:01:17:Jeli Bóg nie może uratować jego żałosnego tyłka,|to ja tym bardziej
00:01:32:Czas minšł, Neech!
00:01:35:2000 volt! Już tu nie wrócisz, czubku.
00:01:44:Tak jak ci zawsze mówiłam.|Przysięgam na życie, Neech.
00:01:47:Czas ić
00:01:50:Nigdy nie pokocham innego mężczyzny
00:01:58:Nie zdradzę naszej miłoci, nigdy
00:02:00:Czas, Neech. Czas na ciebie.
00:02:04:Telefon zadzwoni i gubernator|powiadomi mnie telefonicznie
00:02:17:Czas na mnie
00:03:35:Mamy kaptur jeli chcesz. To twój wybór.
00:03:38:Nie
00:03:40:Masz co do powiedzenia, Neech?|Ostatnie słowa?
00:03:46:Tak, jestem tutaj 11 lat i 56 dni,|zaraz mnie zamordujecie
00:03:51:Pan każe być miłosiernym.|Nie znam miłosierdzia.
00:03:56:Allah mówi, że duch|odradza się w nowym ciele
00:04:02:Powiniene zaczšć, ojcze
00:04:05:Wrócę by pomcić tyranię i okrucieństwo,|którego dowiadczyłem
00:04:12:Będę odrodzony, zreinkarnowany.|Ponowne złšczenie ducha i ciała.
00:04:18:Zapamiętajcie moje słowa.|Pięciu ludzi zginie.
00:04:21:Pięciu ludzi odwali kitę!|To będzie moja sprawiedliwoć!
00:04:26:To będzie moje prawo!|To będzie moja kara mierci!
00:04:30:Nikt nie uniknie mojej kary
00:04:33:Bez stronniczoci,|fałszywych dowodów,|zdradliwych adwokatów
00:04:37:Usmaż go
00:04:39:Ci ludzie zasłużyli na mierć!
00:04:46:Napisy wykonał Incanto|incanto@friend.pl
00:05:39:Napoleon "Neech" Manley
00:05:42:Został złapany w '84|za podwójne morderstwo,
00:05:44:podczas napadu|na sklep monopolowy, na Florydzie
00:05:47:Prawdziwy strzelec zginšł w napadzie,|a Manley dostał wyrok mierci
00:05:52:Stracony na krzele elektrycznym|trzy dni temu
00:05:55:Był już na krzele dwa razy, ale gubernator|zawsze wstrzymywał wykonanie wyroku
00:05:59:Do trzech razy sztuka,|dlaczego to cię interesuje?
00:06:02:Manley był ciekawy.|Był oczytany, charyzmatyczny.
00:06:05:Został pisarzem, był kim w rodzaju|filozofa więziennego
00:06:08:Tydzień przed egzekucjš,|po więzieniu rozeszła się plotka
00:06:11:Neech powiedział, że przejdzie reinkarnację
00:06:13:Odrodzi się na nowo
00:06:15:Reinkarnacja zawsze cieszyła się|popularnociš wród skazanych
00:06:19:Widać, że to było co więcej|niż tylko nadzieja umierajšcego
00:06:22:Co masz na myli?
00:06:25:Manley nie obiecał, że po prostu wróci
00:06:28:Obiecał, że zemci się na pięciu,|którzy się nad nim znęcali
00:06:32:Wczoraj znaleziono w jego celi strażnika
00:06:39:Jego mierć jest niewyjaniona
00:06:44:Ustalono przyczynę mierci?
00:06:46:Uduszenie - tyle wiemy w przybliżeniu
00:06:49:Kto go musiał udusić poduszkš
00:06:51:Jak pan wytłumaczy uduszenie|jednego ze strażników w pustej celi?
00:06:54:To nie do pomylenia, bioršc pod uwagę|nasze rodki ostrożnoci
00:06:58:Widzę, że strażnicy sš wyposażeni w alarm.|Czy u ofiary włšczył się?
00:07:02:Nie, nawet go nie dotknšł
00:07:06:Nawišzujšc do naszego raportu, były pogróżki które mogły to spowodować
00:07:10:Zawsze sš pogróżki, więzienie|to dosłownie państwo policyjne
00:07:14:Wierzy pan, że pretensje Neecha Manleya|mogły zmusić go do powrotu i odwetu?
00:07:18:Neech Manley.|Bystry człowiek, bardzo bystry.
00:07:23:Gdyby nie siedział w więzieniu|dostałby nagrodę Nobla
00:07:27:Ale popełnił błšd|i zapłacił za niego życiem
00:07:31:We inteligenta, wsad go do więzienia|na 10-11 lat, a będziesz musiał za to zapłacić
00:07:35:Co ma pan na myli?
00:07:37:Nie ma tu nic poza goryczš i nienawiciš
00:07:40:7 dni w tygoniu, 24 godziny na dobę,|365 dni w roku - to się musi le skończyć
00:07:46:Twierdzi pan, że Manley zaplanował to|wraz z kim z zewnštrz?
00:07:50:Skomplikowane jak u Shakespira
00:07:53:Chcecie zobaczyć ciało ofiary?
00:07:55:Gocie idš! Kobieta na bloku!
00:08:07:Przetrzymujemy zwłoki do południa,|aż zjawi się patolog stanowy
00:08:13:Ta informacja pomoże nam|wyjanić morderstwo
00:08:16:Czy Manley miał tu wielu przyjaciół?
00:08:20:Musiał mieć przyjaciół, żeby mieli oko|na jego wrogów. Wszyscy się go bali.
00:08:24:- Dyrektorze|- Co jest?
00:08:26:Ciało. Powinien pan spojrzeć.
00:08:32:Sugeruję włożyć je do lodówki,|albo nic nie zostanie na autopsję
00:08:36:O Boże!
00:08:47:Słyszałem, że uwierzyłe w słowa Manleya
00:08:49:Kwestia nie w tym CZY lub JELI wróci.|Pytanie tylko kiedy znowu kogo zabije.
00:08:55:Twierdzisz, że to Manley|zabił tego strażnika?
00:08:59:Masz lepsze wytłumaczenie?
00:09:01:Więniowie doczekali się dobrej okazji
00:09:03:Rozejrzyj się, nie mamy sposobnoci|do zabójstwa poza celš
00:09:06:Ale niektórzy pracujš na zewnštrz.|Opiekunowie mogš przysnšć.
00:09:10:To jest blok "Q", tu lšdujš skazańcy
00:09:12:Nikt tu nie wchodzi ani nie wychodzi|bez strażnika, ostatnio nawet dwóch
00:09:16:Dlaczego?
00:09:20:Wszyscy się bojš, że to prawda.|Neech wrócił.
00:09:26:Zreinkarnowany
00:09:27:Nazwałby to wędrówkš duszy
00:09:30:W jakiej formie?
00:09:31:Może być mnš, panem,|nawet tym materacem
00:09:33:Nie okrelił, ale wrócił. Czuję to.
00:09:39:Był jak energia. Czysta energia.
00:09:45:Mogę zobaczyć celę,|w której zamordowano strażnika?
00:09:50:Otworzę dla pani
00:10:15:Od mierci Neecha niczego nie ruszalimy
00:10:29:Znał pan Neecha Manleya?
00:10:31:O, tak. Znałem.
00:10:34:Jaki był?
00:10:36:Nie mógł sobie poradzić z tš sytuacjš
00:10:40:Zaczšł wierzyć w różne bzdury,|prawił morały przez te wszystkie lata
00:10:44:Jakby poznanie tych wszystkich religii|zrobiło z niego boga
00:10:47:Kto pańskim zdaniem zabił strażnika?
00:10:49:Nie wiem kto go zabił,|ale jestem pewien kto tego nie zrobił
00:10:54:Obawia się pan czego?
00:10:56:Nie nadstawiam tyłka|i mam oczy z tyłu głowy, tak jak zawsze
00:11:06:Sprawdzę co z pani partnerem
00:11:59:Nie zrobię pani krzywdy
00:12:02:Chcę tylko porozmawiać
00:12:06:Wiem kto zabija.|Jest lista.
00:12:11:Ma jš jeden z więniów.|Nazywa się Roque.
00:12:17:Kim pan jest?
00:12:19:Nazywam się Parmelly.|Chcę pani pomóc.
00:12:32:Tylko się rozglšdałam
00:12:34:To nie miejsce,|gdzie kobieta może przebywać sama
00:12:42:Mulder, chcę już ić
00:12:45:W porzšdku, ja też
00:12:53:Strażnik!
00:12:54:Co nie tak, Scully?
00:12:56:Mam doć tego miejsca
00:13:41:Dalej, panowie. Ruszać się!
00:14:02:To strażnik
00:14:04:To Fornier
00:14:05:Zostawcie to, cofnšć się
00:14:08:Powiedziałem cofnšć się
00:14:17:Domylam się,|że nie znaleziono reszty ciała
00:14:20:więc trudno będzie ustalić|przyczynę mierci
00:14:25:Co wykazały wstępne badania?
00:14:28:Głowa została odcięta tuż pod szczękš
00:14:30:poprzez wielokrotne uderzenia|nożem stolarskim
00:14:34:Nie było innych urazów głowy
00:14:37:Naoczni wiadkowie donieli,|że w głowie roiło się od larw much
00:14:41:To nieco dziwne, bioršc pod uwagę|krótki czas od mierci
00:14:44:Nie zupełnie. Co pani pokażę.
00:14:52:Lucilia cuprina - lepiej znana|jako mucha domowa
00:14:56:Potrafiš znieć jaja w minutę po mierci
00:14:59:Sš bardziej płodne|w ciepłym i wilgotnym rodowisku
00:15:03:Nawet w zamkniętej puszce po farbie?
00:15:05:Podczas pierwszej sekcji zauważyłem,|że płuca sš napięte przez ich ingerencję
00:15:12:Jakš przyczynę mierci|ustalono poprzednio?
00:15:14:Bioršc pod uwagę brak dowodów,|został uduszony na mierć
00:15:19:Ten też... chyba że utonšł
00:15:27:Masz gocia, Roque
00:15:33:Słyszałem, że masz listę
00:15:35:Wolę o tym nie rozmawiać. Nie tutaj.
00:15:47:Jeste martwy, Roque! Słyszysz?
00:15:50:Posiekam twojš głowę jak cebulę
00:15:53:Złamię ci kręgosłup, słyszysz?
00:15:57:Naopowiada panu stek bzdur
00:15:59:On jest kłamcš!
00:16:05:Skšd masz listę?
00:16:09:Podsłuchałem rozmowę.|Speranza rozmawiał z Neechem.
00:16:14:Ile nazwisk jest na licie?
00:16:16:Pięć. Tak jak Neech powiedział.
00:16:21:Wiedziałe, że ci dwaj strażnicy zginš?
00:16:25:Wiedziałem, że sš na licie
00:16:28:Jak mylisz, kto ich zabił?
00:16:31:Nie wiem, wiem tylko kto jest na licie
00:16:36:Chcesz zawrzeć jaki układ?
00:16:37:Dokładnie. Chce się stšd przenieć.
00:16:42:Dlaczego? Jeste na licie?
00:16:45:Niczego nie powiem,|dopóki nie zawrzemy układu
00:16:50:A jeli nie dadzš ci czego chcesz?
00:16:53:To zobaczš jak zginie reszta
00:17:04:Nie mogę tego zrobić,|nie zgodzę się na taki układ
00:17:06:- Nie ma pan uprawnień?|- Nie o to chodzi
00:17:08:Nie mogę wplštywać się|w układy z więniami
00:17:10:Każdy więzień majšcy choć połowę mózgu|wymyli co podobnego
00:17:14:Jeli to ocali trzy życia,|czy nie warto zawrzeć takiego układu?
00:17:17:Moim zadaniem jest kontrolować anarchię
00:17:19:Nie rzšdzę tym więzieniem,|ja tylko patroluję
00:17:22:Tu toczy się wojna.|My mamy spokój, oni nie.
00:17:26:Znajdš sposób|na wszystko czego zapragnš
00:17:30:Jeli chcš kolejnego martwego więnia,|też znajdš sposób
00:17:33:Ginš strażnicy, nie więniowie
00:17:36:Tak, a jeli teraz się wycofam,|wylę wiadomoć o czerpaniu korzyci
00:17:40:z mordowania strażników
00:17:43:To konspiracja. Nie wiem kto za tym stoi,|ale rozgryzę to. To moja praca.
00:17:56:Do diabła. Strażnik!
00:18:03:Mylę, że teraz dokończysz sekcję
00:18:16:Miał sporš bibliotekę
00:18:18:Tak
00:18:22:Wyglšda na to,|że Neech Manley znał Biblię
00:18:26:Posłuchaj tego
00:18:28:Wracam do poczštku końca
00:18:30:by zaczšć na nowo wędrówkę dusz...
00:18:32:Istnieje Bóg ogólny,|który nie zna mierci tylko życie wieczne
00:18:37:Skšd to?
00:18:38:Neech Manley, '94.|To cišgnie się przez setki stron.
00:18:42:...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin