Nowak J R_Co Polska dała Swiatu_02.txt

(177 KB) Pobierz
WSPANIALI NIEDOCENIENI (uwagi wst�pne) 
Opracowanie graficzne S�awomir Lgocki 
� Copyright by Jerzy Robert Nowak, Warszawa 
Wydawnictwo MaRoN, tel. 0-608 854 215 
ISBN 83-89033-70-4 
Ci�gle za ma�o zdajemy sobie spraw� z tego jak znacz�cy i wielostronny 
by� wk�ad Polak�w w cywilizacj� �wiata. Na przeszkodzie w pe�nym 
poznaniu tego wk�adu le�y jednak jego rozproszenie w dziesi�tkach kraj�w 
na r�nych kontynentach. Ale w�a�nie dlatego mamy prawdziwy skarb, 
kt�rym mo�emy i powinni�my si� chlubi�. Jest nim pami�� o tysi�cach zdolnych 
i rzutkich polskich emigrantach, kt�rzy rozproszeni po �wiecie znakomicie 
spisywali si� w krajach, kt�re ich go�ci�y. Faktem jest, �e w XIX wieku 
polscy emigranci odegrali wielokrotnie wi�ksz� rol� w dokonaniach cywilizacyjnych 
ni� ich ubezw�asnowolnieni przez zaborc�w rodacy w Kraju. Jak�e 
bogaty by� ich dorobek i jak r�norodne dziedziny, w kt�rych si� zas�u�yli. 
By wspomnie� kr�tko ju� na wst�pie o niekt�rych z tych postaci, p�niej 
szerszy omawianych w moim tomiku: in�ynier Kazimierz Gzowski, kt�ry 
zbudowa� most nad Niagar�, profesor Leopold J. Boeck, kt�ry za�o�y� pierwsz� 
politechnik� w Stanach Zjednoczonych, zakonnik ojciec Maksymilian 
Ry��o, za�o�yciel pierwszej wy�szej uczelni w liba�skim Bejrucie, Ignacy 
Domeyko �ojciec g�rnictwa w Chile" i zarazem tw�rca szkolnictwa wszystkich 
stopni w tym kraju, Aleksander Ho�y�ski, pierwszy pomys�odawca 
Kana�u Panamskiego, pionier podwodnej �eglugi i lotnictwa Stefan Drzewiecki, 
wys�awiany przez pisarza Marka Twaina wielostronny wynalazca Jan 
Szczepaniak, zwany �polskim Edisonem", tw�rca najwy�ej po�o�onej linii 
kolejowej na �wiecie Bronis�aw Malinowski, genera� armii tureckiej Konstanty 
Borz�cki, prekursor idei tureckiego odrodzenia narodowego, o kt�rym 
tw�rca nowoczesnego pa�stwa tureckiego Kemal Ataturk powiedzia�: Ten 
Polak wart jest pomnika ze szczerego z�ota. Czy inna jak�e kapitalna posta� z 
XIX wieku, ju� nie emigrant, a typ przedsi�biorczego bogatego Polaka w 
Rosji - prezydent Tomska Zachary Cybulski. To w�a�nie on sta� si� inicjatorem 
i g��wnym fundatorem pierwszej wy�szej uczelni na ogromnych obszarach 
Syberii. 
Z jakim� podziwem pisa� o r�nych zagranicznych dokonaniach wybitnych 
Polak�w na emigracji profesor Norman Davies, akcentuj�c: (...) 
wszystkie te znane szerokiemu �wiatu, nie daj�ce si� wym�wi� polskie nazwiska 
nale�� do utalentowanych jednostek, kt�re zdoby�y s�aw� dzi�ki wyj�tkowym 
zdolno�ciom, osobowo�ci lub temperamentom. Nie jest niczym zaskakuj�cym, 
�e w�druj�cy po �wiecie Polacy maj� sw�j nieproporcjonalnie 
wysoki wk�ad w dzieje naukowych podr�y i bada�, a tak�e 
w rozw�j zwi�zanych z tego typu dzia�alno�ci� dyscyplin naukowych 
(podkr. - J.R.N.) (N. Davies, �Bo�e igrzysko", Krak�w 1998, t. 2, s. 
310-321). Szczeg�lnie podkre�lam t� w�a�nie wypowied� prof. Normana 
Daviesa. Tak pochlebn� ocen� o roli i wk�adzie Polak�w wypowiada bowiem 
s�ynny naukowiec zagraniczny, co uniemo�liwia pomniejszanie jej 
wymowy przez stwierdzanie, �e tak oto chwal� si� sami Polacy na zasadzie 
�ka�da pliszka sw�j ogonek chwali".
3

Ile� przyjemno�ci sprawia�o mi zawsze czytanie tekst�w na temat zas�ug 
Polak�w za granic�, opisy wypowiadanych na ich temat pe�nych entuzjazmu 
pochwa� czo�owych postaci kraj�w, kt�re ich przyj�y u siebie. Pami�tam, 
z jakim wzruszeniem ogl�dali�my w grupie Polak�w w Kanadzie 
tablic� ku czci in�yniera K. Gzowskiego przy wodospadzie Niagara. Tam 
dowiedzieli�my si� bowiem, �e tablica ku czci Polaka jest jedyn� tablic� 
upami�tniaj�c� czyje� czyny w ca�ym wielkim regionie wok� najs�ynniejszego 
wodospadu �wiata. Dokonania wspomnianych wy�ej Polak�w i tylu 
innych opisanych w dalszej cz�ci mego tomiku mog�yby by� wspania�� 
szko�� patriotyzmu, wzmocnienia dumy narodowej, najlepszym �zastrzykiem" 
przeciwko narodowemu zakompleksieniu. Mog�yby by�, gdyby nie jedno 
ale... Niestety jak�e liczne z opisywanych w tym tomiku postaci to wielcy 
niedocenieni, a w ka�dym razie w zbyt ma�ym stopniu spopularyzowani w 
naszych ksi��kach i w naszych mediach. 
Do najbardziej szokuj�cych nale�� rozmiary zaleg�o�ci w popularyzowaniu 
polskiego udzia�u w rozwoju Stan�w Zjednoczonych. Dzieje si� tak 
pomimo faktu, �e Polacy nale�� do niewielu narod�w mog�cych poszczyci� 
si� znacz�cymi zas�ugami dla rozwoju Stan�w Zjednoczonych ju� w pierwszych 
stuleciach ich historii. A tak�e pomimo faktu, �e popularyzacja polskiego 
wk�adu w dzieje USA sprzyja�aby znacznie lepszemu docenieniu 
samych Polak�w w kraju b�d�cym dzi� jedynym supermocarstwem. Jest to 
tym potrzebniejsze w sytuacji, gdy w�a�nie w USA od wielu lat szczeg�lnie 
cz�sto dochodzi do wybryk�w antypolonizmu, os�awionych Polish Jokes. 
Przypomnijmy tu cho�by jeden z najpopularniejszych wyskok�w tego typu. 
Sk�ada� si� on z pytania: Jaka jest najkr�tsza ksi��ka �wiata? i odpowiedzi: 
Historia polskiej kultury! 
Trudno si� dziwi� wypisywaniu takich andron�w przez zagranicznych 
anty-Polak�w. Du�o bardziej szokuj�ce jest to, �e w samej Polsce tak 
ma�o robimy, aby przeciwdzia�a� antypolskim stereotypom przez pokazanie 
prawdziwych fakt�w, z kt�rych mo�emy by� dumni. Cho�by z faktu, �e to 
w�a�nie Polacy zbudowali pierwszy wi�kszy zak�ad przemys�owy w USA w 
XVII wieku (hut� szk�a w Jamestown). Czy tego, �e w�a�nie Polak - A. Kurczewski 
(Curtius) ju� w po�owie XVII wieku ws�awi� si� za�o�eniem pierwszej 
wy�szej uczelni w Nowym Amsterdamie (p�niejszym Nowym Jorku). 
Pisze o tym m.in. Piotr Taras w podstawowym, prawie 900-stronicowym 
dziele �Wk�ad Polak�w do kultury �wiata" (Lublin 1976, pod red. prof. M.A. 
Kr�pca i in., s. 807). Pomimo tego postaci Curtiusa nie mo�na znale�� w 
nowszych polskich encyklopediach. Pr�no szuka� w naszych encyklopediach 
te� innej bardzo zas�u�onej polskiej postaci, wspomnianego ju� profesora 
Leopolda J. Boecka, za�o�yciela pierwszej ameryka�skiej politechniki w 
Nowym Jorku w 1854 roku. R�wnie przykre pomini�cia zas�u�onych Polak�w 
mo�na znale�� i w odniesieniu do postaci z XX-wiecznej nauki. Pr�no 
szuka�em np. w najnowszych polskich encyklopediach postaci doktora 
Hilarego Koprowskiego, kt�ry kilkadziesi�t lat temu ws�awi� si� w USA wykryciem 
pierwszej szczepionki przeciwko chorobie Heinego-Medina. Pami�tam 
jak par� lat temu wraz ze s�ynnym ekonomist� prof. Stefanem Kurowskim 
uskar�ali�my si� na fakt do�� powszechnego przemilczenia dokona� dr. 
Koprowskiego w Polsce. Gdyby Koprowski by� Czechem, W�grem, �ydem 
czy Anglikiem ile� rozpisywano by si� w�wczas w�r�d ka�dej z tych nacji na 
temat jego odkrycia. Znam dobrze W�gr�w i pami�tam, z jakim entuzjazmem 
komentuj� ka�de wybitniejsze dokonanie swoich rodak�w, opatruj�c je zaraz 
najwy�szymi pochwa�ami, najch�tniej okre�leniem �vilaghiru" (�wiatowej 
s�awy). Dr Koprowski dokona� za� rzeczywi�cie odkrycia na �wiatow� s�aw�, 
a jednak jako� dziwnie nie uznaje si� go nawet za godnego s�awy w Polsce. 
Skar�� si� na zaniedbania w popularyzacji polskich zas�ug dla rozwoju 
Stan�w Zjednoczonych, ale przecie� podobne uwagi mo�na odnie�� do 
historii naszych rodak�w w jak�e wielu innych krajach. St�d tym usilniejsze 
pragnienie, aby ten tomik przyczyni� si� do pokazania pe�niejszego obrazu 
polskiego wk�adu w cywilizacj� �wiata i... pokrzepienia serc. 
W tym czasie, gdy przemilcza si� jak�e wiele cennych informacji o 
polskim wk�adzie cywilizacyjnym, tym ch�tniej i tym cz�ciej s�czy si� r�ne 
twierdzenia o rzekomym naszym tradycyjnym jakoby zap�nieniu kulturowym 
i naukowym. Nader typowe pod tym wzgl�dem by�y prawdziwe brechty 
zaprezentowane przez fizyka prof. �ukasza M. Turskiego na �amach tygodnika 
�Wprost" z 4 maja 1997 r. �.A. Turski �zab�ysn��" tam kompromituj�cym 
jego samego i redakcj� �Wprost" uog�lnieniem g�osz�cym jakoby w 
Polsce panuje ci�g�y �marazm intelektualny" pocz�wszy od XV wieku! Od XV 
wieku, a wi�c od W�odkowica, D�ugosza, poprzez Kopernika, Frycza- 
Modrzewskiego, Heweliusza, braci �niadeckich, Staszica, Ko���taja, Mickiewicza, 
�ukasiewicza, Kolberga, Wr�blewskiego, Olszewskiego do Sk�odowskiej-
Curie, Balzera, Brucknera, Sienkiewicza, Reymonta, Konecznego, Znanieckiego, 
T. Zieli�skiego, Weigla, Hirszfelda, G�reckiego, Herberta, Mi�osza 
etc. etc. Jak okre�li� postaw� autora tego typu uog�lnie� o polskim �marazmie 
intelektualnym" od XV w., i redakcji, kt�ra nag�o�ni�a tego typu 
oszczercze uog�lnienia?! 
W tym tomiku chcia�bym pokaza�, jak bardzo k�amliwe s� te i im 
podobne uog�lnienia r�nych oczerniaczy i pomniejszaczy polskiego dorobku 
cywilizacyjnego. �wiadomie - ze wzgl�d�w obj�to�ciowych - ogranicz� 
przy tym w jak najwi�kszym stopniu omawianie postaci najbardziej znanych 
i spopularyzowanych ju� w Polsce, cz�sto wr�cz rezygnuj�c z ich przedstawienia. 
Tym ch�tniej upomn� si� za to o nazwiska jak�e wielu os�b za ma�o 
docenionych, a czasem wr�cz zapomnianych. A zw�aszcza tych Polak�w, 
kt�rzy w dalekich krajach dawali sw�j wk�ad cywilizacyjny, cz�sto bardzo 
znacz�cy, a kt�rych dot�d jako� ci�gle nie eksponuje si� w Polsce stosownie 
do ich warto�ci. Podj�ta przeze mnie tematyka zas�ugiwa�aby na grube tomy. 
Ze wzgl�d�w obj�to�ciowych nie mog�em si� oczywi�cie pokusi� o przekazanie 
pe�nego obrazu jak�e bogatego wk�adu Polak�w do cywilizacji r�nych 
kraj�w �wiata. 
4 5

ZAS�UGI DAWNEJ POLSKI 
Go�os�owno�� twierdze� o rzekomym polskim "marazmie intelektualnym" 
od XV wieku staje si� szczeg�lnie widoczna w zestawieniu z rozlicznymi 
�wiadectwami zagranicznymi, w�a�nie w XV wieku wysoko oceniaj�cymi 
poziom polskiej Akademii Krakowskiej w r�nych dziedzinach. Szczeg�lnie 
entuzjastyczne by�y zagraniczne opinie na temat znakomitego rozwoju 
polskiej astronomii - dowodzi�o to, �e genialne dzie�o Miko�aja Kopernika 
nie zrodzi�o si� na jakim� pustkowiu intelektualnym w izolacji od jakichkolwiek 
polskich poprzednik�w. Przypomnijmy tu, co napisa� o znaczeniu 
Akademii Krakowsk...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin