Walters Donald - Magnetyzm pieniądza.pdf

(293 KB) Pobierz
Walters Donald - Magnetyzm pieniądza
J. Donald Walters
MAGNETYZM PIENIĄDZA
Jak przyciągać we właściwym czasie to,
czego potrzebujemy
Agencja Wydawnicza COMES, Warszawa, 1996
MAGNETYZM PIENIĄDZA
J. Donald Walters - MAGNETYZM PIENIĄDZA
Spis treści
Spis treści . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 1
Część I Zasady . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 2
1. Czym jest prawdziwe bogactwo? . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 2
2. Poczucia bezpieczeństwa szukamy najpierw w sobie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 4
3. Nie ograniczajmy swoich oczekiwań . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 6
4. Jesteś częścią szerszej rzeczywistości . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 8
5. Jesteś częścią inteligentnej rzeczywistości . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 10
6. Gdzie są granice bogactwa? . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 13
7. Chcąc Ŝyć mądrze dawaj . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 15
8. Głęboki sens ofiary na szlachetne cele . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 16
9. Jak zarabianie pieniędzy moŜe sprzyjać rozwojowi duchowemu? . . . . . . . . . 19
Część II Metoda . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 21
10. Potrzeba koncentracji . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 21
11. Jak rozwinąć zdolność koncentracji? . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 23
12. Podstępna podświadomość . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 25
13. Moc afirmacji . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 28
14. Bądź praktyczny w swoim idealizmie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 31
O Autorze . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 33
1
47813233.001.png
J. Donald Walters - MAGNETYZM PIENIĄDZA
CZĘŚĆ I: ZASADY
I. Czym jest prawdziwe bogactwo?
Pieniądze – jak nam od dawna mówiono – są źródłem wszelkiego zła. Ta ludowa
mądrość, bez wątpienia, powstała z błędnego, chociaŜ powszechnego, przekonania,
jakoby pieniądze były źródłem wszelkiego, co najlepsze! Kiedy bowiem oczekujemy
zbyt wiele, przekonujemy się – tak jak w bałwochwalstwie – Ŝe obiekt, od którego je-
steśmy uzaleŜnieni, nie potrafi wysłuchać naszych modlitw i spełnić oczekiwań, jakie
mamy wobec niego.
Być moŜe więc, ową staroŜytną sentencję naleŜałoby odczytywać nieco inaczej:
Umiłowanie pieniądza jest źródłem wszelkiego zła.
Pieniądze – same w sobie – nie są złe, podobnie jak dynamit, którego moŜna z
powodzeniem uŜywać do budowy dróg. Ten sam materiał moŜe jednak posłuŜyć terro-
rystom do wysadzenia budynku. Pieniędzy moŜemy uŜywać do wspaniałych celów,
często jednak ludzka zachłanność zatrudnia je w słuŜbie zła.
Pieniądze są jedynie pewnym źródłem energii. Źle się dzieje wówczas, gdy stają
się przedmiotem uwielbienia, a ich gromadzenie samoistnym celem. Oddając się pom-
naŜaniu pieniędzy, blokujemy przepływ energii Ŝyciowej.
Pewnego razu rodzice wybrali się ze swym dzieckiem na wycieczkę w góry. Pod-
czas postoju wszyscy pili zimną wodę z górskiego potoku. Woda tak dziecku smako-
wała, Ŝe napełniło nią butelkę i zabrało do domu. W domu piło po trochu kaŜdego
dnia, aby wystarczyło jej na dłuŜej.
JakieŜ było jego rozczarowanie, gdy po paru tygodniach woda w butelce straciła
swój smak.
Podobnie jest z pieniędzmi: gdy je gromadzimy, tracą swą „świeŜość”. Aby do-
pływ pieniędzy był stały, musimy nauczyć się postrzegać je nie jako rzecz, lecz jako
formę dynamicznej energii – będącej, w ostatecznym rachunku, przejawem naszej
własnej energii Ŝycia.
Koncepcje sugerowane w tytule tej ksiąŜki są wzajemnie powiązane, a nawet uza-
leŜnione.
Rozwijanie zdolności przyciągania pieniędzy zaleŜy w znakomitym stopniu od
umiejętności właściwego korzystania z nich.
Właściwe korzystanie z pieniędzy wynika ze świadomości, iŜ ich zdobywanie nie
sprowadza się wyłącznie do manipulowania siłami materii zgodnie z własnym intere-
sem. Nie jest ono równieŜ sprawą tzw. łutu szczęścia. W rzeczywistości, to my sami
przyciągamy pieniądze , a wszelkie niepowodzenia w tym zakresie są naszym wła-
snym nieświadomym aktem ich odpychania. Często dzieje się tak nawet wówczas, gdy
wyobraŜamy sobie, Ŝe czynimy wszystko, by poprawić swoją sytuację finansową.
Obydwie koncepcje – uczenia się przyciągania pieniędzy oraz właściwego ich
uŜywania – uzaleŜnione są ostatecznie od zrozumienia własnych prawdziwych po-
trzeb , czyli od tego wszystkiego, co stanowi dobro najwyŜsze – nasze i naszych bliź-
2
47813233.002.png
J. Donald Walters - MAGNETYZM PIENIĄDZA
nich. Istnieje bowiem prawo Ŝyciowe, zgodnie z którym trwonienie jakichkolwiek za-
sobów prowadzi nas, prędzej czy później, do sytuacji, w której nie moŜemy ich juŜ od-
tworzyć. Pomyślmy tylko o wielkich połaciach lasów, które wycięto, nie troszcząc się
o ich odnowę; czy teŜ o ziemi uprawnej, którą zmarnowano, nie dbając o odnowę bio-
logiczną gleby.
Przypomnijmy sobie historie gwiazd filmowych, które, zamiast uŜywać rozumnie
swoich pieniędzy, roztrwoniły je, doprowadzając się do ruiny.
Czym jest majątek? Większość ludzi kojarzy to pojęcie z inwestycjami, oszczęd-
nościami, dochodami i hipoteką. Wszyscy jednak znamy ludzi Ŝyjących szczęśliwie
bez tego wszystkiego, jak równieŜ osoby zarabiające znacznie więcej i stale borykają-
ce się z trudnościami finansowymi.
Zdumiewające jest to, iŜ ludzie zadowalający się mniejszymi dochodami potrafią
często lepiej korzystać z Ŝycia: wyjeŜdŜają na dłuŜsze wakacje i robią wiele róŜnych
rzeczy, na które osoby zamoŜniejsze nigdy nie mogą sobie pozwolić.
Czym jest więc prawdziwe bogactwo? Na pewno miarą jego nie jest ilość posia-
danych dóbr, a raczej umiejętność ich uŜywania. ZamoŜność kaŜdego z nas jest poję-
ciem subiektywnym: jesteśmy bogaci lub biedni w takim stopniu, w jakim się za ta-
kich uwaŜamy. Bogactwa nie da się zmierzyć jakąś ustaloną miarą. Jeśli ktoś ma po-
czucie bogactwa umysłowego bądź duchowego, moŜe potrzebować niewielkiej ilości
dóbr materialnych, by czuć się w pełni zadowolonym z Ŝycia. Z drugiej strony, ktoś,
kto pojmuje swoje bogactwo wyłącznie w kategoriach dających się przeliczyć na pie-
niądze, moŜe uwaŜać się za biednego, mając na koncie pięćdziesiąt milionów dolarów
– tylko dlatego, Ŝe jago kolega szkolny dorobił się dziewięćdziesięciu milionów.
Pamiętam sytuację ze swego Ŝycia – miało to miejsce w roku 1963 – gdy moje do-
chody spadły niemal do zera, a jednocześnie bardzo pragnąłem napisać ksiąŜkę wyda-
ną później pod tytułem Kryzys współczesnej myśli . śyłem wówczas przez trzy miesią-
ce, wydając po 10 dolarów. Czas ten wspominam teraz nie jako okres wielkiego wy-
rzeczenia i uciąŜliwości, lecz jako przynoszące satysfakcję wyzwanie i ciekawą przy-
godę.
W ciągu tych trzech miesięcy nauczyłem się najbardziej wymyślnych sposobów
oszczędzania. Hodowałem lucernę i robiłem indyjskie czapati zamiast chleba. Przy-
zwyczaiłem swoje podniebienie do mleka w proszku, które jest znacznie tańsze od
zwykłego, jak równieŜ zadowalałem się małymi porcjami deserów, zamiast objadać
się nimi do granic moŜliwości. Korzystałem z wyprzedaŜy w sklepie spoŜywczym i
przygotowywałem sobie tanie, lecz wysokoenergetyczne potrawy, np. grochówkę, któ-
re mi starczały na kilka dni. Ktoś mógłby oczywiście powiedzieć, Ŝe byłem wtedy
biedny. Jednak nie odczuwałem tego. Nie twierdzę naturalnie, iŜ czułem się bogaty,
istotne jest jednak to, Ŝe nie rozmyślałem ze smutkiem o wszystkim, czego mi brako-
wało i dlatego właśnie biedny nie byłem. Powiem więcej: w znaczeniu, o którym była
wcześniej mowa – byłem bogaty.
Przypomnę w tym miejscu uroczą historię pewnego amerykańskiego Indianina, z
radością uprawiającego swą skromną ćwierć akrową działkę. Zaprzyjaźnił się on kie-
dyś z bogatym sąsiadem, a ów pewnego dnia zaoferował mu pięć akrów swojej ziemi.
3
47813233.003.png
J. Donald Walters - MAGNETYZM PIENIĄDZA
„Dziękuję za Ŝyczliwość – odpowiedział Indianin – jeśli jednak będę miał więcej zie-
mi do uprawiania, to moŜe mi nie starczyć czasu na śpiewanie”.
Na przeciwnym biegunie znajdują się ludzie zarabiający krocie, którzy nigdy nie
są przekonani o tym, Ŝe dobrze im się powodzi. Przypomina mi się w tym kontekście
mój przyjaciel z Indii – naukowiec, profesor jednego ze znanych uniwersytetów.
Człowiek ten miał własny dom. Mimo iŜ członkowie jego rodziny dobrze się odŜywia-
li, ładnie ubierali i Ŝyli całkiem dostatnio, on sam uwaŜał siebie za Ŝyciowego bankru-
ta – tylko dlatego, Ŝe nie stać go było na jakieś kosztowne urządzenia, które widział na
Zachodzie – np. telewizor najnowszej generacji. Pamiętam, jak wypłakiwał mi się w
rękaw pewnego wieczoru: „Jestem biedny! Jestem biedny!”
Bogactwo jest świadomością dostatku, a ubóstwo świadomością niedostatku. Bo-
gactwo i ubóstwo są więc stanami umysłu . KaŜdy jest tak bogaty i tak biedny, za ja-
kiego sam siebie uwaŜa.
Nie chcę, by Czytelnicy podejrzewali mnie o podstęp iŜ skusiłem ich atrakcyjnym
tytułem ksiąŜki i – mając świadomość, Ŝe dzięki niemu, została juŜ zakupiona – za-
mierzam im przekazywać filozofię wyrzeczenia, zamiast – zgodnie z zapowiedzią-
uczyć przyciągania pieniędzy. Pieniądze są w tym świecie rzeczą waŜną. Ktoś, kto pi-
sze ksiąŜki, równieŜ ich potrzebuje, by mógł się tym zajmować. Fotografik musi sobie
kupić profesjonalny sprzęt, by mógł robić dobre zdjęcia. Pieniądz ingeruje w ten czy
inny sposób we wszystkie dziedziny ludzkiej działalności. Nie chcę teŜ nikomu udo-
wadniać, Ŝe mógłbym Ŝyć przez dłuŜszy czas za dziesięć dolarów miesięcznie.
Zasadniczą tezą tego wykładu jest wykazanie wagi właściwej postawy umysłowej
– nie tylko dla inteligentnego określenia wymiarów szczęścia, lecz równieŜ, i przede
wszystkim, dla przyciągania dostatku .
Celem tej ksiąŜki jest pomoc w przyciąganiu pieniędzy w taki sposób, by nie stało
się to źródłem zagroŜenia dla spokoju umysłu, a przeciwnie, otworzyło przed nami au-
tentyczne moŜliwości. Ma ona równieŜ nauczyć mądrego posługiwania się pieniędzmi
z korzyścią dla siebie i innych.
II. Poczucia bezpieczeństwa szukamy najpierw w sobie
Intencją nauk Jezusa Chrystusa było przede wszystkim zbawienie ludzkich dusz.
PoniewaŜ jednak prawda pozostaje prawdą, niezaleŜnie od poziomu, na którym jej po-
szukujemy, więc wiele wypowiedzi Jezusowych moŜna odnieść z poŜytkiem do zwy-
kłych spraw ludzkiego Ŝycia.
Weźmy, na przykład, następujące słowa: „Bo kto ma, temu będzie dodane i nad-
miar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą równieŜ to, co ma” (Ewangelia wg św.
Mateusza). Na pierwszy rzut oka nauka ta wydaje się niesprawiedliwa, bez względu na
to, na jakim poziomie miałaby być rozpatrywana. Jeśli jednak pojmujemy dostatek ja-
ko coś, co człowiek do siebie przyciąga, zamiast nań oczekiwać jak na kapryśne zrzą-
4
47813233.004.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin