PSALMY Przedmowa" JEGO MI�O�CI MEMU MI�O�CIWEMU PANU PANU PIOTROWI MYSZKOWSKIEMU Z �ASKI BO�EJ BISKUPOWI KRAKOWSKIEMU ETC. �niwa swego pierwszy snop tobie ofiaruj�, Cny Myszkowski, kt�rego dobrodziejstwem czuj� Uwi�zane swe serce; bo komu jest tajna Twa �aska przeciwko mnie i ch�� niezwyczajna? Jedene� ty nalezion, u kt�rego mia�y Miejsce Muzy wzgardzone i twarz wdzi�czn� zna�y; Jedene� ty rozumia�, �e moje Kameny Psalm I" Beatus vir, qui non abiit in consilio impiorum Szcz�liwy, kt�ry nie by� miedzy z�ymi w radzie Ani st�p swoich torem grzesznych ludzi k�adzie Ani siad� na stolicy, gdzie tacy siadaj�, Co si� z nauki zdrowej radzi na�miewaj�; Ale to jego umys�, to jego staranie, Aby na wszytkim pe�ni� Pa�skie przykazanie; Dzie� li po niebie wiedzie, noc li swoje konie, On ustawicznie w Pa�skim rozmy�la zakonie. Taki podobien b�dzie drzewu porzecznemu, Kt�re przynosi co rok owoc panu swemu, Li�cia nigdy nie trac�c, cho� z�a chwila przydzie; Temu wszystko, co pocznie, na dobre wynidzie. Ale �li, kt�rzy Boga i wstydu nie znaj�, Tego szcz�cia, tej nigdy zap�aty nie maj�: R�wni plewom, kt�re si� walaj� przy ziemi, A wiatry, gdzie jedno chc�, wsz�dzie w�adn� jemu. Dla czego przed s�dem by� musz� poha�bieni Ani w liczbie z dobrymi b�d� policzeni; Pan bowiem sprawiedliwych na wszelki czas broni, A przewrotne, z�e ludzi cicha pomsta goni. Mog�y jednak by� godne jakiejkolwiek ceny. Tym�e� mi serca doda�, �em si� rymy swymi Wa�y� zetrze� z poety co znakomitszymi I wdar�em si� na ska�� pi�knej Kalijopy, Gdzie dotychmiast nie by�o znaku polskiej stopy. I teraz ci z Libanu nios� Dawidow Z�ote g�li, a przy nich polskie pie�ni nowe: Psa�terza pi�� ksi��eczek, kt�rym ty �askawy Wzrok uka�, twej nieowszem niegodnym zabawy. Psalm II" Quare fremuerunt gentea Co za przyczyna tego zamieszania? Co wzi�li przed si� ludzie nieobaczni? Ksi���ta mo�ne i kr�lowie znaczni Schodz� si� w rad�, chciwi rozerwania. Wszyscy przeciwko Panu si� buntuj�, Wszyscy na Jego jad� wybranego, M�wi�c: "Co czyniem? Zrzu�my z karku swego Ich ci�kie jarzmo, niech nam nie panuj�." Ich rozumowi �mieje si� g�upiemu B�g z wysoko�ci, kt�ry wszytko widzi; �mieje si� sprawom, z ich pr�nego szydzi Starania, kt�re czyni� przeciw Jemu. Ale poruszy potym gniewu swego, Zmyli im szyki; na koniec objawi, �e na Syjonie po�wi�conym stawi R�k� sw� kr�la niezwyci�onego. Jam jest, m�j Bo�e, kr�l ten, kt�ry Tobie Tak si� spodoba�; przez mi� b�dzie wiedzia� �wiat Twe wyroki, bo� mi w g�os powiedzia�: "Ty� m�j syn, jam ci� dzi� umno�y� sobie. ��daj mi�, ocz chcesz, a otrzymasz snadnie; Dam ci w dziedzictwo wszytko ludzkie plemi�, B�dziesz panowa�, b�dziesz rz�dzi� ziemi� I tam, gdzie wschodzi, i gdzie s�o�ce padnie. Lask� �elazn� b�dziesz mia� nad nimi, A kt�ry twego g�osu nie pos�ucha, Jako skorupa, jako ziemia sucha B�dzie si� pada� przed r�kami twymi." A tak o sobie, wy kr�lowie, czujcie, Wy, kt�rym w�adza do r�k jest podana; Ogl�dajcie si� w swych sprawach na Pana, Tego si� b�jcie i Tego szanujcie! Ob�apcie syna, by was wi�c nie w�o�y� W liczb� straconych; bo je�li straszliwy Gniew Jego kiedy wsp�onie, to szcz�liwy Tylko, kto w Nim sw� nadziej� po�o�y�. Psalm III" Domine, quid multiciplicati sunt, qui tribulant me Mocny Bo�e, jako� ich wiele powsta�o, Jako� si� ich przeciw mnie si�a zebra�o! A tym serca nawi�cej dodaj� sobie, Jakobych ja ju� prawie zw�tpi� o Tobie. Myl� si�: Ty� jest, Panie, moja zas�ona, Ty� moja cze�� i mojej g�owy korona; Kiedym Ci� kolwiek wzywa� w swojej potrzebie, Zaw�dym ucho �askawe nalaz� u Ciebie. Przeto� i dzi� b�d� spa� na to bezpiecznie, Bo Pan �ywota mego strze�e koniecznie; Nie ustrasz� mi� wozy kosami tknione, Nie ustrasz� mi� groty ku mnie z�o�one. Powsta�, Panie, a bro� mi� w mej niewinno�ci; �aden m�j nieprzyjaciel Twojej srogo�ci Nigdy wytrzyma� nie m�g�; bi�e� je w g�by, A oni w krwawym piasku zbierali z�by. Sam Ty, niebieski Panie, zdrowiem szafujesz I w ostatnich przygodach snadnie ratujesz; Od ciebie wszytko dobre na �wiecie mamy, Kt�rzy si� kolwiek ludem Twym o�ywamy. Psalm IV" Cum invocarem, exaudivit me Deus Wzywam Ci�, Bo�e, �wiadku mojej niewinno�ci, Kt�ry� mi� zwyk� wywodzi� zaw�dy z mych trudno�ci; Chciej si� teraz nade mn� troskliwym smi�owa� I moje smutne pro�by �askawie przyjmowa�! A wy, o nie�yczliwi, o zapami�tali, D�ugo� si� na m� s�aw� b�dziecie targali? D�ugo� rzeczy znikomych na�ladowa� chcecie? I leda wiatru, g�upi, chwyta� si� b�dziecie? Tak�e wiedzcie: kogo Pan sobie ulubuje, Tego w �adnej przygodzie ju� nie odst�puje; Nie odst�pi mnie m�j Pan, zaw�dy z �aski swojej Dawa� miejsce i dawa, i da pro�bie mojej. Radz� tedy, �eby�cie przed oczyma mieli Pa�sk� boja�� a gniewa� wi�cej go nie chcieli; Co noc, to rozbierajcie dnia przesz�ego sprawy: Tom przystojnie uczyni�, tum Bogu nieprawy. Wi�c nie baranem ani wo�em Go b�agajcie, Ale przede� sumnienie czyste przynaszajcie; Co gdy b�dzie, ju� pewni tego by� mo�ecie, �e si� na swych nadziejach nic nie zawiedziecie. M�wi� drudzy: "Dobrego mienia nam potrzeba." O Panie, Ty chciej tylko swoim okiem z nieba Na mi� poj�rze� grzesznego: to s� osiad�o�ci, To skarby, to pociechy i moje rado�ci. Inszy niechaj szpichlerze nawiezione maj�, Niechaj wszytkie piwnice winem zastawiaj�; Ja w nadziej� �aski Twej b�d� spa� bezpiecznie, Bo mi� Ty sam, Panie m�j, opatrujesz wiecznie. Psalm V" Verba mea auribus percipe Przypu��, Panie, w uszy swoje S�owa i wo�anie moje; Wys�uchaj m�j g�os p�aczliwy, K�lu i Bo�e prawdziwy! Ledwie z g��bokiego morza Uka�e si� rana zorza, A ja ju� wo�am do Ciebie Smutne oczy maj�c w niebie: Ty� B�g �wi�tobliwy prawie; Nie kochasz si� w �adnej sprawie, Gdzie by si� z�o�� przymiesza�a, A cnota ma�y plac mia�a. Pr�no z�y ma tuszy� sobie, Aby mia� zmieszka� przy Tobie; Niesprawiedliwy nie stanie Przed oczyma Twymi, Panie. Nieprzyjacielem Ci� maj�, Kt�rzy fa�szem narabiaj�; A nieprawd� tak rad p�acisz, �e koniecznie k�amc� stracisz. M�� okrutny, r�ki krwawej, Nigdy twarzy Twej �askawej Nie ma uzna�; tego�, Bo�e, I przewrotny czeka� mo�e. A ja mi�osierdziu Twemu Ufaj�c niewymownemu, Nawiedz� Twe �wi�te progi I dam cze�� Bogu nad bogi; Tylko, abych by� bezpieczny Od z�ych ludzi, Panie wieczny, Prowad� mi� sam z �aski swojej, Niechaj s�ucham wolej Twojej! Ich usta s� nieprawdziwe, Serce chytre i zdradliwe; Ich gard�o - gr�b otworzony, A j�zyk - pochlebca p�ony. Karz je, Panie, prze ich zdrady, Zamieszaj ich wszytki rady; Odrzu� je wiecznie od siebie, Bo Pana mie� nie chc� Ciebie. A ci, co Tobie ufaj�, Niech wesela u�ywaj�; A rado�� ich trwa�a b�dzie, Bo Twa �aska z nimi wsz�dzie. B�d� si� Tob� chlubili, Kt�rzy Twoje imi� czcili; A Ty pomo�esz ka�demu Cz�owiekowi pobo�nemu. Okryjesz go �ask� swoj� Jako napewniejsz� zbroj�; Zbroj�, kt�ra krom swej skazy Mo�e wytrwa� wszelkie razy. Psalm VI" Domine, ne in furore Tuo arguas me Czasu gniewu i czasu swej zapalczywo�ci Nie racz mi�, Panie, kara� z moich wszeteczno�ci, Ale si� raczej smi�uj nade mn� strapionym A ul�y nieco b�lu ko�ciom udr�czonym! Cia�em i dusz� st�kam, ledwe i�em �ywy, Dok�d mi� chcesz zapomnie�, Ojcze lito�ciwy, Odmie� umys� a wej�rzy na moje ci�ko�ci, Nawr�� dusz� od progu ostatniej ciemno�ci; Bo po �mierci kto na Ci� wspomienie? Kto w grobie Po�o�ony b�dzie m�g� dzi�ki czyni� Tobie? Ju�em usta�, wzdychaj�c do Ciebie, m�j Bo�e! Na ka�d� noc umyj� �zami swoje �o�e, Po�ciel p�aczem napoj�; p�aczem wyp�yn�y Oczy, a krzywdy ludzkie si�� mi odj�y. Odst�pcie precz ode mnie, kt�rzy �le czynicie, Odst�pcie, upadkiem si� mym nie nacieszycie! Bo Pan g�os p�aczu mego przyj�� w uszy swoje I �askawie wys�ucha� smutne pro�by moje; A ludzie nie�yczliwi zapa�a� si� musz�, Widz�c na oko, �e si� pr�no o mi� kusz�. Psalm VII" Domine Deus meus, in Te speravi W Tobie ja samym, Panie, cz�owiek smutny, Nadziej� k�ad�; Ty racz o mnie radzi�! Nieprzyjaciel m�j, jako lew okrutny, Szuka mej dusze, aby j� m�g� zg�adzi�; Z jego paszczeki je�li mi�, m�j Bo�e, Ty sam nie wyrwiesz, nikt mi� nie wspomo�e. Je�li mi�, Panie, s�usznie oszacowa� Z�y cz�owiek, a ma do mnie jak� win�; Jeslim przyja�ni nieszczyrze zachowa�, A do z�ej ch�ci da� z siebie przyczyn�: Niech nieprzyjaciel g�r� ma nade mn�, Niech mi� w proch zetrze i moje cze�� ze mn�! Powsta�, o Panie wieczny, w gniewie Twoim Przeciw z�ych ludzi niepobo�nej radzie! A powsta� z pomst�, jak�� prawem swoim Opisa�; oto lud w wielkiej gromadzie Wyroku Twego czeka: je�li z�emu, Czy upa�� przed Twym s�dem cnotliwemu? Przeto, o S�dzia, S�dzia wiekuisty, Chciej na wysokiej sie�� stolicy swojej, A jeslim jest praw i przed Tob� czysty, Os�d� mi� wedla niewinno�ci mojej! Z�ego z�o�� zniszczy, a cz�owiek cnotliwy Jest w opiece Twej, Bo�e sprawiedliwy! Bo�e, przed kt�rym tajne by� nie mog� My�li cz�owiecze, w Twej stoj�c obronie, Przed �adn� nigdy nie uciek� trwog�, Bo szczyre serce w Twojej jest zas�onie. O sprawiedliwy S�dzia, Ty ka�dego Sprawnie oddzielasz wedla zas�ug jego. Jesli si� cz�owiek z�y nie pohamuje, Pan sw�j miecz ostry, Pan �uk na�o�ony Na r�ku trzyma i strza�y gotuje �miertelne. Zapad� w zazdro�� cz�owiek plony, Niesprawiedliwo�� nosi, k�am urodzi, D� pod nim kopa, a sam we� ugodzi. Sam si� up�ta w chytrym sidle swoim; Na� si� obal� wszytki jego z�o�ci; A ja, podparty mi�osierdziem Twoim, Pr�zen i troski, i niebezpieczno�ci, S�d sprawiedliwy i Twe imi�, Panie, Wyznawa� b�d�, p�ki dusze zstanie! Psalm VIII" Domine Dominus noster, guam admirabile Wszechmocny Panie, wiekuisty Bo�e, Kto si� Twym sprawom wydziwowa� mo�e? Kto rozumowi, kt�rym niezmierzony Ten �wiat stworzony? Gdziekolwi...
mozica03