2005_lato.pdf

(1766 KB) Pobierz
ZW LATO.p65
Lato 2005
Zuchowe Wieci
NR 2/05 (370)
LATO 2005
14223707.009.png
Zuchowe Wieci
Z UCHOWE W IECI LATO 2005
Lato 2005
Zuchowe Wieci
Kwartalnik dru¿ynowych
zuchowych i nauczycieli
nauczania pocz¹tkowego.
W numerze:
Ale to ju¿ by³o... Dzisiaj tu jutro tam
Skrót wydarzeñ, które mia³y miejsce, albo dopiero siê wydarz¹. Warto zajrzeæ, by byæ na bie¿¹co.
Naszym celem
jest wsparcie namiestników
pracuj¹cych w hufcach
oraz dostarczanie warsztatu
dla dru¿ynowych zuchowych.
Wielcy pedagodzy i ich koncepcje: Kim by³ Kwintylian? hm. Jakub Czarkowski
Wracamy do publikowanego niegdy w Zuchowych Wieciach" wysoko cenionego przez pedagogów cyklu
artyku³ów o portretach wielkich pedagogów i zuchowców. Warto sobie uwiadomiæ, ¿e nie my pierwsi wychowujemy.
Dru¿ynowemu pod rozwagê: Wszystko w swoim czasie..." hm. Anna Poraj
Czy to, jak my zuchowcy, jestemy spostrzegani przez innych instruktorów, to tylko kwestia uprzedzeñ?
A mo¿e sami pracujemy na nasz zdziecinnia³y wizerunek? Warto przeczytaæ, przemyleæ i zastosowaæ.
Adres:
zuchowe.wie-
sci@zhp.org.pl
ul. Konopnickiej 6,
00-491 Warszawa
www.zuchowewiesci.zhp.org.pl
Cykl sprawnociowy: Zdobywca Dzikiego Zachodu phm. Anna Piekarz
Nowa propozycja cyklu sprawnociowego. Tym razem przygotowana na koloniê zuchow¹.
Strony dla zucha: Zdobywca Dzikiego Zachodu phm. Anna Piekarz
Bardzo przydatna pomoc przy zdobywaniu zespo³owej sprawnoci.
Majsterka: Grony kowboj phm. Ma³gorzata Silny
Nasza propozycja majsterki do cyklu sprawnociowego "Zdobywca Dzikiego Zachodu".
Zespó³ redakcyjny:
Gosia Silny redaktor
naczelny,
Ania Piekarz
Formy pracy: Majsterka zuchowa phm. Iwona Brzózka, phm. Anna Piekarz
Kolejna ods³ona form pracy. Wszystko, co dru¿ynowy o majsterce wiedzieæ powinien.
Program :"Wyprawa przez Oceany" hm Joanna Rusinowska
Pierwsza czêæ propozycji programowej przygotowanej i realizowanej w Chor¹gwi l¹skiej ZHP. Tym razem to
wyprawa przez Ocean Marzeñ. Doskona³a pomoc dla tych, którzy chc¹ napisaæ w³asny program, a nie wiedz¹,
jak siê za to zabraæ, jak równie¿ dla tych, którzy chcieliby wraz ze swoja gromad¹ wyruszyæ w niezwyk³¹
podró¿.
Stali wspó³pracownicy:
Aleksandra Piotrowska,
Magda Ciechañska,
Jakub Czarkowski
Przeczyta³am, radzê przeczytaæ: Po prostu przytul stracha! phm. Aleksandra Kozubska
To recenzja ksi¹¿ki, która mo¿e przydaæ siê w pracy ka¿dego pedagoga, zw³aszcza teraz w okresie letnich kolonii
i samodzielnych wyjazdów dzieci.
Rysunki:
Jacek Dryk
Ma³gorzata Silny
Alicja Paluch
Dla namiestników: Nie tylko pedagogiczne uwagi o... hm. Jakub Czarkowski
Artyku³ przeznaczony dla wszystkich tych, którzy s¹ opiekunami prób instruktorskich, jak równie¿ dla tych,
którzy zamierzaj¹ opiekunami zostaæ.
Zdjêcie na ok³adce:
Wojciech Kardas
Spotkanie z metodykami: Stowarzyszenie Harcerskie pwd. Magdalena Paderewska
W tym cyklu bêdziemy Wam przedstawiaæ metodyki zuchowe innych harcerskich organizacji. Warto przeczytaæ,
wiedzieæ, wyci¹gn¹æ wnioski.
Sklad:
Ewelina Kosta-Tarnowska
Psychika smyka: Ach, te emocje... dr Aleksandra Piotrowska
Jak zawsze nasz psycholog udziela dobrych rad. Dzi zdradza wszelkie tajniki emocji..
Korekta:
Iwona Niedwied
Druhna Pigu³a Radzi hm. Krystyna CzerwiñskaTwarowska
Na nasze ³amy wraca Druhna Pigu³a, która chêtnie udzieli rzeczowych i fachowych rad. Dzi specjalnie dla Was:
Przygotowanie do biwaku/kolonii oraz Wypadki na wyjedzie praktyczne porady.
Redakcja zastrzega
sobie prawo opraco-
wywania, skracania i
zmiany tytu³ów
nades³anych mate-
ria³ów. Wszystkie
teksty pisane
s¹ spo³ecznie.
Listy do redakcji
To strony dla Was. Tu publikujemy listy, które przysy³acie do naszej redakcji. Napisz do nas, mo¿e
i Twój list opublikujemy.
Muzeum Chleba
Ciekawa propozycja wycieczkowa. Mo¿e kto z Was wybierze siê tam ze swoja gromad¹.
¯yczymy mi³ego czytania i szalonych,
ale bezpiecznych wakacji.
Redakcja Zuchowych Wieci
2
14223707.010.png 14223707.011.png 14223707.012.png
Lato 2005
Zuchowe Wieci
ALE TO JU¯ BY£O...
Zbiórka w Chorzowie
Jest sroga zima,
a o lecie ju¿ mylê niemia³o..."
To chyba najodpowiedniejszy cytat ujmuj¹cy to, co wyda-
rzy³o siê w dniach 4-6.03.2005r. w Orodku Harcerskim
w Chorzowie. Kto by³, jest wiadom tego, i¿ uczestniczy³
w kolejnej zbiórce kadry programowej komend chor¹gwi.
Zima by³a sroga, ale atmosfera ciep³a, a chwilami nawet
gor¹ca. Szerzej to ujmuj¹c dzia³o siê, oj dzia³o!!!
now¹ propozycjê programow¹ JEDEN WIAT, JEDNO PRZY-
RZECZENIE". Jeli kto w trakcie zasn¹³ (choæ przy tylu
atrakcjach, to ma³o prawdopodobne) to nie usz³o mu to
na sucho, bo jeszcze na miejscu sprawdzono nasz¹ mobil-
noæ i poziom koncentracji na tych zajêciach. Ka¿dy mia³
bowiem udzieliæ pisemnych odpowiedzi na pytania proble-
mowe ankiety, skierowanej do wszystkich uczestników po-
kazu. Po powrocie wspólne piewanki zakoñczy³y ten dzieñ
(d³ugi i aktywny) i jednoczenie rozpoczê³y kolejny.
Czas sobotni skupi³ wszystkich przy temacie strategii na-
szego Zwi¹zku, któr¹ przybli¿a³a nam druhna Naczelnicz-
ka hm. Anna Poraj. Celem jej prezentacji by³o (chyba jak
zawsze) wzbudzenie w nas niepokoju i, co za tym idzie, prze-
myleñ, wyci¹gniêcia wniosków i pomys³ów dotycz¹cych
przemeblowania" naszej strategii. I ten temat dr¹¿ylimy do
pierwszej przerwy. Zanim zaczêlimy kolejne zajêcia musie-
limy zintegrowaæ siê w gronie kierowników zuchów", co
nie by³o ³atwe, ale za to skuteczne! (I z tego miejsca dziêku-
jemy druhnie phm. Ma³gorzacie Silny za to, ¿e nie zrobi³a
wszystkich swoich ulubionych zajêæ integracyjnych, bo nie
wiadomo ilu z nas wróci³oby do domów:).
A potem tu uwaga dru¿ynowi naszym tematem by³o
Oddolne kreowanie programu ZHP". Co to znaczy? Ju¿ t³u-
maczê:
ODDOLNE > to Ty jako dru¿ynowy masz jakie potrzeby i
chcemy, by móg³ je wyartyku³owaæ tak, aby ca³a góra" je
us³ysza³a.
KREOWANIE > to Ty jako dru¿ynowy, przekazuj¹c nam in-
formacje o swoich potrzebach, bêdziesz mia³ najwiêkszy
wp³yw na to, jakie bêd¹ m.in. propozycje programowe two-
rzone u góry" (czytaj: na szczeblu hufca, chor¹gwi i G³ów-
nej Kwatery).
PROGRAMU ZHP > to Ty jako dru¿ynowy bêdziesz na-
czelnym redaktorem" dzia³añ programowych podejmowa-
nych w naszym Zwi¹zku, bo to Ty jeste podstawowym
ogniwem realizuj¹cym cele naszego Zwi¹zku, zapisane w
Statucie ZHP!
Sobotnie popo³udnie up³ynê³o pod znakiem Barwnego Zu-
cha" oraz dyskusji przedzjazdowej. Bo nie wiem, czy wie-
cie, ale ZUCH w ZHP jest bardzo, bardzo, bardzo .............
wa¿ny!!!
Dzieñ zakoñczy³ siê niezwykle atrakcyjnie up³yn¹³ bo-
wiem pod znakiem gwiazd. Pó³godzinny spacer (po zmro-
ku) alejkami Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku,
na terenie którego mieci siê Orodek Harcerski, zawiód³
nas do Planetarium na uroczy seans (wcale nie spiryty-
styczny) pod rozgwie¿d¿onym niebem. Opowieci o gwiaz-
dozbiorach, uk³adzie s³onecznym i zjawiskach zachodz¹-
cych na niebie by³y wstêpem do pierwszego, oficjalnego
pokazu multimedialnego (na niebosk³onie), promuj¹cego
Niedziela to czas spêdzony w gronie zuchowym i dyskusja o
zmianach mundurowych oraz o II Ogólnopolskim Zlocie Dru-
¿ynowych, jak równie¿ zajêcia warsztatowe rozwijaj¹ce te-
mat nowej propozycji programowej Jeden wiat, Jedno Przy-
rzeczenie". I trzeba przyznaæ, i¿ dalimy z siebie wszystko.
Mamy nadziejê, ¿e teraz GK bêdzie mia³a nad czym praco-
waæ! Ale najpierw musi to wszystko, co zapisalimy, odczy-
taæ i odszyfrowaæ.
Ca³¹ zbiórkê zakoñczy³o spotkanie wszystkich jej uczest-
ników podsumowuj¹ce ten pracowity weekend.
Czy by³o warto? Mam nadziejê, ¿e tak jak ja, wszy-
scy wyjechali z Chorzowa z przekonaniem, ¿e:
Pod naszym niebem, na naszej ziemi,
w tym domu który zbudujemy (sami),
nigdy nie braknie nam siebie,
nigdy nie braknie nam siebie!"
hm. Joanna Rusinowska
kierowniczka Referatu Zuchowego
l¹skiej Chor¹gwi ZHP
3
14223707.001.png 14223707.002.png 14223707.003.png
Zuchowe Wieci
Lato 2005
Plakietki BARWNY ZUCH" w sprzeda¿y!
Ju¿ s¹ w sprzeda¿y d³ugo oczekiwane plakietki do
programu Barwny zuch". Ka¿da plakietka
wykonana jest w kszta³cie czterech z³¹czonych
puzzli w ró¿nych kolorach: zielonym, niebieskim,
czerwonym i ¿ó³tym. Dostêpne s¹ dwa rozmiary,
w zale¿noci od Waszych zuchów i wielkoci ich
kieszeni mundurowych, dobierzcie odpowiedni
rozmiar plakietki:
wiêksza szerokoæ 9 cm i mniejsza szerokoæ 7,4 cm.
Technika - haft komputerowy
Cena - 4,00 z³
Plakietki mo¿na zamówiæ na stronie sk³adnicy 4
¯YWIO£Y: www.4zywioly.pl
Przypominamy, ¿e zuchy, które zdoby³y zaszczytny
tytu³ "Barwnego zucha", nosz¹ plakietki nad praw¹
kieszeni¹ munduru.
Uwaga konkurs!!!!
Dla wszystkich tych, którzy kochaj¹
fotografowanie i chcieliby zobaczyæ wykonane
przez siebie zdjêcie na ok³adce naszej gazety,
mamy niepowtarzaln¹ okazjê. Redakcja
"Zuchowych Wieci' og³asza konkurs "Zdjêcie na
ok³adkê". Zdjêcie musi byæ: w wersji
elektronicznej, w formacie jpg, o rozdzielczoci
minimum 3,2 mln pikseli. Wasze prace przysy³ajcie
na adres: zuchowewiesci@zhp.org.pl Najlepsze
zdjêcia oczywicie zostan¹ opublikowane na
ok³adce Kwartalnika. Czekamy! A mo¿e i Twoje
zuchy chcia³by siê znaleæ na ok³adce...
wiêto Kolorowych Baloników
Ju¿ po raz dwunasty Hufiec Warszawa Centrum
zaprasza wszystkie gromady zuchowe na WIÊTO
KOLOROWYCH BALONIKÓW, które odbêdzie siê:
Kiedy: 4 czerwca 2005 r., w godzinach
10.00 - 14.00
Gdzie: warszawska Starówka
Zapewniamy: wietn¹ zabawê, wiele konkursów, du¿o
kolorowych balonów
Kontakt (zg³oszenia i pytania): dh. Ma³gorzata Witczak
tel.0-504-980-561,
e-mail: jamnik281@poczta.onet.pl
Wszystkich bardzo serdecznie zapraszamy!!!
Twoja Reklama
Organizujesz zuchow¹ imprezê?? Organizujesz
imprezê dla instruktorów zuchowych?? Chcia³by
zaprosiæ na ni¹ zuchy z ca³ej Polski?? Teraz mo¿esz!!!
Zareklamuj j¹ w Zuchowych Wieciach!! Napisz do
nas. To miejsce czeka na Twoja reklamê. E - mail:
zuchowewiesci@zhp.org.pl
CZEKAMY!!!
Napisz artyku³
Masz g³owê pe³n¹ pomys³ów? Lubisz pisaæ?
Chcesz podzieliæ siê swoimi pomys³ami i
przemyleniami z innymi zuchowymi
instruktorami? Chcesz opublikowaæ na ³amach
"Zuchowych Wieci" artyku³ swojego autorstwa?
Napisz do nas! zuchowewiesci@zhp.org.pl
2000 LAT TEMU TE¯ WYCHOWYWANO
KWINTYLIAN
hm. Jakub Czarkowski
Kwintylian Marcus Fabius
Quintilianus, kto to taki?
Cz³owiek, który ¿y³ tak daw-
no, bo bez ma³a 2000 lat
temu (ok. 35 - ok. 95). Czy
warto teraz wspominaæ ludzi,
którzy ¿yli tak dawno? Có¿
przyznaæ trzeba, ¿e Kwinty-
lian to jedna z moich ulu-
bionych postaci w historii
pedagogiki i równie¿ dlate-
go postanowi³em napisaæ
w³anie o nim.
w historii. By³ on równie¿ jednym z naj-
wybitniejszych ³aciñskich teoretyków
stylu. Jeden z najwybitniejszych polskich
wspó³czenie ¿yj¹cych retorów prof. Mi-
ros³aw Korolko twierdzi, ¿e ka¿de opra-
cowanie sztuki dobrego mówienie" jest
komentarzem do dzie³ klasycznych,
g³ównie Arystotelesa, Cycerona i Kwin-
tyliana.
szko³y retorycznej, za³o¿onej przez We-
spazjana. I, co ciekawe, by³ pierwszym
nauczycielem, który pobiera³ emery-
turê z pañstwowej kasy.
Jego najwa¿niejsze dzie³o O kszta³ce-
niu mówcy (³ac. Institutio oratoria),
zawiera nie tylko teoriê wymowy, ale
i uwagi o wychowaniu oraz idea³ na-
uczyciela.
pedagogiem rzymskim i jednym
z najwybitniejszych nauczyciel wymo-
wy w Rzymie swoich czasów. St¹d
jego obecnoæ w tej w³anie kolumnie.
Kwintylian urodzi³ siê w Calagurris
(obecnie Calahorra w Hiszpanii) i z
zawodu by³ adwokatem. Zosta³ kie-
rownikiem pierwszej pañstwowej
nia, i to od najm³odszych lat,
Kwintylian przyk³ada³ du¿¹ wagê, wi-
dz¹c w nim wa¿ny element determi-
nuj¹cy sukcesy w nauce.
Zasad¹ g³ówn¹ dydaktyki Kwintylia-
na by³o uczyæ wychowuj¹c i wycho-
wywaæ ucz¹c. Ten, komu przypadnie
rola nauczyciela-wychowawcy, powi-
wêdy, a nie jej form wy-
miennych podkrelê na pew-
no, ¿e Kwintylian to jeden z
najwybitniejszych retorów
4
B y³ Kwintylian równie¿ s³awnym
T rzeba przyznaæ, ¿e do wychowa
B êd¹c mi³onikiem ga
14223707.004.png 14223707.005.png
Lato 2005
Zuchowe Wieci
Z a czasów Kwintyliana w bogatych
nien, jego zdaniem, wyró¿niaæ siê nie
tylko posiadan¹ wiedz¹, ale przede
wszystkim postaw¹ moralno-etyczn¹
w postêpowaniu osobistym, tak w
¿yciu codziennym, jak i w wywi¹zy-
waniu siê z obowi¹zków wobec pañ-
stwa. Powinien dla swoich podopiecz-
nych, stanowiæ wzór do naladowania,
tak, aby uczeñ móg³ czerpaæ wiedzê
o tym, co dobre i s³uszne, nie tyle z
przekazu werbalnego, ile z si³y mo-
ralnego oddzia³ywania.
rodzinach patrycjuszowskich do-
minowa³o nauczanie domowe, po-
wszechniejsza by³a praktyka dobiera-
nia nauczycieli sporód wykszta³conych
niewolników, przedk³adano to nad szko-
³y pañstwowe. Twierdzono, ¿e szko³a
publiczna, która gromadzi uczniów z
ró¿nych rodzin o zró¿nicowanym po-
ziomie moralnym podopiecznych, bar-
dziej demoralizuje ni¿ wychowuje. Uwa-
¿ano równie¿, ¿e w wychowaniu do-
mowym mo¿na skupiæ siê na kszta³to-
waniu odpowiednich nawyków i cech,
i równoczenie dopasowaæ model na-
uczania do indywidualnych cech i za-
interesowañ ucznia. Kwintylian odrzu-
ca³ te twierdzenia, podkrela³, ¿e przy-
padki demoralizacji s¹ rzadkie i mo¿li-
we do wychwyce-
nia. Twierdzi³, i¿ o
wiele ³atwiej ze-
psuæ" materiê na-
uczania w zaci-
szu domowym,
bo nie stosuje
siê tam kryte-
riów meryto-
rycznych w do-
borze nauczyciela i nie poddaje siê go
okresowej ocenie. Nauczyciel domo-
wy ma w prawdzie wiêcej czasu dla
dziecka i równie¿ zna go lepiej, jedno-
czenie jednak ulega naciskom rodzi-
ców i nie dokonuje weryfikacji postê-
pów wychowanka w odniesieniu do
innych uczniów.
wszechnienia idei zbiorowego naucza-
nia w Rzymie.
ny nauczyciel najlepiej realizuje
siê w szkole publicznej, gdzie staje
wobec ró¿nych sytuacji wymagaj¹-
cych czêsto odwa¿nych i nieszablo-
nowych decyzji. Jego zdaniem nie jest
tu tak¿e obojêtny motyw satysfakcji
osobistej i zawodowej p³yn¹cej z ró¿-
nych punktów odniesienia.
S³owo nauczyciela nie takie jest, jak
ten obiad, który dla wiêkszej liczby
obecnych przy stole mo¿e wystarczyæ
tylko w mniejszych porcjach, lecz jak
s³oñce, które wszystkim ludziom udziela
zawsze tyle samo wiat³a i ciep³a".
Przedstawiona przez niego pierwsza
teoria szko³y publicznej powinna spe³-
niaæ nastêpuj¹ce warunki :
· odpowiednio dostosowany do wieku
uczniów program nauczania
· dobry nauczyciel
· stosowanie przemiennoci lekcji
· robienie przerw miêdzy lekcjami
· zapewnienie uczniom wypoczynku
Kwintylian, mimo ¿e jego dzie³o by³o,
doæ nowatorskie jak na jego czasy,
zosta³ równie¿ doceniony za ¿ycia, zo-
sta³ obdarzony godnoci¹ konsula przez
cesarza Domicjana za zas³ugi w dzie-
dzinie nauczania.
wa³ obowi¹zek dostrze¿enia i wy-
dobycia wszelkich zdolnoci wychowan-
ka, bo jeli zostanie utracona choæ jed-
na, spadnie na niego ca³a odpowiedzial-
noæ. W opinii Kwinty-
liana prawie wszystkie
dzieci odznaczaj¹ siê
zdolnociami wrodzonymi
i jeli nie rozwin¹ siê w
odpowiednim czasie, to
wina le¿y nie po stronie
natury, ale pedagoga, któ-
ry nie potrafi³ wykazaæ siê
zaanga¿owaniem lub kwali-
fikacjami. Kwintylian nale¿a³ do pio-
nierów dydaktyki, która na pierwszy
plan wysuwa nagrodê jako najwa¿niej-
szy impuls pobudzaj¹cy imperatywne
cechy charakteru. Dobry nauczyciel, tak
jak d³ugo jest to mo¿liwe, wstrzymuje
siê z wymierzaniem kary, nie dla oka-
zania s³aboci, ale swej si³y. Zawiesze-
nie wykonania kary wiêcej mo¿e przy-
nieæ po¿ytku ni¿ nadmierne ni¹ szafo-
wanie. Wielki pedagog nie waha³ siê
nazwaæ hañbicielami" zawodu nauczy-
cielskiego tych, którzy w karze widzieli
antidotum na w³asne b³êdy i pora¿ki
wychowawcze (co dla naszych spe-
cjalistów od karniaków).
Poniewa¿, jego zdaniem ¿aden system
nagród i kar nie bêdzie prawid³owo funk-
cjonowa³, jeli stosuje siê go bez znajo-
moci psychiki ucznia, Kwintylian zale-
ca³, aby tu¿ po przyjêciu nowego naryb-
ku uczniów do szko³y, dobrze poznaæ ich
charaktery, uzdolnienia i sposoby reago-
wania na bodce zewnêtrzne. Wtedy do-
piero mo¿na dopasowaæ program na-
uczania i odpowiednie metody wycho-
wawcze do indywidualnych zaintereso-
wañ i mo¿liwoci.
ale po co nam ta wie-
dza? Mylê, ¿e by³oby, do-
brze gdybymy czasem za-
dali sobie sprawê, ¿e wie-
dza o wychowaniu nie zo-
sta³a stworzona wczoraj, a
wiele myli i idei, które dla
nas harcerzy s¹ przecie¿ tak
bliskie powsta³o prawie
2000 lat temu. Kto mo¿e
bêdzie ¿a³owa³, ¿e to nie on
wymyli³ teoriê wzoru oso-
bowego wychowawcy.
Có¿, tak ju¿ jest, ¿e wie-
dza, poza odkrywaniem,
opiera siê równie¿ na re-
kapitulacji.
opieczny kszta³cony w domowym
zaciszu nie nabiera tak¿e po¿¹danych
nawyków spo³ecznych, co mo¿e mu
szkodziæ w póniejszej karierze spo-
³ecznej i zawodowej. Kwintylian do-
wodzi³, ¿e wychowanie zbiorowe przy-
nosi o wiele wiêcej korzyci ni¿ na-
uczanie prywatne, argumentuj¹c to
tym miêdzy innymi, ¿e przysz³y mów-
ca bêdzie ¿y³ wród ludzi, wiêc jak naj-
wczeniej powinien siê do tego przy-
zwyczajaæ. Zwraca³ uwagê na zawie-
rane w szkole przyjanie, które ³¹cz¹
ludzi na ca³e ¿ycie. W szkole ucznio-
wie ucz¹ siê nie tylko od nauczyciela,
ale i od siebie nawzajem. Te i inne
jego wywody przyczyni³y siê do upo-
5
K wintylian, by³ zdania, ¿e ambit
R ównie¿ na wychowawcy spoczy
O czywicie kto zapyta: dobrze,
K wintylian zwraca³ uwagê, ¿e pod
14223707.006.png 14223707.007.png 14223707.008.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin