IPN - Dodatek historyczny _ Niewygodny świadek prawdy - Beatyfikacja ks. Jerzego Popiełuszki.pdf
(
14346 KB
)
Pobierz
GN_dodatek_IPN_3_2010.indd
N I EWYGODNY
WI AD E K P R AWDY
??????
Beatyfi kacja ks. Jerzego Popiełuszki
Niewygodny
wiadek prawdy
N I EWYGODNY
WI AD E K P R AWDY
WSTP
ze
wsi Okopy – stał
si
znakiem sprzeciwu wobec
systemu komunistycznego w
Polsce. Dra
�
nił władze,
bomówił wprost, ujawniał niechciane prawdy osyste-
mie, przekroczył granice strachu przed re
�
imem. Mówił
prosto o
sprawach najwa
�
niejszych. Był niewygodnym
‚wiadkiem prawdy i
– jak powiedział mecenas Edward
Wende na
procesie zabójców kapłana – był
człowiekiem,
który „niepotakiwał. Izato, wgruncie rzeczy spotkała
go
‚mier‡”. Był tak
�
e człowiekiem „Solidarno‚ci” – tej
„du
�
ej”, której słu
�
ył jako kapelan, i
tej mi
dzyludzkiej,
któr
znakomicie budował w
relacjach z
innymi. Był
jednak nade wszystko ksi
dzem i
– jak napisał w
po-
daniu o
przyj
cie do
seminarium – miał „powołanie
do
tego zawodu”. Mówił o
miło‚ci i
dobru, którym nale
�
y
zwyci�a‡ zło. Cho‡ tunaziemi pokonała gonienawi‚‡,
ks.
Popiełuszko ostatecznie zwyci
�
ył.
Poni
�
ej na
tej stronie pojawi‡
si
miał tekst ‚p. prezesa
IPN prof.
Janusza Kurtyki. Nie
ma jego artykułu. Była
za
to
naklejka z
ks.
Jerzym na
trumnie prezesa. I
ten tytuł
numeru („Niewygodny ‚wiadek prawdy”) tak pasujcy
równie
�
do
niego…
Adam Dziurok
Obroca
prawdy
Został zamordowany
z
premedytacj
i
niesłychanym
okruciestwem przez
funkcjonariuszy
Słuby Bezpieczestwa,
z
polecenia,
a
z
pewno
�
ci
za
wiedz
ich
przeło
onych.
�eks.Jerzy jestmczennikiem. Dotychczas
jego grób odwiedziło ponad —™ mln wiernych.
Mczennik „Solidarnoci”
Proces beatyfi kacyjny kapłana rozpo-
cz
ł
si
w
lutym —˜˜› roku. W
procesie o
m
-
cze¢stwo sługi Bo
�
ego podstawowym pyta-
niem jest
odpowied– na
pytanie: za
kogo lub
wimi czego oddał swoje �ycie. Wpierwszym
okresie po
‚mierci pewne zamieszanie wzbu-
dził propagowany pogl
d,
�
e
ks.
Popiełuszko
był m
czennikiem „Solidarno‚ci”, umarł za
oj-
czyzn
lub wr
cz zgin
ł dlatego,
�
e
wpl
tał
si
wpolityk. Tego rodzaju pogldem szermowali
równie
�
w
czasie procesu toru¢skiego obro¢-
cy, jak i
sami oskar
�
eni. Dopiero w
połowie
lat ˜•. ub. wieku kult ks.
Jerzego Popiełuszki
został oczyszczony z
wszelkich naleciało‚ci
politycznych, wtedy gdy do
grobu przyby-
wali ju
�
tylko wierni przekonani o
jego m
-
cze¢stwie za
wierno‚‡ Ewangelii. Ks.
Popie-
łuszko wielokrotnie przypominał zambony:
człowiek ma niezbywalne prawo do
prawdy
i
do
szacunku, a
zło, które pleni
si
w
ojczy–-
nie, nale
�
y zwyci
�
a‡ dobrem. Wielu wtedy
dziwiło si
,
�
e
proste słowa, wr
cz zwykłe
cytaty z
Ewangelii i
dokumentów Ko‚cioła
w
ustach tego kapłana nabierały wyj
tkowej
mocy. Wsz
dzie tam, gdzie odprawiał Msze
‚w. zaOjczyzn, przyje�d�ały rzesze ludzi
głodnych wła‚nie tego rodzaju słów. Ks.
Po-
piełuszko, jak podkre‚laj
‚wiadkowie,
przeczuwał,
�
e
grozi mu ‚mier‡. L
kał
si
jej,
ale
nie
cofał
si
z
obranej drogi, gdy
�
– jak
mówił – byłoby tozdrad misji, jaka została
mu powierzona przez Ko‚ciół. Jan Paweł II
w
jednej z
homilii powiedział,
�
e
„ten kapłan
m
czennik pozostanie na
zawsze w
pami
ci
naszego narodu jako nieustraszony obro¢ca
prawdy, sprawiedliwo‚ci, wolno‚ci i
godno‚ci
człowieka”.
Beatyfi kacja ks.Jerzego Popiełuszki od-
b
dzie
si
¦ czerwca §•—• roku w
Warszawie
na
placu Piłsudskiego. Uroczysto‚ciom be-
atyfi kacyjnym b
dzie przewodniczy‡ prefekt
Kongregacji ds. Beatyfi kacji i
Kanonizacji abp.
Angelo Amato. Po
uroczysto‚ci ruszy proce-
sja z
relikwiami nowego beatyfi kowanego
do
Ÿwi
tyni Opatrzno‚ci Bo
�
ej w
warszawskim
Wilanowie.
Zbrodnia i kara
Jak
si
uło
�
yły koleje
�
ycia sprawców
zbrodni, organizatorów i
wtajemniczonych;
tych, którzy mogliby najwicej powiedzie‡
o
okoliczno‚ciach, przyczynach i
zleceniodaw-
cach tej zbrodni, a
nie
chcieli o
tym mówi‡ ani
w
czasie procesu, ani po
wyj‚ciu z
wi
zienia?
Grzegorz Piotrowski, główny sprawca
zbrodni skazany na
§¬ lat wi
zienia, wyszedł
po
—¬. Leszek P
kała, skazany na
—¬ lat, sp
dził
w
wi
zieniu tylko ¦. Waldemar Chmielewski,
który otrzymał kar —š lat wizienia, wyszedł
na
wolno‚‡ po
š. Adama Pietruszk
, skazanego
na
§¬ lat, wypuszczono po
—•. Przeło
�
onym
oskar
�
onych – generałom Zenonowi Płatkowi
(dyrektor Departamentu IV odpowiedzialny
za
inwigilacj
Ko‚cioła), oraz Władysławowi
Ciastoniowi (wiceminister spraw wewn
trz-
nych, szef SB) nic
si
nie
stało. Postawiono
im zarzuty współuczestnictwa worganizacji
mordu, ale
s
d nie
znalazł wystarczaj
cych
dowodów winy i
uniewinnił ich. Generał
Czesław Kiszczak milczy. Generał Wojciech
Jaruzelski równie
�
milczy i,
jak stwierdził
w rozmowie z dziennikark „Niedzieli”,
nie
wybiera
si
ani na
grób ks.
Popiełuszki,
ani na
uroczysto‚ci beatyfi kacyjne. S
dy
ludzkie ju
�
ich
os
dziły, teraz pracuj
nad
wybielaniem os
du historii. Pozostaje jeszcze
s
d Bo
�
y.
”•
pa–dziernika —˜™š roku, wyłowiono
zwłoki ks.
Jerzego Popiełuszki – ka-
pelana „Solidarno‚ci”. W
—˜™› roku papie
�
Jan Paweł II przed podró
�
do
Polski, mimo
protestów władz, o‚wiadczył, �echcesi po-
modli‡ przed grobem ks.
Jerzego Popiełuszki
znajduj
cym
si
przy ko‚ciele na
œoliborzu.
Przybył w
niedzielny poranek —š czerwca.
W
milczeniu pomodlił
si
przed grobem,
obejmuj
c go
r
kami, a
potem powiedział
do
matki ks.
Popiełuszki: „Matko dała‚ nam
wielkiego syna”. Matka odpowiedziała: „Ojcze
Ÿwity, niejadałam, lecz Bóg dał przeze mnie
‚wiadectwo”.
wiadectwo grobu
Grób ks.
Jerzego Popiełuszki tylko w
pierw-
szym roku pojego ‚mierci odwiedziło blisko
” mln ludzi. Przyje
�
d
�
ały głowy pa¢stwa, ofi -
cjalne delegacje pa¢stwowe, ale
przede wszyst-
kim przychodzili robotnicy, zwykli ludzie, ci,
którzy od
pierwszych godzin, gdy rozeszła
si
wiadomo‚‡ o
znalezieniu jego zwłok w
Zalewie
Wi‚lanym pod Włocławkiem, byli przekonani,
ks.
�
Jerzy Myszor
K
si
dz Jerzy Popiełuszko – w
tły, skromny ksi
dz
Z
zalewu na
Wi‚le koło Włocławka,
N I EWYGODNY
WI AD E K P R AWDY
N I EWYGODNY
WI AD E K P R AWDY
KSZTAŁTOWANY PRZEZ DOM
Pierwsze
seminarium
Dom rodzinny odcisn
ł
na
ksi
�
dzu Jerzym
wyra ne pi�tno.
To
tam dojrzewał
istamtd wyruszył
w
�
wiat,
kształtuj
c
go
przez swoje czyny.
ołtarzyk. Biała fi gurka Matki Bo
�
ej, obok
‚wi
te obrazki, kwiaty. To
tutaj gromadziła
si
cała rodzina na
wspólnej modlitwie – w
‚rod
doMatki Bo�ej Nieustajcej Pomocy, wpitek
do
Serca Pana Jezusa, a
w
sobot
do
Matki Bo
�
ej
Cz
stochowskiej. W
maju odmawiano Litani
Loreta¢sk
, w
pa–dzierniku Ró
�
aniec.
– Tak było zawsze. Jerzy modlił
si
z
nami.
Pierwsze wskazówki i
pierwsze seminarium
to
on
miał w
domu – podkre‚la Marianna
Popiełuszko.
W‚rody, pitki isoboty wszyscy po‚cili.
W
niedziel
ojciec cał
rodzin
wiózł fur-
mank
do
ko‚cioła. A
mama drog
mierzyła
„na
ró
�
a¢ce”, bo
zawsze, jak gdzie‚ szła albo
sk
d‚ wracała, odmawiała kolejne zdrowa‚ki.
W
tej rodzinie wiara była czym‚ oczy-
wistym, naturalnym, stanowiła integraln
cz
‚‡ codziennego
�
ycia. Nawet gdy
�
egnano
wOkopach zmarłych, dzieci uczestniczyły
w
ceremonii pogrzebowej, słuchały pie‚ni,
‚piewanego Ró
�
a¢ca i
ofi cjum za
zmarłych.
Brał w
tym udział równie
�
Jerzy Popiełuszko;
jako dziecko to
wszystko obserwował i
mo-
dlił
si
razem z
innymi, nawet gdy nie
wszystko
jeszcze rozumiał. T
atmosfer
nasi
kał. Efekt
był taki,
�
e
kiedy poszedł do
szkoły, codzien-
nie rano, przed rozpoczciem lekcji chodził
do
ko‚cioła na
Msz
‚wi
t
. Pieszo – cztery
kilometry przez las, niezale
�
nie od
tego, czy
był
mróz, czy
lał deszcz.
Wzorce rodzinne
Na
osobowo‚‡ Popiełuszki wpływ wywar-
ły równie
�
inne wzorce rodzinne. Nie
bez zna-
czenia było,
�
e
wychowywał
si
w
rodzinie
wielopokoleniowej: pod jednym dachem dziad-
kowie, rodzice i
dzieci. Dziadek słyn
ł w
swoim
‚rodowisku z
czystego, mocnego głosu. Był
najlepszym ‚piewakiem w
okolicy, znał na
pa-
mi‡ wszystkie pie‚ni relig° ne. Jurek był te�
zwi
zany z
babci
ze
strony matki – Mariann
Gniedziejko, która mieszkała w
Grodzisku, od-
dalonym od
Okopów o
kilka kilometrów. Lubił
u
niej przebywa‡ i
przegl
da‡ stare czasopisma
relig° ne, które trzymała w
domu. Tam znalazł
dawne numery „Rycerza Niepokalanej”.
– Uło
�
ył te
numery w
stosik i
wci
�
je
prze-
gldał. Odtamtej pory du�o mówił oojcu Mak-
symilianie Kolbe. To
był dla niego wzór, chciał
nawet wst
pi‡ do
franciszkanów – wspomina
dzisiaj matka ksi
dza.
Cienie przodków
W
rodzinie te
�
Jerzy Popiełuszko na-
uczył
si
patriotyzmu. Jego wuj, Alfons Po-
piełuszko, walczył w
czasie wojny w
Armii
Krajowej. To
była wa
�
na posta‡ w
rodzinie.
Działał w
partyzantce, był porucznikiem
AK. Uwa
�
ał,
�
e
przetrwa‡ wojn
to
za
mało.
– mówi Marianna Popiełuszko, mat-
ka ksi
dza Jerzego. To
ona nadawała
ton
�
yciu rodzinnemu. I
chocia
�
nie
wygl
da
na
surow
matk
, musiała by‡ dla dzieci wy-
magaj
ca i
stanowcza. Wpoiła dzieciom, by
niepodnosiły nawet gruszki le�cej nadro-
dze, gdy
�
nie
wolno si
ga‡ po
cudze. Cz
sto
te
�
powtarzała: „Pro‚ciusie¢ko w
niebo droga:
kocha‡ ludzi, kocha‡ Boga. Kochaj sercem i
czy-
nami, b
dziesz w
niebie z
aniołkami”.
W
takiej atmosferze wychowywała dzieci:
najstarsz
Teres
oraz trzech synów: Józefa,
Jerzego i
Stanisława (młodsza córka Jadwisia
zmarła, gdy miała niecałe dwa lata).
Domowy ołtarzyk
W
domu Popiełuszków w
Okopach na
Bia-
łostocczy–nie, w
pokoju przy oknie stał mały
Alek Popiełuszko przyst‚puje
do
�
I
�
Komunii ƒw. w koƒciele w Suchowoli
Zaanga
�
ował
si
wi
c w
akcj
odbicia areszto-
wanego i
okrutnie torturowanego towarzysza
broni z
AK. W
—˜š¬ roku, w
wieku §— lat, zgin
ł
z
r
k sowieckich. Jerzy dobrze znał t
histori
.
W
domach Popiełuszków w
Okopach
czyGniedziejków wGrodzisku czsto roz-
mawiano o
przeszło‚ci. Od
najmłodszych lat
Jerzy dowiadywał
si
o
tym, co
tak naprawd
stało
si
w
Polsce —› wrze‚nia —˜”˜ roku, sły-
szał o
powstaniu warszawskim. Potem, jako
ksi
dz, odwoływał
si
do
tych tradycji w
swoich
kazaniach.
Wreszcie, wyrósł w
domu, który zgodnie
zewschodni tradycj był go‚cinny. Mo�na
było przyj‚‡, posiedzie‡, porozmawia‡, drzwi
były otwarte dla ka
�
dego.
Z
domu rodzinnego zatem Popiełuszko
wyniósł atmosfer
pobo
�
no‚ci, otwarto‚ci,
szacunku dla prawdy iposzanowania ludzkiej
godno‚ci, a
wi
c tych warto‚ci, o
których na-
uczał i
w
imi
których oddał
�
ycie.
Milena Kindziuk
Alfons (Alek) Popiełuszko, ministrant.
Imi‚ na Jerzy zmienił w seminarium
Autorka biografi i ks.
�
Jerzego Popiełuszki
pt.
�
„ƒwiadek prawdy”
U
nas w
domu nigdy kłamstwa nie
było
N I EWYGODNY
WI AD E K P R AWDY
N I EWYGODNY
WI AD E K P R AWDY
KAPŁA‡STWO I NAUCZANIE
Dobry
Pasterz
Ks.
�
Popiełuszko odprawia Msz‚
�
ƒw.
za
�
Ojczyzn‚ w
�
koƒciele pw.
�
ƒw.
�
Stanisława
Kostki na
�
‹oliborzu w
�
Warszawie
lektura pobo
�
nych pism, takich jak chocia
�
-
by franciszka¢skiego „Rycerza Niepokala-
nej”, a
co
za
tym idzie fascynacja postaciami
‚w.
Stanisława Kostki, ‚w. Alfonsa Liguorie-
go i o. Maksymiliana Kolbego – wszystko
to
otwierało w
nim miejsca, które, mo
�
na
przypu‚ci‡, pocz
ła wypełnia‡ łaska z
nieba.
Zyskiwał z
wolna niezachwiane przekonanie,
�
e
kapła¢stwo to
jedyna droga, jak
ma pod
-
�
a‡. Rozpoznał wyra–ny głos powołania. Odt
d
starał
si
nie
zagubi‡ tego wewn
trznego dr
�
e-
nia serca, które zawiodło go
w
ko¢cu do
War-
szawy, gdzie został przyjty wpoczet kleryków
Metropolitalnego Seminarium Duchownego.
Studia fi lozofi czno-teologiczne wymusiły
niejako na
nim konieczno‚‡ szybkiego dorasta-
nia do
wymogów stawianych przez kleryckie
‚rodowisko i
wydarzenia dziej
ce
si
w
Polsce.
W
jego wn
trzu dokonywała
si
swoista praca
Ducha Ÿwi
tego, poł
czona z
osobistym wysił-
kiem. Coraz mocniej u‚wiadamiał onsobie,
co
to
znaczy by‡ ksi
dzem w
kraju zniewo-
lonym, ateizowanym i
zniesławianym przez
re
�
im sowiecki. Atmosfera w
seminarium
sprzyjała umacnianiu takiej wizji kapła¢stwa,
wktórej napierwsze miejsce wysuwałosi jego
rozumienie jako słu
�
by ludziom, zwłaszcza
tym, którzy biedz
si
nad przyj
ciem chrze-
‚c° a¢skiego or
dzia zbawienia. Rozumiano,
�
e
w
ówczesnych warunkach przepowiada-
nie kapła¢skie wi
�
e
si
przede wszystkim
z
trosk
o
nawrócenie i
‚wi
to‚‡ Ko‚cioła.
Ksidz Popiełuszko
zwracał uwag
�
na
to,
aby
w
codzienno
�
ci
ycia
kierowa„
si
�
m
�
stwem
i
nie
ulega„ nadmiernemu
l�kowi.
z
premedytacj
w
szkołach program nauczania,
który uniemo
�
liwiał zapoznanie
si
z
praw-
dziw histori Polski, zniechcano dopraktyk
relig° nych, prowadzono partyjn
agitacj
.
Młodzie
�
– cho‡ zdezorientowana – na
ogół
nie
poddawała
si
tym naciskom. Nauczyciele
w
wi
kszo‚ci przemycali sporo wiadomo-
‚ci o
najnowszych dziejach, o
zdradziec-
kiej agresji Sowietów na
wschodnie tereny
Rzeczypospolitej, o
ich
straszliwych zbrod-
niach (Katy¢), odziałalno‚ci Armii Krajowej
czy
zmaganiach episkopatu z
rz
dem o
zacho-
wanie prawego ko‚‡ca narodu.
Droga do kapłaŠstwa
Alfons (Alek) Popiełuszko dorastał w
takim
tyglu prawdy i
fałszu, donosicielstwa i
trwa-
łego patriotyzmu. A
poniewa
�
miał w
sobie
naturaln dobro‡, łagodno‚‡ istanowczo‚‡,
bez trudu znalazł drog
do
ksi
�
y duszpaste-
rzuj
cych w
Suchowoli. Przylgn
ł szczególnie
do
prefekta Piotra Bo
�
yka, który zaj
ł
si
nim
w
wyró
�
niony sposób. Zapraszał go
na
pleba-
ni, wspomagał intelektualnie imaterialnie.
Dostrzegł w
nim bowiem wiele nieszablono-
wych zalet, skłaniaj
cych do
przypuszczenia,
�
e
ma oto do
czynienia z
chłopakiem godnym
gł
bszego zainteresowania. Codzienna obec-
no‚‡ na
Mszy ‚wi
tej, prostolin° no‚‡, rado‚‡
ducha, gorliwo‚‡ w
ministranckiej posłudze,
stwa marzył o
kapła¢stwie, o
tym, aby
po‚wi
ci‡
si
słu
�
bie ludziom w
spra-
wach chyba najtrudniejszych, bo
dotycz
cych
ostatecznego celu i
sensu
�
ycia? Nie
wiemy!
Rozpoznali‚my jedynie,
�
e
od
najmłodszych
lat zdradzał, trudne wtedy dowytłumacze-
nia, prze‚wiadczenie,
�
e
długo nie
pozostanie
w
podlaskich stronach. Ekumeniczna otwar-
to‚‡ mieszka¢ców przygranicznych ziem, do-
mowe wychowanie, modlitwy matki i
babci
Marianny Gniedziejko oraz pomoc ‚rodowiska
przyko‚cielnego pomogły mu w
podj
ciu decy-
zji: zostan
ksi
dzem. Nie
było to
jednak łatwe.
Ówczesna komunistyczna władza wszelkimi
sposobami starała
si
odwodzi‡ młodych ludzi
od
zainteresowania religi
. Zgodnie z
wytycz-
nymi sowieckich mocodawców realizowano
C
zy
ksi
dz Jerzy Popiełuszko od
dzieci¢-
N I EWYGODNY
WI AD E K P R AWDY
N I EWYGODNY
WI AD E K P R AWDY
KAPŁA‡STWO I NAUCZANIE
Nie
powinno natomiast przybiera‡ zbyt umo-
ralniaj
cych form, lecz musi dostosowywa‡
odwieczn
prawd
Ewangelii do
konkretnych
warunków istnienia.
Wychowanek Prymasa
Powiew nowych idei Soboru Watyka¢-
skiego II, postawa prymasa Stefana Wyszy¢-
skiego, wa�ne inicjatywy Episkopatu Polski
wprowadzały studentów teologii (w
tym Alka
Popiełuszk
) w
nieznany dot
d kr
g warto‚ci
i
duszpasterskich mo
�
liwo‚ci. Niestety, na
prze-
szkodzie stały przede wszystkim złowrogie
działania władzy, posługuj
cej
si
tysi
cami
funkcjonariuszy Słu
�
by Bezpiecze¢stwa.
Trwała wci
�
niejawna, cho‡ wyra–na wojna
midzy pa¢stwem aKo‚ciołem. Pobór alum-
nów do
specjalnych jednostek wojskowych
był jedn
z
form wywierania przez władz
nacisków na
administracj
ko‚cieln
.
Indoktrynacja, represje stosowane przez
kadr
wojskow
, mimo zewn
trznych znaków
powodzenia, nie
złamały ani Popiełuszki, ani
wi
kszo‚ci jego kolegów-kleryków. Powró-
cili oni bowiem doseminarium izsukcesem
kontynuowali rozpocz
te studia. Po
przyj
-
ciu ‚wi
ce¢ kapła¢skich w
maju —˜›§ roku
ks.
Jerzy Popiełuszko rozpocz
ł codzienn
posług
w
podwarszawskich parafi ach. Pra-
cował w
miar
gorliwie, zbieraj
c do‚wiadcze-
nia duszpasterskie zasadniczo w
kontaktach
z
dzie‡mi i
młodzie
�
, staraj
c
si
– jak wielu
innych kapłanów – dobrze wypełnia‡ swoje
zwykłe obowi
zki. Nie
zapominał o
samo-
kształceniu,
�
ywo reagował na
to
wszystko,
co
poruszało Polaków.
Tymczasem nadchodziły wielkie dni oj-
czyzny. Kardynał Wyszy¢ski nieoszczdzał
si
, aby chroni‡ naród i
Ko‚ciół przed wci
�
zabójczymi zakusami komunistów, Karol
Wojtyła przej
ł ster Ko‚cioła powszechnego,
zacz
ł odwiedza‡ rodaków, nios
c pociech
,
utwierdzaj
c w
wierze i
w
oporze przeciw par-
tyjnej propagandzie oraz narzuconemu przez
ni modelowi �ycia. Rosła wsił powszechna
ufno‚‡,
�
e
b
dzie mo
�
na odrzuci‡ powojen-
ne zniewolenie. Kapła¢ska samo‚wiadomo‚‡
ksi
dza Popiełuszki wzrastała wraz z
tak
rozw° aj
c
si
zbiorow
nadziej
. Odczuwał
on– nale�y sdzi‡ – rado‚‡, �ejego kapła¢stwo
m
�
nieje, nabiera niespodziewanych barw,
wł
cza go
w
krwiobieg egzystencji całego pol-
skiego narodu. Zapewne w
pierwszych latach
duszpasterzowania nie
przeczuwał jeszcze
swej szczególnej roli, jak
niebawem odegra
w
historii. œe
stanie
si
patronem solidarno-
‚ciowych przemian i
moralno-religijnego
przebudzenia, �e– cho‡ wtły ischorowany
– zyska znaczne siły jako pasterz dob° aj
ce-
go
si
do
wolno‚ci kraju i
wreszcie w
j
zyku
dobitnym, zrozumiałym wypowie powszechne
t
sknoty i
oczekiwania.
Umacniał wiar
Wydarzenia nast
powały zgodnie z
ukryt
opatrzno‚ciow logik. Ksidz Popiełuszko
nawi
zywał coraz intensywniejsze pastoralne
wi
zi ze
‚rodowiskiem studenckim, medycz-
nym i
hutniczym, by wreszcie znale–‡ szla-
chetne miejsce kapła¢skiego wzrostu. To
była
– rozsławiona ju
�
wówczas przez
�
arliwego
patriot
i
opiekuna ubogich ksi
dza prałata
Teofi la Boguckiego – parafi a pw. ‚w. Stanisła-
wa Kostki nawarszawskim œoliborzu. Tutaj
rozwin
ł
si
homiletyczny styl ksi
dza Popie-
łuszki. Jego kazania, w
szczególno‚ci te
wygła-
szane podczas Mszy ‚wi
tych za
Ojczyzn
,
przybrały kształt przemy‚lanych katechez,
nioscych wyra–ne przesłanie. Koncentrowa-
ło
si
ono wokół spraw na
ogół wówczas przez
ksi
�
y pom° anych, takich jak miejsce religii
w
społecze¢stwie, zagadnienia solidaryzmu
Neoprezbiter ks. Popiełuszko
społecznego, sprawiedliwo‚ci, wychowania,
kultury chrze‚c° a¢skiej czy
godno‚ci i
war-
to‚ci pracy.
Odwołujcsi donauczania kardynała Wy-
szy¢skiego, papie
�
a Jana Pawła II – inspirowa-
ny literatur
romantyczn
, wspierany przez
‚rodowisko
�
oliborskie – ksi
dz Popiełuszko
zarysowywał kontury programu, maj
cego
umacnia‡ wiar
Polaków, u‚wiadamia‡ im
egzystencjaln
wa
�
no‚‡ Jezusowego or
dzia
zbawienia oraz integralnego zwi
zku Ko‚cioła
zcałym polskim narodem. Wykazywał, �ebez
poszanowania autentycznej wolno‚ci, praw-
dy, solidarno‚ci i
kultury chrze‚c° a¢skiej
nie
mo
�
e rozw° a‡
si
�
adne społecze¢stwo
ani
�
adna ludzka wspólnota. Zwracał jednak
uwag nato, aby wcodzienno‚ci �ycia kiero-
wa‡
si
m
stwem i
nie
ulega‡ nadmiernemu
l
kowi. Przekonywał,
�
e
Polacy maj
niezby-
walne prawo do
�
ycia w
konfesyjnej aurze,
�
e
społeczno-relig° ny ruch „Solidarno‚ci”,
gł
boko zakorzeniony w
historii i
polskiej racji
stanu, słu
�
y wszystkim i
do
przemocy nigdy
si
nie
odwołuje. Chce za‚ walczy‡ o
zachowanie
praw przynale�nych ka�demu człowiekowi,
a
wi
c i
prawa do
pracy oraz kultu relig° nego,
mo
�
liwo‚‡ zrzeszania
si
w
zwi
zki zawodo-
we, zgodnie z
aspiracjami i
‚wiatopogl
dem
ich
zało
�
ycieli.
Ksi
dz Popiełuszko był przeto wra
�
liwy
na
to
wszystko, co
powodowało rwanie
si
mo-
ralnej tkanki narodu i
utrat
dobra wspólnego.
Zwszelkich sił zabiegał, aby tre‚ci tworzce
społeczn
nauk
Ko‚cioła znajdowały speł-
nienie w
decyzjach podejmowanych zarówno
przez jednostki, jak i
cały naród. Stał
si
sym-
bolem kapłana, który, heroicznie przyj
wszy
o‚cie¢ mcze¢stwa, zjednoczył wswoim dusz-
pasterskim trudzie krwawo tłumione przez
komunistów nadzieje na
odzyskanie przez
Polaków pełni wolno‚ci oraz serdeczne prze-
‚wiadczenie,
�
e
ta
zdobyta wolno‚‡ jedynie
w
Chrystusie przynosi ostateczne, wieczne
szcz
‚cie.
Jerzy Popiełuszko otrzymuje ƒwi‚cenia kapłaŽskie z r‘k kard. Stefana WyszyŽskiego
ks.
�
Jan SochoŽ
Plik z chomika:
dervozavilus
Inne pliki z tego folderu:
Domagała Jerzy, Gajdziński Piotr _ Panowie szlachta.doc
(244 KB)
Zimowym rankiem w Edo-pamięci 47 roninów.pdf
(323 KB)
Wapiński Roman_ Roman Dmowski.pdf
(1312 KB)
Twarze gdanskiej bezpieki.pdf
(3689 KB)
Tukidydes - Wojna Peloponeska.pdf
(2282 KB)
Inne foldery tego chomika:
! Wokół Smoleńska- odkrywanie kłamstw, intryg i skandali !
▣ Abażur z ludzkiej skóry - tajemnica Holokaustu lektor chomikuj
20 wiek
a Hitler III Rzesza
A miracle at Vistula river - Cud nad Wisłą w roku 1920
Zgłoś jeśli
naruszono regulamin