Scenariusz inscenizacji na podstawie utworu:
cudownych listkach pani Jesieni ”
wg Lucyny Krzemienieckiej
Opracowały:
mgr Rozalia Łopata
mgr Teresa Gancarczyk
mgr Agata Hodurek
Jadwiga Pajka
Cele ogólne:
- Przybliżenie dzieciom klasyki polskiej literatury dziecięcej
- Potrafi wcielić się w różne postacie teatralne
- Uczestniczy w dziecięcych spektaklach teatralnych
Cele operacyjne (dziecko)
- Wie w jaki sposób tworzy się przedstawienie teatralne z utworu literackiego przez wcielenie się w różne postacie
- Zna mieszkańców lasu
- Zna dary lasu
- Potrafi zaśpiewać piosenkę
- Bierze czynny udział w przedstawieniu teatralnym
- Umie się skoncentrować podczas prób „teatralnych”
- Umie radzić sobie ze strachem i nieśmiałością na scenie
Środki wspomagające działanie:
- Opowieść rymowana Lucyny Krzemienieckiej „O gęsiareczce Kasieni i cudownych listkach pani Jesieni”
- Dekoracja jesienna
- Stroje i rekwizyty
- Kaseta z nagraniami piosenek o jesieni
Utwory wykorzystane w inscenizacji:
1. „Na polanie w lesie”
2. „Jesień – jesieniucha”
3. „Gąska podróżniczka”
4. „Szyszkowy dziadek”
5. „Wiewióreczka”
6. „Wietrzyk – psotnik”
7. „Pan Listopad gra”
8. „Jesień chodzi po lesie”
Wiersze:
1. „Bukiecik”
2. „Odlot”
3. „Szumiał las”
4. „Zajączki”
- Utwór do inscenizacji zaczerpnięto z: „Wychowanie w Przedszkolu nr 8 – październik 2001.
Przebieg:
1. Powitanie przybyłych gości wierszem i piosenką
2. Przedstawienie teatralne wykonane przez dzieci pt. „O gęsiareczce Kasieni i cudownych listkach pani Jesieni” z wykorzystaniem utworów muzycznych
3. Wspólna zabawa dzieci wraz z rodzicami
4. Rozpoczęcie inscenizacji
„Na polanie w lesie”
Koral, koral, sznur korali
Ref: Koral ..............
Z okazji rychłego odejścia Jesieni obejrzyjcie teatr o małej Kasieni.
Chociaż dobrze było razem,
pora wreszcie żegnać jesień.
Dni są krótki, a nocami
już przymrozki Zima niesie.
Zanim spadną u nas śniegi,
przed nadejściem srogiej Zimy,
razem z Wami przy piosence
żegnać Jesień już musimy.
Posypały się listeczki dookoła,
To już jesień te listeczki
z wiatrem woła:
- Opadnijcie moje złote i czerwone,
jestem jesień przyszłam tutaj,
w waszą stronę.
Lecą listki, lecą z klonu i kasztana
Będą z listków bukieciki
złote dla nas.
Nazbieramy, nastawiamy na stoliku
Tych jesiennych, tych pachnących
bukiecików
I. Ale plucha, cha, cha: plucha cha, cha
Ale dmucha cha, cha, dmucha cha, cha
Ref: Niech tam leje
Niech tam wieje
Ja się bawię
Scena I ( pomiędzy drzewami biegają wesoło dwa krasnale)
Idzie tutaj gęsiareczka,
Gęsiareczka Kasienieczka.
Ta co mieszka pod lasem,
W chatce, przy swej matce?
Tak, ta właśnie.
Pomaga ta Kasienia mamie, jak umie.
Gąski na łąkę wygania, żeby się pasły.
( Krasnale znikają, nadchodzi śpiewająca Kasia, patyczkiem zagania sześć gęgających gąsek )
Kasia:
Nie chodźcież gąski moje
Daleko w ciemny las,
Bo przyjdzie złe wilczysko i porwie którąś z was.
Krasnal I:
Ta Kasia bez wyjątku kocha wszystkie zwierzątka.
Krasnal II:
Kiedyś sowa była chora,
Poszła więc z nią do doktora.
Jak zobaczy gdzieś ptaszka,
Co wypadł z gniazdka,
To go zaraz potem ułoży z powrotem.
( Krasnale chowają się za drzewo, Kasia spaceruje z gąskami)
Daleko w ciemny...
Spać mi się chce. Aaaa...(ziewa)
Niechaj śpi Kasienia mała
Będzie ją ta cisza do snu kołysała.
„Gąska podróżniczka” - Hanna Łochocka
Pod obłoki latać
By obejrzeć sobie z góry
Więcej niż pół świata.
II. Piękne są podróże
Po co? Czekać dłużej
Pozdrowienia prześlę dla was
III. Skrzydłem pomachała
Przez płot przeleciała
Powiedziała: Już się dosyć
napodróżowałam.
Gąski:
Ubrała raz gąska gąsięta
W czyste sukieneczki od święta,
W czerwone sandałki na nóżki.
- Chodźcie moje miłe do strużki.
Gęsiego gąsięta za gąską,
Dróżką podreptały tą wąską .
Człap, człap, człap gąseczki puchate
Tutaj trawkę szczypną, tam kwiatek.
Oj, płynie strumyczek dolina,
Małe gąski po nim popłyną,
Zaszumią nadbrzeżna szuwary,
Do pary gąseczki, do pary.
(Gąski wychodzą)
- Wszyscy śpiewają piosenkę
„Szyszkowy dziadek” Muzyka: Irena Pfeiffer
Słowa: Helena Bechler
I. Raz szyszkowy dziadek
Przyszedł do laleczki
Posłuchaj laleczko, dziadkowej bajeczki.
Opowiem ci o tym jak się wilczek uczył,
Jak jeżyk liskowi nowe futro uszył.
Jak tańczyła sowa, jak miś ul zbudował
I gdzie wiewióreczka swe orzeszki chowa.
Scena II
(Kasia chodzi smutna, szuka gąsek)
Co ja zrobię, niebożę,
Gąski zginęły mi borze!
(woła) Gąseczki moje, gąseczki,
„Odlot” – Maria Kownacka
I. A te dzikie gąski
Na zachód leciały,
W zimnej rosie nocą
Pióreczka maczały
II. A te dzikie gąski
Pióreczka zgubiły,
Z onej tej żałości
Że nas porzuciły.
(Kasia siada i płacze, przychodzą dwa zajączki)
Zajączek I:
Jaka Ci się krzywda stała,
Żeś tak oczka zapłakała?
...
aliaz