Ruch to rozwój.pdf

(77 KB) Pobierz
148926992 UNPDF
Ruch to rozwój
Pierwsze 18 miesięcy życia jest niezwykle ważne dla dziecka. W
tym okresie rozwija się ono bardzo intensywnie, z każdym
miesiącem nabywa nowe umiejętności. Już nigdy później w
swoim życiu nie będzie uczyło się w takim tempie.
Dziecko w tym okresie posiada wszystkie atuty, aby się żywiołowo rozwijać, drzemie w nim
wielki potencjał. Uwielbia ono być w ruchu i praktycznie, jeśli nie śpi lub nie jest karmione,
nieustannie się rusza. Posiada wrodzoną potrzebę ćwiczenia określonych sprawności,
począwszy od posługiwania się rączkami, poruszania głową i całym ciałem, siadania i
pierwszych kroków, po wydawanie dźwięków czy umiejętność żucia i przełykania oraz
uzewnętrzniania radości głośnym śmiechem. Rozwój tych sprawności w dużej mierze zależy
także od rodziców. Możecie pomóc dziecku uczyć się i rozwijać poprzez Waszą aktywną
obecność przy nim, lub hamować jego postępy pozostając na uboczu.
Patrz mamo, znowu nauczyłem się czegoś nowego!
Codziennie poznaję tyle nowych rzeczy, co jutro uda mi się zrobić?
W rozwoju dziecka bardzo ważny jest jego rozwój fizyczny. Model fizycznego rozwoju jest
podobny dla wszystkich dzieci, ale tempo nabywania nowych umiejętności bardzo
indywidualne. Jedne dzieci opanowują określone sprawności szybciej, inne nieco wolniej.
Pozwólcie swojemu dziecku rozwijać się w jego własnym tempie. Stymulujcie je, ale nigdy nie
zmuszajcie do opanowywania sprawności, do których jest jeszcze nie gotowe.
Można wymienić kilka kamieni milowych w rozwoju dziecka. Są nimi: umiejętność
przekręcania się z brzuszka na plecki i odwrotnie, siadanie, raczkowanie, utrzymanie
równowagi w pozycji stojącej i chodzenie. Zdolność kontrolowania mięśni zaczyna się od
górnych partii ciała i stopniowo kieruje się ku dołowi. W pierwszym półroczu życia dziecko
opanowuje zdecydowanie lepszą kontrolę nad mięśniami górnej połowy ciała. Opanowuje
dzięki temu umiejętności poruszania i chwytania rączkami czy skierowania głowy w kierunku
osoby czy przedmiotu. W drugim półroczu życia dziecko rozpoczyna przygodę z panowaniem
nad biodrami, kolanami czy stopami. Będzie to niezbędne do opanowania umiejętności
siedzenia, raczkowania a następnie stania i pierwszych kroków.
Nie chcę już leżeć, chcę więcej widzieć i móc się bawić obiema rękami!
Potrzebę siadania dziecko ma zakodowaną w procesie swojego rozwoju. Około szóstego
miesiąca życia można ustawić dziecko w pozycji siedzącej i prawdopodobnie utrzyma tę
pozycję przez sekundę lub dwie. Nie może jednak dłużej samo utrzymać równowagi. Jeśli
Twoja ręka nie będzie w pobliżu, aby je asekurować, dziecko zachwieje się i upadnie. W
siódmym bądź ósmym miesiącu niektóre niemowlęta rozwiązują problem z równowagą
poprzez pochylenie się do przodu i oparcie rączek płasko o podłogę. Jeśli dziecko samo nie
potrafi tego zrobić, możesz spróbować mu w tym pomóc. Jednak w oczach dziecka jest to
pozycja mało ciekawa, bowiem nie może się wówczas bawić i swobodnie rozglądać.
Jak mu pomóc?
Poduszki lub zrolowane koce ułożone dookoła dziecka na wysokości jego bioder pozwolą na
utrzymanie równowagi przez około minutę, a następnie na miękki i bezpieczny upadek.
Idealne warunki do ćwiczenia siedzenia to wygodne ubranko i dopasowana pieluszka, której
148926992.001.png
zapięcia nie uciskają nóżek dziecka przy próbach siadania.
Jaka ładna zabawka! Ale nie mogę do niej dosięgnąć, jak mam ją złapać?
Wiele dzieci opanowuje umiejętność raczkowania równolegle z nauką samodzielnego
siedzenia. Często pierwszym kierunkiem raczkowania jest ruch do tyłu. Dziecko, ku swojemu
dużemu niezadowoleniu, skuteczniej umie odpychać się rączkami aniżeli nóżkami i w ten
sposób oddala się, a nie przybliża do obiektu, do którego zmierzało. Jeśli jednak opanuje ten
ruch, bardzo szybko odkryje właściwy kierunek. Niemowlę, które w miarę szybko nauczyło się
siadać, czasami zamiast typowego raczkowania przemieszcza się jeżdżąc na swojej pupie.
Dziecko siedząc na pupie, odpycha się jedną rączką i w ten sposób sprawnie przemieszcza w
wybranym kierunku. Z punktu widzenia dziecka jest to metoda wygodna, gdyż oszczędza ona
wysiłek związany z przechodzeniem z pozycji siedzącej na kolana i zapewnia lepszą
obserwację świata dookoła niego. Dzieci przemieszczające się w ten sposób często nie
opanowują typowego raczkowania i bezpośrednio przechodzą do podciągania się do pozycji
stojącej.
Jak pomóc dziecku?
Stwórz dziecku bezpieczne otoczenie: schody, szklane lub ciężkie oraz drobne lub ostre
przedmioty, które mogą znaleźć się na jego drodze, drzazgi w podłodze mogą być przyczyną
wypadku. Dziecko do raczkowania potrzebuje bezpiecznej przestrzeni i swobody w jej
odkrywaniu. Zadbaj o komfort dziecka: warto pamiętać, aby było odpowiednio ubrane.
Najlepiej raczkuje się w wygodnym i miękkim ubranku i suchej, dobrze dopasowanej
pieluszce. Nie pozwólmy, aby zakłócały one tempo rozwoju dziecka. Spraw, aby jego
otoczenie było kolorowe i bogate w interesujące go przedmioty. Zapewni mu to radość z
raczkowania i odkrywania świata.
Mamo, chcę stać tak jak Ty! Ale to jest trudne!
Około dziesiątego miesiąca życia dziecko zaczyna powoli opanowywać to, nad czym wytrwale
pracowało od tak dawna - kontrolę mięśni dolnej części ciała. Nareszcie opanowuje
umiejętność utrzymania swojego ciężaru, stojąc prosto na płaskich stopach i usztywniając
kolana, ale ciągle jeszcze będzie się pochylało do przodu na wysokości bioder. Może już stać,
ale nadal uczy się utrzymywać równowagę. Jeśli dasz mu okazję, wybierze do tej nauki Ciebie
- raczkując, dotrze do Ciebie, potem będzie się po Tobie wspinał, aby stanąć, a następnie,
wspierając się o Twoje ciało, będzie starał się radzić sobie z utrzymaniem równowagi tak
długo, aż któregoś dnia posiądzie tę umiejętność.
Jak pomóc dziecku?
Mając odpowiednie otoczenie i nadzór dla zachowania bezpieczeństwa, dziecko samo będzie
się podciągało do pozycji stojącej, kiedy będzie do tego gotowe. Potrzebuje jedynie Ciebie lub
stabilnych ścianek łóżeczka do wspinania się w górę. Nie zakładaj butów dziecku, które uczy
się stawać - mogą okazać się przeszkodą w nauce utrzymywania równowagi. Najlepiej dla
niego, gdy jest boso lub w antypoślizgowych skarpetach. Zapewnij mu wygodny strój -
swobodne ubranko i dobrze dopasowaną, niekrępującą ruchów pieluszkę .
Chcę chodzić na własnych nóżkach, dlatego ciągle ćwiczę, czy widzisz, mamo?
Nauka samodzielnego chodzenia jest jednym z głównych osiągnięć w fizycznym rozwoju
człowieka. Pierwsze, jeszcze niepewne, kroki malucha spotykają się zawsze z ogromnym
entuzjazmem zarówno otoczenia dziecka, jak i jego samego. Miesiące intensywnych ćwiczeń
doprowadziły do momentu, kiedy 94 mięśnie nóżek i okolicy bioder umożliwiają postawienie
pierwszych samodzielnych kroków. Nie popędzajcie dziecka, jeśli robi postępy bardzo powoli.
Gdy stanęło już samodzielnie na dwóch nogach, możecie mieć pewność, że niebawem będzie
chodziło. Zapewnijcie mu dogodne i bezpieczne warunki do nauki chodzenia, ale jednocześnie
dajcie mu tyle czasu, ile będzie potrzebowało.
Jestem taki śpiący...
Żeby tylko nic mnie nie obudziło!
Widok śpiącego dziecka, jego spokojnej twarzy jest jednym z najpiękniejszych, jakie możemy
sobie wyobrazić. Po aktywnym, pełnym zabaw i atrakcji dniu sen jest dla dziecka bardzo
ważny. Zadbajmy o spokój, bezpieczeństwo i komfort dziecka w czasie jego snu. Z pewnością
warto pamiętać - kiedy nam się wydaje, że w czasie snu dziecko odpoczywa, jego organizm
pracuje, produkując hormon pobudzający komórki do wzrostu. Sen jest również bardzo ważny
dla rozwoju dziecka. To właśnie śpiąc, układa sobie ono w główce wszystko, czego nauczyło
się w ciągu dnia. Niech nic zatem nie zakłóca mu jego snu. Ważne jest więc, aby zadbać o
spokojne otoczenie, wygodną piżamkę i suchą, przewiewną pieluszkę.
Starajcie się śledzić fascynujące zmiany, jakie dokonują się w dziecku, nie pozwólcie aby
karmienie czy zabiegi pielęgnacyjne pochłonęły całą waszą uwagę. Aktywne towarzyszenie
dziecku w jego rozwoju jest naprawdę wspaniałym przeżyciem.
Dr n. med. Piotr Krzeski
Zgłoś jeśli naruszono regulamin