Nie wydobyto jeszcze wszystkich ciał. Trzeba podnieść wrak
ZNALEZIONO TRZECIĄ CZARNĄ SKRZYNKĘ
Fot. EPAW katastrofie zginęło 96 osób
Mimo wcześniejszych doniesień rosyjskich agencji, w miejscu katastrofy prezydenckiego TU-154M nie znaleziono jeszcze wszystkich ciał ofiar. - Do tej pory udało się wydobyć 87 z 96 ciał ze szczątków samolotu - powiedział w RMF FM Prokurator Generalny Andrzej Seremet. Dziewięć ciał, których nie odnaleziono, znajduje się pod wrakiem maszyny.
- By można było je wydobyć, trzeba będzie podnieść wrak - dodał Seremet. Do przeprowadzenia takiej operacji potrzebny jest ciężki sprzęt. Prokurator Generalny zaznaczył, że droga, po której taki sprzęt może wjechać, była budowana od rana.Wcześniej, już w sobotę wieczorem, rosyjski minister ds. sytuacji nadzwyczajnych Siergiej Szojgu informował, że z wraku TU-154 wyciągnięto wszystkie ciała. Rosyjskie agencje donosiły, że do Moskwy w 98 trumnach trafiły ciała 95 ofiar katastrofy (w poniedziałek agencja RIAnowosti poinformowała o 101 trumnach).
"Współpraca wzorowa"Na miejscu wypadku pracują nie tylko rosyjskie, ale i polskie ekipy prokuratorów, patomorfologów i ekspertów ds. wypadków lotniczych. Według Seremeta, to właśnie ci ostatni będą musieli wypełnić "najistotniejsze zadanie w całej sprawie". Na razie pewne jest, że z udziałem polskich prokuratorów przesłuchani po raz drugi zostaną dwaj rosyjscy kontrolerzy z wieży lotniska w Smoleńsku - Rosjanie już się na to zgodzili. Prokurator Generalny potwierdził również informację, że odnaleziono trzecią "czarną skrzynkę" rozbitego Tu-154, która rejestruje "podwyższone parametry lotu".Według Naczelnego Prokuratora Wojskowego płk. Krzysztofa Parulskiego, który jest w Smoleńsku "współpraca z rosyjskimi prokuratorami jest wzorowa". Taką jego opinię przekazał właśnie Seremet. - W tej chwili zabezpieczane są dokumenty, a także rzeczy osobiste odnalezione na miejscu tragedii. Będą zabrane do Polski i wydawane rodzinom - zapowiadał prokurator w RMF FM w poniedziałek około południa.
multilengua