Slowa Boga Ojca (Publikacja ściągnięta z intenetu).pdf

(1133 KB) Pobierz
742447365 UNPDF
II
Zapowiedê dzia∏ania Bo˝ego
Mówi Ojciec : Dzieci Moje!
Przygotowuj´ wam nowe ˝ycie w mi∏oÊci wzajemnej, radoÊci i pokoju. Chc´ wam daç szcz´Êcie zamiast
cierpienia, strachu i osamotnienia - Moje Szcz´Êcie, Mój Pokój, Mojà RadoÊç. Dla was wylej´ zdrój ∏ask
przebaczania, obmyj´ w nim was i oczyszcz´. Dlatego nie obawiajcie si´ niczego. Cokolwiek nastàpi, nie-
sie w sobie zarodek nowego ˝ycia. Poprzez gorzkie lekarstwa b´d´ ratowa∏ Êwiat, który cz´Êç z was, oÊle-
piona przez nieprzyjaciela, zwiod∏a na skraj przepaÊci, ku zag∏adzie. Lecz jest on Mojà w∏asnoÊcià i tylko
Ja rozporzàdzaç nim mog´. A Ja kocham was. Dzieci Moje - dlatego przybywam z ratunkiem. Dam wam
ziemi´ oczyszczonà i odrodzonà, aby kochajàcy Mnie mogli ˝yç wedle praw Moich i darzyç si´ mi∏oÊcià
wzajemnà.
Dzieci Moje ! Nie przera˝aç was pragn´, a obroniç przed nieprzyjacielem, który szykuje wam Êmierç
wiecznà, który - mniemajàc, ˝e posiad∏ ju˝ wszelkà w∏adz´ w narodach – rzuci je na siebie, aby si´ wy-
niszczy∏y wzajemnie. Przygotowano ju˝ narz´dzia wojny tak straszliwe, i˝ zdolne sà zetrzeç ˝ycie z ziemi
- ˝ycie dane wam z Mojej Mi∏oÊci.
Dlatego wystàpi´ przeciw przyw∏aszczycielowi w Mocy mojej, wedle jego zbrodni. Wypal´ z∏o w jego
gniazdach i zmiot´ to, co zgni∏e i grzechem prze˝arte. Poniewa˝ wielu z was s∏u˝y nieprzyjacielowi Praw-
dy, nie wiedzàc komu s∏u˝y, wzywam was: odwróçcie si´ od k∏amstwa i niesprawiedliwoÊci, a Ja wam
przebacz´.
Obiecuj´ wam przebaczenie i ˝ycie wieczne za jednà myÊl ˝alu, skruchy i mi∏oÊci - nie dla ma∏oÊci wa-
szych win, ale dlatego, ˝e was Kocham.
Nie jestem Bogiem Kary i Gniewu, nie dr˝yjcie przede Mnà. Chocia˝ zobaczycie p∏onàce niebo i zie-
mi´, poruszone ˝ywio∏y Êmierç niosàce, nie l´kajcie si´ - Ja was Kocham.
We Mnie znajdziecie ucieczk´. Zdj´ci grozà, przej´ci l´kiem Êmiertelnym rzucajcie si´ w Moje otwarte
ramiona. Ja was obroni´. Wiedzcie, i˝ wasza s∏aboÊç i n´dza wzywa Moje Mi∏osierdzie. Im dalej byliÊcie
ode Mnie, im ci´˝sze sà wasze winy, tym bardziej potrzebujecie pomocy. Zdrowy nie potrzebuje lekarza.
Ja jestem waszym lekarzem. Uzdrowi´ was i zachowam przy Sobie, bowiem szukam was, aby uratowaç –
nie zgubiç.
Kocham was Dzieci Moje!
II
Przestroga dla wszystkich ludzi
Mówi Ojciec : Dzieci Moje!
Nie karaç was pragn´, ale uratowaç od Êmierci wiecznej. ZapomnieliÊcie kim jesteÊcie - nie cia∏em
i krwià tylko, a synami Bo˝ymi, tak duchowymi, jak i Ja jestem. Chwilowo jedynie przyodzialiÊcie cia∏o,
które nietrwa∏e jest, w proch szybko si´ obróci.
Dlaczego o nie tak bardzo dbacie, o sobie nie pami´tajàc? Karmicie, tuczycie i dogadzacie temu, co ma
byt jednodniowy, a wiecznie ˝yjàcà dusz´ waszà wystawiacie na poniewierk´, szykujàc jej wieczne umie-
ranie w rozpaczy. ˚adne miary wasze nie zmierzà tragedii oddzielenia na wiecznoÊç od Mi∏oÊci, tak jak
nie zmierzà wiecznoÊci. Nieszcz´Êcia cia∏a sà niczym w porównaniu z tragedià zmarnowanego ˝ycia - Mo-
jego Daru Mi∏oÊci. Da∏em wam wolnoÊç pe∏nà i nigdy daru Mojego nie cofn´. Ja jestem Bogiem wolnych!
Da∏em wam sumienie i rozum, umiejàce rozró˝niaç. CoÊcie z nimi zrobili? Gdzie jest wasze sumienie,
gdzie jest wasz rozum?
Da∏em wam wol´, abyÊcie mogli zdobywaç to, co sumienie wska˝e, a rozum mo˝e kierowaç waszymi
krokami. Có˝eÊcie z darami Moimi zrobili, Dzieci Moje? Gdzie˝ one sà?
Jestem Ojcem waszym. Da∏em wam ˝ycie, da∏em mo˝noÊç wyboru, abyÊcie do Domu Mego weszli
742447365.002.png
z godnoÊcià - nie jak s∏udzy Êlepo pos∏uszni, ale jako prawowici Synowie, ro-
zumiejàcy Ojca, wracajàcy do Niego z Mi∏oÊcià, wdzi´czni za wszystko, co wam da-
∏em. Bo cokolwiek macie, Ja wam da∏em. Swojego nie posiadacie nic, nawet ˝ycia. Do ist-
nienia was powo∏a∏em, nie dla nieszcz´Êcia, do nieskoƒczonej wraz ze Mnà radoÊci. W Domu Moim
pragn´ was podejmowaç, szcz´Êciem Moim, poiç obecnoÊcià Mojà i nasycaç. A wy odrzucacie obietnic´
Mojà dla ulotnych rozkoszy przewrotnych waszych serc. Zabijacie braci swoich. Silniejsi z was ˝erujà na
bezsilnoÊci s∏abych, wyzyskujàc ich doprowadzajàc do g∏odu, budzàc w nich z∏o, odwracajàc ode Mnie, za-
bijajàc ich dzieci´ce dusze. Teraz zaÊ dà˝ycie do zniszczenia ca∏ego Mojego dzie∏a na Ziemi. Pragniecie
wyt´piç si´ wzajemnie.
W nienawiÊci macie braci swoich i snujecie potajemnie plany zag∏ady - jedni dla drugich. A przecie˝
stworzy∏em was, abyÊcie byli braçmi, abyÊcie mi∏owali si´ wzajemnie.
Syna Mojego Jedynego pos∏a∏em, aby was odwróci∏ od z∏ego, a wyÊcie Mi∏oÊç - co zstàpi∏a, by was obda-
rzyç - ukrzy˝owali. I od tej pory krzy˝ujecie s∏ugi Moje i wszystkich, którzy wam niosà dobro.
Zamilk∏o wasze sumienie, zaçmi∏ si´ rozum, a wola dà˝y do z∏ego! Dzieci Moje! Biedne i Êlepe Dzieci Moje!
Có˝ uczyniliÊcie z ziemià, ˝e ca∏a j´czy i p∏acze. Wszystko, co s∏abe i bezbronne, co ∏agodne, niewinne
i czyste, w um´czeniu i ∏zach wzywa Mego ratunku. Jak d∏ugo jeszcze ma cierpieç?
Jestem Ojcem wszystkich ludzi, lecz SprawiedliwoÊç Moja i Mi∏osierdzie Moje sk∏ania si´ ku ∏zom
niewinnych, najs∏abszych, najbardziej przez was unieszcz´Êliwionych. Majà oni prawo do ˝ycia godnego
cz∏owieka i takie samo prawo majà jeszcze nie narodzone dzieci. Wszystkie przysz∏e ludzkie pokolenia.
Ja jestem Dawcà ˚ycia, nie wy, czemu˝ je odbieracie?
Da∏em wam Prawo Moje! Syn Mój potwierdzi∏ je Swoim ˝yciem, Êmiercià i zmartwychwstaniem. Zna-
cie je. Dlatego od tych z was, którzy je przyj´li, za˝àdam rachunku.
Dla korzyÊci, w∏adzy, bogactwa i s∏awy opuÊciliÊcie S∏owo Moje, wyszydziliÊcie Prawa Moje. Odbior´
wam b∏ogos∏awieƒstwo Moje, a dam ubogim, którzy Mnie chwalà w cierpieniu. Oni poprowadzà dzie∏o
Moje, stanà si´ ludem Moim i zgarnà ku Mnie wszystkie narody Êwiata.
Pozostanie wam dom wasz pusty, bogactwo w popió∏ si´ wam obróci, korzyÊci i w∏adza z ràk wam si´
wysunà, a s∏awa nies∏awà pozostanie, a˝ do koƒca ziemi. Ja jestem obronà s∏abych i uciÊnionych! Ode
Mnie otrzymajà ratunek.
A was, zaÊlepione Dzieci Moje, gorzkimi lekarstwami ratowaç b´d´. Je˝eli lek skuteczny dla dusz wa-
szych jest Êmiertelny dla cia∏a, nie b´d´ si´ waha∏. Cia∏a wasze i tak przeminà, ale wy - Dzieci Moje - za-
gubione w u˝ywaniu w obfitoÊci dóbr wspólnych, innym odj´tych, tylko g∏odem, strachem i przera˝eniem
Êmierci mo˝ecie byç uzdrowione do ˝ycia wiecznego. Nie l´kajcie si´ zatem niczego, co Êmiertelne. Bójcie
si´ sàdu Pana waszego i szykujcie si´ na ˝ywot wieczny.
Ja was nie pot´piam, jak Ojciec syna marnotrawnego, oczekuj´ was. Kocham was i pragn´ mieç
w Swoim Domu. Ramiona Syna Mego szeroko sà rozwarte. Jego Krwià jesteÊcie wszyscy odkupieni. Pa-
mi´tajcie o Mojej Mi∏oÊci, szukajcie u Mnie opieki, a jeÊli Êmierç wam zagrozi, to Êmierç cia∏a tylko. Za
nià czekam was Ja, Ojciec Mi∏osierny i Dobry. Zaufajcie zatem Mi∏osierdziu Memu. ˚a∏ujcie tego, w czym
zb∏àdziliÊcie i wierzcie z ca∏ego serca, z ca∏ej mocy waszej, ˝e jestem Dobry, ˝e kocham was, a zbior´ was
jak owce i na wiecznoÊç b´dziecie ze Mnà.
III
Pierwsze ostrze˝enie do narodów
naruszajàcych Prawa Bo˝e
Mówi Ojciec: Dzieci Moje!
Zwracam si´ do was z ostatnim wezwaniem, abyÊcie si´ zmi∏owali sami nad sobà. Co robicie z braçmi
waszymi ? StaliÊcie si´ gorsi od Kaina. Skamienia∏y wasze serca, og∏uch∏y sumienia. Nie chcecie s∏uchaç
g∏osu Mego. Nie przemawia do was Moja Dobroç, WielkodusznoÊç i Mi∏osierdzie. Lekcewa˝ycie wszelkie
ostrze˝enia, które wam daj´, wyÊmiewacie dary Mojej troski.
PrzebraliÊcie si´ w szaty nauki Mego Syna, aby jà sprofanowaç i zohydziç w oczach Êwiata. Jak˝e cz´-
sto s∏u˝y ona za mask´ waszym przewrotnym celom. Ofiara Syna Mojego nie tylko jest bezowocna dla
2
742447365.003.png
dusz waszych, ale codziennie i bezustannie wyszydzana zostaje poprzez wa-
sze praktyki, bezlitosne uczynki wobec braci waszych. StaliÊcie si´ ch´tnymi i poj´t-
nymi uczniami nieprzyjaciela Prawdy, ojca k∏amstwa, pychy i nieprawoÊci. Zwiedzeni
przez niego p´dzicie ku przepaÊci, w którà on planuje stràciç ca∏à ludzkoÊç.
Wszystkie moje niewinne, dzieci´ce i bezradne stworzenia, waszych m∏odszych i s∏abszych braci trak-
tujecie jak nale˝nà zdobycz, którà macie prawo ograbiç lub zniszczyç. Nie Moje to prawo. Ksià˝´ tego
Êwiata da∏ wam, bezrozumnym, którzy nie wiecie, ˝e sami stajecie si´ jego zdobyczà na wiecznoÊç.
Waszymi r´kami on was poluje. Âlepi, g∏usi i ciemni idziecie na rzeê, jak dobrze utuczone zwierz´ta,
sàdzàc, ˝e wejdziecie w bramy raju. ˚ycie ca∏ych narodów sta∏o si´ wam zabawkà, a sami jesteÊcie kuk∏a-
mi w r´kach nieprzyjaciela.
Patrzycie na mira˝ materialnego szcz´Êcia, które on rozpostar∏ jako przyn´t´ nad przepaÊcià. Stoicie
na jej kraw´dzi. Ju˝ niewiele czasu wam pozosta∏o na ˝al i pokut´. Krzywd nie zdo∏acie nigdy naprawiç,
ale skrzywdzonym przez was Ja szcz´Êcie Moje gotuj´ - Ja, Ojciec Dobry, Pan Pokoju i RadoÊci. Wy, Moi
synowie marnotrawni dr˝yjcie i myÊlcie o sobie.
Do was mówi´ - narody syte, bogate i pewne trwa∏oÊci stanu posiadania swego, do was - paƒstwa prze-
mocy i gwa∏tu, od lat ∏amiàce przykazania moje, do was - ludzie, którzyÊcie znali Mojà nauk´, a odrzuci-
liÊcie jà, wyÊmialiÊcie lub przeciw niej wyst´pujecie pewni swej si∏y. Butni, oparliÊcie si´ na waszych wy-
nalazkach zbrodniczych, gro˝àc sobie wzajemnie, niebezpieczni braciom waszym i Êwiatu.
Wierzycie tylko w pieniàdz wasz i broƒ waszà. A wi´c zobaczycie, czym jest strach i groza Êmierci, któ-
rà dotàd mieliÊcie tylko dla innych. Nieprzyjaciel, wasz pan, przygotowa∏ wam ju˝ aren´. WypuÊci was
jak dzikie zwierz´ta, szczute jedne przeciw drugim, bo staliÊcie si´ z w∏asnej woli jego trzodà, pe∏nà k∏ów
i drapie˝nych pazurów. Kraje wasze stanà si´ arenà Êmierci, a wy - igraszkà nieprzyjaciela.
WygnaliÊcie Mnie z sumieƒ waszych, z serc waszych, z praw waszych. I oto stoicie sami - przyoblecze-
ni w pych´ - wobec nieprzyjaciela ludzkoÊci po tysiàckroç od was sprytniejszego i silniejszego. Da∏em
wam wolnoÊç, i sprawiedliwe jest, abyÊcie doszli a˝ do koƒca drogi, którà wybraliÊcie dobrowolnie i zbio-
rowo, i którà chwalicie sobie. Teraz ujrzycie jej kres.
Nie przyjd´ wczeÊniej, a˝ zawo∏acie jak syn marnotrawny: – Zgrzeszy∏em Ojcze, a˝ uczcicie Syna Me-
go na o∏tarzach Jego i w Jego Krwi przelanej za was nie poszukacie ratunku!
Ka˝dy, kto zwróci si´ ku Mnie, ˝a∏ujàc i o ratunek proszàc w imi´ Mi∏osierdzia Mego, wys∏uchany b´-
dzie. Wielu niewinnych zginie z winy rzàdów swoich, ale ich dusze Ja ochroni´ i u Mnie znajdà schronie-
nie i radoÊç.
Dla wierzàcych we Mnie b´d´ tarczà i podtrzymaniem w s∏aboÊci. Dam im si∏´ i m´stwo. Wraz z nimi
nieÊç b´d´ wokó∏ pomoc i otuch´.
Bo Ja jestem Ojcem pe∏nym Przebaczenia i Mi∏oÊci. Nie chc´ waszej zguby, a nawrócenia. Powróçcie
w Moje ramiona, a Ja was obroni´. Kocham was wszystkie. Dzieci Moich nie dziel´ na dobre i z∏e. O cho-
re si´ troszcz´, upadajàce podnosz´, os∏abione posilam, a zb∏àkanych szukam, aby przy∏àczyç je do Mojej
szcz´Êliwej rzeszy.
Odrzucony i odepchni´ty - Ja, Król wszechÊwiata, Pan i Bóg wasz - przychodz´ znowu na ka˝de we-
zwanie mi∏oÊci, bowiem beze Mnie zginiecie. Tacy s∏abi, bezbronni i bezradni jesteÊcie. Wasza s∏aboÊç
Mnie wzrusza, a dzieci´coÊç przyzywa Mojà Ojcowskà Mi∏oÊç.
Lecz pe∏nà wolnoÊç da∏em wam i nie narusz´ jej, ani nie odbior´. Dlatego pozwalam wam zawsze na
wybór wolny, ufajàc, ˝e poznacie Ojca i Jego Dom zapragniecie powróciç ca∏à si∏à waszej woli - z mi∏oÊci,
a nie ze strachu.
Je˝eli jednak tak zaÊlepiliÊcie wasze oczy, i˝ tylko l´k potrafi je wam otworzyç, przychodêcie do Mnie
w l´ku i przera˝eniu. Ja wam otwieram Moje Ojcowskie ramiona, bo Ja jestem waszà Ucieczkà i Bezpie-
czeƒstwem, a poza Mnà nie znajdziecie schronienia.
Groêne s∏owa wam daj´, lecz sà to s∏owa Mojej Mi∏oÊci. Ostrzegam was, bo pragn´ was uratowaç bez
wzgl´du na to, czy zas∏ugujecie na ratunek, bez wzgl´du na morze waszych win - poniewa˝ Ja was ko-
cham. Dzieci Moje marnotrawne, wejrzyjcie w sumienie swoje, uznajcie wasze Kainowe pi´tno i ˝a∏ujcie
skrzywdzonych, zdradzonych, pomordowanych braci waszych.
˚a∏ujcie i odwróçcie si´ od waszych zbrodni.
3
742447365.004.png
ZmarnowaliÊcie ¸aski Moje, roztrwoniliÊcie Dary, wznieÊliÊcie góry
z trupów braci waszych i zape∏niliÊcie oceany ∏zami… Wróci ku wam z∏o wasze.
W nich oczyszczà si´ narody pe∏ne nieprawoÊci lub istnieç przestanà. Pan wasz, duch z∏a,
gardzi s∏ugami swoimi i niszczy wykorzystane narz´dzia.
W rozpaczy i przera˝eniu Êmierci poznacie komu s∏u˝yliÊcie i w kim po∏o˝yliÊcie nadziej´. Wówczas
zapragniecie spokoju, bezpieczeƒstwa, dobroci i Mi∏osierdzia i nie znajdziecie go w Êwiecie, dopóki nie za-
wo∏acie: “B∏ogos∏awiony, który przychodzi w Imi´ Paƒskie”.
Jam jest Mi∏osierdziem, Dobrocià, Pokojem i Bezpieczeƒstwem. Jestem Pokarmem i Napojem wa-
szym, RadoÊcià i Ukojeniem. Ojcem waszym jestem, treÊcià waszego ˝ycia, celem waszych dróg. Daj´
wam samo Dobro. Moje Dary sà o˝ywcze i zdrowe.
Nie daj´ wam trucizny, jak karmi was nieprzyjaciel, ale wy upodobaliÊcie sobie to, co szkodliwe. JesteÊcie
s∏abi i nie przynosicie owocu, przeciwnie - wzajemnie si´ zara˝acie zarazà Êmiertelnà dla dusz waszych.
I oto ojciec k∏amstwa, nieprzyjaciel rodzaju ludzkiego
przyst´puje do ˝niwa. Straszna jest jego kosa,
okrutne obyczaje. Poruszy ˝ywio∏y, a wasze armie
przeciw wam si´ obrócà i trwoga Êmiertelna opasze ziemi´.
Bliski ju˝ czas Êmierci i grozy.
Narody Ameryki, Azji, Europy, was przede wszystkim ostrzegam, wy bowiem uczyniliÊcie szatana pa-
nem waszym, daliÊcie mu w∏adz´ i s∏u˝ycie mu ch´tnie. Ostrzegam was narody germaƒskie i romaƒskie,
ciebie ame-rykaƒski narodzie, was Rosjanie, którzy macie r´ce zawalane krwià w∏asnych i obcych naro-
dów. Uznajcie swoje winy, ˝a∏ujcie i pokutujcie, proÊcie Mnie, Ojca waszego o zmi∏owanie. Ja mog´
wszystko, a od proszàcych si´ nie odwróc´ i synom marnotrawnym przebacz´.
Nawróçcie si´ ku Mnie, podejmijcie nauk´ Syna Mego, niech powróci na centralne miejsce na waszych
o∏tarzach, wybaczajcie sobie winy, kochajcie si´ wzajemnie, a wtedy Ja przyjd´, Ojciec wasz, a ze mnà
Pokój, RadoÊç i uciszenie. Dam wam b∏ogos∏awieƒstwo Moje. B´dziecie ˝yli we Mnie, a Ja w was.
IV
Drugie ostrze˝enie dla narodów
silnych i znieprawionych
Mówi Ojciec:
Zapowiadam wam, i˝ bliski jest ju˝ czas oczyszczenia. L´k, cierpienie i Êmierç nadciàgajà ju˝ i pokry-
jà ca∏à ziemi´. Nie b´dzie przed nimi ucieczki, ani bezpiecznego schronienia. Zbyt daleko posz∏a ludzkoÊç
– drogami nienawiÊci, aby móc powróciç do mi∏oÊci inaczej ni˝ przez pokut´, ˝al i wstyd, a tego uczyniç
nie chce. Ja jednak nie chc´, aby zgin´∏a, dlatego zburz´ wasze bezpieczeƒstwo, wasze syte zadowolenie,
waszà pewnoÊç siebie. Zachwiejà si´ fundamenty, na których zbudowaliÊcie z∏udny dom pychy, gdzie na
o∏tarzach Syna Mego ustawiliÊcie bo˝ki : z∏oto, si∏´ przemocy, nauk´ pracujàcà nad ÊmiercionoÊnà bronià,
przesyt i s∏odycz grzechu.
OdrzuciliÊcie Moje Dary, tak jak odrzuciliÊcie Ofiar´ Mojego Syna i Jego S∏owa. Ogo∏oceni i bezbronni
staniecie wobec si∏ pot´˝niejszych od was a nieub∏aganych, których nie wzruszy wasza s∏aboÊç i l´k, tak
jak i was nie wzruszy∏a n´dza i cierpienie waszych ubogich braci. Spotkacie si´ z si∏ami, którymi pos∏ugi-
waliÊcie si´ wobec bliênich waszych, a które zbuntujà si´ przeciw wam.
Ju˝ moce ˝ywio∏ów ziemi powstajà . Chc´, abyÊcie wiedzieli, ˝e ratunek jest we Mnie. Drogà powrotu do
domu Ojca musicie iÊç, jeÊli chcecie ocaleç. A idàc, zbieraç ka˝de dobro odrzucone i pozostawione. Mozolnà
drogà odzyskiwania utraconych Moich darów wrócicie do Mnie, nie inaczej jak bracia, a nie wrogowie.
Dzieci Moje! je˝eli nadal uwa˝acie Mnie za Ojca, wspomagajcie Êlepych i g∏uchych, ratujcie ginàcych. Wy-
znawajcie Mnie jawnie, s∏u˝àc braciom waszym Mojà Mi∏oÊcià. Trwajcie we Mnie, a Ja, Wasz Ojciec mi∏ujà-
cy, dam wam Mojà Moc, Pokój, Mojà ∏ask´ i poprowadz´ was Moimi drogami, na których b´d´ ratowa∏ Êwiat.
Nie l´kajcie si´, nie odrzucajcie, nie buntujcie, a przyjmijcie wszystko, cokolwiek nastàpi, jako Moje
dzia∏anie. Staniecie si´ Moimi robotnikami gotowymi na wszystko.
Bàdêcie m´˝ni i ofiarni. Zapomnijcie o sobie. Pami´tajcie, ˝e Ja kocham wszystkich i ka˝demu ˝a∏ujà-
4
742447365.005.png
cemu przebacz´. Pragn´, abyÊcie byli Samarytanami mi∏osiernymi dla bliê-
nich, rzeczywistymi Moimi Dzieçmi.
Wówczas nape∏ni´ was Mojà si∏à i dam wam szcz´Êcie ratowania Êwiata. Bàdêcie zwia-
stunami Mojego Pokoju i Pojednania. Poprowadzicie oczyszczonà i ˝a∏ujàcà ludzkoÊç ku Mnie,
abym da∏ jej szcz´Êcie prawdziwej Mi∏oÊci.
V
O Mi∏osierdziu Pana
Niedziela Mi∏osierdzia Pana
Moje s∏owa zwrócone sà do wszystkich ludzi.
Chcia∏bym pogrà˝yç w Moim Mi∏osierdziu wszystkie grzechy Êwiata. Wobec Mojej Mi∏oÊci sà one ni-
czym. Sp∏onà jak suchy liÊç, wrzucony w ogieƒ Mi∏oÊci Mojej do was. Kocham was tak bardzo, tak silnie,
i˝ pragnà∏bym przebaczaç wam stale, nieustannie. Wszystkie wasze winy i zbrodnie przynieÊcie do Mnie:
Ja was oczyszcz´. Przebacz´ wam wszystko, tak jak przebaczy∏em tym, którzy Mnie na Êmierç skazali,
torturowali i na krzy˝u przybili. Dla was przyjà∏em m´k´ i Êmierç krzy˝owà, dla ka˝dego z was.
Nikt nie jest wy∏àczony i odrzucony: nikogo nie pozbawiam Mojego przebaczenia i Mi∏oÊci. Uwierzcie
Memu Mi∏osierdziu!
Sàdzicie, ˝e ranià Mnie i zra˝ajà do Mnie wasze grzechy?… Nie. Ja was rozumiem i t∏umacz´. Bar-
dziej ni˝ wy sami moglibyÊcie si´ usprawiedliwiç i broniç. Ja was broni´. Znam ka˝de drgnienie waszych
serc. Obcuj´ z wami, cierpi´ z wami i pojmuj´ wszystkie wasze pragnienia, t´sknoty, poszukiwania i roz-
czarowania. Jestem waszym niepokojem, burz´ wasze zadowolenie, wasze uÊpione sumienie, abyÊcie
wstali ze snu i szukali, zastanawiali si´, pragn´li, abyÊcie zacz´li ∏aknàç pokarmu dla waszej duszy.
Staj´ na wszystkich waszych drogach jako „przypadek” , „los”, „niespodziewane wydarzenie”, nie-
szcz´Êcie lub radoÊç, zachwyt albo gorycz. We wszystkim cokolwiek jest, Ja wam daj´, Ja, Mi∏oÊç zawsze
ta sama, nieznu˝ona, zawsze czekajàca, cierpliwa. Wytrwale was poszukuj´, czatuj´ na was jak ∏owca, po
tysiàc razy zast´puj´ wam drog´, abyÊcie nie zatracili si´, nie zgin´li. ˚aden przyjaciel, ˝adna matka, nie
uczyni dla was wi´cej ni˝ Ja czyni´, poniewa˝ tak bardzo was kocham.
Kiedy˝ zrozumiecie, ˝e Moja Mi∏oÊç jest nieskoƒczona?… Boicie si´ Mnie, gdy˝ wiecie, ˝e jesteÊcie
brudni, ale nie rozumiecie, ˝e Ja kocham was takich, jakimi jesteÊcie. Niczego od was nie wymagam, nie
gro˝´, nie brzydz´ si´ ˝adnego brudu, bo wszystko, co wasze, ludzkie, u∏omne, ginie w ogniu Mojej Mi∏o-
Êci. Ja pragn´ tylko jednego, abyÊcie przyszli do Mnie. Przychodêcie do Mnie wszyscy. Ja was oczyszcz´,
ulecz´, uzdrowi´. Dam wam nowe ˝ycie. Dam wam szcz´Êcie, którego z mozo∏em i w ciàg∏ym niedosycie
szukacie. Ja nim jestem.
Nie ranià Mnie wasze grzechy. Rani Mnie najg∏´biej wasz l´k przede Mnà. JesteÊcie wolni, odkupi-
∏em was Mojà Krwià, otworzy∏em bramy Mojego Królestwa, a wy nie przychodzicie.
Czekam na was, pragn´ was! Wszystkich obejm´. Zimnych rozgrzej´ Moim ogniem, rannych uzdro-
wi´, brudnych oczyszcz´. Dla zmordowanych i Êlepych stan´ si´ Si∏à, Odwagà dla tchórzów, Âwiat∏em dla
Êlepców, MàdroÊcià dla zb∏àkanych w ciemnoÊciach. Kocham was, ludzie! Kocham tak szalonà, tak pot´˝-
nà Mi∏oÊcià, ˝e pragn´ was brudnych, cuchnàcych, zaropia∏ych z powodu ci´˝aru waszych zbrodni. Ja
zdejm´ z was ten ci´˝ar, staniecie si´ znowu czyÊci, m∏odzi, radoÊni. Pragn´ was leczyç, ratowaç, nape∏-
niaç szcz´Êciem. Szcz´Êciem Boga jest obdarzanie, uszcz´Êliwianie. Dajcie si´ uszcz´Êliwiaç.
Pozwólcie, abym was kocha∏. Przyjdêcie do Mnie wszyscy. Im bardziej chorzy jesteÊcie, tym szybciej
wam pomoc potrzebna. Zaufajcie Mojej Mi∏oÊci. Ja staj´ codziennie przed wami, wyciàgam do was d∏onie
przebite za was, po to, abyÊcie uwierzyli jak nieskoƒczenie was kocham.
Wzywam was - przybywajcie! Potrzebujecie przebaczenia i mi∏oÊci. Ja wam przebacz´ wszystko. Nie
ma granic Mego Mi∏osierdzia! Czekam na was, aby daç wam SIEBIE - Nieskoƒczone Szcz´Êcie, Nieskoƒ-
czonà Mi∏oÊç!
5
742447365.001.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin