DZIEN RODZINY.rtf

(32 KB) Pobierz
DZIEŃ RODZINY

                                       ”DZIEŃ RODZINY”

 

 

1.Piosenka: „Oto jest dzień”

.

2.Narrator:

Spotykamy się dzisiaj, aby podziękować naszym kochanym rodzicom za największy skarb-życie. Mama, tato-to synonim miłości i dobra, ciepła rodzinnego i szczęścia, wierności i przywiązania, przyjaźni i wiary w to wszystko, co piękne i szlachetne. Rodzice. To jedno słowo ileż kryje w sobie treści. Z nim związane są zawsze najpiękniejsze niczym nie- zmącone, wspomnienia z dzieciństwa, nasze pierwsze radości, troski, marzenia, tęsknoty. Każdy z nas chowa w sercu wdzięczność dla swoich ukochanych rodziców. Wdzięczność tę wyrażamy w różnych postaciach: miłości, codziennym szacunku i dowodach wiernej pamięci w dniu ich święta.

 

( Wszyscy recytatorzy trzymają w ręce kwiat).

 

3. Wiersz: „Modlitwa za rodziców.”

 

Noc minęła i znów słońce

Na niebie nam świeci.

Pobłogosław, Boże Ojcze

Wszystkie swoje dzieci.

 

A za miłość Twą ojcowską

Dzięki Ci składamy

I prosimy Cię o pomoc

Dla taty i mamy.

 

Niech ich praca i spoczynek

Będą w Twojej woli.

Broń ich Boże, od nieszczęścia

i tego, co boli.

 

Niech nam trochę dziś przybędzie

Łaski i dobroci,

Abyś przez nas, dobry Ojcze,

Życie im ozłocił. 

 

 

Naszym  Mamom kochanym

 

4.Wiersz: „Słowo Matka”.

               Jest takie słowo

Słowo jedno,

Przed którym

Inne słowa bledną.

 

Słowo, jak słońce jaśniejące,

Co wszystkie inne słowa gasi,

Słowo z muzyki i z uśmiechu,

Z zapachu kwiatów i nut ptasich.

 

Słowo, co nigdy nie zawodzi,

Wierne i czułe do ostatka,

Najbliższe sercu, najpiękniejsze,

Jedno, jedyne słowo MATKA.

 

5. Najdroższa mamo, w dniu Twojego święta pragnę podziękować Ci za to, ze po prostu jesteś przy mnie, w moich myślach towarzyszach mi w chwilach szczęścia i wtedy, gdy potrzebuję Twojej matczynej rady.

 

„Dni były pełne Ciebie, jak Ty ciepłe,

i każda radość miała Twój głos, Twoje imię

.Nie wiedziałam, co znaczy nienawidzić i cierpieć

-byłam z Tobą i Ty byłaś przy mnie.

 

Pod Twoim wzrokiem, Matko, jak pod wielkim cieniem,

Za który oddam chłody całej flory świata.

Wyrasta moja miłość i w ciebie się wplata,

Jak drzewo w głębię ziemi idące korzeniami.

 

Pierś moja się podnosi wraz z Twoim westchnieniem,

A z Twoim niepokojem sen z powiek mych wzlata-

Tak oto, co dni wzięły, oddają nam lata.

Znów na dźwięk Twego głosu staję zamyślony.

 

Jak zgiełk cichnę, jak wieczór w Twe oczy zapadam.

Przed samym sobą w Tobie szukając obrony…”

 

6.Piosenka „Trzy kwiatki”.

 

Na drogę życia wzięłam trzy kwiatki:

Od przyjaciela, siostry i matki.

I pomyślałam: te kwiatki świeże

Teraz powiedzą, kto mnie kocha szczerze.

 

Najpierw mi uwiądł kwiat przyjaciela,

A potem zwiędły i siostry ziela.

A kwiatek matki ma listki świeże,

Bo tylko matka kocha mnie szczerze.

 

7. Najukochańsza Matko moja…O! jaka Ty, Matko, jesteś łaskawa! Co ja biedny zrobię na świecie, żebym Cię, Mamo, o mojej wdzięczności i o moim przywiązaniu przekonał…Czasem mi się marzy, że do Indii pojadę, zrobię ogromny majątek, wrócę jako nabab milionowy- a to wszystko dlatego, abym kupił piękny pałac, Ciebie w nim, Mamo droga, posadził i służył Tobie na kolanach. Kiedy marzę o Tobie, wracają mi czasem sny szalone mojego dzieciństwa.  Ale Ty, moja Mamo, jesteś tych snów zakończeniem…

 

 

8. Wiersz „Oczy matki”.

 

W zielonych oczach matki

Świeci wiosenna łąka.

Słońce na drzewach śpiewa

I budzi kwiaty w pąkach.

                 A w szarych oczach matki

Szepce szemrzący strumień.

Tak nas wysłuchać troskliwie

To tylko matka umie.

W błękitnych oczach matki

Pogodne niebo fruwa.

A kiedy już zasypiam - matka

Jak gwiazda nad  snem moim czuwa.

A w czarnych oczach matki

Noc od samego świtu

Okrywa cię skrzydłami

Ze srebra i błękitu.

 

9. Piosenka „Najmilsza na świecie.”

 

Najmilsza na świecie jest mi mama.

Ta ukochana, ta moja mama.

Tyle się przeze mnie nacierpiała

I wychowała mnie, więc kocham ją.

 

Ref. Nikt na świecie, droga mamo,

       Nie zastąpi cię. Każda matka

       Dla swych dzieci jak najlepiej chce.

 

Dziękuję ci mamo, więc za wszystko.

Za twe starania, za twoje łzy.

Żeś klęczała nad moją kołyską

I dałaś wszystko, więc kocham cię.

 

Ref. Nikt na świecie……

 

10. „Wciąż jesteś przy mnie.

Tylko Ty jedna Ty,

Kiedy schylasz się nade mną

Uważnie patrząc w oczy,

Uciszasz drżenie i mój ból

I chociaż Ciebie nie ogarnę

Słowem i gestem, jest mi dobrze

I mówię Ci po prostu: JESTEŚ…”

 

11. „Wszystko jest twoje, po co sięgnę,

Matko rodzona.

Co we mnie dobre i piękne,

Wziąłem z twojego łona.

Mowa twa prosta, czysta jak łza,

Podsyca mi serce i zżera.

I rośnie we mnie, i trwa

Miłość, co nie umiera.”

 

12.Wiersz „Chciałbym.”

Takie chciałbym, Matko, słowa wynaleźć tkliwe,

By nimi Ci objawić tę, całą miłość moją-

Tak prostą – a tak serdeczną, jako me serce żywe,

Któremu byłaś światłem i zawsze pewną ostoją.

Boję się, droga Matko, - aby Cię zbytnio nie wzruszyć

Wspomnieniem czasów tych dobrych i Twych ogromnych poświęceń.

W jednym wyrazie „ Matka” mieści się święta dusza!

Imię jej – sam Bóg pisze w najświętszej zasług księdze.

 

Widzę Cię, jak schylona pochłaniasz pełna rzewności

Rząd czarnych, drobnych literek oczyma koloru nieba,

A choć Ci niczym – prócz serca – nie spłacę długu wdzięczności,

Jednak mnie kochaj zawsze i jako matka  - przebacz.

 

Takie chciałbym, Matko, słowa wynaleźć tkliwe,

By nimi Ci objawić tę całą miłość moją –

Tak prostą – a tak serdeczną, jako me serce żywe,

                  Któremu byłaś światłem i zawsze pewna ostoją.

 

I gdy, Matko moja, Usłyszysz w noc księżycową,

Jak się na wichrze rozszumią wszystkimi liśćmi drzewa

To pomyśl, że tymi liśćmi, moje Ci szumią słowa

I że to moja miłość wicher Ci niesie i śpiewa.

 

                        13. Ksiądz Jan Twardowski powiedział:„W podziękowaniu kryje się coś niezwykłego. Widzę, że więcej dostaję, niż biorę. Dziękuję, bo nie zatrzymałem się na sobie. W dziękowaniu jest uleczenie z próżności.”

 

Są matki zmyślone

Od garnków

I od kuchni.

Są matki jak olej w lampce

Przed wielkim ołtarzem.

Są matki od zbóż

Od zasiewów i żniw.

Jest także matka

Której oczy pochylone

Poszukują dojrzałego owocu

Który opuścił jej gniazdo.

 

Kto Ci zapłaci za miłość

Matko od zbóż i od kuchni,

Mamusiu od wszystkiego?

 

14.Wiersz pt. „Uśmiech”

 

Uśmiech –dobroci urok i czar,

Jak płatków róży płomienny żar,

Niby blask jutrzni na nieba tle,

Jako dar serca matce ślę.

                  Uśmiech –jaśminu radością drży,

Perliste w oczach wysusza łzy.

Uśmiech na dobro przemienia zło,

Wszystkim więc matkom dzieci go ślą.

Uśmiech za dobroć i serca dar,

Za ten miłości matczynej dar,

Uśmiech za troskę w smutku, udręce,

Uśmiech za ciepłe i czujne ręce.

 

15.Wiersz pt. „ Dziękuję Ci, mamo.”

 

Dziękuję Ci, mamo,

Za wszystkie pogodne dni mojego życia.

 

Dziękuję Ci, mamo,

Za wybawienie z wszystkich nocnych trwóg.

 

Dziękuję Ci mamo,

Za światło łagodności nad przystanią naszego domu.

 

Dziękuję Ci, mamo,

Za tyle raju na złotym brzegu jesieni.

 

Dziękuję Ci, mamo,

Za radość jak świergot ptaków w naszym ogrodzie.

 

Dziękuję Ci, mamo,

Za ciepło ogrzewające nasze twarze oziębłe z gniewu.

 

Dziękuję Ci!

Przepraszam!

Kocham Cię!

 

( Uczniowie wręczają swym mamom kwiaty lub przygotowane upominki.)

 

 

 

Taniec w wykonaniu  kl. III.

 

 

 

 

 

 

                                          Mój Tato kochany!

 

 

Dziecko 1: Co się tutaj dzieje?

Znów się spotykamy?

Przecież niedawno było „Święto Mamy”.

 

Dziecko 2:Było,oczywiście – wszyscy się zgadzamy!

                  Ale kto powiedział, że to jest dla mamy?

Czy tylko mamusię kolega posiada?

O tatusiu również pamiętać wypada.

 

Dziecko 1:To wszystko dla taty? Aaa…, teraz rozumiem.

Ale ja żadnego wierszyka nie umiem!

 

Dziecko 3:Nie martw się kolego.

Wiersz nie najważniejszy.

Ważne byś dla taty

Od dziś był grzeczniejszy.

 

Dziecko 4:Ach, gdyby nie tata-

Powiedz, co by było?

Sam zobacz jak smutno

Wszystkim by się żyło.

 

 

Dziecko 5: Kto by gwoździe wbijał w ścianę?

 

Dziecko 6: Kto by dziury wiercił w ścianie?

 

Dziecko 7: Kto  żelazko by naprawił?

 

Dziecko 8: Kto by pokój wymalował?

I kto meble by przestawił?

 

Dziecko 9:Wam tylko śrubki oraz gwoździe w głowie!

Czyj tato gotuje, no, kto mi odpowie?

 

 

Dziecko 10: Mój!

Wczoraj obiadek nam taki zrobił:

Makaron- guma i kości z drobiu.

Wszystko sosikiem smacznym polane

(troszeczkę tylko przypalone).

Za bardzo to się tym nie najadłam

Chociaż dwie porcje ja sama zjadłam.

Tato wyciągnął wnioski praktyczne,

Że to obiady są dietetyczne.

 

 

Dziecko 11:Mój ciągle siedzi przy samochodzie.

Z garażu prawie już nie wychodzi.

Samochód czyści, sprząta, wygładza.

Ale na zewnątrz nie wyprowadza.

Mama obiady nosi, kolacje

I ciągle krzyczy skończ reperacje!

Czy ta syrenka- powiedz- czy ona

Jest już ważniejsza niż twoja żona?

Z nią trzeba było iść do ołtarza.

To właśnie mama tacie powtarza.

 

Dziecko 1:I co, skutkuje? Wraca do domu?

 

Dziecko11:Owszem, lecz ciii…Nie mów nikomu!

Już za pięć minut siedzi w piwnicy.

Motocykl składa tam w tajemnicy.

 

Dziecko 5: Mój ciągle siedzi przed telewizorem

Rano, w południe, w nocy, wieczorem…

 

Dziecko 6:To nie pracuje chyba?

O, rany!

 

Dziecko 5: Owszem, pracuje, ale na zmiany.

Wszystko ogląda, wszystko jak leci.

Czy dla dorosłych, czy też dla dzieci.

 

Dziecko 7:Twój telewizję ciągle ogląda,

A mój w lusterku się wciąż przegląda!

Ciągle krawaty sobie kupuje,

Bo ten źle leży, ten nie pasuje,

W tym- zbyt wzorzyście,

W tym- za jaskrawie,

A ten niechcący umoczył w kawie.

Mama już ręce swe załamuje.

A tato dalej nowe kupuję.

 

Dziecko 2: Co tam krawaty! Co tam krawaty!

Gorzej, gdy nie ma wciąż w domu taty.

Bo gdy mojemu wolne się zdarzy,

Zaraz z wędeczką jest już na plaży.

Czy słońce praży, czy deszczyk kapie,

Stoi tak długo, aż rybkę złapie.

Potem niestety- chcemy, nie chcemy,

W kółko rybeczki tatusia jemy.

Ości wychodzą nam już uszami,

Ale cóż, zrobić mu przykrość mamy?

 

Dziecko 8: E co ty, chyba żartujesz?

Mój tato… pierze, sprząta, gotuje…

Dziecko 3:Pierze, gotuje…

Tak wszystko naraz?

A mój bez przerwy powiada „zaraz”.

Zaraz posprzątam, zaraz położę,

Zaraz wyniosę, zaraz ułożę,...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin