Dzień najwyżej dwa.pdf

Dzień najwyżej dwa

Chciałbyś wszystko mieć

Dla swego uśmiechu

Chciałbyś wszystko mieć

Nie dochodząc grzechu

Pytasz mnie ile jest

Jeszcze dni przed nami

I swój wzrok wpinasz wciąż

W bezgwiezdny aksamit

Ref.

Jeszcze dzień najwyżej dwa

Wszystko się odmieni

Nie odnajdziesz w swoich snach

Zimy czy jesieni

Jeszcze dzień najwyżej dwa

Wszystko się odmieni

Ty zrozumiesz ile jest

Nieba tu na ziemi

Jesteś wciąż blisko snu

Na granicy cienia

Chciałbyś wszystko mieć

Dla swego istnienia

Pytasz mnie ile jest

Jeszcze dni przed nami

I swój wzrok wpinasz wciąż

W bezgwiezdny aksamit.