Rezerwa.pdf

(80 KB) Pobierz
Rezerwa
Rezerwa
Godzina szósta, minut trzydzieści
Kiedy pobudka zagrała
Grupa rezerwy, szła do cywila
Nie jedna panna płakała
Nie jednej pannie, żal się zrobiło
A serce z bólu zadrżało
Że jej kochanek szedł do cywila
A jej się dziecko zostało
W miasteczku naszym, na dworcu głównym
Wszystkie się panny zebrały
Z kamieniem w ręku, z dzieckiem na ręku
Na rezerwistów czekały
Lecz to nie honor, dla rezerwisty
By na peronie z panną stać
Wsiadł do pociągu i trzasnął drzwiami
Tak się pożegnał z pannami
Nazajutrz rano, poszły do sztabu
Pytać o adres lubego
Pułkownik na to, im odpowiada
U nas nie było takiego
Poszła do domu, za piecem siadła
I tak cichutko płakała
Synu ach synu, synu kochany
Do taty adres nieznany.
281007478.001.png 281007478.002.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin