00:00:00:{y:i}One Tree Hill:|"Niekt�re drogi prowadz� donik�d". 00:00:10:{y:i}Napisy by Tonique 00:00:56:To b�dzie dobry program. 00:01:07:Jamie? 00:01:11:{y:i}Przeprowadzka do Hiszpanii to g�w... 00:01:22:Alex? 00:01:23:Alex! 00:01:26:Alex! 00:01:38:Dosta�em prac�.|W Los Angeles. 00:02:47:Po pierwsze, nigdy nie u�ywamy|takiego j�zyka. 00:02:50:A po drugie, Hiszpania nie b�dzie... 00:02:52:Caca del toro. 00:02:54:To b�dzie przygoda i du�o si�|nauczymy. 00:02:56:Rozumiesz mnie synu? 00:03:01:Przebaczenie jest mi�o�ci�,|wiesz? 00:03:05:Co ja zrobi�em? 00:03:06:Cytuje swojego ojca! 00:03:07:To niewiarygodne. 00:03:10:Dobra, daj to. 00:03:14:To obrzydliwe. 00:03:17:Tak. 00:03:18:Przepraszasz? 00:03:19:Chyba... 00:03:20:Chcia�bym, �eby� zn�w gra�|w Bobcats. 00:03:22:Wiem.|Powiem ci co�. 00:03:24:Wiesz co robi�, kiedy|mam kiepski dzie�? 00:03:26:- Co?|- Id� do baru. Chod�my. 00:03:30:Nie�le. 00:03:33:Otwarte. 00:03:43:Dzwoni�am, ale od razu w��cza�a |si� poczta. 00:03:46:Tak, wrzuci�em m�j telefon|do basenu. 00:03:53:By�am w twoim biurze, 00:03:55:pomy�la�am, �e mo�e twoja systentka|zechce pom�c. 00:03:58:Ju� dobrze. 00:04:00:Nie, nie jest. 00:04:01:To fatalne jak...|��wie jaja. 00:04:04:��wie jaja? 00:04:07:Serio? 00:04:08:Nie wiem, ale jako� tak. 00:04:12:W ka�dym razie, asystentka kaza�a|ci przekaza�, 00:04:14:�e kto� zachorowa� i to|bardzo powa�nie. 00:04:17:Mama Joe Turnera. 00:04:22:Co? 00:04:23:Nie rozumiem. 00:04:25:Wyt�umacz mi co si� dzieje. 00:04:26:Mama Joe Turnera jest chora. 00:04:27:Okay, wi�c kiepsko dla mamy|Joe Turnera, 00:04:29:ale co to znaczy? 00:04:30:Znaczy, �e ci si� uda�o. 00:04:31:To znaczy, jeszcze nie ca�kiem,|ale jest nadzieja. 00:04:33:Super, ale na co? 00:04:35:Joe Turner gra dla Sacramento Kings. 00:04:37:A pochodzi z ma�ego miasteczka|niedaleko Raleigh. 00:04:38:Mam to. 00:04:40:Nie, nie mam. 00:04:41:Dobra, wsiadaj. Zrozumiesz p�niej. 00:04:42:Gdzie jedziemy? 00:04:44:Do ma��go miasteczka niedaleko|Raleigh... 00:04:46:I musimy kupi� mi nowy telefon. 00:04:48:I przy okazji, dzi�kuj�. 00:04:50:Nie ma za co. 00:04:51:Nie mam poj�cia, co tu si� dzieje. 00:04:54:Grubbs.|Co tam s�ycha�? 00:04:56:Poznaj mojego syna. 00:04:58:To znaczy, mojego dawnego wsp�lokatora|z collegu - Jamie. 00:05:01:Ile masz lat, Jamie? 00:05:02:24, prawda? 00:05:05:Taa.|Mia�em 23, ale potem przysz�y urodziny. 00:05:08:A kiedy masz te urodziny? 00:05:11:W czerwcu. Mo�e.|To si� zmienia. 00:05:16:Dla mnie w porz�dku. 00:05:18:Witamy w Tric. 00:05:20:Jamie, Grubbs ma specjalny dar 00:05:22:zgadywania, czego ludzie chc�|si� napi�. 00:05:23:Jak wi�c my�lisz Grubbs? 00:05:25:Whiskey... 00:05:27:dla wsp�lokatora. 00:05:29:A dla ciebie... 00:05:30:Piwo. 00:05:32:Korzenne. 00:05:34:Sch�odzone. 00:05:35:Dwie wisienki. 00:05:37:Super, w�a�nie tego chcia�em. 00:05:41:Na zdrowie. 00:05:44:Tak prosz� pana, mog� przyjecha�|w poniedzia�ek. 00:05:47:Dzi�kuj� bardzo. 00:05:49:Do widzenia. 00:05:58:Chc�, �ebym zacz�� w poniedzia�ek. 00:06:00:Wiem, s�ysza�am. 00:06:02:I je�li to ma znaczenie, to 00:06:04:my�l�, �e �wietnie sobie|poradzisz. 00:06:13:Wiesz, �e ci� kocham. 00:06:15:A ja ciebie. 00:06:17:Tylko, �e.... 00:06:21:Nigdy nie poprosi�e�, �ebym|z tob� pojecha�a 00:06:24:i to mnie troch� boli. 00:06:25:Pojecha�aby� ze mn�? 00:06:27:Bo je�li tylko chcesz... 00:06:29:to jed� ze mn�. 00:06:32:Pojedziesz? 00:06:33:Nie. 00:06:35:Ale przecie� w�a�nie powiedzia�a�,|�e... 00:06:36:Wiem, ale 00:06:37:nie mog�. 00:06:41:Ale mi�o, �e zapyta�e�. 00:06:55:Cze��. 00:07:03:Cze��. 00:07:05:Nie mog� uwierzy�, �e posz�am|do nieba. 00:07:11:Nie mog� uwierzy�, �e przez ciebie|by�em w piekle. 00:07:15:Znalaz�em ci� w twojej wannie. 00:07:17:Zadzwoni�a� do mnie. 00:07:19:Przyjecha�e�. 00:07:21:Oczywi�cie, �e tak. 00:07:23:Tak mi powiedzia�a. 00:07:32:Masz szcz�cie, wiesz? 00:07:34:Mog�a� umrze�, 00:07:36:a nie ma w tym nic romantycznego,|ani wyj�tkowego. 00:07:39:Po prostu by ci� ju� nie by�o. 00:07:42:Powiedzia�e�, �e... 00:07:46:nikt mnie nie chce. 00:07:51:Myli�em si�. 00:07:54:W�a�nie to przyszed�em ci|powiedzie�, 00:07:59:bo... 00:08:02:dostali�my pieni�dze na zrobienie|filmu. 00:08:05:Wi�c musisz wydobrze�, 00:08:09:bo nikt nie mo�e ci� |w nim zast�pi�. 00:08:15:Odpoczywaj. 00:08:18:B�d� tu. 00:08:34:Nie wiem Grubbs, 00:08:36:jednego dnia jeste� w szkole 00:08:39:i wszystko ma sens 00:08:41:przyjaciele, lekcje, przerwy, 00:08:45:a nast�pnego dnia...|Hiszpania. 00:08:49:Pewnie nawet tam nie maj� przerw. 00:08:52:Siesta.|Maj� siest�. 00:08:57:Hayley si� ju� spakowa�a w tras�? 00:08:59:P�ki co, radzimy sobie|z Hiszpani�. 00:09:01:Co to? 00:09:04:Szampan. 00:09:05:- Nie zamawia�am.|- Wiem. 00:09:06:Ale ja mam taki dar... 00:09:08:Nie pij� szampana. 00:09:11:Jasne, mia�em na my�li|bia�e wino. 00:09:15:Dobry Bo�e, nie.|Whisky, czysta. 00:09:20:No id�. 00:09:22:Wi�c jedziesz do Hiszpanii? 00:09:26:Tak. 00:09:28:I b�dzie bez sensu. 00:09:29:Nie wiem, ale oni tam 00:09:30:zaganiaj� ma�e dzieci do pracy 00:09:32:i zjadaj� je jako przysmaki. 00:09:36:To by� �art. 00:09:37:Hiszpania to wspania�e miejsce.|Zobaczysz. 00:09:42:Nie wiedzia�em, kt�r� wolisz, wi�c... 00:09:46:mog�aby�... 00:09:48:Ja po prostu nie wiedzia�em. 00:09:55:A co tam jest takie wsania�e? 00:09:58:Powiedzia�a�, �e Hiszpania|to wspania�e miejsce, 00:10:00:ale co konkretnie? 00:10:05:La tomatina. 00:10:09:Cze�� Joe. 00:10:12:Clay evans.|Jestem agentem z ISC. 00:10:17:Dostali�my od was kwiaty, dzi�ki. 00:10:20:W�a�ciwie, to ju� nie pracuj�|dla ISC. 00:10:23:Zwolnili mnie. 00:10:25:Z�a passa? 00:10:28:Tak, ale nie tylko moja. 00:10:32:Jak twoja mama? 00:10:34:Ma nowotw�r. 00:10:37:Przykro mi. 00:10:40:M�wi�, �e zosta�o jej mniej|ni� rok. 00:10:43:Nie wiem, co zrobi�. 00:10:47:To moja mama, jest wszystkim, |co mam. 00:10:51:Straci�e� kogo� tak bliskiego? 00:10:54:Tak. 00:10:58:I jak sobie poradzi�e�?|Co trzeba robi�? 00:11:02:Trzeba pami�ta� dobre chwile, 00:11:05:i dni, kiedy byli�cie razem. 00:11:11:Joe, czy pomog�oby ci, gdyby� 00:11:13:w przysz�ym sezonie gra�|bli�ej domu? 00:11:19:Ukrad�am sukienk� Brooke. 00:11:21:Bardzo drog�. 00:11:23:Ze wszystkich ludzi, kt�rych |mog�a� okra��, to 00:11:25:w�a�nie Brooke najmocniej ci ufa�a|i pomaga�a. 00:11:28:Musisz z ni� porozmawia�. 00:11:32:I powiedzie� jej prawd�. 00:11:38:Pami�tam, jak patrzy�em w to lustro 00:11:42:i m�wi�em ci, jak jeste�|wyj�tkowa. 00:11:46:Jak mo�esz tego nie widzie�? 00:11:49:Marvin,|kiedy widz� lustro 00:11:54:to chc� na nim nasypa� kresk�|i j� wci�gn��. 00:12:00:W�a�nie to widz�. 00:12:08:Nie udzielamy �adnych komentarzy. 00:12:13:Jak ona si� ma? 00:12:15:Ma si� nie�le, na ile mo�na 00:12:16:po pr�bie samob�jczej. 00:12:21:Wyczerpanie. 00:12:22:Co? 00:12:23:Dla prasy. 00:12:24:Nie wiedz�, �e j� zwolni�a�, 00:12:26:wi�c m�wimy, �e to wyczerpanie. 00:12:27:Oni spekuluj�, sprzeda� pism|wzrasta 00:12:28:i wszyscy s� zadowoleni. 00:12:30:Z wyj�tkiem Alex. 00:12:32:Nie wiem, mamo, 00:12:34:Ona si� rozsypa�a. 00:12:36:Millie aresztowali,|a ja k��c� si� z Julianem. 00:12:38:Przynajmniej gorzej by� nie mo�e. 00:12:41:Nie by�abym pewna. 00:12:45:Gdzie jest czerwona sukienka? 00:12:46:Dobre pytanie. 00:12:48:A odpowied� - Millie j�|ukrad�a. 00:12:51:Ale dlaczego mia�aby nas okra��? 00:12:54:J� zapytaj. 00:13:01:Jestem w�ciek�y. 00:13:04:Wiesz co si� dzieje, kiedy|umierasz Alex? 00:13:09:Jeste� martwa. 00:13:11:To si� dzieje. 00:13:24:M�wi�em o d�ugopisach. 00:13:28:Ostatnia rzecz jak� powiedzia�em|do Sary. 00:13:32:Ona posz�a po drinka, 00:13:34:a ja plot�em co� o d�ugopisie,|kt�rym wtedy pisa�em. 00:13:37:I nagle jej nie by�o. 00:13:41:Czasem my�l�, �e marnujemy|nasze s�owa 00:13:44:i wa�ne momenty, 00:13:46:i nie starcza nam czasu, �eby|powiedzie� 00:13:48:co jest w naszych sercach. 00:13:53:Sara wiedzia�a, �e j� kochasz. 00:13:58:M�wi�e�, �e tuli�e� j�|i ta�czyli�cie zanim umar�a. 00:14:01:Nie znam lepszego sposobu|na po�egnanie. 00:14:10:A ty jak si� �egnasz? 00:14:18:Wiem, co wielu z was my�li. 00:14:21:�e to jest z�e. 00:14:23:Okrutne i niewra�liwe. 00:14:27:I nikczemne wobec rodzin 00:14:29:James'a Edwards'a|i Keith'a Scott'a. 00:14:34:To prawda. 00:14:39:Mia�em odczyta� pewne ustalone |przem�wienie, ale nie zrobi� tego. 00:14:47:Bo to m�j ostatni program. 00:14:50:I a� do tej chwili - nikt|o tym nie wiedzia�. 00:14:53:I skoro stoj� tu w programie na �ywo,|to oto nadszed� czas, �eby powiedzie� prawd�. 00:14:58:O mnie. O was. 00:15:02:O �yciu. 00:15:06:Wi�c lepiej nigdzie nie odchod�cie, 00:15:10:bo po minie mojej �ony widz�, 00:15:12:�e b�dzie kilka niespodzianek. 00:15:14:P�niej. 00:15:28:Hej, wi�c byli�cie naprawd� blisko 00:15:29:podpisania umowy z Derekiem |McDanielsem? 00:15:31:Tak my�la�em. 00:15:32:A co gdybym wam powiedzia�, �e|mog� wam go za�atwi�? 00:15:35:Bobcats desperacko potrzebuj�|zawodnika na tej pozycji, 00:15:38:a znacie sytuacj� Joe'ego. 00:15:39:Chyba znalaz�em spos�b, �eby|to wszystko pogodzi�. 00:15:45:Nie wpuszcz� mnie. 00:15:48:Wiem, �e tam jest, |to jego samoch�d. 00:15:51:Ten z napisem "Menad�er Bobcats"? 00:15:53:na tablicy rejestracyjnej? 00:15:54:Bystry jeste�. 00:15:55:A ty zabawna. 00:15:56:W ka�dym razie, 00:15:58:on nawet nie odbierze ode mnie|telefonu, 00:15:59:a bez jego zgody nie wejd�|do �rodka. 00:16:06:Chyba, �e... 00:16:12:B�dziesz moim wielkim d�u�nikiem. 00:16:13:Okej, jestem. 00:16:19:Nie�le. 00:16:21:Jamie, zacznij si� rusza�,|b�dziemy mie� ruchomy cel. 00:16:25:Hej!Co tu si� dzieje? 00:16:27:La tomatina.|To walka na pomidory w Hiszpanii. 00:16:30:Powiedzia�e�, �e potrzebujesz|pomidor�w na sos do spagetti! 00:16:32:Jaki doros�y cz�owiek 00:16:33:rzuca pomidorami w siedmiolatka? 00:16:37:Ty te� chcesz rzuci�, prawda? 00:16:39:Bardzo! 00:16:45:Oh! 00:16:48:Doigra�a� si�. 00:16:49:Do kryj�wki Jami...
iubar