Wstęp.doc

(22 KB) Pobierz
wsTĘP

Przedmiotem tej ksišżki jest historia kultury ródziemnomorskiej u schyłku 
starożytnoci - od około 200 do około 500 r. po Chr. Okrelajšc w ten 
przybliżony sposób poczštek i koniec interesujšcego nas okresu, ujmujemy 
naturę procesu historycznego lepiej niż za pomocš tradycyjnych dat granicznych: 
284 (objęcie władzy przez Dioklecjana) i 476 (koniec imperium rzymskiego na 
Zachodzie). Już bowiem około r. 200, za czasów dynastii Sewerów, rozpoczęły 
się przeobrażenia strukturalne państwa rzymskiego i jego kultury. Poważne 
zagrożenie granic Imperium Romanum zmusiło cesarzy do wielkiego wysiłku 
obronnego - prypcypat stał się monarchiš militarnš. Ten absolutystyczny reżim, 
dšżšcy do zrównania wszystkich poddanych imperium, musiał zrezygnować z 
uprzywilejowania obywateli rzymskich i ze szczególnej pozycji Italii. W sferze 
duchowej zaczęło się niebywałe pomieszanie rozmaitych systemów 
filozoficznych i wspólnot religijnych. Reformy dynastii Sewerów 
zapoczštkowały proces przemian, który miał trwać wiele stuleci. Wkrótce 
państwo, zmuszone przez miertelne niebezpieczeństwo do samoobrony, 
znacznie ograniczyło swobodę życia społecznego i gospodarczego obywateli. 
Spomiędzy synkretycznych religii i zwalczajšcych się wspólnot kultowych na 
czoło wysunęło się w końcu zwycięskie chrzecijaństwo. Kociół uzyskał 
poważnš władzę politycznš. Pomimo rzymskich wysiłków obronnych inwazje 
barbarzyńskie dosięgły wnętrza imperium. Na obszarze zachodnich prowincji 
powstały państwa germańskie. Ostatni z tworów państwowych tego okresu, 
państwo Franków, jest w swej strukturze i w swym religijnym charakterze tak 
cile zronięty z Imperium Romanum, a zarazem tak zdecydowanie zwrócony 
ku przyszłoci, że mamy prawo uważać go za zalšżek nowej jednoci Europy 
Zachodniej.

14 W stęp
Zajmiemy się całociš tego procesu rozwojowego, konfliktem między siłami 
zachowawczymi a postępowymi w państwie i społeczeństwie, w kulturze i religii. 
Rozważać będziemy nie tylko poszczególne dziedziny życia, jak to uczynił U. 
Kahrstedt w swej Kulturgeschichte der rómischen Kaiserzeit, znakomitym dziele, 
obejmujšcym jednak tylko okres wczesnego cesarstwa. Nie uważamy też za 
stosowne zajmować się wydarzeniami politycznymi jedynie w rozdziale 
wstępnym, jak to czyni H. Mattingly w Roman Imperia! Civilisation. Obiecujemy 
sobie raczej nowy wglšd w dzieje, oparty na przeplataniu polityki i historii 
kultury. Nie chcemy również ograniczać się do opisu rzymskiego życia 
codziennego, choć jest to - jak wykazał J. Carcopino - nader pocišgajšca 
dziedzina. Na pierwszym planie naszych rozważań znajduje się przeobrażenie 
struktury politycznej i społecznej, ponadto powstanie nowych sił duchowych, 
przede wszystkim chrzecijaństwa, i wreszcie wdzieranie się nowych ludów w 
obszar kultury starożytnej. Oznacza to, że od pewnego momentu głównym 
miejscem akcji dramatu stanie się dla nas rzymski Zachód, Bizancjum za 
przesunie się na margines. Ale nawet pomimo tego ograniczenia napotykamy 
takš obfitoć zjawisk historycznych, że musimy wybrać te zdarzenia, które 
wywarły największy wpływ na dzieje. Przy takim wyborze, rzecz jasna, 
dochodzš do głosu osobiste poglšdy historyka, który musi przekonać czytelnika 
i zachęcić go do przyjęcia postawy krytycznej.
Zadanie, które sobie stawiamy, stanie się janiejsze, gdy zdamy zwięle sprawę 
ze sposobu badania i przedstawiania owych stuleci przez nowoczesne nauki 
historyczne. Uczeni XVIII wieku stawiali pytania i udzielali odpowiedzi na temat 
schyłku starożytnoci zgodnie z duchem Owiecenia. W dużej mierze 
pochodziły one z samej literatury antycznej i zostały podchwycone już przez 
humanistów wieku XV i XVI. Dzieje pónego cesarstwa rzymskiego pojmowano 
jako upadek państwa i zanik tradycji kulturowej. W lad za Tacytem, 
Salustiuszem i innymi przyczyny upadku dostrzegano raczej w utracie sił 
politycznych i moralnych niż w katastrofalnych skutkach najazdów obcych 
ludów, tak zwanych barbarzyńców. Edward Gibbon w ukazujšcym się od r. 
1776 obszernym dziele The History of the Decline and Fall of the Roman Empire 
zapoczštkował tendencję, która jest żywa po dzi dzień. W zawartych w 
rozdziale 38 ogólnych rozważaniach o upadku cesarstwa rzymskiego na 
Zachodzie porównał on cesarstwo z republikš i wyraził poglšd, że upadek 
Rzymu rozpoczšł się bardzo wczenie. Według niego imperium rzymskie 
przybrało w wyniku podbojów - ostatecznie wskutek wojen cesarza Trafiana - 
tak ogromne rozmiary, że cała ta budowla zaczęła się chwiać. Dobrobyt sprawił, 
że Rzymianie utracili energię. Duch poddaństwa zastšpił mentalnoć wolnych 
obywateli. Nastšpiło ogólne osłabienie sił duchowych, szczególnie od czasu 
zmieszania się Rzymian z mieszkańcami prowincji, a zwłaszcza z przybyłymi z 
zewnštrz "barbarzyńcami". Gibbon nie pozostawia wštpliwoci co do tego, że 
jednym z czynników rozkładu była religia chrzecijańska. W 15 i 16 rozdziale 
dzieła

Wstęp 15
szczegółowo przedstawił ekspansję nowej religii i jej zderzenie się z państwem 
rzymskim. Mimo całej ostrożnoci, do której autor ucieka się ze względu na 
swoich religijnych przeciwników, widać wyranie, że według niego 
chrzecijaństwo wykorzystało proces rozkładu duchowego, który rozpoczšł się 
znacznie wczeniej, i że Kociół przywłaszczył sobie władzę politycznš kosztem 
państwa. Zatem historia Rzymu od II w. po Chr. aż do ostatecznego upadku 
cesarstwa, spowodowanego zdobyciem Konstantynopola przez Turków w r. 
1453, ma charakter nieustajšcego procesu rozkładu. Takie spojrzenie na tę 
historycznš dekadencję, na degradację Rzymu i Bizancjum, uwarunkowane jest 
koncepcjami owieceniowymi i wymaga weryfikacji. O tym, jak bardzo Gibbon 
zależny był od poglšdów swych czasów, wiadczy uwaga, którš wygłosił na 
kilka lat przed rewolucjš francuskš i katastrofami epoki napoleońskiej: 
"Obserwacje dotyczšce upadku cesarstwa rzymskiego na Zachodzie tłumaczš 
też przypuszczalnie przyczyny obecnego bezpiecznego ładu."
W wieku XIX, gdy nauki historyczne przeżywały wspaniały rozkwit, badano 
dzieje Greków i Rzymian, opierajšc się na stale rosnšcym zasobie danych 
ródłowych. Z poczštku zainteresowanie skupiało się na wczesnych stuleciach, 
które uważano za apogeum Hellady i Romy. Wynikiem tych badań była gloryfi-
kacja kultury Greków i Rzymian jako "starożytnoci klasycznej" i 
przeciwstawianie tej jednorodnej całoci starożytnemu Wschodowi oraz 
europejskiemu redniowieczu. Im wyraniej zdawano sobie sprawę ze 
skończonej doskonałoci kultury antycznej, tym bardziej palšcš kwestiš stawało 
się okrelenie czasu i przyczyn jej upadku. Czy był to proces rozkładu 
duchowego, spowodowany przez religię chrzecijańskš? A może chodzi o 
zniszczenie przez k~.tastrofę, którš spowodowały inwazje germańskie? Czy 
mamy dopatrywać się istoty tego zjawiska w przełomie społeczno-gospodar-
czym, w przejciu od cywilizacji miejskiej- do feudalizmu? Sporód wielu 
odpowiedzi na te pytania warto przytoczyć kilka szczególnie charaktery-
stycznych.
Materializm historyczny, głoszšcy, że stosunki produkcji sš decydujšcš siłš 
napędowš historii, interpretował kulturę antycznš jako społeczeństwo włacicieli 
niewolników, skrajnie przeciwstawne feudalizmowi europejskiego redniowiecza. 
Przejcie od jednej do drugiej formacji zostało w Manifecie komunistycznym 
uznane za rezultat walki klas. Jednak Marks i Engels nie mogli w swych pismach 
stwierdzić, że w państwie cesarzy rzymskich doszło do zaostrzenia walki 
klasowej. Stwierdzajš oni raczej, że wiat rzymski wszedł w lepy zaułek wskutek 
upadku niewolnictwa oraz pogardy ludzi wolnych dla pracy fizycznej. Wyjcie 
znaleli dopiero Germanie: ich gospodarka rolna opierała się na pracy zależnych 
chłopów. Wprawdzie historiografia materialistyczna, a zwłaszcza nauka 
radziecka, starała się wynajdywać rebelie niewolników w imperium rzymskim, 
jednak w tej kwestii trwajš do dzi wród historyków rosyjskich długie spory, 
często zabarwione

16 Wstęp
politycznie. Nieliczni uczeni, którzy uważajš, że nie było wielkich powstań 
niewolników, uzasadniajš upadek systemu niewolniczego tym, że niewolnicy i 
chłopi dzierżawišcy ziemię (kolonowie) sprzymierzyli się z napierajšcymi obcymi 
ludami. Należy tu wspomnieć również teorię angielskiego historyka F. W. 
Walbanka, który w systemie niewolniczym widzi przyczynę ogólnego uwišdu sił 
duchowych. Wszelkimi ciężkimi pracami obarczano ludzi pozbawionych praw i 
dlatego, zdaniem tego badacza, brakowało bodców do ulepszania i ułatwiania 
procesu produkcji w rolnictwie i rzemiole. Tak oto doszło w okresie cesarstwa 
rzymskiego do zastoju wynalazczoci technicznej. Nie wynaleziono ani 
mechanicznego warsztatu tkackiego, ani statku parowego, ani broni palnej. Ta 
stagnacja techniki miałaby być przyczynš upadku kultury antycznej. Nawet jeli 
nie możemy stwierdzić, że wspomniane tu teorie przyniosły rozwišzanie 
problemu, to przecież nie ulega wštpliwoci, iż postawiły one przed naukš nowe 
zadania.
Przeciwnicy materializmu historycznego dokonali próby interpretacji 
antropologicznej wielkiego przełomu dziejowego. Wskazywano na regres 
demograficzny, na mieszanie się grup etnicznych, na zanik elity i w tym chciano 
widzieć głębsze przyczyny przemian. Trzeba tu wspomnieć niemieckiego 
historyka O. Seecka, który w swym wielkim dziele Geschichte des Untergangs 
der antiken Welt (wydawanym od r. 1895) przedstawił czasy od Konstantyna 
Wielkiego do końca cesarstwa zachodniorzymskiego. Seeck, badajšc politykę i 
kulturę, a szczególnie rozwój religii, uważał, że w polityce rzymskiej, a nawet w 
ogóle w historii państw starożytnych, można zauważyć zgubnš tendencję d~ 
samozniszczenia. Opierajšc się na darwinowskiej teorii doboru naturalnego, 
...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin