Act Of Valor 2012 HDRip KORSUB XviD AbSurdiTy.txt

(32 KB) Pobierz
00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:46:Film oparty na prawdziwych wydarzeniach.
00:00:54:Na chwilę przed mierciš ojciec|powiedział mi, że najgorsze w starzeniu się
00:00:59:jest to, że coraz ciężej bronic nam|rzeczy, na których nam zależy.
00:01:02:Honoru, wolnoci,|sprawiedliwoci i rodziny.
00:01:06:Sš więte. Żyjesz wedle|kodeksu, etosu. Każdy tak ma.
00:01:13:One doprowadzš cię do domu.|Uwierz mi, zawsze próbujesz go odnaleć.
00:03:52:- Kupisz mi loda?|- Nie, musimy jechać.
00:03:55:- Zawsze mi odmawiasz.|- Dobrze, kupisz sam?
00:03:58:- Nie, ty mi kup.|- Dobrze, sprawdmy jakie majš.
00:04:01:Biegusiem!
00:04:45:Ojciec był zapalonym czytelnikiem.|Uwielbiał Churchilla, Faulknera
00:04:49:i inne ksišżki o bystrych ludziach.
00:04:51:Uwielbiał artystę,|który malował trumny.
00:04:55:Denerwował mnie tym,|mówił: Musisz być twardszy.
00:05:08:Ambasador Marguiles przez długi czas wspierał|walkę z terroryzmem na tym terenie.
00:05:14:- Nikt nie przyznał się do zamachu...|- Proszę, wasza kawa.
00:05:20:- Co słychać?|- Podać to co zwykle?
00:05:22:- Brzmi wietnie.|- Może póniej, Dave.
00:05:28:Co tu się dzieje?
00:05:33:PRZYSZŁY OJCIEC|- Mówisz serio?
00:05:36:- Nikomu nie powiedzielimy.|- Denerwujesz się, prawda?
00:05:39:- Nie dorzucajš do nich instrukcji.|- I mnie to mówisz.
00:05:44:Kumpel zostanie ojcem.
00:05:46:Gratulacje.
00:05:48:Ludziska, Rorke będzie ojcem!
00:05:54:A co ja mówiłem?
00:05:55:Nie przejmuj się, będziesz wietny.
00:05:58:Ale się cieszę.|Będziesz wietnym ojcem.
00:06:01:Jutro z Jackie jedziemy na plaże.
00:06:04:Przyprowad Sandy i dzieciaki,|skołuję ci deskę.
00:06:07:- Wiesz, że nie surfuję.|- Wiem, ale dobrze będzie się spotkać.
00:06:11:Skoro wygadałe się tutaj,|jutro staraj się hamować.
00:06:15:Spróbuję.
00:06:25:"Bšd twardszy",|powiedziałby twój ojciec.
00:06:28:Zawsze wiedziałem,|że nie mówił tylko o zdobieniach.
00:06:33:Miał na myli dbanie o porzšdek.|Często jedna sprawa kryje za sobš innš.
00:06:40:Nie, nic nie poczujesz.
00:07:38:Zaraz zejdę.
00:07:41:Jak sobie życzysz, szefowo.
00:07:45:- Jak podróż?|- Rano wyjechałem z Kolumbii.
00:07:48:Taka trasa w jeden dzień?
00:07:51:Bułka z masłem.
00:07:52:Z tego co wiem,|majštek Christo liczony jest w miliardach.
00:07:56:Miliardach?
00:07:57:Wspiera lokalnš społecznoć|dotujšc szkoły, punkty medyczne,
00:08:02:polityków.|Wszyscy sš wobec niego lojalni.
00:08:07:Kiedy DEA przekaże go nam?
00:08:09:Kiedy przechwycili Boeinga 707|pełnego rosyjskiej broni,
00:08:13:znaleli powišzania Christo|z siatkš Jihadu w południowej Azji.
00:08:21:Christo i jeden z przywódców|siatki znajš się z dzieciństwa.
00:08:31:Dziadek twojego ojca oddał życie|pilotujšc B24 podczas 2 wojny wiatowej.
00:08:36:Utrzymywał samolot tak długo, aż wszyscy zdšżyli wyskoczyć, a potem runšł z nim na ziemię.
00:08:42:Ta krew płynie w twoich żyłach.
00:08:45:Tato, mogę płynšć z tobš?
00:08:47:A wiesz, jak tam jest zimno?
00:08:50:Zrobimy tak, posied z mamusiš,|pomóż zajšć się dzieckiem,
00:08:54:a jak wrócę zabiorę cię ze sobš,|jeli nadal będziesz chciała.
00:08:57:- Obiecujesz?|- Tak, leć.
00:09:05:Co jest, surferze?
00:09:08:- Niewiele.|- Wiem, że masz nawyki z Nowego Jorku, ale
00:09:11:to jak mieszkać na Staten Island, musisz|ciężko pracować, by mieć takš okazję.
00:09:15:12 lat służysz i nie dasz sobie rady?
00:09:18:Poczekaj, aż dorobisz się pištki dzieciaków.|Zobaczymy, ile będziesz miał wolnego czasu.
00:09:23:- Gotowy?|- Gotowy, prowad.
00:09:26:Nie narób obciachu.
00:09:28:Twój ojciec był moim Szefem,|a ja jego.
00:09:31:Ratowalimy sobie wzajemnie|życie wiele razy.
00:09:35:Łšczyła nas braterska wię, bardziej|polegalimy na sobie, niż na rodzinie.
00:09:45:Mšdry człowiek rzekł kiedy:|"Choć można złamać jeden patyk,
00:09:49:wišzka patyków jest nie do ruszenia".
00:10:04:Niewiarygodne.
00:10:06:Nadal nie wierzę,|że zamówiła tu chińszczyznę.
00:10:09:Jest dobra.
00:10:19:Liczy się podwójnie, 18 punktów.
00:10:24:- Głupiec?|- Popłaczesz się?
00:10:31:Postaram się być twarda.
00:10:33:Spójrz.
00:10:35:34 punkty.
00:10:37:- Głupta? To nie słowo.|- Wymawia się głupi ja.
00:10:42:Mniej więcej chodzi o ukrywanie się,|zgrywanie głupa.
00:10:47:Zgadnij, kto dzisiaj stawia.
00:10:54:Dobra.
00:10:56:Zazwyczaj dostajemy partnerów,|mi trafiła się oszustka w scrabble.
00:11:03:Nie moja wina, że nie umiesz grać.
00:11:09:- Ile jestem winien?|- Nic.
00:11:59:Pluton został wysłany w teren.|Weimy był naszym snajperem.
00:12:04:10 lat temu pracował na nocnš zmianę,|wykładajšc towar w markecie.
00:12:08:Teraz trzyma wartę, gdy cały wiat pi.
00:12:12:Był mężem i ojcem.
00:12:15:Ray odpowiadał za komunikację.
00:12:19:Dorastał w dzielnicy gangów|we wschodnim LA.
00:12:21:Otrzymał srebrnš gwiazdę za odcišgnięcie|rannego kolegi z pola walki.
00:12:26:Sonny był niczym człowiek z marmuru.
00:12:29:Nawet nie robił pompek bojšc się,|że klata mu nazbyt uronie.
00:12:34:Ajay dołšczył do ekipy|majšc ponad 30 lat.
00:12:37:Wczeniej był zawodnikiem Muay Thai.|Dorastał w biednej dzielnicy Trynidadu.
00:12:44:Mikey 12 lat spędził w różnych ekipach.|Był tak skromny, że nie szło się tego domylić.
00:12:50:Trzymał zdjęcie żony w hełmie,|a w kieszeni pukiel jej włosów.
00:12:54:Cicha woda.
00:12:57:I w końcu Senior, najstarszy z nas.|Niewiele mogę o nim powiedzieć,
00:13:02:wolałbym pójć z nożem na strzelaninę,|niż być przez niego przesłuchiwanym.
00:13:09:Ostatniej nocy w domu rozmylasz,|czy mogłe być lepszym ojcem, mężem.
00:13:15:O tych bajkach, których|nie przeczytałe i zapomnianych rocznicach.
00:13:19:Nie liczysz że rodzina zrozumie to,|czym się zajmujesz.
00:13:22:Masz nadzieję że zrozumiejš,|iż robisz to dla nich.
00:13:25:A kiedy wrócisz, będziesz mógł|dalej wieć normalne życie.
00:13:34:- Senior, dasz nam chwilę?|- Się wie.
00:13:42:Wiecie, że nie nadaję się|do wygłaszania przemówień,
00:13:47:ale tak jak powiedzielimy|sobie z Szefem na poczštku,
00:13:51:Kiedy wyskoczymy,|będziemy na terenie wroga.
00:13:55:Wszystko w domu musi być w porzšdku.
00:13:57:Jeżeli co w domu jest nie tak,|odbije się to na nas w akcji.
00:14:07:Musimy mieć wszystko załatwione|przed wyruszeniem na misję.
00:14:09:Jeżeli kto ma problem, niech mówi. Szef albo ja|możemy się tym zajšć, wszyscy się wspierajš.
00:14:14:Upewnijmy się, że zamkniemy stare sprawy,|bymy mogli skupić się na misji.
00:14:22:Za tych, którzy polegli, za nas i tych,|co nas lubiš, a tych jest niewielu.
00:14:33:- Nadal wolę Jamesa.|- Pomylę, o ile będzie to chłopiec.
00:14:38:Chod.
00:14:48:Jestem z ciebie dumna.
00:14:49:Dzięki.
00:14:53:Młody, upewnij się że mama 14:54
00:15:00:Rozumie się.|Będzie dobrze.
00:15:11:- Postaraj się mieć głowę na karku.|- Co jeszcze?
00:15:15:Tak. Chciałabym, żeby był przy porodzie.
00:15:20:Wiesz, że postaram się zjawić.
00:15:29:Kocham cię, skarbie.
00:15:35:A ja ciebie.
00:15:43:Wojna to kraina woli.|Nie ma miejsca na współczucie.
00:15:47:Jeżeli nie jeste gotów powięcić wszystkiego,|z miejsca przegrałe.
00:16:03:Mamy jš, ale zabiła Gilberta.
00:16:07:Tutaj jest.
00:16:10:O co mnie oskarżacie?
00:16:15:Jestem lekarzem z Meksyku.
00:16:19:Czego ode mnie chcecie?
00:16:21:Co wam, Amerykanom, pozwala sšdzić,|że możecie wpieprzać się w moje życie?
00:16:32:Nazywam się Lisa Vaughn.|Jestem lekarzem w Meksyku.
00:16:36:Czego ode mnie chcesz?|Już mówiłam, nic nie wiem.
00:16:39:Wiem kim pani jest, pani Morales,|i dla kogo pani pracuje.
00:16:43:Więc może oszczędmy sobie czasu|i powiesz, co twoim zdaniem wiesz?
00:16:54:Zajmuję się matkami, które rodzš takich jak ty.|Słyszałe, dupku?
00:17:05:I jak, pani Morales?
00:17:07:Miłego dnia życzę.
00:17:11:Wyłšcz głonomówišcy.
00:17:17:Utrzymuj jš przy życiu,|aż zacznie gadać.
00:17:21:Tak jest.
00:17:34:Będziesz gadać?
00:17:47:Co jest, chłopaki?
00:17:49:Goršco jak cholera, nie?
00:17:54:Dobra, czas was wprowadzić.
00:17:56:wiatło.
00:17:58:2 dni temu dwójka agentów CIA,
00:18:00:Walter Ross i Lisa Morales|została napadnięta w hotelu w Costa Rica
00:18:04:przez nieokrelonš|liczebnie grupę dupków.
00:18:07:Niestety, pan Ross zginšł,|a paniš Morales porwano.
00:18:11:Wierzymy, że to robota Mikhaila|Troykavitcha, aka Christo.
00:18:16:Althea przybliży wam temat.
00:18:19:Dzięki.|Mikhail Troykavitch, aka Christo.
00:18:22:Wierzymy, że zajmuje się|wymianš narkotyków za broń
00:18:25:między rosyjskš mafiš a kartelami
00:18:29:od pónych lat 90-tych.
00:18:31:Nim Morales została porwana, pracowała|nad możliwymi powišzaniami Christo
00:18:36:z tym gociem, Abu Shabalem.
00:18:39:Bóg stworzył nas muzułmanami,|a jihad wybrał na naszš drogę życia.
00:18:46:Ci, którzy podšżajš właciwš cieżkš,|osišgnš zbawienie na sšdzie ostatecznym.
00:18:50:Nasza kolejna wiadomoć dla was,|Amerykanów jest taka,
00:18:53:że nie jestemy separatystami,|nie pracujemy dla nikogo.
00:18:59:Wy, Amerykanie, uczestniczycie w niszczeniu|naszego narodu, żšdajšc bymy spełnili wymogi,
00:19:08:narzucone okupowanym przez|was krajom muzułmańskim.
00:19:12:Chwała Allahowi.
00:19:16:Ameryka nie będzie bezpieczna,|póki my nie będziemy.
00:19:25:Abu Shabal to czeczeński terrorysta,|zamieszany w masakrę w szkole w Seolah.
00:19:29:Przemieszczał się między obozami treningowymi|w Indonezji i na Filipinach.
00:19:34:Kwestia powišzań Christofa i|Shabala nadal nie jest jasna,
00:19:37:ale jeli nad tym pracowała Morales,|to mógł być powód jej porwania.
00:19:43:Misja polega na odbiciu panny Morales.
00:19:47:Jakie pytania?
00:19:48:Macie informacje o iloci ludzi w obozie,|cokolwiek o patrolach?
00:19:53:Może 8-10 jest w obozie,|ale o patrolach nie wiemy nic,
00:19:57:należ...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin