nadgodziny-sa-do-bani!-pracuj-dla-efektu,-a-nie-dla-idei helion.pdf

(29326 KB) Pobierz
890617768.001.png
SPIS TREŚCI
Przedmowa ................................................................................................. 7
Mamy ju do… a Ty? ............................................................................ 9
1. Dlaczego praca jest do kitu ................................................................. 19
2. To, co nazywamy Szlamem ................................................................. 45
3. ROWE — rodowisko pracy nastawione wycznie na wyniki ...... 67
4. Czas w ROWE ..................................................................................... 89
5. Jak si wykonuje prac w ROWE? .................................................. 111
6. Dlaczego w ROWE ycie jest lepsze? .............................................. 131
7. Co dalej z ROWE? ............................................................................ 147
Epilog ...................................................................................................... 167
A. Jak bardzo jeste ROWE? ................................................................ 171
B. Tak, ale… .......................................................................................... 179
Podzikowania ....................................................................................... 187
ROZDZIA 1.
DLACZEGO PRACA JEST DO KITU
S
póniem si do pracy trzy dni z rzdu i szef zaczyna na mnie
krzywo patrze. Dzisiaj wstaem wczeniej i wyruszyem na
godzin przed rozpoczciem pracy, chocia droga zabiera mi
zwykle okoo 30 minut. Mnóstwo czasu, by spokojnie dotrze na
miejsce na 8, a moe nawet na 7:45, co da mi kilka dodatkowych
punktów. I wtedy to widz. Korek zaczyna si dwa skrzyowania
przed wjazdem na autostrad. Nie ma mowy, ebym zdy. Na innej
drodze, któr mógbym pojecha, s jakie roboty drogowe, tak wic
to jest moja jedyna szansa. Zaczynam si poci i panikowa, wiedzc,
e spóni si co najmniej godzin i dojad do biura na 9 zamiast na
wymarzon 7:45. Jestem pewny, e wylec z pracy albo co najmniej
dostan powane ostrzeenie — spóniam si ju czwarty raz w tym
tygodniu! Czuj, jak moje cinienie krwi ronie, serce zaczyna mi
wali i marz tylko o tym, by wcisn gaz do dechy i pogna do pracy
najszybciej, ja si da. Sigam po telefon, wiedzc, co musz zrobi.
Walcz ze sob, poniewa to sprawia, e czuj si okropnie. Dzwoni
na numer szefa. Zgasza si poczta gosowa. Kaszl i mówi sabym
gosem: „Przepraszam, nie czuj si dzisiaj dobrze. Chyba nie dam
rady dotrze do pracy. Przez ca noc nie mogem zasn z powodu
gorczki. [kaszel, odchrzknicie] Do zobaczenia jutro”.
20
NADGODZINY SĄ DO BANI!
Jestem taka podekscytowana. Mój m i ja idziemy do mojej ulubio-
nej restauracji, by uczci nasz rocznic. Restauracja jest godzin
drogi od mojej pracy, ale eby dotrze tam w porze korków na 18:00,
musz wyj z biura o 16:30. To rzecz niesychana, ale dzisiaj nie ob-
chodzi mnie, co kto o mnie powie. Docieram do pracy i dowiaduj
si, e szefowa zwoaa nieoczekiwanie zebranie mojego zespou.
Mówi, e nie widzi w nas tego zaangaowania, którego wymaga
nasz nowy projekt, i oczekuje, e bdziemy siedzie w pracy co naj-
mniej do 18:00 kadego dnia, by „przyoy si” do tego. Po zebraniu
rozmawiam z ni i mówi, e dzisiaj musz wyj o 16:30 z powodu
mojej rocznicy, ale przez pozostae dni mog pracowa do 19:00, by
to nadrobi. Ona patrzy na mnie i odpowiada, e na moje miejsce
czeka kolejka chtnych — decyzja naley do mnie. W tym momencie
wiem, e mój m i ja bdziemy witowa w weekend, a nie dzisiaj.
Kasuj nasz rezerwacj i dzwoni do ma. Ten pyta, kiedy w ko-
cu uwiadomi sobie, co jest w yciu naprawd wane, i rozcza si.
Siadajc za biurkiem, zadaj sobie to samo pytanie.
Dlaczego praca jest do kitu?
Gdy zapytasz ludzi, dlaczego praca jest do kitu, zwykle usyszysz
jedn z dwóch odpowiedzi. Powiedz co nieokrelonego w rodzaju: takie
jest ycie, wiat zwariowa, wszyscy s zajci, albo te zaczn mówi
o czym, co dotyczy konkretnie ich miejsca pracy: szef stara si kontrolowa
kady ich ruch i rozlicza ich z kadej minuty przerwy, zarzd nie potrafi
si skupi na zadaniach, przez co w pracy panuje wieczna atmosfera
napicia i wszystko robi si w ostatniej chwili.
Jednak wydaje nam si, e prawdziwa odpowied siga gbiej i dotyka
szerszego zagadnienia. Istniej pewne problemy systemowe, które dotycz
kadego miejsca pracy. Szczegóy mog si róni w zalenoci od osób
i miejsc, jednak gówny problem pozostaje taki sam. I jest to co wik-
szego ni fakt, e ycie jest cikie czy e wszystko teraz pdzi na za-
manie karku.
Praca w wiecie korporacji jest do kitu, poniewa zupenie niewa-
ciwie postrzegamy czas.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin