Muszę uprzedzić - niektóre wymienione tutaj narzędzia nie odnoszą się generalnie do magii, ale są specyficzne dla Wicca...
Narzędzia magii, czyli różne rzeczy, których używasz wielokrotnie przy rzucaniu czarów. Ogólnie rzecz biorąc to nie są ci one potrzebne; wystarczy mieć wystarczająco żywą wyobraˇnię. Niemniej jednak.. pomagają. Bardzo, BARDZO pomagają. (To działa tak, jakby musiał przejść kawał drogi bez niczego, albo z laską - laska ci nie jest potrzebna, ale ci ułatwi męczącą "wycieczkę"). A teraz pytanie - czego i jak się używa??
Pierwsza ważna sprawa to - w jaki sposób poświęca się narzędzia? "Poświęcanie" czegoś polega na przemieszczeniu energii wewnątrz aury tego narzędzia. Musisz po prostu wyrzucić śmieci ("astralny ogon") i włożyć w zamian odpowiednią, związaną z tobą Moc. Nie ma sensu powtarzać bezmyślnych zaklęć poświęcających, jeśli nie użyjesz przy tym odpowiedniej wizualizacji!! Wizualizacja może wyglądać na przykład tak:
Przygotowanie: weˇ kielich z wodą z solą, różdżkę i zapalone kadzidło. Wejdˇ w alfa (jak zawsze przed magią :). Zakreśl krąg. [Jeśli nie masz jeszcze kielicha, różdżki albo kadzielnicy, a dopiero chcesz je poświęcić, i dlatego nie możesz zakreślić kręgu, wodę z solą umieść w jakimś tymczasowym pojemniczku, krąg zakreśl palcem, a laseczki kadzidła wbij w ziemniak :)) ]
Oczyszczenie: Mając w lewej ręce odpowiednie narzędzie z zamkniętymi oczami spróbuj obejrzeć jego aurę w poszukiwaniu niewłaściwej czy też szkodliwej Mocy. (Takie małe wyjaśnienie, aura narzędzia nie ma czakr itd. Powinna wyglądać jak taka "mgiełka" unosząca się wokół niego. :) Jeśli znajdziesz jakieś niechciane resztki Mocy, "zepchnij" je prawą ręką (przesuwaj nią wzdłuż narzędzia, przez aurę, wizualizując zmiatanie niewłaściwej energii). Możesz (jeśli to nie zaszkodzi narzędziu!!) kapnąć na nie nieco słonej wody i wyobrazić sobie, jak rozpuszcza ona niewłaściwą energię. Powiedz sobie stanowczo: "Usuwam wszelką niewłaściwą Moc z tego [narzędzia]!"
Poświęcanie: weˇ narzędzie w obie ręce, zamknij oczy i zobacz, jak twoja aura miesza się z aurą narzędzia, wypełnia ją, rozjaśnia i wzmacnia. (Możesz też wyobrazić sobie wypływ z twojej prawej ręki pewnej ilości Mocy, która następnie wchodzi do aury narzędzia). Powiedz stanowczo: "Poświęcam to [narzędzie] tak, aby wzmacniało każdą moją myśl i pragnienie zgodnie z moją wolą, dla dobra wszystkich i nie krzywdząc nikogo. Niech tak będzie!" (albo użyj innej, odpowiadającej ci formułki).
Zakończenie: zamknij krąg, odłóż narzędzie w bezpieczne miejsce. Nie dawaj go dotknąć NIKOMU innemu oprócz ciebie. Nie kładź go też w pobliże przedmiotów emitujących promieniowanie elektromagnetyczne. Jeśli kto inny go dotknie, lub narzędzie poleży dłużej w sąsiedztwie wiadomego przedmiotu, musisz całą procedurę oczyszczania i poświęcania zaczynać od początku. (Dlatego ludzie używający narzędzi magicznych także do zwykłych celów - np. swojej szklanki jako kielicha - muszą za każdym razem je oczyszczać i poświęcać). Problem z dotykaniem przez kogoś innego polega na tym, że zanieczyszcza ono tak troskliwie przygotowaną przez ciebie aurę przedmiotu. Natomiast promieniowanie elektromagnetyczne zakłóca i miesza wibracje w aurze przedmiotu, w konsekwencji również ją zanieczyszczając.
W poprzednim rozdziale podałam ci trzy sytuacje, kiedy podczas rytuału narzędzie jest w zasadzie niezbędne (zawsze pamiętaj, że żadne narzędzie nie jest konieczne! te o których powiem, są zaledwie często używane) - kielich z wodą i solą (do oczyszczania; jest symbolem Bogini), kadzielnica (do poświęcania) i różdżka (do zakreślania kręgu, stanowi również "przedłużenie" twojej ręki - przy jej pomocy przesyłasz Moc). Nazywam je narzędziami podstawowymi - cokolwiek byś nie robił, możesz być pewien że TE musisz wyjąć ze schowka :)) Wyglądać to one mogą różnie, w zależności od twoich potrzeb. Podam kilka przykładów.
Kielich: szklany kielich od szampana, połówka skorupy orzecha kokosowego (wylakierowana od wewnątrz), plastikowa szklanka, muszla. Cokolwiek, byle mogło w środku zawierać wodę, nie przeciekało, i - uwaga - żebyś mógł z tego pić!
Różdżka: różdżka z kryształem na końcu (kijek, kryształ, rzemyk, klej - i po krzyku. Bardzo ładnie wygląda :), chińska pałeczka do ryżu, śrubokręt, długi a cienki kryształ górski. Cokolwiek długie, mniej więcej spiczaste.
Kadzielnica - zależy od kadzidła, jakiego chcesz używać. W "India-szopach" ;)) sprzedają kadzidełka w laseczkach i stożkach, a sam możesz zrobić "tradycyjne" kadzidło luˇne i rzucać je na rozżarzone węgle. Ja wolę kadzidełka w laseczkach - można je zapalać, wygaszać i ponownie zapalać (czego nie można zrobić ze stożkiem). Jeśli chodzi o takie tradycyjne - do jego zrobienia trzeba składników które są drogie i niedostępne (zwłaszcza żywice, np. mirra, kadzidla). W "India-szopach" sprzedają bardzo ładne podstawki na "laseczki" (dobrze kupić sobie taką podłużną, żeby się na niej popiół zbierał). Można sobie też jakąś zrobić własnoręcznie, a nawet przylepić laseczkę kadzidełka "patyczkiem" do kawałka plasteliny. Uważaj, jak będziesz zapalać kadzidło pod czymś, bo dym może to coś ślicznie okopcić (ja tak musiałam półkę czyścić kiedyś... ':((dla niekumatych - kadzidło takie zapala się na czubku, tak: *==============----- i zdmuchuje płomień, a koniec będzie się żarzył i dymił.)
(Oprócz nich przyjęło się także mieć na ołtarzu symbole czterech kierunków, a także Bóstwa, ale te dodatki nie są konieczne, a poza tym powiem o nich za chwilę).
Zdziwiło cię, że wymieniałam - obok tak "magicznych" rzeczy, jak kryształy, muszle, kadzidło - również śrubokręt i plastikowy kubek? Ano - choć ozdobne i tajemnicze przedmioty zdecydowanie dodają atmosfery, to powinieneś wiedzieć, że wcale takie nie muszą być. Jeśli masz problemy z rodziną (boisz się, że mogliby zareagować na magię nietolerancyjnie) albo potrzebujesz odprawić rytuał "na chybcika", możesz spokojnie używać przedmiotów z otoczenia, tylko trzeba je odpowiednio oczycić i poświęcić przed użyciem. Potrzebujesz na wycieczce magii na chybcika? Nie ma problemu - masz chyba szczoteczkę do zębów i jaki kubek, co? (Różdżka i kielich). Największy problem możesz mieć z kadzidłem - zamiast tego właściwego można użyć - bo ja wiem? Wody perfumowanej w atomizerze na przykład. (W atomizerze, bo zapach nie będzie tak intensywny i duszący jak po sprayu). Albo olejków eterycznych - sprzedają je w sklepach Herbapolu, a wytłumaczysz się z nich przed rodziną o wiele łatwiej niż z kadzidła (są stosowane leczniczo!! zapytaj sprzedawczynię, albo może tam gdzie leżeć ulotka - będziesz mieć argumenty do dyskusji z rodziną). Można sobie kupić albo zrobić taką podstawkę do podgrzewania nad małą świeczuszką "herbacianą" i już kadzielnica gotowa. Tylko nie używaj dużo olejku, ale parę kropelek, bo jest bardzo skondensowany!
Sam ołtarz. hmmm.. Oczywicie staje przed oczami złocony ołtarz z kościoła katolickiego, który chyba każdy widział. Nie, to nie to. Mówiąc o ołtarzu mam na myśli po prostu podstawkę, na której układasz wszystkie swoje narzędzia (a nazwy używam, bo odprawiam na ołtarzu nie tylko rytuały magiczne, ale także religijne).
Na ołtarz jest niezwykle przydatne biurko z szufladami - wszystko, co tylko możesz potrzebować, schowaj w szufladach (najlepiej zamykanych na klucz) i kiedy podczas rytuału będziesz czegoś potrzebować - nie musisz wychodzić z kręgu, wystarczy pogrzebać w szufladach ołtarza. Nie mówiąc już o tym, że na biurku jest zazwyczaj wystarczająco dużo miejsca na wszystko, co tylko sobie wymarzysz!Inne pomysły?
Półka, lub wnęka (w segmencie meblowym) - "dyżurny" ołtarzyk; ludzie przechodzą obok i nie wiedzą na co patrzą :) Sensownie jest poustawiać w takiej wnęce rzeczy, które wydają się być dekoracjami, a w rzeczywistoci... np. ja mam na półce m.in. skorupę orzecha i pałeczkę do ryżu, wszyscy myślą że to kolejne bibeloty (wszędzie leży mi mnóstwo różności).
Taboret, krzesło o drewnianym siedzeniu. Bądˇ spokojny, nigdy nie będą podejrzewać, że rzucasz czary na krześle! Jest jeden minus - "blat" może być trochę za nisko i będziesz musiał siedzieć na podłodze, albo klęczeć. Drewniane siedzenie jest potrzebne, bo "blat" powinien być w miarę równy, żeby kielich się nie wywrócił, różdżka nie sturlała itd.
Składany stolik turystyczny. To wtedy, gdy potrzebujesz więcej miejsca niż na taborecie albo krześle, ale nie masz stałego miejsca (np. w pokoju dzielonym z rodzeństwem, gdzie za cholerę nie da się wstawić biurka).
Pudełko drewniane, pudło tekturowe. Równocześnie pojemnik na narzędzia i ołtarz (jak je odwrócić do góry nogami). Minusem może być to (jeśli trzeba je odwracać), że trzeba je wcześniej całe opróżnić (żeby ci się rzeczy nie telepały przy odwracaniu). Średnia drewniana kasetka jest genialna w podróży. Bierzesz sobie do środka parę "miniaturowych" narzędzi (patyczek=różdżka, muszelka=kielich, kryształ, buteleczkę po lekarstwie z solą, ze trzy świeczki "herbaciane", ładną chusteczkę do nosa=obrus na ołtarz, plus co tam jeszcze ci przyjdzie na myśl) - i już jesteś wyposażony!
Wspomniałam o obrusie - no tak, na ołtarzu zdałoby się coś na wierzchu. Jak ktoś umie szyć, haftować, szydełkować i takie, to produkcja rożnorakich szmat nie sprawia kłopotu :) Jak nie - trochę gorzej. Ale na szczęście zawsze można kupić ładną serwetkę, albo coś takiego.
Oczywiście jest o wiele więcej narzędzi "codziennego użytku", choć nie za każdym razem mogą być potrzebne. Są powiązane z różnymi żywiołami, układa się je więc na odpowiednich częściach ołtarza.
Północ: (wszystkie te narzędzia symbolizują żywioł ziemi).
Miska z solą - najlepsza jest sól morska, albo taka nieoczyszczona, prosto z kopalni. Miska taka jest przydatna do oczyszczenia (wlewasz na początku do kielicha tylko czystą wodę. Podczas oczyszczania miejsca wsypujesz nieco soli do kielicha i mieszając, wizualizujesz oczyszczającą Moc, jaka zawarta jest w tej wodzie. Potem normalnie jej używasz :)
Kryształ - często górski. Bardzo dobry jest także obsydian (kamień bezporednio związany symboliką z ziemią). Kryształ daje dodatkową Moc podczas rytuału. Obsydian to kamień uziemiający i dający ochronę.
Kamień polny - na ogół używany jedynie jako symbol ziemi. Najlepszy z dziurą w środku - symbol Bogini.
Pentakl (i ew. ciacha) - pentakl ma kształt płaskiego "placka" z metalu, drewna, ceramiki, itp., z wymalowanym na wierzchu pentagramem w okręgu. Służy przede wszystkim jako bateria Mocy. (Ziemia jest taką dużą baterią, a pentakl - symbol/model Ziemi czyli "zmniejszona" Ziemia - jest baterią o mniejszej pojemności). Można się z nim uziemiać (przesyłając do niego energię, której chcesz się pozbyć - tylko potem należy go oczyścić) albo można w nim składować energię ("na później", albo do natychmiastowego wykorzystania przy wyzwalaniu Mocy - daje dodatkową pojemność.) Także kładzie się na nim rzeczy do poświęcenia, lub ciastka/chleb. Ciachami się bardzo przyjemnie uziemia. :q
Wschód: (wszystkie narzędzia symbolizują żywioł powietrza)
Kadzidło i kadzielnica - naturalnie :)
Wachlarz - do "napędzania" dymu kadzidła we właściwą stronę. Przydało mi się kiedyś na przykład podczas obrzędu ochronnego, kiedy musiałam okadzić wszystkie kąty domu :) Zresztą nie tylko.
Maść - kiedyś mówiło się, że Czarownice smarowały się maścią, aby poleciec na sabat. Teraz wiadomo, że w maściach ("tradycyjnych"!) zawarte były składniki wywołujące po przeniknięciu przez skórę halucynacje i ułatwiające projekcję astralną (np. atropina z wilczej jagody). Tak więc czarownice "lataly" w astralu. Takie postępowanie było w tamtych czasach konieczne (bezpieczeństwo!!), teraz nie, i dlatego na ołtarzu mam tylko buteleczkę perfum, żeby mi przypominała o przeszłości :) Natomiast, jeśli ktoś chce dokładne przepisy... to w dodatku.
Księga Cieni i pióro - Księga Cieni jest to (według mnie, bo jest sporo sprzecznych definicji tej nazwy --' ) coś w rodzaju wzorca, według którego możesz odprawiać obrzędy magiczne. Każda Czarownica/Mag ma WŁASNˇ Księgę Cieni. Znajdują się tam podstawowe prawa magii, przykładowe rytuały, korespondencje, informacje o mitologiach itp. Jedno wieczne pióro mam specjalnie odłożone tylko do pisania w Księdze Cieni.
Narzędzia do wróżb - takie, jak Tarot i wahadełko.
Narzędzia których ja nie używam, ale dla porządku opisuję:
Dzwonek - właściwie to nie jestem pewna, do czego używa się dzwonek --' Niektórzy mówią, że oczyszcza się jego dˇwiękiem miejsce przy jego przygotowaniu. Inni twierdzą, że przy jego pomocy wzywa się Strażników Kierunków i Bóstwa (po prostu dzwoniąc po inwokacji). Aleister Crowley mówi natomiast, że dzwonek służy do oddzielania jednej części rytuału od drugiej, oraz do oderwania uwagi maga od jednej czynności i skupieniu na drugiej.
Athame - czyli rytualny nóż. Powinien mieć czarną rączkę, być obosieczny i tępy (aczkolwiek co do tego ostatniego, nie wszyscy się zgadzają). Używa się go zamiast różdżki do zakreślania kręgu (najważniejsze) albo do wyrzezywania runów na świecach, gałązkach, ścinania roślin itp. (jeśli jest ostry).
Bolline - drugi rytualny nóż. Używają go tylko ci, którzy twierdzą, że Athame powinno być tępe. Bolline ma białą rączkę, jest zawsze ostre i używa się go do strugania, rzeˇbienia, cięcia itd. Jest to po prostu "magiczny scyzoryk" ;)
Południe: (wszystkie narzędzia symbolizują żywioł ognia)
Różdżka - oczywiście!!
Świece i świeczniki - we wszystkich odmianach, oczywiście do oświetlenia miejsca odprawiania czarów. Przy świetle elektrycznym naturalnie też można uprawiać magię, ale to nie ma tego nastroju.. a nastrój ogromnie wpływa na twoją zdolność magiczną, przynajmniej na początku :)
Zapałki - to z tych niby niepotrzebnych rzeczy, których się potem szuka po całym mieszkaniu... ':) Niby czym, od palca zapalisz świeczkę albo kadzidło??
Laska - dłuższa różdżka (zazwyczaj jej długość równa jest twojej wysokości). Używa się jej w ten sam sposób, ale właściwie wyłącznie do zakreślania kręgu.
Zachód: (wszystkie narzędzia symbolizują żywioł wody)
Kielich - oczywiście!!
Atrament - jakby nie było używa się tego i jest związany z żywiołem wody... Mam odłożony jeden kałamarz do pisania w Księdze Cieni.
Kryształowa kula - do wróżenia, a także jako symbol Bogini. Ponoć najlepiej działa, kiedy jest od czasu do czasu nacierana bylicą pospolitą i wystawiana na światło pełni Księżyca.
Kocioł - Może służyć do wróżenia - dokładny sposób opiszę później, w części drugiej. Jest również symbolem Bogini. Jego zawartość zmienia się wtedy w zależności od pory roku. Przykładowo, możesz do niego wlać wodę i wstawić kwiaty; rozpalić w nim ogień z gałązek (ostrożnie!); włożyć do środka kawałek suchego lodu (zamrożony dwutlenek węgla - ostrożnie! szczypcami! nie wdychaj "dymu" który powstanie); wlać alkoholu i zapalić.
Miotła - służy do oczyszczenia miejsca, w którym będziesz odprawiać magię. Zamiatasz miejsce (nie musisz nawet dotykać witkami ziemi), równocześnie wizualizując wymiatanie "astralnego ogona".
Lustro - służy do dywinacji, magii wizualizacji. Mało wiem o magii luster (a szkoda).
Symbole twojego bóstwa
Lusterko, przypominające że TY jesteś Bogiem/Boginią!
Notatki, bo mam sklerozę i nie zawsze pamiętam, co chciałam konkretnie powiedzieć/zapisać :)
Sznurek zwykły albo koraliki do wyznaczenia granic kręgu - bardzo przydatne, żeby przypadkiem nie przerwać kręgu
Magnetofon z kasetami; lub instrumenty - muzyka najlepiej spokojna, wprowadzająca w nastrój magii (dobrana przez ciebie! nie daj sobie dyktować, przy czym masz odprawiać czary - wypróbuj!)
Zioła, kryształy
...i inne w zależności od potrzeby... które na razie nie nasuwają mi się na myśl.
Jeszcze jedno, nie ograniczaj się do ustawiania na ołtarzu wyłącznie narzędzi, względnie przedmiotów które chcesz ofiarować Bóstwu. Połóż tam także (jeśli czujesz taką potrzebę :) przedmioty które wydają ci się piękne, wprowadzające w nastrój magii, przypominające o twojej Mocy itd... Przykład? Tomik wierszy, figurka gargulca, piękny kwiat...
A to tłumaczenia angielskie, żebyś mógł sobie poszukać na internecie czegoś więcej o narzędziach. Kielich - "chalice", różdżka - "wand", Athame to Athame, kadzidło & kadzielnica: "incense & thurible", maść (latania) - "(flying) ointment", Księga Cieni - "Book of Shadows".
nieznajomaja