KATASTROFY EKOLOGICZNE.pdf

(87 KB) Pobierz
KATASTROFY EKOLOGICZNE
KATASTROFY EKOLOGICZNE
Zdewastowana przyroda
Postęp cywilizacyjny sprawił, że coraz częściej świat nękany jest katastrofami, za które
odpowiedzialny jest człowiek. W pogoni za zyskiem i nowymi technologiami powietrze regularnie
zatruwane jest toksycznymi gazami, wody fabrycznymi chemikaliami i ropą, a ziemia niszczeje od
rozkładających się wieki nuklearnych odpadów. Dewastacja przyrody zabija nie tylko florę i faunę, ale
także ludzi.
Zabójcze wycieki
W marcu 1978 roku, amerykański tankowiec "Amoco Cadiz" przemierzający
kanał La Manche utracił swą sterowność. Przybyły z pomocą holownik próbując
wyciągnąć tankowiec ze skał przełamał go na pół i wówczas do morza dostało się
ponad 295 mln litrów ropy naftowej. Przypływ rozniósł trującą plamę na 130 plaż,
które pokryła 30 cm warstwa cuchnącej mazi. Ropa zabiła około 230 tys. ton ryb,
krabów i homarów oraz ponad 30 tys. ptaków morskich. Wyciek ropy pozbawił
pracy tysiące rybaków, którzy drogą sądową wywalczyli ponad 85 mln dolarów
odszkodowania od właścicieli tankowca.
Rok później do potężnego skażenia ropą naftową doszło w Zatoce
Meksykańskiej, kiedy z wieży wiertniczej "Ixtoc" wyciekło około 800 mln litrów
ropy. Plama rozciągała się na 640 km i zabiła setki tysięcy ryb i ptaków.
Indyjski Bhopal w grudniu 1984 roku stał się areną jednej z najstraszliwszych
katastrof przemysłowych świata. Z fabryki pestycydów i środków owadobójczych
"Union Carbide" wyciekło ponad 45 ton śmiertelnie trującego izocyjanianu metylu.
Gaz uformował trującą chmurę, która przemieszczała się nad miastem odbierając
życie 6300 mieszkańcom i zatruwając 250 tys. osób. Wielu z nich sparaliżowało,
inni stracili wzrok i słuch oraz mieli uszkodzone płuca i nerki.
W 1986 roku strażacy walczący z pożarem w zakładach chemicznych w
szwajcarskiej Bazylei wraz z wodą spuścili do Renu ponad 30 ton rtęci i innych chemikaliów, co skaziło jej wody
na całej długości. Rzeka błyskawicznie przybrała bordowy kolor, zabijając tym samym pół miliona ryb. W ciągu
doby na brzegach rzeki znaleziono tony martwych węgorzy. Tylko dzięki szybkiemu odizolowaniu wód rzeki od
ujęć wodociągowych udało się zapobiec tragedii skażenia wody pitnej. Regeneracja Renu po katastrofie trwała
ponad 10 lat.
24 marca 1989 roku olbrzymi tankowiec "Exxon Valdez" wpadł na skały w okolicach Alaski. W wyniku
katastrofy do morza wyciekło 50 mln litrów ropy naftowej. Rozlane paliwo utworzyło plamę o powierzchni 1300
km2. Wyciek zabił niezliczoną liczbę ryb, 30 tys. ptaków oraz tysiące fok i innych ssaków morskich.
Zanieczyszczeniu uległo ponad 3800 km linii brzegowej, której oczyszczanie trwało trzy lata i kosztowało ponad 2
mld dolarów.
W połowie lipca 1991 roku doszło do wypadku statku "Vapam", na pokładzie którego znajdowały się trujące
pestycydy. Chemikalia dostały się do rzeki Sakramento zabijając m.in. 100 tys. tęczowych pstrągów.
Śmiercionośna plama zanieczyściła także największe jezioro Kalifornii - Shasta. Mieszkańców nadbrzeżnych
miejscowości ewakuowano, ale mimo to zatruciu oparami uległo 200 osób.
Za najtragiczniejszy przypadek zanieczyszczenia ziemi ropą naftową uznaje się wyciek, który wydarzył się w
1994 roku w rosyjskim regionie Komi. Ropa sączyła się przez uszkodzony rurociąg aż od lutego do października!
Szacuje się, że wyciekło 280 tys. ton ropy naftowej, która doszczętnie zniszczyła ogromne połacie tundry.
Toksyczne odpady
1
10441358.002.png
 
10441358.003.png
Kraje uprzemysłowione produkują wielkie
ilości odpadów, które stanowią zagrożenie dla
środowiska i życia ludzkiego. W samym USA
każdej sekundy wytwarza się 420 ton trujących
odpadów. Najbardziej niebezpieczne są odpady
radioaktywne, pochodzące głównie z elektrowni
atomowych. Straszna katastrofa związana z
odpadami nuklearnymi miała miejsce w 1958
roku w rosyjskim mieście Kysztym, gdzie
prawdopodobnie składowano pozostałości po
eksperymentach z bronią nuklearną. W wyniku
eksplozji zbiornika z radioaktywnymi odpadami
30 wiosek zniknęło z powierzchni ziemi. Ponad
17 tys. osób ewakuowano, jednak przeszło 8
tys. z nich w ciągu 30 lat zabiła choroba
popromienna.
Katastrofalny w skutkach okazał się także
wybuch gigantycznego zbiornika z toksynami pochodzącymi z kopalni w Aznalcollar koło hiszpańskiej Sewilli,
który eksplodował 27 kwietnia 1998 roku. Trujące odpady najpierw dostały się do rzeki Guadiama, a potem do
Gwadalkiwiru. Rwący strumień czarnego szlamu zabił życie w niemal całym nurcie obu rzek, poczynił także
ogromne zniszczenia na terenie Parku Narodowego Donana. Toksycznymi odpadami skażonych zostało 5 tys.
ha ziemi. Trucizna zabiła większość spośród 125 gatunków ptaków żyjących w tym rezerwacie. Zginęło mnóstwo
chronionych orłów i flamingów. Przyrodnicy szkody oszacowali na 15 mln dolarów.
Kontrowersyjny Czarnobyl
Nadal dużym zagrożeniem są elektrownie atomowe, które materiały nuklearne wykorzystują jako paliwo do
produkcji energii. Najbardziej kontrowersyjną katastrofą w historii elektrowni jądrowych jest niewątpliwie awaria w
Czarnobylu. Przez wiele lat tragedia ta uznawana była za najtragiczniejszą w XX wieku. W nocy 26 kwietnia 1986
roku, w czwartym reaktorze elektrowni atomowej w Czarnobylu doszło do eksplozji, która rozerwała budynek i
umożliwiła przedostanie się do atmosfery 50 ton substancji promieniotwórczych, głównie plutonu. Świat ogarnęła
panika - zwielokrotniona przez broniącą dostępu do rzetelnych informacji cenzurę ZSRR. Według niektórych
źródeł promieniowanie po katastrofie w Czarnobylu było 10 razy większe niż, to po wybuchu bomby atomowej w
Hiroszimie. Na bezpośrednie działanie wysokich dawek promieniowania jonizującego narażonych było 134
pracowników elektrowni jądrowej oraz tysiące członków ekip ratowniczych. Sam wybuch zabił 30 osób, natomiast
ile ludzi zmarło w wyniku choroby popromiennej trudno jednoznacznie stwierdzić. Magazyn "USA Today"
szacuje, że liczba zmarłych przekroczyła 10 tys. osób, rosyjski dwutygodnik "Echo Planety" podał informację, że
zginęło 300 tys. osób, natomiast 13 października 1995r., agencja Reutera donosiła o 800 tys. dzieci dotkniętych
skutkami czarnobylskiej awarii. Powstała chmura radioaktywna rozprzestrzeniła się na niemal po całej Europie.
W niektórych rejonach Szwecji radioaktywność przekroczyła normy nawet 10 tys. razy! Najbardziej ucierpiały
tereny dzisiejszej południowej Białorusi oraz północnej Ukrainy, gdzie w obrębie skażonej ziemi mieszkało ponad
4 mln ludzi. Od 27 kwietnia do 7 maja 1986 roku ze skażonych terenów przesiedlono 116 tys. osób. Do dziś
zamknięte pozostaje miasto Prypeć. W latach 1986-1987 w obu republikach ZSRR usunięto liczbę ciąż równą
jednej trzeciej liczby wszystkich urodzonych w tym czasie dzieci w Europie Wschodniej. Zdesperowane kobiety
rezygnowały z macierzyństwa, gdyż bały się rodzić mutanty.
Jednak w ostatnich latach naukowcy, coraz częściej kwestionują tak ogromny rozmiar tej katastrofy. Z
najnowszego raportu Komitetu Naukowego ONZ ds. Skutków Promieniowania Atomowego (UNSCEAR),
opracowanego przez 142 najwybitniejszych specjalistów z 21 krajów wynika, że rozmiary tragedii zostały
znacznie wyolbrzymione. Fałszowanie rzeczywistych rozmiarów tragedii przypisuje się ekologom oraz rządom
poszkodowanych państw, które na tragedii chcą zbić kapitał, wyłudzając od państw Europy Zachodniej i USA
pieniądze na likwidację skutków katastrofy. Obecnie na ten cel USA i Europa Zachodnia wydała 800 mln
dolarów, a z socjalnych przywilejów korzysta ponad 3 mln osób uznanych za poszkodowane wybuchem w
Czarnobylu.
2
10441358.004.png 10441358.001.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin