Geomancja według wróżki Lenormand
Dokładna historia i okoliczności powstania geomancji nie są na mam znane. Nie ulega jednak wątpliwości, iż jest to metoda korzeniami swymi sięgająca starożytności oraz metoda, która w zależności od okresów i osób, które się nią zajmowały przyjmowała różne formy. Pierwotnie figury geomantyczne tworzono na piasku lub na ziemi i stąd właściwie wywodzi się nazwa metody (geos – z greckiego, ziemia). W średniowieczu coraz większą popularność zaczęła zyskiwać geomacja, w której piasek zastąpiono kawałkami pergaminu lub ówczesnym papierem. Na tenże okres oraz na początek renesansu przypada wzmożone zainteresowanie sztuką geomancji. O owej technice wróżebnej rozpisywali się m.in. tacy okultyści jak Agrippa von Nettesheim czy Paracelsus. Ten ostatni traktował ją jako sposób konwersacji z duchami. Pisał o niej: „Celem duchów jest zdobyć tyle punktów i tak poprowadzić rękę, aby uzyskać pożądany wynik i właściwy osąd w przedmiocie zainteresowania. Wiedzą one doskonale ile potrzeba punktów, aby powstała określona figura(...)Przykład: zapowiadam kogoś, kto stoi za drzwiami. Ktoś pyta: powiedz mi, jakiego koloru jest płaszcz, który ten ktoś ma na sobie? Układam więc siedem kolorów, a do każdego z nich jeden znak geomancyjny. Teraz szukam w uzyskanej figurze specjalnego znaku, a gdy on już się ukaże, wtedy określi nam właściwy kolor”. Powiązania geomancji z praktykami spirytystycznymi a właściwie nekromantycznymi dokonał także już o wiele później jeden z największych magów XX wieku – Aleister Crowley. Forma geomancji, którą przyjęto w okresie średniowiecza, czyli konkretnie zastąpienie piasku papierem przetrwała do naszych czasów i praktycznie dziś już jest to klasyczna forma.
Jakiś czas temu przeglądając dziewiętnastowieczne wydawnictwa w jednej z polskich bibliotek natknąłem się na dość ciekawe dziełko. Był to zbiór rękopisów znanej XIX wiecznej kartomantki – Marii A.A. Lenormand (1772 – 1843) wydany pośmiertnie w roku 1846. Książka głównie poświęcona była kartomancji przy użyciu pierwszej stworzonej przez nią talii (52 kart), wydanej w 1828 roku. Talia ta nie zyskała sobie zbyt dużej popularności i dziś karty Lenormand utożsamiane są przede wszystkim z talią 36 kart, wydaną znacznie później, bo dopiero w 1840. Pomijając dość skomplikowany sposób wróżenia z pierwszych kart Lenormand opisany w niniejszej książce, moją uwagę przykuł rozdział poświęcony geomancji. Słynna wróżka opisała w nim całą metodę geomantyczną dość prostą i dającą dużą swobodę w interpretacji. Myślę ze skąd inąd technika geomantyczna stosowana przez Lenormand także jest warta zapoznania się z nią ze względu na osobę samej twórczyni, której jak sądzę nie trzeba nikomu przedstawiać.
Metodę przedstawię możliwie jak najwierniej, nie zmieniając niczego zgodnie z własną interpretacją, ani też niczego istotnego nie pomijając. Jest całkiem prawdopodobne, iż od czasu wydanie wyżej wspomnianego dziełka nie była ona publikowana w żadnym polskim opracowaniu.
Cały proces uzyskiwania odpowiedzi standardowo dzielimy na część manualną i mentalną, czyli na tworzenie figur oraz na ich interpretację. Samo tworzenie figur z kolei podzielić można jeszcze na trzy etapy:
1. Punktowanie
2. Tworzenie 4 podstawowych figur
3. Tworzenie według konkretnego wzoru dalszych 12 figur, aby łącznie uzyskać ich 16
Proces punktowania w przypadku większości technik jest dość prosty i polega zazwyczaj na tworzeniu kresek lub kropek w linii w miarę prostej od strony prawej do lewej. W przypadku metody Lenormand wygląda to trochę inaczej. W tym celu należy się posłużyć prawą ręką osoby, której dotyczyć ma wróżba. Osoba pytająca kładzie swoją rękę z rozstawionymi palcami na kartce papieru. Wróżbita następnie bierze do ręki długopis, pióro, ołówek lub cokolwiek byle by dobrze pisało i robi kropki na papierze wzdłuż każdego z palców dłoni spoczywającej na kartce. Kropki powinny być oddalone od siebie o około 3 mm i wykonane wzdłuż każdego palca prócz kciuka. Zacząć należy od nasady każdego z palców a skończyć na paznokciu. Ten proces należy wykonać cztery razy, lecz uzyskanych linii nie można ze sobą mieszać. Uzyskuje się w ten sposób cztery zestawy po cztery wykropkowane linie. Jeśli wróżymy na odległość zgodnie z sugestią Lennormand można się posłużyć rękawiczką osoby pytającej, tylko należy pamiętać, iż musi to być rękawiczka używana przez tą osobę. Tak samo jak w przypadku wszystkich innych technik geomantycznych podczas kropkowania nie należy liczyć robionych kropek, a najlepiej w ogóle o nich nie myśleć („bez liczenia ich i na los wzdłuż każdego z czterech palcy”)*. Ręka podobnie jak przy piśmie automatycznym lub półautomatycznym nie powinna być kontrolowana przez świadomość wróża, ale przez jego Nadświadomość. Wróżbita świadomie nadaje tylko ruch, ale nie kieruje nim, jest tylko motorem. Podczas stawiania kropek lub tuż przed tą czynnością umysł powinien być zajęty pytaniem, na które pragnie się uzyskać odpowiedź. Tak brzmi oryginalna instrukcja: „Położywszy rękę prawą na papierze i silnie pomyśliwszy nad pytaniem jakiem zajmującem znaczą się z przypadku i bez liczenia piórem lub ołówkiem punkta wzdłuż każdego palca prócz wielkiego (...) starając się naznaczyć pierwszy punkt o ile można najbliżej wierzchołka kąta lub nadzwyczajnie wązkiego przedziału pomiędzy dwoma palcami po sobie następującemi; linia zaś punktów zawsze prosta nie powinna przechodzić poza krańce paznokci”
Gdy kropki są już gotowe należy je przeliczyć w każdym zestawie i w każdej linii z osobna i na podstawie uzyskanych wartości stworzyć cztery figury geomantyczne. Pierwszą figurę tworzymy z czterech linii uzyskanych za pierwszym razem, drugą figurę z linii uzyskanych za drugim razem itd. Figury składają się z pojedynczych lub podwójnych punktów ustawionych jeden pod drugim w czteroelementowej kolumnie. I teraz, jeśli w pierwszej wykropkowanej linii znajduje się nieparzysta ilość kropek tworzymy jeden punkt, jeśli w drugiej linii ilość kropek jest parzysta (bez względu na ich ilość) tworzymy dwa punkty i analogicznie postępujemy ze wszystkimi czterema zestawami wykropkowanych linii. W rezultacie powinniśmy uzyskać cztery figury ( w każdej od czterech do ośmiu kropek), każda z jednego zestawu czterech wykropkowanych linii. Figury ustawiamy obok siebie zaczynają od prawej a kończąc na lewej, tak jak na przykładowym rysunku poniżej:
Następny etap już jest czysto intelektualny i intuicja może w tym czasie sobie odpocząć. Polega on na tworzeniu kolejnych dwunastu figur zgodnie z konkretną konwencją. Figury tworzy się kolejno, najpierw cztery z czterech pierwszych, następnie cztery z poprzednich ośmiu, później jedną na podstawie figur 9 i 10 oraz jedną z figur 11 i 12. Później jeszcze jedną z 13 i 14 a ostatnią figurę (zawsze taką samą) tworzy się z trzech poprzednich, czyli z 13, 14 i 15.
Pierwsze cztery figury uzyskane za pomocą schematu, czyli figury 5, 6, 7, 8 tworzymy według następującego wzoru. Zaczynamy od figury 5, którą ustawiamy na lewo od 4. Pierwszy element kolumny będzie pierwszym elementem figury nr1. drugi element piątej figury będzie pierwszym elementem figury 2, trzeci – pierwszym trzeciej, a czwarty pierwszym czwartej. W przypadku figury nr 6 postępujemy analogicznie, ale bierzemy pod uwagę drugi element figur od 1 do 4 (od prawej do lewej) itd. Całość została przedstawiona nieco bardziej czytelnie (mam nadzieje) na rysunku. Kolory służą lepszemu zorientowaniu się, które elementy, w które miejsca przenosimy.
Gdy uzyskamy już osiem figur ustawionych tak jak pokazano na rysunku, czyli w rzędzie od prawej do lewej. Należy stworzyć kolejne cztery. W tym celu bierzemy kolejno po dwa elementy kolejnych figur. I tak, jeśli pierwszy element pierwszej i drugiej figury po zsumowaniu daje wartość parzystą wstawiamy w figurze nr 9 na samej górze dwie kropki.
Jeśli drugi element figur 3 i 4 daje po zsumowaniu wartość nieparzystą stawiamy w dziewiątej figurze jedną kropkę pod tymi dwiema, które przed chwilą zrobiliśmy itd., dopóki nie uzyskamy wszystkich czterech figur, czyli, 9, 10, 11 i 12 tak jak to pokazuje rysunek. Figury te ustawiamy w rzędzie, ale nie obok pierwszych ośmiu, tylko pod nimi na środku, tak jak na rysunku.
Następnie należy stworzyć dwie kolejne figury, na podstawie figur nr 9, 10, 11 i 12. Robimy to w następujący sposób. Figurę 13 tworzymy na podstawie figur 9 i 10 w taki sposób, że sumujemy poszczególne elementy pierwszy z pierwszym, drugi z drugim, trzeci z trzecim i czwarty z czwartym w każdej figurze (9 i 10). Uzyskane wartości zaznaczmy w tworzonej figurze odpowiednio jako jedną lub dwie kropki. Figurę 14 tworzymy w ten sam sposób tyle ze na podstawie figur 11 i 12 a nie 9 i 10. Uzyskane figury stawiamy pod czterema poprzednimi tak jak na poniższym rysunku.
Następnie tworzymy figurę nr 15 na tej samej zasadzie, co dwie poprzednie. Tworzymy ją na podstawie tych właśnie figur, czyli 13 i 14 i stawiamy obok nich po lewej stronie.
Ostatnią figurę, czyli szesnastą z kolei ustawiamy na samym dole w centrum. Tworzymy ją sumując wartości trzech poprzednich figur, tj. 13, 14, 15. Punkty sumujemy w rzędach i w takiej samej postaci nananosimy je na tworzoną figurę. W tym przypadku zawsze wychodzi figura z ośmioma kropkami.
A oto jak powinno wyglądać końcowe ustawienie wszystkich szesnastu uzyskanych figur.
Tyle jeśli chodzi o samo tworzenie figur.
Zgodnie z tym, co napisał Paracelsus, aby wróżba była udana „wszystkie przeniesienia, przemieszczenia, kreski, formy i tak dalej, muszą być rozpoznane; cała figura domu człowieczego musi zostać rozpoznana, musi być ona w pełni zrozumiała i towarzyszyć jej musi właściwa interpretacja. Tak też musi być nauczana”.
Mamy, zatem trzy istotne elementy, rozpoznanie, zrozumienie i właściwa interpretacja. Z rozpoznaniem nie powinno być większego problemu, jeśli wróżący przywiąże dostateczną wagę do estetycznej strony stawiania kropek. Jeśli zaś chodzi o zrozumienie, służy temu konkretna, ale dość wieloznaczna i dająca pewną swobodę w interpretacji konwencja. W dalszej części podaję konwencję cytując dosłownie z polskiego przekładu notatek wróżki Lenormand, (w nawiasach dodałem swoje własne, przykładowe analogiczne znaczenia).
Oto znaczenia poszczególnych figur wraz z numerami, które im przyporządkowano:
1. „Jest oznaką handlu, nabytku” (negocjacje, propozycja, dar, prezent, napływ gotówki, poprawienie stosunków z bliskimi, rozmowa, dar wymowy, wymiana, praca).
2. „Oznacza złą spekulacją” (wprowadzenie w błąd, zbłądzenie, zaślepienie, brak doświadczenie, zbytnia pewność siebie, bezmyślność, pośpiech, nadgorliwość)
3. „Mały majątek, lecz pozbycie się wielkich zgryzot” (zakończenie problemów, uwieńczenie starań, zmiany, sprzyjające szczęście, przeszłość, finał)
4. „Wielka radość, ukontentowanie” (radość, zadowolenie, energia do działania, poprawa stosunków z innymi, sukces, osiągnięcie celu, zabawa, poczucie spełnienia, awans, miła niespodzianka, ruch, optymizm)
5. „Wskazuje, iż należy nie ufać wszystkim propozycyom” (oszustwo, celowe wprowadzenie w błąd, podstęp, knowania, spisek, dwulicowość, zdrada, fałsz)
6. „Zupełnie jest dobrą dla ludzi miejscowych” (brak zmian, życie rodzinne, korzenie, dom, praca)
7. „Oznacza brak sił, niebezpieczeństwo upadku” (brak nadziei, słabość, brak wytrwałości, trudy, przeszkody, niepowodzenia, choroba, melancholia, apatia, kłopoty finansowe, utrata pracy, lęk, niebezpieczeństwo)
8. „Szczęśliwe spotkanie, nowa zdobycz” (list, zaproszenie, nowa znajomość, odwiedziny, coś nowego i nieoczekiwanego, nabytek)
9. „Ciężarność i zmiana położenia” (rozwój, nadzieja, plany na przyszłość, opieka, poprawa stanu finansowego, obfitość, przeprowadzka, podróż, wyprawa, zmiana w sposobie myślenia)
10. „Zagrozi niebezpieczeństwo uwięzienia” (odroczenie, stagnacja, brak zmian, strach, ryzyko, kłopoty z prawem, sprawiedliwość, zastój, ograniczenie, samotność, refleksja)
11. „Małżeństwo i miłostki przyzwoite” (miłość, przyjaźń, związek, obowiązki, przysięga, obietnica, nowy etap, zauroczenie, radość)
12. „Wskazuje Wielkie i zaszczytne dostojeństwa” (satysfakcja, awans, szacunek dla Pytającego, wpływy, władza, majątek, dobre imię, autorytet, zasady, religia)
13. „Wskazuje Choroby i podróże” (pożegnanie, opuszczenie rodzinnych stron, niebezpieczeństwo, niepewność, tajemnice przyszłości, zdolność przewidywania, choroby, wewnętrzne przemiany, współczucie)
14. „Oznacza, że tylko z trudnością dopnie się zamierzonego celu, nade wszystko w miłości” (problemy, przeciwności, upór, pomoc ze strony innych, wsparcie, odpoczynek, przygotowanie, nadzieja, brak zrozumienia, problemy finansowe)
15. „Oznacza podarunki lub dziedzictwo” (radość, poprawa stanu majątkowego, przekazanie czegoś, opieka, zysk, wdzięczność, duma, nieoczekiwany prezent)
16. „Oznacza majątek idąc za dobrymi radami radzącego lub radzącej” (mądrość życiowa, zdolności kierownicze, intuicja, doświadczenie, umiejętność słuchania, wykorzystanie okazji)
Jeśli chodzi o sposób interpretowania wszystkich 16 figur, które się tworzy podczas pełnego seansu gemancyjnego autorka metody nie podaje żadnych konkretnych informacji. Pisze ona: „W tych figurach jak widzimy, nie masz ani jednej, któraby była z drugą byłą jednakową. Gdy więc już dla kogo ułożono szesnaście podobnych, zbierają się natenczas one w jednę (...) a jeśli w nich wiele podobnych jest dobrych, to jest dobrym znakiem; a jeśli zaś więcej złych się znajduje, jest to złym znakiem”. Ze swojej strony mogę doradzić, aby zwracać uwagę na figury, które się powtarzają albo wręcz tylko te brać pod uwagę. Na ogół jest takich kilka, zwykle są podwójne, ale nierzadko też się zdarza, że jakaś figura w całym układzie powtarza się więcej razy, trzy albo nawet cztery. Można też interpretować wszystkie figury w kolejności takiej, w jakiej je tworzono, ten sposób może się przydać przy wróżbach dotyczących ogólnej przyszłości bez konkretnych pytań. Można jeszcze posłużyć się intuicją nie tylko podczas interpretacji wybranych figur, ale także podczas wybierania tych, które są najbardziej znaczące i tych, które je określają. Autorka metody sugeruje, aby w celu lepszego zorientowania się w przesłaniu symboli geomantycznych posłużyć się kartami (52-kartową talia jej aurtorstwa), które rozkłada się w dowolny sposób na szesnaście kupek i z ich pomocą określa się figury geomantyczne, a następnie składa się je ponownie i rozkłada jeszcze raz, ale w inny sposób. Nie jest to już jednak czysta geomancja, ale połączenie geomancji z kartomancją. Nic też nie stoi na przeszkodzie, aby w razie niejasności zamiast kartami posłużyć się np. wahadełkiem. Metodę niniejszą jak praktycznie każdą inną metodę wróżebną można stosować w połączeniu z inną lub bez, w zależności od potrzeby.
* W cytowanych fragmentach zachowałem formę oryginalną.
Źródła:
1. „Wielka kabał panny Le Normand / z pośmiertnych rękopisów wydana roku przeszłego w
Paryżu, a teraz po raz pierwszy na język polski tłumaczona i wydana” – Warszawa 1846
2. Paracelsus - „Sztuka ognia / filozofia hermetyczna” - Wrocław 2003
mars2323