00:02:38:www.NapiProjekt.pl - nowa jakość napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:02:42:Oglądaj legalnie, polecaj i zarabiaj – Vodeon.pl 00:02:44:Panie Cicci,|od 1942 roku do dzisiaj... 00:02:48:pracował pan|w Genco Olive Oil Company? 00:02:52:Tak. 00:02:54:Czyli pracował pan|dla kryminalistów Corleone. 00:03:02:My to nazywamy|rodziną Corleone. 00:03:06:Jaka była pana pozycja? 00:03:09:Z początku byłem żołnierzem. 00:03:12:- Czyli?|- Przyciskiem, rozumie pan. 00:03:16:Nie. Proszę wyjaśnić. 00:03:19:Gdy szef mówił: "przyciśnij" kogoś,|ja przyciskałem. 00:03:25:Panie Questadt. 00:03:27:Czyli zabijał pan? 00:03:30:Zabijał pan...|na rozkaz swoich zwierzchników. 00:03:38:Tak. 00:03:40:Głową rodziny|jest Michael Corleone? 00:03:46:Tak. Michael Corleone. 00:03:49:Czy wydał panu|bezpośrednio taki rozkaz? 00:03:53:Nigdy nie rozmawialiśmy. 00:03:56:Mógłby pan|uściślić swą odpowiedź? 00:03:59:- Co?|- Dać dokładniejszą odpowiedź. 00:04:03:Chcę wiedzieć,|czy zawsze był jakiś łącznik. 00:04:09:Ktoś, kto przekazywał|rozkazy szefów. 00:04:13:Łącznik.|Rodzina miała wielu łączników! 00:04:19:Może dla pana to zabawne,|ale nie dla członków komitetu. 00:04:52:Powiedz mi coś, mamo. 00:04:58:Co tata naprawdę myślał? 00:05:08:Był silny. 00:05:14:Silny, aby chronić rodzinę. 00:05:28:Czy przez to... 00:05:33:mógł... 00:05:37:ją stracić? 00:05:40:Myślisz o żonie, o dziecku,|które straciłeś. 00:05:47:Możecie jeszcze mieć dziecko. 00:05:52:Nie. Chodziło mi o...|utratę rodziny. 00:05:58:Rodziny nie można utracić. 00:06:11:Czasy się zmieniają. 00:06:35:Nie, to ode mnie.|Schowaj forsę. 00:06:39:To prezent. 00:06:44:Jeśli będziesz|czegoś potrzebował, przychodź. 00:07:04:Signora Colombo,|co panią do mnie sprowadza? 00:07:10:Pańska żona powiedziała,|że powinnam poprosić pana o pomoc. 00:07:16:Ona ma duże kłopoty. 00:07:18:Sąsiedzi złożyli do gospodarza|skargę na jej psa. 00:07:24:Kazał jej się go pozbyć. 00:07:28:Jej synek kocha pieska,|więc go ukryła. 00:07:33:Gdy gospodarz się dowiedział,|wygonił ją. 00:07:38:Nie może zostać,|nawet jeśli pozbędzie się psa. 00:07:43:Taki wstyd! Powiedział, że każe|policji wygonić nas na ulicę. 00:07:52:Przykro mi, ale... 00:07:56:Mogę pani dać trochę pieniędzy|na przeprowadzkę. 00:08:00:Nie chcę! 00:08:03:Niech pan z nim porozmawia!|Chcę tam zostać. 00:08:16:- Jak się nazywa?|- Signor Roberto. 00:08:21:Mieszka na Czwartej. 00:08:24:Tłuką okna, brudzą podłogi. 00:08:28:Prawdziwy chlew? 00:08:48:Vito Corleone. Signora Colombo|to przyjaciółka mojej żony. 00:08:54:Wyrzucił ją pan|z błahego powodu. 00:08:57:To biedna wdowa.|Nie ma się kto nią zająć. 00:09:02:Nie ma rodziny, pieniędzy.|Ma tylko sąsiadów. 00:09:06:Już wynająłem to mieszkanie. 00:09:15:Powiedziałem, że z panem pogadam,|że jest pan rozsądny. 00:09:21:Pozbyła się już psa,|więc niech pan pozwoli jej zostać. 00:09:28:To niemożliwe. 00:09:30:- Jest pan z Sycylii?|- Nie, z Kalabrii. 00:09:34:Niech pan to zrobi dla mnie. 00:09:38:Już je wynająłem! 00:09:40:Poza tym, nowi lokatorzy|więcej płacą. 00:09:45:- Dużo więcej płacą za miesiąc?|- 5 dolarów. 00:09:54:Za 6 miesięcy z góry. 00:09:57:Proszę jej o tym nie mówić.|Jest honorowa. 00:10:02:Spotkajmy się za 6 miesięcy. 00:10:06:I pies zostanie, dobra? 00:10:09:Pies zostanie. 00:10:15:Myślisz,|że możesz mi rozkazywać? 00:10:19:Uważaj, albo skopię ci zaraz|ten sycylijski tyłek! 00:10:25:Zgódź się. 00:10:28:Ja ci tego nie zapomnę. 00:10:31:Popytaj o mnie|swoich znajomych. 00:10:35:Powiedzą ci,|że potrafię się odwdzięczyć. 00:10:45:Co za typek! 00:10:55:Przyszedł ten właściciel|szczurzych nor. 00:11:07:Wszystkich o ciebie wypytywał. 00:11:19:Mam nadzieję,|że nie przeszkadzam. 00:11:23:W czym mogę pomóc? 00:11:26:Cóż za nieporozumienie!|Matko Boska! 00:11:30:Oczywiście,|że signora Colombo może zostać! 00:11:39:Zwracam pańskie pieniądze. 00:11:44:Un, due,|trzy, cztery, pięć, sześć tutt'! 00:11:51:Przecież pieniądze to nie wszystko. 00:12:04:Mogę usiąść? 00:12:08:Pańska wspaniałomyślność|mnie zawstydziła. 00:12:12:Czynsz się nie zmieni! 00:12:25:Obniżę go... 00:12:30:o 5 dolców. Dobrze? 00:12:36:Nie, o 10 dolców! 00:12:44:Może kawy? 00:12:48:Dziękuję. Spieszę się na spotkanie.|Może innym razem. 00:12:58:Proszę mi wybaczyć. 00:13:06:Szkoda, że muszę już iść! 00:13:13:Jestem na każde|pańskie wezwanie! 00:13:27:Nie wróci.|Zostanie na Bronksie. 00:13:45:- Jak sądzisz, Vito?|- Zrobimy dobry interes! 00:13:57:- Nowy Jork.|- Może pan mówić głośniej? 00:14:01:W Nowym Jorku. 00:14:03:- Jest pan synem Vita Corleone?|- Tak. 00:14:07:- Gdzie się urodził?|- Corleone, Sycylia. 00:14:10:Czy w pewnych kręgach używał|pseudonimu "ojciec chrzestny? 00:14:17:Tak nazywali go przyjaciele,|aby okazać mu uczucie i szacunek. 00:14:24:Chciałbym coś dodać|do zeznań świadka. 00:14:29:Wielu moich wyborców|to ludzie pochodzenia włoskiego. 00:14:34:Dobrze ich poznałem. 00:14:37:Zaszczycili mnie|swoim wsparciem i przyjaźnią. 00:14:41:Z dumą wyznam, że wielu|moich przyjaciół pochodzi z Włoch. 00:14:47:Niestety,|muszę opuścić te przesłuchania... 00:14:53:aby przewodniczyć|ważnym obradom mojej komisji. 00:14:58:Zanim wyjdę, chcę powiedzieć... 00:15:01:że pogłoski o mafii|to jedynie kalumnie... 00:15:05:rzucane na włoski naród. 00:15:08:Mogę zaświadczyć|z własnego doświadczenia... 00:15:11:że Amerykanie włoskiego pochodzenia|to najbardziej lojalni... 00:15:17:pracowici Amerykanie,|kochający swoją ojczyznę. 00:15:21:Byłoby karygodnym,|z powodu kilku szumowin... 00:15:26:źle myśleć o wszystkich. 00:15:29:Od czasów Krzysztofa Kolumba,|poprzez czasy Enrica Fermiego... 00:15:34:aż po dziś... 00:15:37:Włosi byli pionierami|w budowaniu tego kraju. 00:15:41:Są solą tej ziemi|i fundamentem tego kraju. 00:15:52:Z pewnością|wszyscy się z tym zgodzą. 00:15:56:Panie Corleone,|zna pan swoje prawa. 00:16:01:Mamy zeznania poprzedniego|świadka, Williego Cicci. 00:16:07:Zeznał, że kieruje pan|największą mafią w kraju. 00:16:12:- To prawda?|- Nie. 00:16:14:Zeznał,|że jest pan odpowiedzialny... 00:16:18:za zabicie policjanta w 1947... 00:16:22:i człowieka|o nazwisku Virgil Sollozzo. 00:16:25:- Zaprzecza pan?|- Tak. 00:16:28:Czy to prawda, że w 1950 roku... 00:16:31:nakazał pan zabić w Nowym Jorku|szefów "Pięciu Rodzin"... 00:16:37:aby wzmocnić|swoją władzę i wpływy? 00:16:41:- To kłamstwo.|- Panie Questadt. 00:16:44:Kieruje pan trzema|największymi hotelami w Las Vegas? 00:16:50:To nieprawda. Mam udziały|w kilku hotelach, ale małe. 00:16:57:Mam też udziały w lBM i lT&T. 00:17:02:Czy kontroluje pan hazard|i handel narkotykami w Nowym Jorku? 00:17:09:Nie. 00:17:11:Mój klient|chce odczytać oświadczenie. 00:17:14:Sądzę, że to nie jest|odpowiedni moment. 00:17:20:Mój klient odpowiedział na pytania|komisji zgodnie z prawdą. 00:17:26:Nie skorzystał z Piątej Poprawki,|więc ma prawo do oświadczenia. 00:17:34:Zezwalam na oświadczenie.|Odnotujemy je w aktach. 00:17:41:Chcąc oczyścić|dobre imię rodziny... 00:17:44:i dać moim dzieciom szansę|na normalne życie... 00:17:48:bez skazy na ich nazwisku... 00:17:51:Stanąłem przed tą komisją|i ofiarowałem moją współpracę. 00:17:58:Ubliża mi to,|że uznano mnie za przestępcę. 00:18:04:Proszę zapisać w aktach... 00:18:08:że walczyłem za ojczyznę|podczas I l Wojny Światowej... 00:18:12:i że odznaczono mnie Krzyżem|Marynarki za waleczność. 00:18:18:Że nigdy mnie nie aresztowano|ani nie oskarżono. 00:18:23:Że nie ma żadnych dowodów... 00:18:27:na moją przynależność|do organizacji... 00:18:32:znanych jako mafia|czy cosa nostra. 00:18:34:Nie ukryłem się za Piątą Poprawką,|choć mógłbym. 00:18:42:Rzucam wyzwanie tej komisji, by|znalazła jakiś dowód przeciwko mnie. 00:18:48:Jeśli nie znajdzie, mam nadzieję,|że oczyści moje imię... 00:18:54:z takim samym rozgłosem,|z jakim mnie szkalowała. 00:18:59:Jesteśmy pod wrażeniem|pańskiej miłości do ojczyzny. 00:19:05:W poniedziałek o 10.00... 00:19:08:przesłuchamy świadka,|który potwierdzi oskarżenia. 00:19:12:A wtedy może pan zostać oskarżony|o krzywoprzysięstwo. 00:19:18:Przypominam, że ma pan być|do dyspozycji komisji. 00:19:26:10:1, że gdyby skorzystał|z Poprawki, przepadłbym. 00:19:34:Mówisz jak mój bukmacher.|On ocalił mi życie. 00:19:39:- Wyśpij się dobrze.|- Dobra. 00:19:43:Jutro twój wielki dzień. 00:19:45:Mam dla ciebie nowy garnitur. 00:19:50:Ogolę cię jutro rano. 00:19:53:Będziesz wyglądał|na szanowanego obywatela. 00:19:57:Jutro... Pojutrze moje życie|będzie gówno warte. 00:20:03:Daj spokój!|Widziałem to 19 razy. 00:20:08:Tutaj będzie ci dobrze|przez resztę życia. 00:20:12:Nikt tu nie dotrze,|ty nie wyjdziesz. 00:20:15:Wspaniale. Cudownie.|Świetny układ. 00:20:20:Będziesz bohaterem, królem. 00:20:23:Będzie ci tu bardzo dobrze. 00:20:26:Niezły układ! 00:20:31:On żyje. Pentangeli żyje. 00:20:37:- Jak go dorwali?|- Roth. On to zaaranżował. 00:20:43:Gdy Frankie spotkał się z Rosato,|chcieli go zabić. 00:20:48:Myślał, że go zdradziłeś. 00:20:51:Nasi ludzie|znaleźli go półżywego. 00:20:54:Krzyczał, że go zdradziłeś. 00:20:57:Już wcześniej był zatrzymany|za morderstwo i bukmacherstwo. 00:21:03:FBl pilnuje go. Jest w bazie|wojskowej. Strzeżony całą dobę. 00:21:09:Nie dorwiemy go. Mogą ci|postawić pięć zarzutów. 00:21:16:Co z Fredo? Co on wie? 00:21:20:Mówi, że nic nie wie.|Ja mu wierzę. 00:21:23:Roth pięknie to rozegrał. 00:21:35:Pogadam z Fredo. 00:22:17:Nie mam wiele do powiedzenia. 00:22:21:Nie śpieszy się nam. 00:22:24:Niewiele mi mówiono. 00:22:29:Mało wiedziałem. 00:22:32:A teraz?|Możesz mi w czymś pomóc? 00:22:37:Co mi teraz powiesz? 00:22:41:Mają Pentangeliego. 00:22:59:Nie wiedziałem,|że chcą cię załatwić. 00:23:03:Przysięgam na Boga. 00:23:08:Spotkałem Johnny'ego Olę|w Beverly Hills. 00:23:14:Chciał ze ...
szmatan222