Więcej słońca...
Z dnia na dzień. po prosu jakoś takSkoślawił nam się światNiby jest jak jest,lecz nam razem jakoś obco jakoś źleBiegnie czas jak gdyby przeciw nambez uśmiechu idę samCo się z nami stało,że nadziei mamy wciąż tak małoRef.: Więcej słońca, za wiele było chmurMoże wreszcie tu, coś się jednak zmienicoś się jednak zdarzyWięcej słońca, już dosyć było burz,teraz nam się marzy najprawdziwszy cudNiby nic, a rano zrywasz sięI na wszystko mówisz nieja nic już nie wiem, nie rozumiem nawet sama siebieCzegoś żal i czegoś ciągle brakkażdy dzień ma gorzki smakA nad głowami znowu Niebo pełne deszczu mamyRef.: Więcej słońca, za wiele było chmurMoże wreszcie tu, coś się jednak zmienicoś się jednak zdarzyWięcej słońca, już dosyć było burz,teraz nam się marzy najprawdziwszy cudW słońcu będzie inaczej,W słońcu wszystko zmieni sięW słońcu to będzie nasz dzieńW słońcu, w słońcu zobaczyszW słońcu nam nie będzie źleW słońcu to będzie nasz dzień, nasz dzieńRef.: Więcej słońca, za wiele było chmurMoże wreszcie tu, coś się jednak zmienicoś się jednak zdarzyWięcej słońca, już dosyć było burz,teraz nam się marzy, nam się marzy najprawdziwszy cudWięcej słońca... Więcej słońca...
Demoni