Hannibal.S01E04.HDTV.XviD-AFG.txt

(25 KB) Pobierz
{21}{54}/Poprzednio w "Hannibalu"...
{55}{123}/Garret Jacob Hobbs|/nie zabił Cassie Boyle.
{124}{175}- Wiem.|- Tato? Do ciebie.
{176}{282}/Uważam, że dzwonił do niego|nasz naśladowca.
{320}{349}Chcę wrócić do domu.
{350}{427}/Często udaje się pan|do różnych miejsc i myśli o zabijaniu?
{428}{473}Zbyt często.
{495}{539}Nie zabiłem tej dziewczyny.
{540}{614}To nie była samoobrona.|Zmasakrowałaś go.
{615}{687}- To pan do nas dzwonił.|- Dotrzymam twojej tajemnicy.
{688}{734}A ja pańskiej.
{738}{811}BALTIMORE W STANIE MARYLAND
{857}{1007}Czasami nocą zostawiam|włączone światła.
{1049}{1132}Przechadzam się|po pobliskich polach.
{1171}{1282}/Mój dom z daleka przypomina|/łódź pływającą na morzu.
{1347}{1428}Tylko wtedy|czuję się bezpieczny.
{1484}{1570}Stałeś pośród ciszy wypełniającej|dom Garretta Jacoba Hobbsa.
{1571}{1711}Pośród miejsc, które przemierzał.|Usłyszałeś ich głosy, Will?
{1798}{1873}Głośno i wyraźnie.
{1877}{1970}Czułeś jego szaleństwo|niczym pies gończy.
{1971}{2083}Usilnie starałem się poznać|Garreta Jacoba Hobbsa.
{2136}{2163}Dostrzec go.
{2164}{2246}Garett Jacob Hobbs?!|FBI!
{2332}{2463}Obok szkiełek i fiolek,|/między słowami w policyjnym raporcie,
{2464}{2607}/pomiędzy pikselami|na wydrukowanych zdjęciach
{2608}{2689}tych smutnych,|martwych dziewcząt.
{2741}{2781}Dostrzegasz to?
{2881}{2980}Co czułeś, gdy zobaczyłeś|wbitą na poroża Marissę Shore?
{3142}{3248}- Winę.|- Ponieważ nie potrafiłeś jej ocalić.
{3266}{3370}Ponieważ czułem się,|jakbym to ja ją zabił.
{3398}{3496}Tak bardzo się do niego zbliżyłem.
{3510}{3633}Czasami czułem, jakbyśmy|robili to samo o innych porach dnia.
{3634}{3767}Jakbym jadł, brał prysznic albo spał|w tym samym czasie co on.
{3768}{3850}Nawet po jego śmierci?
{3898}{4016}- Nawet po jego śmierci.|- Jakbyś się nim stawał.
{4079}{4131}/Wiem, kim jestem.
{4135}{4244}Nie jestem Garretem Jacobem Hobbsem,|doktorze Lecter.
{5654}{5749}Podano do stołu.|Rodzinna kolacja.
{5792}{5863}Nie zostałem zaproszony.
{5864}{5970}Zasiadam na końcu stołu.|Na moim miejscu.
{5992}{6153}Tuż obok pani Turner.|Jestem gościem honorowym.
{6202}{6271}Nikt nie zaczął jeść.
{6272}{6411}Jeśli nie będziesz jadła warzyw,|nie dostaniesz deseru.
{6450}{6599}Nikt nie odchodzi od stołu!|Wszyscy boją się poruszyć.
{6627}{6732}Nawet dzieci|zachowują się nienagannie.
{6745}{6842}Zabrałem własną rodzinę|na potrzeby tego włamania.
{6843}{7005}Grożę Turnerom przemocą,|a groźby prowadzą do czynów.
{7262}{7340}Rodzina Turnerów zostaje|zabita jednocześnie.
{7341}{7454}Z wyjątkiem pani Turner,|która ginie na końcu.
{7484}{7611}To moja wizja.|Zabijam panią Turner.
{7652}{7751}{y:b}{c:$00008B3}.:: GrupaHatak.pl ::.
{7755}{7848}{y:b}{c:$00008B3}Tłumaczenie:|Igloo666 & k-rol
{7849}{7902}{y:b}{c:$00008B3}Korekta:|Oin
{7903}{7979}Co widzisz, Will?
{8043}{8153}- Rodzinne wartości.|- U kogo?
{8420}{8500}WOLF TRAP W STANIE WIRGINIA
{11667}{11755}Karen i Roger Turnerowie,|zakochani w sobie od dziecka.
{11756}{11860}Handlowali nieruchomościami.|Wzorowi obywatele, trójka dzieci.
{11861}{11968}- Odjąć jedno.|- Syn, Jesse. Zaginął rok temu.
{11969}{12094}Ostatnio widziany, gdy wsiadał|do kampera przy drodze nr 47.
{12101}{12180}- Ucieczka albo porwanie.|- Albo jedno i drugie.
{12181}{12286}- Nieszczęścia chodzą parami.|- Fałszywe twarze na zdjęciach.
{12287}{12436}Kolejne warstwy kłamstw, które zdradza|smutny błysk w oczach dziecka.
{12450}{12523}Norman Rockwell z kulą.
{12527}{12601}- Są jakieś ślady włamania?|- Okna i firany są całe.
{12602}{12679}- Wszystko pozamykane.|- Pewnie zadzwonili do drzwi.
{12680}{12781}Ślady po pociskach|na ścianie oraz tutaj.
{12786}{12879}- Dajcie je do zbadania.|- Nie są łamliwe, powinno pójść gładko.
{12880}{12954}Ciała pasują do momentu|i miejsca śmierci.
{12955}{13036}Rana czaszki zadana pod kątem|i jednocześnie proste rany wylotowe.
{13037}{13131}Stożkowy rozprysk.|Strzelec zapewne przykucnął.
{13132}{13239}- Kiedy zaginął Jesse?|- Nieco ponad rok temu.
{13388}{13496}SZPITAL PSYCHIATRYCZNY PORT HAVEN|BALTIMORE W STANIE MARYLAND
{13703}{13774}/Mogę ukryć to,|/co mi się przydarzyło.
{13775}{13838}/Wystarczy tylko chusta.
{13839}{13929}To przeczy zasadności|twojego pobytu tutaj.
{13930}{14066}- Musisz się otworzyć, by wrócić do normy.|- Nie jestem już normalna.
{14074}{14166}- Spotkało cię coś nienormalnego.|- Niektóre w ogóle się nie otwierają.
{14167}{14228}Opowiadają wszystkim|głosem małej dziewczynki,
{14229}{14294}co im zrobiono,|tak naprawdę nic o tym nie mówiąc.
{14295}{14395}Pewne urazy mogą|zahamować rozwój głosu.
{14400}{14519}A ofiary czasem mogą mimowolnie|manifestować to, co je spotkało.
{14520}{14642}- Nie ja.|- To niekoniecznie prawda.
{14678}{14796}- Twoja sprawa jest bardzo ważna.|- Jestem gwiazdą wśród ofiar.
{14797}{14889}Ktoś mnie tu zapytał,|czy zatrzymałam zakrwawioną odzież.
{14890}{15013}- Jak się przez to poczułaś?|- Miałam ochotę pójść do domu.
{15014}{15107}Ale nie mam już domu.
{15108}{15200}Będziesz mieć.|Pomogę ci go znaleźć.
{15239}{15306}Daj grupie wsparcia|jeszcze jedną szansę.
{15307}{15458}- Wysysają ze mnie życie.|- Izolacja może zrobić to samo.
{15469}{15590}Musisz znaleźć kogoś,|komu opowiesz o tym przeżyciu.
{15793}{15907}- Jesteś umówiona?|- A masz piwo?
{16069}{16155}Ciekawy dzień z Abigail?
{16230}{16366}Pracowaliśmy nad żałobą i traumą.|Wszystko jest na dobrej drodze.
{16409}{16535}Chyba zmaga się|z niewielką depresją.
{16536}{16577}Ona?
{16578}{16700}Nie ma nic złego|w leczeniu samej siebie, prawda?
{16740}{16808}Niech szlag trafi|zawodową neutralność.
{16810}{16908}Trudno patrzeć, jak młoda,|mądra dziewczyna tak się gubi.
{16909}{16985}Być może czas,|by zakończyła leczenie w szpitalu.
{16990}{17084}I dokąd pójdzie?|Z powrotem do dziczy?
{17085}{17138}Spędzanie całych dni|na zatapianiu się w tragedii
{17139}{17224}może bardziej zaszkodzić, niż pomóc.|Powinna wrócić do świata.
{17225}{17302}Musi się odnaleźć. Trzeba dać|jej przekonanie, żeby parła do przodu.
{17303}{17379}W obecnym stanie Abigail|nie da rady stawić czoła problemom.
{17380}{17471}- Gdzie zamieszka?|- Nie mówię, żeby ją opuścić.
{17472}{17552}Była niezwykle związana|ze swoimi rodzicami.
{17553}{17650}Udawanie rodziny zastępczej|będzie jedynie doraźną pomocą.
{17651}{17711}Abigail musi sama|wszystko przemyśleć
{17712}{17784}w bezpiecznym miejscu,|jakim jest szpital.
{17785}{17848}To da jej pewność,|by ruszyć dalej.
{17849}{17930}Ulegam pasji|szanownej koleżanki.
{17931}{18037}Pasja to dobra rzecz.|Dzięki niej krew krąży.
{18094}{18161}Cieszę się, że nie trzymam|broni w domu.
{18162}{18225}Powystrzelałbym swoje siostry,|by wykurzyć je z łazienki.
{18226}{18316}- Lubiłam mieć dużą rodzinę.|- Moi rodzice podarowali mi bliźniaka.
{18317}{18372}Kto nie chciałby|podwójnej dawki mnie?
{18373}{18479}- Niech zgadnę. Jedynak.|- Dlaczego tak powiedziałeś?
{18480}{18568}Bo konflikty rodzinne zwykle|zaważają na rozwoju osobowości.
{18569}{18667}Ja byłam najstarsza,|więc cierpieli wszyscy oprócz mnie.
{18668}{18767}Cała odpowiedzialność|zawsze spada na pierworodnych.
{18768}{18840}Przygotowuje ich to|do sukcesu w przyszłości.
{18841}{18904}Mojej siostrzyczce|zawsze się wszystko udawało.
{18905}{19004}- Robiła wszystkich w konia.|- Myślałem, że środkowe dzieci są problemem.
{19005}{19087}Zawsze zastanawiają się,|gdzie jest ich miejsce.
{19088}{19179}Potrafią byś dobrymi politykami.
{19184}{19246}Albo kiepskimi.
{19247}{19372}Wszystkie ofiary oprócz pani Turner|mają rany odniesione podczas walki.
{19373}{19411}To przebaczenie.
{19412}{19543}Jaka ofiara wybacza|swojemu mordercy w chwili śmierci?
{19570}{19631}Matka.
{19795}{19911}- Opowiedz o swojej matce.|- To banał, doktorze Lecter.
{19912}{19970}Idzie pan na łatwiznę|i sięga po nisko wiszący owoc.
{19971}{20047}Podejrzewam, że ten konkretny|wisi na wysokiej gałęzi.
{20048}{20135}- Trudno się do niego zbliżyć.|- Jak i do mojej matki.
{20136}{20251}- Nigdy jej nie znałem.|- To ciekawy punkt zaczepienia.
{20259}{20365}Może na początek pan|opowie o swojej matce.
{20378}{20451}Moi rodzice zmarli,|gdy byłem bardzo młody.
{20452}{20513}Do ukończenia 16 lat|byłem przysłowiową sierotą,
{20514}{20576}gdy adoptował mnie|wujek Robertos.
{20577}{20640}Ma pan coś wspólnego z Abigail.
{20641}{20754}Myślę, że odkryjesz,|jak wiele nas z nią łączy.
{20755}{20884}Już wykazuje predyspozycje|psychologiczne.
{20885}{21022}W rodzinie jest coś bardzo obcego,|niczym źle leżący garnitur.
{21043}{21179}- Ta idea zawsze była mi daleka.|- Sam stworzyłeś sobie rodzinę.
{21180}{21285}Składającą się|ze zbłąkanych zwierząt.
{21290}{21403}Dziękuję za karmienie ich|pod moją nieobecność.
{21409}{21493}Mówiłem o Abigail.
{21598}{21679}Opowiedz mi o Turnerach.|Byli zamożną rodziną?
{21680}{21738}Żyli jak bogaci ludzie.
{21739}{21824}- A twoja rodzina taka była?|- Byliśmy biedni.
{21825}{21996}Jeździłem z ojcem od stoczni Biloxi i Greenville|aż po łódki nad jeziorem Erie.
{22022}{22101}Zawsze nowy w szkole.|Zawsze obcy.
{22102}{22154}Zawsze.
{22155}{22285}Co kierowało|zabójcą pani Turner?
{22286}{22360}- Macierzyństwo.|- Nie.
{22377}{22451}Wypaczenie tej idei.
{22510}{22638}Zmodyfikowana wersja krupnioka|z "Gastronomie Pratique" Ali-Bab.
{22688}{22754}Obiecałeś przyprowadzić żonę.
{22755}{22822}Musimy dopracować udawanie,|żebyś nie zdiagnozował
{22823}{22901}naszych problemów małżeńskich|za jednym zamachem.
{22902}{22963}- Co zaraz zjem?|- Królika.
{22964}{23080}- Powinien był szybciej skakać.|- To prawda.
{23110}{23224}Na nasze szczęście|tego nie zrobił.
{23253}{23334}Nasz przyjaciel Will|wydaje się dziś udręczony.
{23335}{23423}Nie wiadomo, jakie koszmary|leżą zwinięte pod jego poduszką.
{23424}{23527}Dzieci zabijające inne dzieci...|To nie takie obce dla Willa.
{23528}{23584}...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin