Jest takie miejsce...
Jest takie miejsce, które nas zetknęło
I dało początek naszej znajomości.
Prawdę mówiąc coś nas ku sobie pchnęło
Szybko nam przyszło żyć w doskonałości.
To miejsce przypadkowe całkiem,
Dawało ogrom przeżyć i radości.
Wszystkie bariery związane z poznaniem,
Zostały pokonane w krótkiej odległości.
Nie było sporów gdzie i w czym pójdziemy.
Bo było nam to wszystko jedno.
Chcieliśmy jak najdłużej przebywać ze sobą
I w tym tkwiło całe nasze sedno.
Takiego czasu nie da się zapomnieć
Zważywszy, że to tylko krótka chwila.
Wręcz szkoda byłoby nie wspomnieć,
Że była też sposobność na wspólnego grilla.
Nie tańce i nie spacery były najważniejsze,
Choć w życiu mają one swe znaczenie.
Przyjemność i zadowolenie grały skrzypce pierwsze
A przede wszystkim liczyło się pierwsze wrażenie
Zapytać można czy jeszcze tu wrócimy
ażeby błąkać się ścieżkami tymi samymi.
Gdy ręka rękę grzała a w morzu fale biły.
17 października 2008
stewor