Dexter-11.txt

(34 KB) Pobierz
0:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
0:00:15:"Dexter"
0:01:46:/Poprzednio w "Dexterze":
0:01:49:- Je�li ty, albo ta cherlawa suka|spr�bujecie namiesza� w tym, co moje,
0:01:51:to przysi�gam na Boga, nie|b�d� si� powstrzymywa�.
0:01:55:- Sp�jrzmy prawdzie w oczy, Paul.|By�e� problemem.
0:01:57:Czas, �eby� odszed�.
0:02:00:- To Paul... naruszy�|warunki zwolnienia.
0:02:04:Gliniarze znale�li go|kompletnie na�panego heroin�.
0:02:06:Wr�ci� do wi�zienia!
0:02:11:- Szlag, to ko�c�wki palc�w.
0:02:14:- By� dosy� brutalny,|dop�ki nie zobaczy� tego.|- Wtedy co?
0:02:17:- Zmieni� podej�cie. Podnieci�|si�, kaza� �ci�gn�� protez�...
0:02:22:Wypolerowa� paznokcie|i pomalowa� ka�dy na inny kolor.
0:02:26:- Mi�ta?|- Jak cukierki na kaszel.|S�ysz�, jak grzechocz�...
0:02:30:...o jego z�by, kiedy...|Sukinsyn kocha� te|pierdolone cukierki.
0:02:34:- Mia�em m�tlik w g�owie, bo ci� kocham.
0:02:37:Co� ty powiedzia�?|- Kocham ci�.
0:02:40:- Ja te� ci� kocham.
0:02:46:Co si� sta�o z twoj� warg�?
0:02:53:- Bliskie spotkanie z|narz�dziami w moim warsztacie.
0:03:05:- Potrzebna karetka,|facet dosta� no�em.
0:03:15:"Dexter" 1x11 - "Truth be|told" ("M�wi�c szczerze")
0:03:23:/Do tej pory nie znajdowa�em|/zastosowania dla idei piek�a,
0:03:26:/ale je�li piek�o|/istnieje, to w nim jestem.
0:03:36:/Te same obrazy, przemykaj�ce|/przez moj� g�ow�, zn�w i zn�w.
0:03:51:/By�em tam.
0:03:54:/Widzia�em �mier� mojej matki.
0:03:58:/Zagrzebane wspomnienie, zapomniane|/przez te wszystkie lata.
0:04:01:/Zagnie�dzi�o si� we mnie tego dnia.
0:04:04:/I odt�d przebywa�o ze mn�.
0:04:07:/M�j mroczny pasa�er.
0:04:17:/- Powiniene� skupi� si�|/na mnie, przyjacielu.
0:04:25:- Serio, chc� dorwa� tego|skurwysyna, kt�ry zrobi� to Bati�cie.
0:04:33:Hej, wszystko w porz�dku?
0:04:35:- Tak, okej, po prostu|martwi� si� o Angela.
0:04:41:Jak z nim, wiemy co�?|- Jeszcze operuj�.
0:04:44:- LaGuerta jest tam.
0:04:47:Bo�e, nienawidz� by� taka bezsilna.
0:04:50:Co? �adnych �art�w z podtekstem|seksualnym w tej sytuacji?
0:04:55:- D�gni�to no�em mojego przyjaciela.|Mo�e umrze�.
0:04:59:- Funkcjonariusz Morgan!
0:05:06:- Co o tym my�lisz, Dex?|- Walczy�, szamotali si�.
0:05:09:- Nasz zuch Angel.|- Tu jest �lad.
0:05:13:Sta�y rz�d kropel. Przez par� sekund|pr�bowa� si� odsun��, dop�ki...
0:05:19:...dop�ki nie upad�.
0:05:23:/Tyle krwi.
0:05:31:/Co si� ze mn� dzieje?
0:06:00:- No nie. To z tob� mam si� spotka�.
0:06:04:- We w�asnej osobie.|- W�a�nie rozmawia�am z kim� o tobie.
0:06:17:To �askocze.
0:06:20:Nie przestawaj.
0:06:22:- Nie marz� nawet, �eby przesta�.
0:06:26:- Tym razem jeste� inny.
0:06:28:Delikatny.
0:06:30:My�la�am, �e znowu b�dziesz robi�|zboczone rzeczy z moim kikutem.
0:06:34:- Tak naprawd�...|... niedoskona�o�� jest tym, co|uratowa�o ci� za pierwszym razem.
0:06:38:- Uratowa�o przed czym?
0:06:41:- Prawdziwym artyzmem.
0:06:45:Przes�aniem mojej pracy
0:06:47:nie jest produkt sam w sobie,
0:06:49:lecz raczej jego prezentacja.
0:06:54:Ta pomarszczona sk�ra na kikucie twojej|r�ki jest daleka od doskona�o�ci,
0:06:57:tak naprawd� jest do�� nie�adna.
0:06:59:- Nie musisz by� z tego powodu dupkiem.|- Bez nerw�w, cii.
0:07:05:Przepraszam.|Nie chcia�em ci� urazi�.
0:07:11:Tak naprawd�...
0:07:13:...jestem wdzi�czny losowi za ciebie.
0:07:16:Jeste� moim planem ucieczki.
0:07:19:- Ucieczki przed czym?
0:07:21:- Przed policj�.
0:07:23:Przez ciebie musia�em|przy�pieszy� m�j projekt
0:07:27:i potrzebuj� czego�, �eby ich odci�gn��.
0:07:30:Na przyk�ad znaleziska w|postaci �wie�o poci�tego cia�a.
0:07:36:- Nie szarp si�.|- Nie...|- To nigdy nie pomaga.
0:07:39:B�d� uciska� twoj� t�tnic� szyjn�.
0:07:41:A to odcina tlen od twojego m�zgu.
0:07:45:Za 10 sekund b�dziesz nieprzytomna.
0:08:15:/- Hej, tu Rudy, zostaw wiadomo��.
0:08:17:- Dobra, chyba poszed�e� spa�.
0:08:20:Albo zasn��e� na kanapie,|ogl�daj�c powt�rki "Xeny", co|nadal uwa�am za dziwaczne.
0:08:28:Zadzwo� do mnie w wolnej|chwili, okej? T�skni�.
0:08:33:- Jeszcze go operuj�, ale...
0:08:35:Nie wiem, nic nie wiadomo.|- Wygl�da na to, �e|dzisiaj nie wpadniesz.
0:08:40:- Nie, nie jestem w stanie.|/- Rozumiem to.
0:08:44:/Musisz tam by� dla swojego przyjaciela.
0:08:46:Jeszcze nie powiedzia�am dzieciom.|- O Angelu?|- O Paulu.
0:08:52:�e wr�ci� do wi�zienia.|Nie mog� z�ama� im serc, tak dobrze my�l� o swoim tacie.|- Racja.
0:09:02:- Wiesz co? Skup si� na|Angelu, pogadamy o tym p�niej.|- Dzi�ki.
0:09:07:W�a�nie go wioz�, musz� ko�czy�.
0:09:23:- Angel dozna� ci�kiego obra�enia.
0:09:26:Straci� wiele krwi.
0:09:29:Ale operacja si� uda�a.
0:09:33:Wygl�da na to, �e najgorsze ju� za nim.
0:09:40:/Wiem, �e powinienem zosta�.
0:09:42:/Wzi�� udzia� w u�ciskach grupy.
0:09:45:/Ale nie mog� si� skupi�.|/Jestem uwi�ziony w kleszczach pami�ci.
0:09:50:/Musz� wiedzie�, co to znaczy.
0:10:01:- Morgan!|Co ci si� kurwa dzieje?
0:10:06:- Musz� by� teraz gdzie indziej.
0:10:10:- Wszyscy mieli�my by�|teraz gdzie indziej.
0:10:12:Ale nagle odkrywasz, �e tw�j|rzekomy przyjaciel w�a�nie|sobie idzie, czujesz to w og�le?
0:10:17:Czujesz cokolwiek?
0:10:21:- Wypierdalaj z tymi r�kami.
0:10:28:- To, co zawsze my�la�em.
0:10:39:/- Pod choink� cz�ci cia�a...
0:11:03:Kurde. Tego mi jeszcze trzeba.
0:11:21:- Cze��.|- Wiem, �e jest p�no.
0:11:24:Chyba nie odebra�e� mojej wiadomo�ci.
0:11:26:Przeje�d�a�am obok i|zobaczy�am tw�j samoch�d.
0:11:30:Mog� sobie i��.|- Pakuj si� do �rodka. I|tak nic teraz nie robi�.
0:11:37:- Nawet nie wiesz, jak|tego potrzebowa�am.
0:11:40:To przyjemne.
0:11:42:I ch�odne, jeste� lodowaty.
0:11:44:- Wi�c zosta�. Ogrzej mnie.
0:12:01:Przej�a� si� tym Batist�, prawda?
0:12:07:- C�rka Angela tam by�a.
0:12:11:- Musia�o by� ci�ko.
0:12:13:C�rka gliny. Tak jak ty.
0:12:21:- Pami�tam, jak to jest:|ca�owa� ojca na po�egnanie,
0:12:25:ba� si�, �e to ostatni raz.
0:12:27:- Hej. Wyjed�my z miasta na weekend.
0:12:31:Tylko we dwoje.
0:12:34:Musimy porozmawia�.
0:12:41:- Siedz� obok ciebie.
0:12:43:- W�a�nie nie.
0:12:45:Chwila musi by� odpowiednia.
0:12:50:- Okej.
0:12:53:Ale to b�dzie musia�o poczeka�.
0:12:55:Przynajmniej do czasu, a� z�api�|dupka, kt�ry zrobi� to Bati�cie.
0:12:58:- Uwa�aj. Mog� by� bardzo natarczywy.
0:13:02:Musz� wydosta� si� z miasta|i potrzebuj� ciebie,
0:13:05:by� pojecha�a ze mn�.
0:13:11:- A ja potrzebuj� si� wyspa�.
0:13:13:A to nie b�dzie �atwe, jestem|ca�a nabuzowana przez ten szajs.
0:13:18:- Na szcz�cie dla ciebie,|mam lekarstwo idealne.
0:13:22:Moje kochaj�ce ramiona.
0:13:26:Mam tak� malutk� rzecz,|kt�ra pomo�e ci zasn��.
0:13:30:- Nie tak� znowu ma��.|- Mia�em na my�li valium.
0:13:35:Jedna z zalet pracy w szpitalu.
0:13:37:- Wino i valium?
0:13:41:B�d� kompletnie bezbronna.|- Czytasz w moich my�lach.
0:14:11:- Patrzcie, kto tu zawita�.
0:14:14:- T�skni�a�?|- Za tob� i za torebk� dro�d��wek,|kt�r� chowasz za plecami.
0:14:21:To musi by� co� wa�nego.|Nie widzia�am ci� tu ostatnio.
0:14:24:- Ni chwili wytchnienia dla grzesznik�w.
0:14:27:Jak tam Gene?|- Raz lepiej, raz gorzej.
0:14:31:W�a�nie sko�czy� swoj�|pierwsz� seri� na�wietla�.
0:14:33:- To porz�dny facet.
0:14:36:Ale nie gra za dobrze w bryd�a, co?
0:14:39:- Harry i Gene zwykli strasznie|si� wkurza�, gdy Doris|i ja skuba�y�my ich w karty.
0:14:47:- Czy mo�esz wygrzeba� dla|mnie akta starej sprawy?|- Jasna sprawa.
0:14:51:Masz dat�?|- Niezupe�nie. To miejsce zbrodni,|gdzie znalaz� mnie Harry.
0:15:02:- Chcia�abym pom�c,
0:15:04:wszystko sprzed tylu lat jest zapakowane|i siedzi w piwnicach ratusza.
0:15:09:A jak wiesz, mam dost�p|tylko do tych tutaj raport�w.
0:15:19:- To m�j porucznik...
0:15:24:Camillo, jest co�, co pami�tasz?
0:15:27:- Pami�tam, Dexterze Morganie, �e|tw�j ojciec zatroszczy� si� na tyle,
0:15:30:�e sprowadzi� ci� do swego domu|i otoczy� kochaj�c� rodzin�.
0:15:36:Na twoim miejscu nie|kaza�abym porucznikowi czeka�.
0:15:42:- Kto znalaz� cz�ci cia�a?|- Ja. Zostawione pod drzewkiem.
0:15:46:My�la�em, �e to wyg�upy|wczorajszej ekipy,
0:15:49:dop�ki nie znalaz�em g�owy.|- M�wi�am mu, �eby nie rusza�,|ale on nigdy nie s�ucha.
0:15:54:- Rany, Patty, straszna suka z ciebie.|- Widzieli�cie co� niezwyk�ego,|przed znalezieniem zw�ok?
0:16:00:- Na drzewku by�y po�amane ozdoby.
0:16:03:Kto m�g� co� takiego|zrobi�, tak blisko �wi�t?
0:16:07:- Grinch.
0:16:09:- Pojeba�o ci�, Max,
0:16:11:teraz ju� nikt nie przyjdzie|tu na zakupy po tym wszystkim.
0:16:14:Ju� po naszych posadach...|- Dzi�kuj� wam za wsp�prac�.
0:16:21:- Do dupy jest by� elfem.
0:16:27:- ... ze wszystkich kamer.|- Jestem najszybciej,|jak mog�em, co tu mamy?
0:16:32:- �e�ska ofiara. Poci�ta na kawa�ki.
0:16:35:- Morderca z samochodu-ch�odni? Tak szybko?|- Tak.
0:16:37:A po krwawej �a�ni w hotelu|nie mog� si� doczeka�, jak|kapitan wyt�umaczy to prasie.
0:16:41:James! Zaprowad� Dexa|na miejsce zbrodni.
0:16:44:Niech kto� wy��czy t�|cholern� maszyn� do �niegu!
0:16:47:- Niech siostra ci pomo�e.
0:16:50:- Czy to napi�cie seksualne?|Czy�bym co� przegapi�a?
0:16:55:1, 0, 3. Te same liczby, kt�re|zostawi� w hotelu "Marina View".
0:17:00:- Jakie� tropy odno�nie ich?
0:17:01:- Rozmawiali�my z numerologami,|matematykami, �amaczami|kod�w, nic nie idzie do przodu.
0:17:09:/Najpierw wywraca m�j �wiat do g�ry|/nogami swoim festiwalem krwi...
0:17:17:/...a teraz zostawia mi to.
0:17:19:/Uspokajaj�c� oaz� na|/pustyni mojej dezorientacji.
0:17:22:/To nie ma sensu.
0:17:32:- Miejsce zbrodni czy�ciutkie.|- Kolejna dziwka?|- Sprezentowa� nam kolejn�.
0:17:37:Kto� tu by� niegrzeczny.|Hej, Morgan. Usi�dziesz mi na kolanach|i powiesz, co chcesz na Gwiazdk�?
0:17:43:- Jednak wr�ci�!|Nie, dzi�ki, ostatnie, czego sobie|�ycz� to piek�cy b�l, kiedy sikam.
0:17:50:- Co� tu jest nie tak.
0:17:52:Cz�ci cia�a, rozrzucone|w�r�d prezent�w?
0:17:55:Po�ama� ozdoby? To nie jest|jego normalny spos�b dzia�ania.
0:18:00:Wskazuje na po�pi...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin