Z Bogiem nie ma rzeczy niemożliwych - Piotr Stępniak.txt

(12 KB) Pobierz
�wiadectwo: Z Bogiem nie ma rzeczy niemo�liwych
Publikowane Czerwiec 26, 2007
Kategoria �wiadectwa | 

�ycie Piotra to prawdziwe �wiadectwo Bo�ej mocy. Jest chrze�cijaninem od 9 lat; ma �on� i dw�jk� dzieci, jest zaanga�owany w wiele s�u�b � ewangelizuje wi�ni�w, dzia�a w profilaktyce alkoholowej i narkotykowej. Zanim si� narodzi� na nowo, handlowa� narkotykami, dzia�a� w przest�pczo�ci zorganizowanej, wymusza� sp�aty d�ug�w, a jego �ycie przypomina�o tourn�e po plac�wkach wi�ziennych. Na domiar z�ego kilkana�cie lat temu lekarze zdiagnozowali u niego nowotw�r z przerzutami � i dawali mu wtedy nie wi�cej ni� dwa lata �ycia. Ale B�g mia� inne plany� 

Genera�

Dzieci�stwo mia�em niezbyt ciekawe; m�j tata by� kelnerem i nadu�ywa� alkoholu, a po pewnym czasie tak�e moja matka zacz�a zagl�da� do kieliszka. Tata cz�sto wraca� p�no, a mama, aby unikn�� awantur, sz�a wcze�nie spa�. Nikt nie zwraca� uwagi na to, co robi�em� Mia�em 11 lat i zaprzyja�ni�em si� 20-, 30-latkami. Stworzyli�my szajk� przest�pcz� � by�em ma�y, a oni wsadzali mnie przez wentylatory, okna i inne otwory do sklep�w, kiosk�w, dom�w � i ja je okrada�em. Potem z towarem szli�my na melin� i tam widzia�em rzeczy, kt�rych jako dziecko nigdy nie powinienem by� ogl�da�. Oczywi�cie, nie chodzi�em do szko�y; rodzicom otworzy�y si� oczy dopiero wtedy, gdy w wieku 13 lat zamkni�to mnie w domu poprawczym. Byli bardzo zdziwieni.
W poprawczaku by�em najni�szy, wi�c moje mizerne rozmiary nadrabia�em agresj� i brawur�, zyska�em tym sobie przydomek �genera��. Od dzieci�stwa po�wi�ca�em si� ksi�ciu ciemno�ci, a diabe� wykorzystywa� mnie do wszystkiego. Wdawa�em si� w b�jki, organizowa�em ucieczki, wi�c by�em odsy�any od zak�adu do zak�adu. Nikt nie m�g� da� sobie ze mn� rady. Gdy uko�czy�em zawod�wk�, wypuszczono mnie z poprawczaka, ale na wolno�ci wytrzyma�em tylko trzy miesi�ce. Zamiast szuka� pracy albo szko�y, zmieni� co� w swoim �yciu zosta�em skinheadem. Nienawidzi�em �yd�w, Cygan�w, kolorowych, pijak�w, narkoman�w, policjant�w, s�dzi�w. Wszyscy byli dla mnie �mieciami. W ko�cu zamkni�to mnie w wi�zieniu za pobicie Murzyn�w na rynku we Wroc�awiu�

Zmiana na gorsze

Wi�zienie by�o prawdziw� szko�� z�a. Tam diabe� ma pole do popisu! Jest tam przemoc, terror, zboczenia seksualne, wyzysk� Uleg�em temu wszystkiemu i by�o ze mn� coraz gorzej. Wszczyna�em b�jki, l�dowa�em w szpitalach, wysy�ano mnie do coraz to nowych wi�zie�. W 1981 i 1989 r. by�em inicjatorem og�lnopolskich bunt�w w wi�zieniach. W ko�cu ci�gle zamykano mnie w izolatkach, abym nie mia� kontaktu z innymi lud�mi i nie namawia� ich do bunt�w.
Oczywi�cie ani poprawczakach, ani w wi�zieniu nikt mi nie m�wi� o Bogu, o mi�o�ci, o dobrych rzeczach. Nie wiedzia�em, czym jest mi�o�� do innej osoby. Nigdy nie chodzi�em do ko�cio�a, na religi�, w tamtych czasach cz�owiek by� uczony w poprawczaku na ateist� � by� m�ody i mo�na mu by�o zrobi� wod� z m�zgu. I tak mija�y lata, a m�j stan by� coraz gorszy. Tak naprawd� jedyn� osob�, kt�ra dawa�a mi cho� cie� nadziei, by�a moja mama � tylko ona przyje�d�a�a do mnie w odwiedziny, zim� i latem je�dzi�a po kilkaset kilometr�w, odmrozi�a sobie raz nogi. Ona jedna mnie kocha�a i mia�a nadziej�, �e moje �ycie kiedy� si� zmieni. By�aby teraz szcz�liwa� Kiedy przyje�d�a�a do mnie na widzenia, ja obiecywa�em jej, �e si� zmieni�. Chcia�em to zrobi�, ale kiedy mama odje�d�a�a � by�em wci�� tym samym cz�owiekiem.

Konsekwencje wybor�w

W 1989 r. opu�ci�em zak�ad karny � i od razu wpad�em w �wiat przest�pczo�ci zorganizowanej. Handlowali�my narkotykami, alkoholem� Pracowa�em na dyskotece, sprzedawa�em narkotyki m�odzie�y. W tym czasie pozna�em dziewczyn�, wzi�li�my �lub, urodzi�o nam si� dziecko. Kiedy dowiedzia�a si�, czym si� zajmuj�, postawi�a mi ultimatum: albo ona, albo to, co robi�em � przest�pczo��. Wybra�em to drugie� �ona odesz�a, zabra�a c�rk�. Tu� przed tym umar�a moja mama, miesi�c p�niej tata. S�dz�, �e si� przyczyni�em do wczesnej �mierci mamy � ona przecie� �y�a w ci�g�ych nerwach o mnie, z�era� j� stres; zreszt� � ca�a moja rodzina obwinia�a mnie o to� Ale dzi� wiem, �e B�g mi to przebaczy�.

Moja �ona szybko znalaz�a sobie innego m�czyzn�, moja c�rka posz�a na bok. Dlatego �e nie by�o mnie z ni�, jest teraz narkomank�. Mieszka teraz z inn� kobiet� w Londynie. C�, czyni�em wiele z�a w swoim �yciu. Trafi�em ponownie do wi�zienia � tym razem za udzia� w zorganizowanej grupie przest�pczej, za wymuszenia i handel narkotykami. W wi�zieniu co� z�ego zacz�o si� ze mn� dzia� � awantury, k��tnie, b�jki jeszcze cz�ciej ni� zwykle.

Ale w pewnym momencie na spacerze podszed� do mnie cz�owiek, powiedzia� mi, �e s� tam spotkania wierz�cych, �e si� modl�, �e jest Jezus, kt�ry mnie kocha. Pobi�em tego cz�owieka, nie spodoba�o mi si� to, co m�wi�. Ale wiem, �e on zasia� wtedy ziarenko, kt�re p�niej wyda�o plon, co� w moim sercu robi�o.

Wyrok �mierci i zbawienie

Zacz��em wariowa�, wdawa�em si� w b�jki nawet z funkcjonariuszami� Kiedy� zosta�em strasznie pobity i dozna�em uszkodzenia oka. Zacz��em si� dusi�, a b�l g�owy by� nie do zniesienia. Zabrano mnie wi�c do szpitala, a p�niej do Centrum Onkologii w Gliwicach. Lekarze odkryli w moim oku raka, stwierdzili, �e nic nie da si� zrobi�, bo przy operacji nast�pi� przerzuty. Powiedzieli mi: korzystaj z �ycia. A ja wtedy mia�em perspektyw� 15 lat wi�zienia. Wr�ci�em do wi�zienia� Jak tu korzysta� z �ycia? Rzuci�em si� w szyby, chc�c pope�ni� samob�jstwo, ale mnie odratowali � st�d blizny na mojej twarzy. W sumie 8 razy chcia�em odebra� sobie �ycie, podrzynaj�c sobie gard�o, aort�, �y�y� Widzia�em swoj� �mier�, widzia�em siebie le��cego na stole operacyjnym � prze�y�em �mier� kliniczn�. B�g zawsze mnie ratowa�, pozwala� mi dalej �y�. Nie mog�c si� zabi�, le��c w izolatkach, zacz��em my�le� o swoim �yciu � i przypomnia�o mi si� s�owa tego ch�opaka na spacerze. My�la�em, czy B�g mo�e mnie kocha�? Czy w og�le istnieje?

Postanowi�em si� leczy� i poszed�em do biblioteki, aby znale�� ksi��k� o nowotworach. Takiej ksi��ki nie znalaz�em, ale za to znalaz�em magazyn �Absolutnie Fantastyczne�� Napisa�em do nich, szybko odpisa� do mnie jeden z braci. Zacz��em ten list czyta� � ale kiedy przeczyta�em s�owa brata, �e mnie kocha � mia�em ochot� wyrzuci� list do kosza. Na szcz�cie przeczyta�em do ko�ca � i dowiedzia�em si�, �e Jezus umar� za mnie na krzy�u, �e cierpia� za moje grzechy. I tak zacz�a si� moja droga do nawr�cenia. Pewnej nocy pami�tam, �e mia�em najpierw sen, obudzi�em si� i widzia�em �wiat�o i g�os m�wi�cy: �Przyjd� do mnie!�. Wtedy przyj��em Jezusa, zacz��em si� modli� i wyznawa� swoje grzechy. Przypomina�y mi si� moje przewinienia, p�torej godziny wyznawa�em grzechy i p�aka�em. Funkcjonariusze my�leli, �e zwariowa�em.

W poszukiwaniu chrze�cijan

Zacz��em wtedy szuka� grup wierz�cych, kt�re spotyka�y si� w wi�zieniu. Poszed�em najpierw do �wiadk�w Jehowy, ale kiedy prowadz�cy m�wi� co�, co by�o niezgodne z Bibli�, ja mu przerywa�em. Za kt�r�� uwag� wygoni� mnie. Przychodzili te� wierz�cy z Ko�cio�a zielono�wi�tkowego; przys�ucha�em si� temu, co m�wili � i dobrze m�wili, s�ysza�em prawd�. Tam po raz drugi � przy wszystkich � przyj��em Jezusa. Od tamtej pory moje �ycie zacz�o si� zmienia� � w wi�zieniu nale�a�em do organizacji grypsuj�cych; a oni nie chcieli, abym chodzi� na spotkania z chrze�cijanami. Modli�em si� do Boga, co mam zrobi�, a Pan Jezus powiedzia� mi: musisz wybra� � czy idziesz za mn�, czy za diab�em. Odpowiedzia�em im: Wybra�em Jezusa, id� za Jezusem, rezygnuj� z grypsowania. To by� dla nich szok � dla wielu by�em wzorem z�a.
Zwykle, gdy kto� od nich odchodzi, ma wielkie problemy � mo�e zosta� ci�ko pobity, a nawet zabity. Gdy stra�nicy dowiedzieli si�, �e ju� nie grypsuj�, administracja chcia�a mnie wys�a� do innego wi�zienia. Ale ja im odpowiedzia�em, �e Jezus mnie ochroni i nigdzie nie pojad�. I rzeczywi�cie, gdy na drugi dzie� wyszed�em na spacer, chocia� chodzili wok� mnie jak lwy rycz�ce, nawet w�os nie spad� mi z g�owy. Jeden z nich podszed� do mnie i spyta�: Co si� sta�o? A ja mu odpowiedzia�em, �e B�g jest w moim �yciu, a ja chc� s�u�y� Jezusowi.

Uratowany

Od tamtej pory zmieni�em si�, zacz��em pomaga� ludziom, kt�rych wcze�niej skrzywdzi�em. Pisa�em listy i przeprasza�em, robi�em wszystko, aby si� z nimi pojedna�.
Pewnego dnia zacz��em si� modli�, abym zosta� uwolniony od palenia papieros�w oraz u�ywania wulgarnych s��w � nast�pnego dnia ju� by�em wolny!

Tymczasem choroba czyni�a spustoszenie w moim organizmie, pojawi�y si� przerzuty w p�ucach. Przele�a�em 6 lat w szpitalach i sanatoriach; wa�y�em 40 kg, modli�em si� i wo�a�em do Boga, by mnie zabra� � do�wiadcza�em strasznego b�lu. Ale pewien brat powiedzia� mi, �e musz� mie� wiar� i modli� si� � nie wierzy�, �e B�g powo�uj�c mnie do wiary, od razu chcia� mnie zabra�. I ja w to uwierzy�em, prosi�em ludzi, aby modlili si� o uzdrowienie. I zosta�em wyrwany ze szpon�w �mierci! Zosta�em uleczony! Nie potrafi� wyrazi� wdzi�czno�ci za to, co B�g uczyni�. Je�dzi�em potem od zak�adu karnego do zak�adu karnego, m�wi�em o Bogu, zak�ada�em grupy modlitewne. Przeklinano mnie, wyzywano, rzucano we mnie s�oikami � a ja ufa�em Bogu. Nie wstydzi�em si� modli�, po�ci�, m�wi� o Bogu w wyl�garni diab�a. Zak�ada�em zatyczki na uszy i si� modli�em; moim miejscem modlitwy by�a wtedy ubikacja: jedyne ciche i bezpieczne miejsce, gdzie mog�em sam na sam porozmawia� z Panem. B�d�c w wi�zieniu czu�em si� wolny, mia�em rado�� w sercu! Czeka�em na wol� Boga, czeka�em, a� Pan powie, bym by� naprawd� wolny. I przyszed� dzie�, kiedy B�g uwolni� mnie z wi�zienia, ale wcze�niej da� mi osob�, kt�ra zast�pi�a mnie w pracy w grupach modlitewnych. A zwolni� mnie ten sam s�dzia, kt�ry skaza� mnie na d�ugie lata wi�zienia.

Smak biedy

Kiedy wyszed�em, mia�em w kieszeni 130 z�. Wcze�niej mia�em wszystko: diabe� daje cz�owiekowi pieni�dze, brudne z�oto i srebro. Teraz nie mia�em nic, ale mia�em pok�j w sercu, mia�em rado��, mia�em Bo...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin