Czlowiek bez przeszlosci (2002).txt

(30 KB) Pobierz
00:00:05:Sputnik Oy present
00:00:28:Bilety proszę!
00:01:04:CZŁOWIEK BEZ PRZESZŁOŚCI.
00:01:33:Scenariusz, Reżyseria i Produkcja |AKI KAURISMÄKI
00:02:09:Bingo!
00:04:09:Tu Lajunen, z męskiej.
00:04:13:Mamy tu martwego człowieka.
00:04:22:Jego puls zanika. |Tracimy go.
00:04:25:Może lepiej tak |niż żyć jako roślina.
00:04:40:5.12 rano.
00:04:42:Jakie jest nazwisko zmarłego?|- Nie wiemy.
00:04:46:Powiadom kostnicę. |Jestem potrzebny na oddziale położniczym.
00:07:03:Czy on umiera?
00:07:07:Poruszył się
00:08:20:Zobaczymy się na zewnątrz?|- Za minutkę.
00:08:50:Co powinniśmy zrobić? |Wziąć go do szpitala?
00:08:54:Nie wiem.
00:08:56:On uciekł ze szpitala dla umysłowych.
00:09:00:Zapytamy go kiedy mu się polepszy.
00:09:05:Na razie, dajmy mu odpocząć.|- Ty tu rządzisz.
00:09:11:Tak ja.
00:09:16:Przynieś jakieś jajka i mleko.
00:09:24:Nie siedź poza domem cały wieczór.
00:09:51:Dziękuję.
00:09:54:Więc umiesz mówić. | - Jasne.
00:09:57:Poprostu, wcześniej nie miałem o czym mówić.
00:10:04:Jesteś miły.|- Nie wiem.
00:10:09:Poszczęściło się nam... |to miejsce i praca dla Nieminena.
00:10:14:Co on robi?| - Jest nocnym stróżem na składowisku węgla.
00:10:18:Tylko kilka nocy| tydzień, ale zawsze.
00:10:21:Możemy się wkrótce ubiegać | o mieszkanie komunalne.
00:10:24:Będą zbierać nowe wnioski |za rok lub dwa.
00:10:28:To świetnie. - Kim ty jesteś?
00:10:33:Nie wiem.| - Nie wiesz?
00:10:38:Coś z moją głową. |Nawet nie pamiętam kim jestem.
00:10:45:Niedobrze.
00:10:49:Masz ochotę na filiżankę kawy?
00:10:54:Nie dzięki.
00:12:31:Jest piątek. |Chodźmy na obiad.
00:12:44:Oh, co za radość! |Znalazłam przyjaciela.
00:12:49:Moje grzechy są odpuszczone.
00:12:54:Zawsze jestem błogosławiona przez mojego przyjaciela.
00:12:59:On przynosi słodki pokój |mojej duszy.
00:13:04:On pociesza mnie |gdy droga jest ciężka.
00:13:09:Mój zbawiciel jest zawsze przy mnie.
00:13:14:Jestem wolna od nędzy i smutku.
00:13:19:Tak długo jak podążam za Jezusem.
00:13:24:Jest wiernym przyjacielem.
00:14:13:Bierzesz piwo |czy kupić ci jedno?
00:14:19:Obrażę się |jeśli odmówisz.
00:14:24:Chyba że jesteś przeciwnikiem alkoholu?
00:14:27:Chyba nie mówisz poważnie.
00:14:29:O ile wiem.
00:14:34:Dostałem dzisiaj wypłatę. |Niewiele ale wystarczy -
00:14:39:dla nas, na dwa piwka |bez zauważenia Kaisy.
00:14:46:Byćmoże.
00:15:02:Dwa piwa.
00:15:06:Ja płacę.
00:15:12:Mewa.
00:15:15:Popielniczka.
00:15:17:Niedopałek.
00:15:22:Taunus.
00:15:24:Osiem razy osiem?
00:15:27:61.|- 72.
00:15:33:Kobieta.|- Dowcipkujesz, to dobrze.
00:15:37:Nigdy się nie poddawaj,| nawet jeśli straciłeś pamięć.
00:15:41:Życie prze do przodu, nie do tyłu. |Byłbyś w kłopotach gdyby tak było.
00:15:47:Jak dużo pamiętasz?
00:15:53:Byłem w pociągu.
00:15:58:Na zewnątrz było ciemno.|- A przed tym?
00:16:02:Wszystko jest czarne. |- Twoje dzieciństwo?
00:16:09:Żadnego dźwięku, tylko mroczna noc.|- Twoje imię? Wiek?
00:16:16:Zapomnij.|Byłem w pociągu, to wszystko.
00:16:21:Co z Helsinkami? |Jesteś stamtąd?
00:16:25:Nie myślę. |Miasto jest dla mnie dziwne.
00:16:31:Może inaczej? |Może w jakiejś części twojego mózgu -
00:16:34:jest skrzep, tam gdzie jest pamięć.
00:16:37:Alkohol to rozpuści.
00:16:39:Masz to. Przynieś mi wodę.
00:16:43:Zwykle dużo piłem gdy byłem młody, przed moim małżeństwem.
00:16:47:Mogłem chlać dwa dni z rzędu.
00:16:52:Ale młodym można być tylko raz.
00:16:58:Ręce robola. |Robiłeś coś.
00:17:02:Coś prostego, nie wyglądasz na oczytanego.
00:17:07:Dzięki. |- Nie ma za co.
00:17:17:Zamówię jeszcze.
00:17:28:Hey, przyjacielu!
00:17:33:Taka myśl. |Widziałem film jako dziecko -
00:17:36:gdzie facet odzyskał pamięć, kiedy uderzył się ponownie w to samo miejsce.
00:17:40:Rozumiem. |- Tak.
00:17:44:Dzięki za piwo. |Idę na spacer.
00:17:48:Zapraszam. To mi daje wymówkę do wypicia ósmego.
00:17:53:Chociaż mogę w domu dostać baty.
00:17:56:Broń się. Do zobaczenia.
00:18:00:Ona nie będzie biła w obecności dzieci.
00:18:03:Ciao.
00:20:39:To jest ten człowiek? To jest Attyla.
00:20:42:Bat Boga. Moich przyjaciół. Kim jesteś?
00:20:45:On nie wie. Jest jak znalezione na plaży -
00:20:48:jakieś dryfujące drewno. | - Pozwól mu mówić za siebie.
00:20:52:To prywatne miejsce | ale jeżeli masz papierosa...
00:20:55:mogę zrobić wyjątek. Chociaż raz.
00:20:58:Wszystko co mam to skręty. | To oznacza więzienie.
00:21:02:Wasze interesy mogą być wspólne. On potrzebuje miejsca.
00:21:06:To wszystko zmienia. Jeśli tutaj żyłeś -
00:21:09:naturalnie nie mógłbym cię aresztować. |- Masz jedno ?
00:21:13:Co? |- Miejsce do wynajęcia.
00:21:16:A czy ptak ma skrzydła, a wilk wyje z samotności ?
00:21:21:Pusty kontener syna Eryka. | -Gdzie on jest ?
00:21:24:Zamarzł na śmierć ostatniej zimy.
00:21:49:Nieoficjalnie, oczywiście.
00:21:53:Jeżeli władze zapytają o coś -
00:21:55:zaprę się trzykrotnie jak Piotr, kiedy wyparł się Chrystusa przy ognisku.
00:21:59:Ja nawet nie wiem kim jestem.
00:22:04:No to musimy zawrzeć umowę ustną. Sto.
00:22:07:Za miesiąc ? Tydzień.
00:22:10:Płacone z góry, w każdy poniedziałek.
00:22:14:Nie jest tanio. | - Ja też muszę żyć.
00:22:18:Wielu zapłaciłoby potrójnie za widok morza.
00:22:24:A i ty nie wyglądasz jakbyś "przetrwał" zimę. |Zdajesz się być pulchniejszy.
00:22:28:Mój metabolizm nie ma nic do tego.
00:22:31:Co z elektrycznością ? |Włączona w dzierżawę.
00:22:34:Tam jest spółka elektryczna Pylon. |Mogę pożyczyć ci śrubokręt.
00:22:37:Kiedy mogę się wprowadzać? | Jak tylko zobaczysz moje plecy.
00:22:40:A klucze ? |Widzisz tu jakikolwiek zamek?
00:22:44:Nie. - Nie zawracaj mi głowy nieistotnymi sprawami albo zabiorę też drzwi.
00:22:48:Miesięczna dzierżawa, z góry. | -Jutro, jak Bóg da.
00:22:53:ON porusza się tajemniczymi drogami.|- A ty jeśli nie będziesz płacił -
00:22:58:wyślę mojego psa zabójcę, żeby ci odgryzł nos.
00:23:02:To tylko sprawia kłopoty, w każdym razie.
00:23:05:It,s no more smoking in the shower for u. Bye.
00:24:03:Mogę to wziąć? Spoko.
00:24:07:Dzięki.
00:25:32:Jestem ci coś winien? | - Jeżeli zobaczysz mnie
00:25:34:w rynsztoku, odwróć mnie na plecy.
00:25:52:Kaisa obiecywała ci materac. Mamy jeden ekstra.
00:25:56:Szafa grająca.
00:26:00:Nie działa.
00:26:19:Te zostały. Teraz powinno działać.
00:28:39:Zupa jest za słabo posolona.
00:28:42:Być może to deszcz ją rozwodnił.
00:28:44:Tam była kapusta i ziemniaki, w każdym razie.
00:28:47:Czego więcej chcesz? |Mięsa ? - Nigdy.
00:28:51:Dobre było. Jak się nazywasz ?
00:28:55:Co, masz chętkę na następny talerz? | -Nie ma szans.
00:28:59:Tak przy okazji - wyglądasz nędznie.
00:29:02:Spotkało mnie kilka nieszczęść ale |przezwyciężę je za kilka dni.
00:29:11:Odwiedzaj nas. Potrzebujesz nowych ubrań.
00:29:15:Jeśli tak będziesz wyglądał to nikt nie będzie cię brał poważnie.| - Przynajmniej ja tak to odebrałem.
00:29:21:Weź się w garść.
00:29:25:Do widzenia, spieszę się.
00:29:40:Powiedziano mi żebym się zabrał za siebie.
00:29:43:Wiesz jak się pierze?
00:29:46:Nigdy nie zawracałem sobie tym głowy, |Kaisa zawsze to dotychczas
00:29:52:robiła.
00:29:56:Nawet nie mamy pralki, nigdy nie miałem na nią pieniędzy.
00:30:00:Ale sąsiad ma jedną, bo jest bogaty.
00:30:16:Proszę!
00:30:21:Zrobiłbym jakąś kawę |ale nawet nie mam żadnej.
00:30:24:Dzięki, ale się spieszę. Jak się masz ?
00:30:27:Jeżeli  strajk zbieraczy śmieci będzie trwał nadal-
00:30:32:będę musiał iść na dietę albo się wyniosę.
00:30:42:Gdzie jest ta wiejska Agencja Zatrudnienia? |- Widzisz tą wieżę kościelną ?
00:30:48:Idź za jej cieniem i tam trafisz. | - Doskonale!
00:30:53:Na pewno? Teraz, jeśli pozwolisz.
00:31:08:Przepraszam, nie mogę tego zrobić.
00:31:12:Zapewne wiesz jak |pisze się twoje nazwisko? - Tak.
00:31:17:Ale te pytania... | - Pomogę ci. To nie jest trudne.
00:31:22:Twoje nazwisko, obydwa imiona.
00:31:25:Data i miejsce urodzin, |numer ubezpieczenia.
00:31:29:Jakos inaczej?
00:31:36:Zaczekaj tutaj.
00:31:50:Robisz sobie z nas jaja? |Na pewno masz imię?
00:31:54:Oczywiście że tak. Zostałem uderzony w głowę, |w zasadzie kilka razy.
00:32:00:Dlatego nie mogę... czegokolwiek pamiętać.
00:32:04:Dlaczego nie zapytasz twojej matki albo przyjaciół?
00:32:07:Wszyscy tutaj mają jakiś przyjaciół  |- Ja też mam jednego.
00:32:11:Ale on ich nie zna.|- On też się uderzył w głowę?
00:32:17:Szkoła Teatralna za rogiem -
00:32:19:oni będą mieli jakieś zajęcie dla ciebie. |Nie marnuj naszego czasu!
00:32:25:Niektórzy ludzie chcą pracować. |- Może chociaż ubezpieczenie socjalne?
00:32:29:Też potrzebne nazwisko. |Zejdź mi z oczu teraz.
00:32:33:Narkotyki możesz znaleźć na ulicy.
00:32:59:Liczysz za to?|- Nie za wodę.
00:33:03:No dalej.
00:34:04:Resztki z lunch'u.
00:34:06:Widać że jesteś głodny |- Nie mam pieniędzy.
00:34:10:Nie szkodzi. |To I tak jest do wyrzucenia.
00:34:14:Pijasz mleko?
00:34:31:Przyszedłeś po ubrania.
00:34:34:Przyszedłem bo dałaś mi adres.
00:34:37:Ale to do niczego, bo nie mogę nic kupić. |Jestem wyrzutkiem.
00:34:42:To nic nowego.
00:34:44:Zapłacisz kiedy staniesz na nogi.
00:34:47:To wszystko są datki. |Nie będziesz chodził tak wyglądając.
00:34:51:Boska łaska panuje w niebie -
00:34:53:ale tu na Ziemi jeden musi pomagać drugiemu.
00:35:12:Tam jest przebieralnia.
00:35:43:Daleko nie jedziesz.
00:35:47:Nie wyglądasz na pijaka.
00:35:50:Chcesz mi powiedzieć co ci się stało?
00:35:53:Tak, jeśli powiesz mi jak masz na imię. |Prosiłem już o to raz -
00:35:57:a w moim obecnym położenia boje się rozmawiać z nieznajomymi.
00:36:03:Nazywam się Irma.
00:36:12:Zaczekaj tam.
00:36:21:Tam jest nieszczęśliwy człowiek.
00:36:24:Myślę że powinnyśmy mu pomóc.
00:36:31:Dobrze. Poproś go.
00:36:41:Te powinny być sortowane i złożone wewnątrz.
00:36:44:Jokinen ci pomoże zacząć.
00:36:49:Jokinen.
00:37:22:W...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin