El�bieta Kaczy�ska, Dariusz Drewniak OCHRANA CARSKA POLICJA POLITYCZNA Warszawska Oficyna Wydawnicza " Wydawnictwo "Bellona" Warszawa 1993 Copyright ^ WOW Gryfn Wydanie pierwsze, Warszawa 1992 I"3adakcja i korekta: WOW "Gryf" klad: O�rodek Informacji Naukowej PAN l N 83-85209-13-1 t ruk: Grudzi�dzkie Zak�ady Graficzne 'ro ekt ok�adki: Wi told ,lsworsk3 1 4'arszawska Ofacyna JVydawnicza "Gryf" 00-170 Warszawa u8. ,fana Paw�a II 68 m.53 tal. 31-98-34 iydawnictwo "Bellona" 00-950 Warszawa ul. Grzy owska 77 S�owa "tajna poiicja", "agentura", "prowokacja" brzmi� z�owrago i pra- wie zawsze wywo�uj� zdecydowanie nec atywne skojarzenia, czasem nawet s� u�ywane jako okre�lenia obel�ywe. Prowokacja zawsze by�a i jest pot:�- piana, natomiast agentura policyjna, r�wnie stara jak zcrganizowane stru- ktury par stwowe, jest przecie� niezb�dnym elementem w walce ze �, riatem przesi�pczym. t'"imo to jej dziafalno�� budzi obawy i nie znajduje moralnej apaobaty, traktuje si� j� raczej jako z�o konieczne. Ta niech�� ma swoje uzasadnienie przede wszystkim w tym, �e tajna policja zwalcza�a g��wnie politycznych przeciwnik�w rz�du. Oznacza�o to obj�cie nadzorem nie tylko pofencjainych burzycieli spokoju public?nego (to znaczy os�b d���cych do zbrojnego przewrotu), ale i ludzi manifestuj�cych postawy polityczne sprze- czne z obowi�zuj�cymi w pa�stwi2. Poza tym mechanizm rozwoju tajnej policji zwykle prowadzi� do jej wynaturzenia - stawa�a si� wtedy chor� tkank� w organizmie pa�.stwowym. Jest rzecz� charakterystyczn�, � struktury te roz ,ija�y si� najszyb- ciej, a nast�pnie nabiera�y cech patologicznych w�v,;ezas, gdy dochodzi�o do ostrzejszych obja v�w niezadowolenia. We Francji na przyk�ad regularna policja polityczna powsta�a w�a�nie w okresie rewolucji. Ody zaczyna�y si� niepokoje, liczba tajnych agent�w wzrasta�a. a ezas�w Josepha Fouche ich s:e� oplot�a Francj� (Fouch� by� nlinistrem policji Napoleona, a potem LuC ,,ika XVIII). Powstawa�a wtedy d�un la administracyjna, w kt�rej pra- wdziwi przest�pcy czuli si� zupe�nie nie�le . Czynnikiem sprzyjaj�cym rozwojowi tajnej policji by�y tendeneje abso- lutystyczne. W Rosji w XVIII w. za z�o�enie donosu ch�opa uwalniano ad pa�szczyzny, natomiast urz�dnik otrzymywa� order, tytu� lub nagrod� (od czasu wprowadzenia rang - wy�sz� rang�). W 1722 r. by�o pono� oko�o 00 oficjalnych donosicieli, niespotykane rozmiary osi�gn�a tajna policja za pa- nowania Katarzyny II. Wprawdzie nie istnia�a jeszcze w�wczas wyra�nie wyodr�bniona jednostka policyjna do specjalnych porucze�, uwa�a si� jed- nak, �e to w�a�nie o�wiecona caryca znacznie rozbudowa�a w Rosji system donosu i agentury politycznej. 1 R.Coob, La protestation populaire, s.37; G.Feix, Surete s.46-52; L.IIAadetin, Foucl� , t.1,2. Uwaga: petny opis cytowanych pozycji - patrz Bibliografia. 5 Wraz z rozbiorami i upadkiem Polski rosyjski system tajnej agentury i pruski system centralistycznej w�adzy wojskowej zacz�y ogarnia� ziemie poiskie. Warto tu doda�, �e zar�wno pruska, jak i rosyjska kultura politycz- na by�y zdecydowanie obce analogicznej kulturze polskiej. Nast pi�o zatem zderzenie odmiennych modeli ustrojowych i kulturowych, kt�re spowodowa- to spetryfikowanie dawnego modelu polskiego w �wiadomo�ci narodowej. Op�r wobec modeli obcych by� czynnikiem wyzwalaj�cym nowoczesn� �wiadomo�� narodow�, mimo braku w�asnego pa�stwa. ,9ednym z powod�w ugruntowania si� nastroj�w antyrosyjskich by�o rozszerzenie siatki szpiegowsko-donosicielskiej na ziemie zaboru rosyjskie- go. "Nawet w nieszcz�ciu kraju, w okresie Targowicy i przygotowa� do drugiego rozbioru, nie s�yszano w stolicy - z paroma wyj�tkami - o areszto- waniach, i szpiegostwie, nie wiedziano, co to jest zadawanie sobie przymu- su, ograniczenie si� w swobodzie m�wienia w ogrodach publicznych i ka- wiarniach" - pisze Wac�aw Tokarz2. Nie wierzono, by Polacy mogli si� sta� szpiegami Igelstr�ma - a jednak do tego dosz�o. P�niej za� �wiadczenie us�ug policji carskiej przez Polak�w jeszcze si� mia�o zwi�kszy�. W tym okresie wewn�trzna agentura policyjna i wywiad wojskowy, czy te� pa�stwowy, nie by�y rozdzielone ani instytucjons.lnie, ani w swym zakre- sie dzia�ania. S�u�enie obcym monarchom uzasadnione by�o jeszcze cz�- �ciowo przez fakt, �e swojsko�� w�adzy nie by�a warunkiem niezb�dnym, by pa�stwo cieszy�o si� autorytetem. Na trony powo�ywani byii w�adcy pocho- dz�cy z innych kraj�w i nie znaj�cy j�zyka poddanej im ludno�ci. Koniec XVIII i pocz�tek XIX w. przynios�y w tym zakresie znaczne zmiany. Nowo- czesne poj�cie narodu, kszta�tuj�ce si� od schy�ku XVIII w., prowadzi�o do stopniowego kwestionowania i usuwania z praktyki wi�kszo�ci pa�stw ele- kcji w�adc�w obcego pochodzenia. W tym te� czasie (wedtug jednych - w okresie rewolucji francuskiej, wediug innych - dopiero w 1830 r.) pojawi�o si�3 poj�cie przest�pstwa polity- cznego, a w �lad za tym - poiicji polityczn � . Rozw�j demokratycznych form rz�d�w i obumieranie absolutyzmu nie wptywa�y na spadek zaintereso- wania tego typu przest�pstwami, w miar� za� formowania si� nowoczesne- go, profesjonalnego aparatu pa�stwowego centralizowano aparat przemocy i nadzoru, czyli policj�. Nie by�a z tym sprzeczna tendencja do specjalizacji poszczeg�lnych s�u�b policyjnych - jedn� z nich sta�a si� wyodr�bniona w niekt�rych krajach tajna policja polityczna. Dzi� pod rb�nymi nazwami istnie- je ona w ka�dym pa�stwie. Ma�o kto jednak zdaje sobie spraw� z tego, �e bardzo cz�sto si�ga ona �wiadomie do wzorca stworzonego przez rosyjsk� Ochran�4. W.Tokar,., Warszawa przed wybuchem powstania i7kwietnia 1794 r., s.77.. G 8o1lenot, La police secr te. 4 P.tCampfmeyer, Die politische Polizer J R.Lundy, Police Undsrcover Agents G.Tli�arx, ThougMs on a Neglacted Category of Social Movemenf Participant, L.Peiper, � "ins tucji"konl`ident�w i prowokator�w. b Jest to jeden z powod�w, dla kt�rych warto przypomnie� w og�lnych zarysach dzieje tej instytucji, stworzonej przez carat w kraju tak bardzo r�ni�cym si� od zachodnich demokracji, a kt�ra byia przecie� jedn� z najnowocze�niejszych formacji policyjnych w �wiecie na prze�omie XIX i XX wieku. Innym powodem napisania tej ksi��ki by�a ch�� sprostowa5ia niepo- rozumie�, jakie tkwi� w powszechnych wyobra�eniach o Ochranie . Trafiaj� one nawet do prac o ambicjach naukowych. Zw�aszcza w ostatnich kilku- nastu latach wzmianki o te) policji i jeJ agentach sta�y si� modne, ale bardzo cz�sto s� ba�amutne. Oczekuj�c na pog��bion� i rzeczow� monografi�, war- to podsumowa� to, co ju� wiemy o Ochranie i jej genezie, warto te� sprosto- wa� bt�dy i wyja�ni� nieporozumienia. Tym bardziej, �e przecie� historia Polski tak �ci�le jest spleciona z histori� carskiej policji. Nasza ksi��ka ma w za�o�eniu charakter popularnonaukowy. Jest ona wprawdzie nie tylko podsumowaniem prac opublikowanych, jak mog�o- by by� w przypadku popularyzacji. Opiera si� bowiem na w�asnych poszuki- waniach �r�d�owych b�d�cych jeszcze w fazie pocz�tkowej. Trzeba pami�- ta � o trudno�ciach zwi�zanych z wykorzystaniem bogatych zasob�w doku- ment�w znajduj�cych si� w Stanach Zjednoczonych oraz do niedawna pra- wie nie udost�pnianych rosyjskich zbior�w archiwalnych. Jest ju� przecie� sporo wa�nych, podbudowanych �r�dtowo opracowa� (zw�aszcza angiel- skoj�zycznych) i bardzo wiele drobnych, przyczynkarskich wzmianek w ksi;��kach rosyjskich po�wi�conych historii ruchu rewolucyjnego. Warto to wszystko zebra� i w syntetyczny spos�b przedstawi� szerszym kr�gom czy- te6nik�w, poniewa� nie ma na ten temat monografii naukowej w j�zyku pol- skim. Traktujemy t� ksi��k� jako streszczenie i popularyzacj� tego dorobku, jako systematyzacj� informacji, pomocn� cho�by dla cel�w dydaktycznych, a tak�e jako pr�b� wyeliminowania z obiegowej �wiadomo�ci historycznej te go, co jest sprzeczne z poznan� ju� do�� dobrze minion� rzeczywisto�ci� pc�ityczn� i spo�eczn�. Najobszerniejsze opracowania o charakterze syntetycznym (wymie- niamy je w Bibliografii) zosta�y opublikowane przede wszystkim w Stanach Zjednoczonych. Oparte na oryginalnych �r�d�ach, s� pisane w spos�b po- pularny i bardzo og�lnikowy, cz.�ciej te� k�ad� nacisk na formalnoorganiza- eyjne aspekty dzia�alno�ci policji politycznej - III Oddzia�u czy Ochrany (nie- kt�re z nich traktuj� o tych instytucjach po�rednio, skupiaj�c uwag� na Azefie lub Zubatowie). Takie s� prace Haralda Hardena, Ronalda Hingleya, Si dneya Monasa, Jeremiaha Schneidermana czy zupe�nie popularne Petera ^aeriabina. W j�zyku rosyjskim nie ma opracowa� syntetycznych godnych polecenia; do dzi� podstaw� musz� by� opublikowane w latach 1917-1919 5 Autorzy przy eli -wbrew S�ownikowi Wyraz�w Obcych PWN -pisownia s�owa "Ochra- na" z du�sj litery. Nie est ono wprawdzie nazw� oficjaln� ale przy)�to sie powszechnie w zast fasiwie nazwy � rannoje Otdielenije, by�o u� wane nawet w oficjalnych dokumentach i po po9sku (w przeciwie�stwie do s�owa "ochrona ) oznacza tyiko ta jedn� instytucj�. Jest wi nazw� w�asn�. 7 prace S.Czlenowa i L.P.Mienszczikowa. Z nowszych opracowa� znane narn s� tylko I.W.Orzechowskiego, dotycz�ce okresu przed powo�aniem w�a�ci- wej Ochrany oraz A.G.Czikariewa. Jest ich zapewne wi�cej, ale infiormacja naukowa szwankuje, a kontakty s� utrudnione. Jak wspomnieli�my, wiele informacji archiwalnych dotycz�cych tajrpej policji wykorzystali historycy, zw�aszcza radzieccy, ale tak�e - Franco Ventu- ri, Richard Pipes i inni, kt�rych zainteresowania nie dotyczy�y bezpo�rednio policji (np. M.Hildermeier lub N.Naimark, por.: Bibliografia). Du�o informauji znajduje si� w pracach o rosyjskim ruchu rewolucyjnym, opisuj�cych me- chanizm represji. Cenne s� zw�aszcza prace N.N.Polanskiego i N.A.Troic- kiego; ten ostatni obdarzony talentem literackim daleki jest od schematycz- nego ujmowania problematyki ruchu rewolccyjnego (zob. Bibliografia). Zwy- kle jednak przedmiotem zainteresowa� ...
wojtekgro