Za szybą łez…
Rozmywają mi się Twoje oczy za szybą łez
Za słowem milczącym, niewypowiedzianym
przycupnięte jak ptak na parapecie -
czekają na znak
-Zamienisz się w deszcz – mówisz całując mój szal
i rąk mych dotykasz jak kruchego dzbana
Drżę jak ten ptak, co za oknem siadł
Jak dźwięcząca echem struna fortepianu…
thaddeo